Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

David Hayter o podkładaniu głosu - "Zdarzyło mi się zwymiotować"

8 postów w tym temacie

Fakt kwestii wyjętych z kontekstu to wg mnie największy problem dubbingów obecnie. Zdarza się też niejednokrotnie w polskim dubbingu (który, uważam osobiście, jest naprawdę niezłej jakości, choć raczej nie jest lubiany przez graczy :P), czego doświadczyłem np. w Uncharted - jestem niemal pewien, że aktorzy nie mieli zielonego pojęcia, w jakim kontekście ich niektóre kwestie były wypowiadane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Strajk mialby wieksze szanse na poparcie od community gdyby nie chcieli gwarantowanej dodatkowej kasy od ilosci sprzedanych kopii (czegos czego ludzie siedzacy nad gra przez lata nie maja gwarantowanego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Strajk mialby wieksze szanse na poparcie od community gdyby nie chcieli gwarantowanej
> dodatkowej kasy od ilosci sprzedanych kopii (czegos czego ludzie siedzacy nad gra przez
> lata nie maja gwarantowanego).
Ale to chyba ich wina, że takie kontrakty i umowy sobie robią? Jak chcą to niech walcza o jak najwięcej to ich decyzja, nikt pozostałym nie broni robić tego samego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ale to chyba ich wina, że takie kontrakty i umowy sobie robią? Jak chcą to niech walcza
> o jak najwięcej to ich decyzja, nikt pozostałym nie broni robić tego samego ;)
True ale pozwol, ze zadam pytanie: Ile gier kupiles ze wzgledu na aktora podkladajacego glos? Gry to nie filmy itp gdzie dany aktor gwarantuje wiecej sprzedanych kopii juz pomijajac, ze spora czesc gier niewiele by stracila gdyby byla bez glosow (a czesc by nawet zyskala - Fallout 4...) Nie mam tutaj na mysli, ze vo nic nie daje ale jest to raczej dodatek niz podstawowa czesc gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I tym różni się dubbing w animacjach od dubbingu w grach. Przez to nie raz słyszymy krzyki towarzyszące umieraniu, ale brzmiące jakby nagrywający ziewał (gdzie na kartce zapewne napisane było "krzyk"). Może gdyby aktorzy widzieli co dzieje się w grze, lub słyszeli oryginał to jakość naszego dubbingu by podskoczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat Suomalainenka tropi gry, gdzie głosu użyczył Troy Baker, więc zdarzają się tacy, co mogą kupić grę po dubbingowcu.
Ja zaś nieraz złapałem polski dubbing na tym, że aktor był chyba poganiany biczem i dopiero w zdaniu, gdzie pada coś o umieraniu nagle aktor dodał smutku do podkładanego tekstu. Szkoda, że nie dali paru minut na zapoznanie się i zrobienie sobie notatek na marginesie, jak grać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > Ale to chyba ich wina, że takie kontrakty i umowy sobie robią? Jak chcą to niech
> walcza
> > o jak najwięcej to ich decyzja, nikt pozostałym nie broni robić tego samego ;)
> True ale pozwol, ze zadam pytanie: Ile gier kupiles ze wzgledu na aktora podkladajacego
> glos? Gry to nie filmy itp gdzie dany aktor gwarantuje wiecej sprzedanych kopii juz pomijajac,
> ze spora czesc gier niewiele by stracila gdyby byla bez glosow (a czesc by nawet zyskala
> - Fallout 4...) Nie mam tutaj na mysli, ze vo nic nie daje ale jest to raczej dodatek
> niz podstawowa czesc gry.
>
Patrząc na to, że większość to Troy Baker cięzko mówić o wyborze, ale mam kilku VO, których lubię i zawsze chętniej patrzę na tytuł jak rozważam zakup jednej z iluś gier. Pamiętaj, wolny rynek to wolny rynek, jak sobie wynegocjujesz tak masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować