Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Łatwo być potworem, czyli przerażająca strona Tyranny

40 postów w tym temacie

Dnia 20.11.2016 o 12:51, Tygryska7 napisał:

fenr1r - sam się ośmieszasz. Od razu założyłeś, że przedmówca to wyborca PiS. Dlaczego?
Bo zwrócił Wam uwagę na głupotę wywodu.


Na nic nie zwrócił uwagi, tylko wyraził swoją opinię. Głupotę wywodu trzeba udowodnić, stosując argumenty i opierając się na faktach. Tego nie zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.11.2016 o 12:07, BlazejGB napisał:

Więcej nic nie piszę, bo mam szczerą ochotę na bluzgi.


I z tego powodu nie będę z tobą wchodził w dyskusję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.11.2016 o 12:42, fenr1r napisał:

Śmieszne w tym cały twoim wywodzie jest to, że PiS jest najbardziej lewicowym rządem
od lat i wygrał wybory dzięki obietnicom rozdawania pieniędzy, które nie są ich, a co
więcej których tak na prawdę nie ma.


Oni nie są lewicowi. Oni są populistyczni. Kupili sobie głosy rozdając pieniądze. To wielka różnica. NSDAP też była partią robotniczą z nazwy, a z socjalizmem nie miała nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2016 o 13:16, Nalfein napisał:

Heh, tak czytam te komentarze i tylko czekam aż pojawi się propozycja rozwiązania problemu
ONR (i PiS itd.) poprzez zamknięcie wszystkich członków w więzieniach, albo jeszcze,
lepiej czapa dla każdego, oczywiście w imię wspólnego dobra.


Całkiem sporo z nich powinno trafić do więzienia i to tylko w świetle aktualnie obowiązującego prawa, za propagowanie faszyzmu i nawoływanie do przemocy. A problem można rozwiązać bardzo łatwo - wystarczy z nimi nie rozmawiać. Nie zapraszać ich na uroczystości państwowe. Nie wpuszczać do studiów telewizyjnych. Nie pisać o nich w gazetach. Tak robią Niemcy na przykład, którzy wiedzą, do czego prowadzi legitymizacja takich skrajnych ruchów. U nas nikt już nie pamięta, że to właśnie przez szczucie ONR zamordowano pierwszego prezydenta Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Krótko i na temat: to nie jest miejsce na tematy polityczne, brak profesjonalizmu od autora tekstu. To jest miejsce aby poczytać na temat gier i wszystkim z nim związane. I jeśli ktoś mi powie, że mamy wolność słowa i każdy i wszędzie można je wyrażać, to jakbyście się czuli jakby nauczyciele w szkole waszych dzieci propagowali X partię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To uczucie, kiedy wchodzisz na gram.pl i czujesz się jakbyś był na gazeta.pl, czy innej wyborczej. Drogi autorze teksu przestań forsować swoje poglądy podpierając się grą komputerową. Załóż bloga na fb i tam wypisuj podobne teksty, bo cały ten wpis i komentarze są żenujące. Do tego, wspominasz drogi autorze tylko o ONZRze jako o "zagrożeniu" dla Polski, jednocześnie zapominasz o partiach jak Razem, które propagują ustrój komunistyczny, który bardziej skrzywdził Polskę i Polaków niż ONR kiedykolwiek. Obiektywizm mocno, ta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem po co ta cała filozofia i pogłębianie tematu... kolejna g***oburza jak w przypadku premiery Hatred... po której nic się na świecie nie stało i nie zmieniło.

Tylko jedno pytanie... dlaczego takich zażartych dyskusji nie ma przy takich tytułach jak GTA, Saints Row czy tych wszystkich battlefieldach, codach... albo lepiej: Hotline Miami, czy Party Hard xp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2016 o 15:43, KeyserSoze napisał:

[...] Tak robią Niemcy
na przykład, którzy wiedzą, do czego prowadzi legitymizacja takich skrajnych ruchów.

Piszesz o partii NPD która działa sobie legalnie od chyba lat 60-tych?
Po drugie naprawdę wierzysz, że ignorowanie problemu prowadzi do jego rozwiązania? I po trzecie ostatnim (zupełnie niepotrzebnym) akapitem w zasadzie zaprzeczyłeś temu, co pisałeś nieco wyżej, bo stwierdziłeś że to "oni" to ci źli i w domyśle "my" czyli ci dobrzy musimy ich powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Zawsze odgrywasz siebie. To, że się wczuwasz w postać to tylko powierzchnia. Żeby być
> kimś innym, trzeba być kimś innym. Jak myślisz, dlaczego De Niro zatrudnił się jako taksiarz
> w NY przed tym jak zagrał w filmie? Bo wiedział, że nie odtworzy przekonująco roli, jeśli
> nie będzie miał doświadczeń taksówkarza.

Możesz tak twierdzić, ale to wszystko. Pisarz, który tworzy przekonujące kreacje bohaterów, nie jest nimi, co jednak nie przeszkadza mu w tworzeniu. Jeśli jesteś dobrym obserwatorem i dobrze poznałeś samego siebie, to potrafisz wykreować postać, która będzie inna niż Ty jesteś. No, a w każdym razie ja potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przypominam że gra Tyranny mimo wszystko jest grą i nie daje grającemu takich samych wyborów jak życie. Trzeba przyjąć ze niektóre linie fabularne są i tak odgraniczone. Tak wiec nie mamy wyboru takiego jak w życiu. I aby pchnąć opowieść do przodu musimy iść pewnym torem, bo nie ma nieraz opcji nie zgódź się i idź przekonać innych do twojej racji. Tak wiec grając w grę trzeba przyswoić pewną racje że gra i tak zawsze nie daje nam 100 % wyboru. A poza tym zawsze jeśli moja postać jest odwzorowaniem mnie (w Tyranny) to jak mam patrzeć na moja inną postać z Baldur Gate? czy Dragon Age (która zawsze stara się innym pomóc własnym kosztem). A tak przy okazji to nie mieszajmy Polityki do Gier bowiem gry wtedy bardzo tracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
> > Nikt ci nie każe ich kochać. Ale jednak natura nie lubi próżni i życie polityczne
> pod
> > tylko jedną opcje polityczna prowadzi do braku dyskusji i solidnej opozycji. I jakie
>
> > to są te rozwiązania tego współczesnego świata? Zaorać patriotyzm, bo nie jest nowoczesny?
>
> > Żadnych granic, tylko Europa narodów? Mrzonka wałkowana od tysiącleci. No ciekaw
> jestem
> > jakie to rozwiązania powinny być stosowane.
>
> Problem w tym, że na Polskiej scenie politycznej od lat mamy próżnie. Nie ma partii liberalnej,
> są tylko lewicowe i centrowe. Banda populistów, skorumpowanych kłamców i pajaców.
>
> Ugrupowania narodowo-radykalne nie mają żadnego pomysłu na rozwój. Możemy się odgrodzić
> od reszty świata, ściągnąć miliony polaków pracujących na emigracji z powrotem do kraju,
> zacząć machać sztandarami, zmusić obywateli do chodzenia do kościoła (oczywiście katolickiego,
> bo ten jest jedyny słuszny), tylko co nam to do?
>
> Problem, bardzo poważny zresztą, jest taki, że Polska nie może sobie pozwolić na izolację.
> Nie mamy wyjścia, musimy bardzo blisko współpracować z innymi państwami. Taki wniosek
> wysuwa się z analizy międzynarodowej rzeczywistości, dynamiki wydarzeń i naszej pozycji
> w tym wszystkim.
>
>
Nie bycie psem Merkel, to nie jest izolacja wobec Niemiec. Nie przyjmowanie imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu to też nie jest izolowanie. Prowadzenie własnej polityki zagranicznej nie jest izolacją.

> Do tego, wspominasz drogi autorze tylko o ONZRze jako o "zagrożeniu" dla Polski, jednocześnie
> zapominasz o partiach jak Razem, które propagują ustrój komunistyczny, który bardziej
> skrzywdził Polskę i Polaków niż ONR kiedykolwiek. Obiektywizm mocno, ta?

Niektórzy z braku podstawowej wiedzy historii (historyczny idiota) dalej uważają, że Roman Dmowski był faszystą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> To niesamowicie cenna wiedza, zwłaszcza dziś, zwłaszcza w naszym kraju, powoli
> zawłaszczanym przez takich samych ludzi, jak ci, którzy doprowadzili do największych
> rzezi XX wieku
. Takich ludzi, jak my, wierzących, że działają w imię dobra ogółu.
> I gotowych dla tego dobra lżyć, bić a nawet zabijać, tak, jakby kiedykolwiek z tego właśnie
> wynikło coś dobrego...

>
> Nie zapędzasz się aby?
Zdecydowanie się pan recenzent zapędził. Trochę smutne gdyż uważałem go za bardziej rozsądnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> To niesamowicie cenna wiedza, zwłaszcza dziś, zwłaszcza w naszym kraju, powoli
> zawłaszczanym przez takich samych ludzi, jak ci, którzy doprowadzili do największych
> rzezi XX wieku
. Takich ludzi, jak my, wierzących, że działają w imię dobra ogółu.
> I gotowych dla tego dobra lżyć, bić a nawet zabijać, tak, jakby kiedykolwiek z tego właśnie
> wynikło coś dobrego...

>
> Nie zapędzasz się aby?
Zdecydowanie się pan recenzent zapędził. Trochę smutne gdyż uważałem go za bardziej rozsądnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mój bohater oszczędza osoby które mogą mu się w przyszłości przydać. Zdradził Chór i Wzgardzonych oraz dąży do obalenia Hegemona i dominacji nad światem. Zabija żebraków, kobiety i dzieci. Jakby mógł to w wolnej chwili pewnie i by pogwałcił kury i ratował smoki, ale nie można mieć wszystkiego :(.
Zastanawiam się tylko na ile fabuła gry pozwoli mu rozwinąć zamierzone cele :)

Edit. No i w końcu jakieś rpg w którym czuje się, że gra się tym złym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam czterdzieści lat, gram od trzydziestu lat, a więc grałem w wiele gier, widziałem jeszcze więcej gier, jestem graczem. Po co to piszę? Nie po to, żeby się chwalić, bo średnio jest czym, ale po to, aby pokazać, że do gier trzeba nabrać dystansu. Granie w RPG, jest jak czytanie książki, to ciekawa historia, którą chcę poznać, ale... To tylko gra i nic więcej, przeżywanie tego jest niezdrowe, kończy się jakimiś dziwnymi efektami ubocznymi. Skończyłem Tyranny w sobotę, dobra gra, nawet świetna, ale daleko jej do choćby świetnego Wiedźmina 3 (nie mam na myśli - oczywiście - strony technicznej, bo tu Tyranny przegrywa w przedbiegach, ale chodzi mi o fabułę, czystą zabawę z "czytania" tej historii). Ot historia jakich wiele, bez głębi, bez zaskakujących zwrotów akcji (w każdym razie mnie nic nie zaskoczyło), tyle że mamy tu do czynienia ze zmianą ról, a więc tu my jesteśmy niby źli. To gra, dorabianie do niej ideologii jest dla mnie tak samo chore, jak dorabianie ideologii do filmu, czy książki. To rozrywka i trzeba umieć to oddzielić od rzeczywistości za oknem, a wtedy każdy będzie zdrowszy i będzie spał spokojnie... Dysputy można prowadzić nad dziełem, które jest oparte na faktach, bo historii uczymy się po to, aby nie powtarzać błędów, ale nie nad fikcją, która dzieje się dawno, dawno temu w odległej galaktyce... Jak tak dalej pójdzie, to pojawi się artykuł, jak to uciśniony ród robotniczych orków został pobity przez imperialistyczny alians z Hobbitami na czele i nie piszę tego złośliwie, tylko taki potworek już powstał, jak ktoś pogrzebie, to znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


> ubocznymi. Skończyłem Tyranny w sobotę, dobra gra, nawet świetna, ale daleko jej do choćby
> świetnego Wiedźmina 3 (nie mam na myśli - oczywiście - strony technicznej, bo tu Tyranny
> przegrywa w przedbiegach, ale chodzi mi o fabułę, czystą zabawę z "czytania" tej historii).
> Ot historia jakich wiele, bez głębi, bez zaskakujących zwrotów akcji (w każdym razie
> mnie nic nie zaskoczyło), tyle że mamy tu do czynienia ze zmianą ról, a więc tu my jesteśmy
> niby źli.

Nie wiem jak się kończy Tyranny bo jeszcze gram, ale zakończenie Wiedźmina ( w moim przypadku to "dobre") było jak na mój gust idiotyczne i infantylne. Wiedźmin błyszczy wiarygodnym światem (podobnie jak Tyranny, choć skala jest faktycznie nieporównywalna) i genialnymi questami pobocznymi, ale główny wątek jest fatalnie poprowadzony i średnio sensowny. Głównym grzechem Tyranny jest zdecydowanie "tunelowość" i to, że niekiedy nie możemy robić tego co miałoby sens, bo twórcy jakoś tego nie przewidzieli. Szybko się okazuje że pozorna swoboda, którą mamy jest mocno ograniczona. A z tym przeżywaniem historii to też ciekawe - piszesz, że to niezdrowa sprawa i coś w tym jest, ale z drugiej strony czy to nie swego rodzaju triumf twórcy gry, jeśli ta tak bardzo na nas oddziałuje, że czujemy się w jakimś stopniu jej częścią? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skąd ta refleksja?

Emocjonalne odniesienie do gry, książki czy filmu jest zdrowe, jeśli zachowane w zdrowych granicach (cokolwiek miałoby to oznaczać). Brak takiego odniesienia nie świadczyłby dobrze o grze, książce czy filmie, bo co to jest, skoro pozostawia nas w takiej obojętności?

Co się zaś tyczy przywołanego tu świetnego Wiedźmina 3 - w porównaniu z Tyranny czy genialnym Age of Decadence Wiedźmin 3 nawet nie stara się być cRPGiem. I nie ma w tym oczywiście niczego złego, co kto woli. Tyranny jest rzeczywiście bardziej jak książka, interaktywna książka. A Wiedźmin 3 to po prostu film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2016 o 16:37, gorgutz19 napisał:

zapominasz o partiach jak Razem, które propagują ustrój komunistyczny, który bardziej
skrzywdził Polskę i Polaków niż ONR kiedykolwiek. Obiektywizm mocno, ta?


Twoja niewiedza na temat programu Razem, zwyczajnie socjalistycznego, niewiele różniącego się od tego, co teraz obowiązuje w Szwecji na przykład, jest równie przerażająca, jak to, że ci nie przeszkadza, gdy na wiecach ONR skanduje się hasła o wyrzynaniu innych ludzi, albo gdy narodowcy noszą na koszulce napisy mówiące o tym, że chcą komuś zadać śmierć.

A wszystkim innym wielce oburzonym krytyką polskich faszystów przypomnę tylko, że w latach 30. XX wieku za mało osób głośno krytykowało NSDAP i ich poczynania. Polecam zajrzeć do podręczników historii, żeby zobaczyć, jak to się skończyło. Nie tylko dla nas, ale i dla samych Niemców. Hitlerowcy najpierw się wzięli za swoich "wrogów ojczyzny", tak jak chcą to robić ONRowcy. A potem jeszcze zabili miliony pozostałych rodaków w wywołanej przez siebie wojnie. Każdy, kto chce używać przemocy w dyskusji politycznej, zasługuje na najwyższe potępienie i ostracyzm. Przez wszystkich. I wszędzie. Także w felietonie na portalu o grach. Tutaj też powinno się walczyć z ludzką głupotą, bezmyślnością i sianiem nienawiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiedzieć, że autor artykułu moczy się na samą myśli o ugrupowaniu, które ma w Polsce jakieś 0,5% poparcia społecznego w polotach.
Co to znaczy, że kraj zagarniają ludzie na wzór zbrodniarzy wojennych poprzedniego wieku? Którzy ludzie? I co czyni z nich takich strasznych zwyrodnialców? Przeoczyłem chyba ostatnie doniesienie medialne o tym, że PiS morduje opozycję, ale może autor jest lepiej poinformowany ode mnie. Póki co, takimi stwierdzeniami tylko się kompromituje i paradoksalnie wysyła ludzi w stronę prawicowych radykałów, bo widzą, jakie strachliwe i paranoiczne ciotki (w sensie ciocie) reprezentują lewicę.
Tymczasem jako trafne podsumowanie pozwolę sobie wstawić cytat z Orwella:
Słowo „faszyzm” – będące w powszechnym użytku – pozbawione jest niemal zupełnie znaczenia. Słyszałem, jak „faszyzmem” nazwano: rolników, sklepikarzy, Kredyt Społeczny, kary cielesne w szkołach, polowanie na lisa, walki byków, Komitet 1922, Komitet 1941, Kiplinga, Gandhiego, Czang-Kai-Szeka, homoseksualizm, audycje radiowe Priestleya, schroniska młodzieżowe, astrologię, kobiety, psy – i nie pamiętam co jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować