Zaloguj się, aby obserwować  
Noxbi

Close Combat - seria...

76 postów w tym temacie

Dnia 06.07.2007 o 23:24, gogiell napisał:

> > A co do 100 Składana Haubica :)
> >
> oooooo tak :). Tylko rozpocząć ostrzał ich siedziby hehehehe xD
CC-Day Lądowanie graczy w siedzibie twórców CC

Przestań, bo zaraz się do nich wybiorę :P i rozwalę im siedzibę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 23:26, JaqbD napisał:

> > > A co do 100 Składana Haubica :)
> > >
> > oooooo tak :). Tylko rozpocząć ostrzał ich siedziby hehehehe xD
> CC-Day Lądowanie graczy w siedzibie twórców CC
>
Przestań, bo zaraz się do nich wybiorę :P i rozwalę im siedzibę

Dobra jadę z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Ty, ale ja atakuje jutro.
Teraz ide spać :P dobranoc (mogę być obecny ale ja się nie wylogowuję :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 23:33, JaqbD napisał:

Nie wiem jak Ty, ale ja atakuje jutro.
Teraz ide spać :P dobranoc (mogę być obecny ale ja się nie wylogowuję :))

Nawzajem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

RAPORT Z POLA BITWY
OD: Generał Panzer General
DO: Gracze CC
Bitwa trwała całą noc i była bardzo trudna. Najpierw gracze szturmowali przedsionek. Tymczasem pracownicy firmy zrzucali Kompanie Bratków (dokładniej bratków w doniczce). Rosierdzeni gracze odpalili kosiarki spalinowe i zaczęli nimi rzucać w w okna budynku. Kosiarki spełniały swe zadanie w ataku z lotu koszącego. Ekipa firmy zaczęła wzywać wsparcie. Nadjechały wszystkie kioskowe gnioty za 9,99: Rajd na Berlin Terrorist Takedown itp.
Na szczęście graczy przed tym zmasowanym atakiem obroniła słynna 101 dywizja trębaczy podhalańskich, która swymi trąbami niszczyła gry wroga. Firma nie miała szans. Miała nowoczesne uzbrojenie z CC: First to Fight, ale słabą sztuczną inteligencję i przegrała. Niestety nie wyjdzie nowy Close Combat ale w wyniku porozumienia nie wyjdzie też Close Combat: Back to Terrorystan. Gra FPS w której układa się worki z piaskiem
na misji w Terrorystanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2007 o 10:00, gogiell napisał:

/.../


Dobrze że piszesz, ale nie spamój tak. Trudno się czyta, i w ogóle nie jest to przyjemne.

PS Jeśli chcesz sobie nabić postów to nie tutaj :)

@ JaqbD
Dziękuje za zainteresowanie tematem, szczególnie z przed 10 m-cy ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Close Combat, jedna z moich ulubionych serii gier (wszystkie części były świetne, poza moim zdaniem lekko nieudaną częścią 4), szkoda, że seria właściwie umarła, zwłaszcza, że wraz z rozwojem techniki dało by się ją rozsądnie przenieść w 3D (bo nie ma co ukrywać, GI Combat nie był najlepszy) - np. z prezentacją gry w stylu Soldiers. Dziś po raz pierwszy udało mi się zainstalowac mod GJS i muszę powiedzieć, że gra się świetni (bo co tu dużo gadać ile razy można było grać na tych samych planszach), jedyny problem to przyzwyczajenie sie do innych jednostek i obrazków przy nich.
Ogólnie gry z serii są rewelacyjne, realizm na rozsądnym poziomie, przejrzyście prezentowana sytuacja na polu bitwy, prostota obsługi, klimat i ogólnie cała masa plusów... bombardowanie brzegu z okrętów rządzi ! :)
No to po przerwie na herbatkę pora wracać do boju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem moda GJS i muszę przyznać, że zostało w nim wiele rzeczy poprawionych (nawet płyta w napędzie nie jest wymagana - co jest dla mnie plusem, gdyż strasznie mi napęd ją mielił) przede wszystkim snajperzy stali się w końcu użyteczną jednostką, wzrósł też chyba poziom trudności, oraz mapy jakby ciekawsze są, ogólnie bardzo jestem z niego zadowolony...
... nadal jednak mnie irytuje 1 rzecz, uchy jednostek opancerzonych w tym często bardzo nieporadne znajdowanie drogi, co było głównym powodem powtarzania danej bitwy, często zdarzało się tak, że przez idiotyczne poruszanie się moich czołgów byłem zmuszony wyłączyć bitwę np. Niemcy mają przewagę w czołgach ja mam pochowane swoje jednostki za umocnieniami, wyjeżdża niemiecki czołg daję rozkaz aby mój czołg lekko wyjechał zza zasłony, gdyż będzie mógł trafić przeciwnika z boku i schować się z powrotem za budynkiem, nie wchodząc przy okazji w pole ostrzału reszty wrogich czołgów... lecz mimo iż jestem obrócony przodem w kierunku w którym mam ruszyć potrafi się zdarzyć tak, że czołg zacznie jechać w sobie sposób, obracając się przy tym tak, że ostatecznie wyjeżdża prosto pod ostrzał wrogich jednostek, samemu będąc obróconym tak, że mogę sobie już spisać ten czołg na straty...
Podobnie irytującym momentem jest, gdy chcę zaskoczyć w mieście np. Tygrysa , wyjeżdżam swoim czołgiem, który jest mniej więcej obrócony lufą w stronę Tygrysa, Tygrys musi wykonać ruch o prawie 180stopni w kierunku mojego czołgu i zaczyna się zabawa - mój czołg nacelowywuje lufę na Tygrysa - pojawia się aiming, lecz czołg zamiast walnąć w nego, zaczyna się obracać całym kadłubem w jego kierunku, gdy obróci się o kilka stopni zaczyna znów kierować lufę na niego i tak dalej, aż ostatecznie udaje się mu oddać strzał chwilę przed tym jak Tygrys odda strzał - a rzadko kiedy udawało mi się rozwalić Tygrysa 1 strzałem, natomiast Tygrys na tak krótkim dystansie zawsze zmiania moje puszki w kupę złomu. Co prawda często udawało się wykonac manewr perfekcyjnie wyjeżdżam zza rogu zwracam jedyni ewiezyszkę w jego kierunku, strzelam i znów szybko znikam za budynkiem, z drugiej strony atakuję PIATem, gdy Tygrys zacznie się zwracać w kierunku piechoty - o ile już czołg przeładuje broń- wyjeżdżam i znów atakuję.
Mimo wszystko błędy te nei zdarzają się na tyle często, aby skutecznie popsuć zabawę i CC nadal pozostaje dla mnie jedną z najlepszych serii gier taktycznych w jakie mogłem zagrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2008 o 12:07, kordzio1 napisał:

Close Combat, jedna z moich ulubionych serii gier (wszystkie części były świetne, poza moim zdaniem lekko nieudaną częścią 4), (...).

Widzę, że w tym tumulcie graczy, znalazł się kącik Close Combat :). Coś skromny... Cóż realizm pola bitwy i nieco niedzisiejsza grafika co po niektórych odstrasza. Ech, nie wiedzą co tracą.

Dnia 04.02.2008 o 12:07, kordzio1 napisał:

Właśnie skończyłem moda GJS i muszę przyznać, że zostało w nim wiele rzeczy poprawionych (...).

Dobry, nie? Polecam mod "Der Kessell / Stalingrad". Gra wojskami Osi dość trudna, mimo że w większości sprowadza się do defensywy. Poza tym twórcy stworzyli wspaniałe mapy, a dźwięk... Dźwięk to po prostu miód na uszy.

Dnia 04.02.2008 o 12:07, kordzio1 napisał:

Mimo wszystko błędy te nei zdarzają się na tyle często, aby skutecznie popsuć zabawę i CC nadal pozostaje dla mnie jedną z najlepszych serii gier taktycznych w jakie mogłem zagrać :)

He :). Dobrze, że są mody, które wydłużają żywotność tej wspaniałej serii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za jakiś czas sobie zainstaluję w takim razie tego moda, jeśli chodzi o GJS to bardzo na plus liczę sobie to, że wzrósł poziom trudności (przynajmniej mam takie wrażenie grając aliantami, przy ustawieniu sobie zaopatrzenia-poziomu trudności na prawie najniższy, a Niemcom na Elite). W podstawce można było w przeciągu pierwszych dni zepchnąć aliantów do morza, a aliantami w około tydzień całą mapę zdobyć (choć może to i kwestia obeznania map).Szkoda mi było jedynie trochę tego, że w GJS jest od cholery nazwisk żołnierzy - a w podstawce zawsze dopisywałem sobie swoje nazwisko i kilku znajomych, aby urozmaicić rozgrywkę.
Mi szczerze właśnie ta grafika odpowiadała, była wyraźna, dawała dobry przegląd pola bitwy, bez konieczności ślęczenia 2h nad instrukcją obsługi kamery ;), ogólnie cała gra była chyba idealnym kompromisem między realizmem, a grywalnością bez nadmiernej komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2008 o 23:06, kordzio1 napisał:

Za jakiś czas sobie zainstaluję w takim razie tego moda, (...).

Koniecznie! PzJager i reszta odwalili kawał przyzwoitej roboty. Zwróć szczególną uwagę na komunikaty Niemców zaraz po przechwyceniu VP-ta. Po prostu wymiatają. Po za tym, tak jak już pisałem, jest to dość trudny mod, gdyż i sytuacja wojsk Osi nie jest najlepsza.

Dnia 10.02.2008 o 23:06, kordzio1 napisał:

W podstawce można było w przeciągu pierwszych dni zepchnąć aliantów do morza, a aliantami w około tydzień całą mapę zdobyć (choć może to i kwestia obeznania map).

To fakt, podstawka mimo wszystko jest łatwa. Mnie jedynie irytowało to, że Amerykanie dostrzegali moje działa zaraz po pierwszych salwach. Jak moi ogniomistrze spudłowali, to po chwili byli już pozamiatani ;). Poza tym mam wrażenie jakby nieco "wzmocniono" wytrzymałość Shermanów. Ale nic to, od czego są mody? Do podstawki mogę polecić CC4CC5newsounds (ok 9MB). Dźwięki są tam o wiele lepsze od wersji podstawowej. Dużo lepsze.

Dnia 10.02.2008 o 23:06, kordzio1 napisał:

Mi szczerze właśnie ta grafika odpowiadała, była wyraźna, dawała dobry przegląd pola bitwy, bez konieczności ślęczenia 2h nad instrukcją obsługi kamery ;), (...).

Hehehe... Racja. I jeszcze to miłe uczucie kiedy można było pociągnąć z PaK 75mm z odległości ponad 500m do wrogiego czołgu (albo z jeszcze większej odległości w CC 3). Teraz w większości gier pseudostrategicznych (i pseudotaktycznych) zw. RTS-ami bezsensownie stosują tzw. "mgłę wojny" ograniczając widoczność jednostek do kilkunastu metrów.

A tak w ogóle to skąd pobierasz mody? Ja od chłopaków z Close Combat Series.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> To fakt, podstawka mimo wszystko jest łatwa. Mnie jedynie irytowało to, że Amerykanie
> dostrzegali moje działa zaraz po pierwszych salwach. Jak moi ogniomistrze spudłowali,
> to po chwili byli już pozamiatani ;). Poza tym mam wrażenie jakby nieco "wzmocniono"
> wytrzymałość Shermanów. Ale nic to, od czego są mody? Do podstawki mogę polecić CC4CC5newsounds
> (ok 9MB). Dźwięki są tam o wiele lepsze od wersji podstawowej. Dużo lepsze.
Możliwe, choć mi zgodnie z ich złą sławą często zamieniały się w zapalniczki :), nie pamiętam, czy w podstawce pojawiały się jakieś cięższe czołgi niemieckie, lecz pamiętam, że Shermanami mogłem większość sprzędtu rozwalić bez większego problemu. W GJS gdy na ostatnich mapach zaczęły się pojawiać Tygrysy, a nie miało się choćby jednego Shermana Firefly, albo czegoś innego o względnie dużej sile ognia, bitwy były trudne i ograniczały się do panicznej obrony- chyba, że Niemcom skończyło się paliwo, gdyż dawało to okazję do błyskawicznych uderzeń i odwrotów. W GJS gdy rywal miał gdzieś daleko schowane działo którego nie widziałem, to starałem się wyjeżdżać jakims lekkim czołgiem i obserwować teren z którego zdawało mi się, że rywal uderzał, gdy usłyszałem wystrzał i zobaczyłem "dymek" dawałem rozkaz ostrzału moździeżom
W GJS poprawiono także(albo ja miałem mniej pecha) rzucanie granatami w trakcie szturmu czołgu, gdyż w podstawce zdarzało mi się bardzo często, że wojacy biegnąc na czołg właściwie rzcali granatami w siebie, a w GJS chyba ani razu mi się to nie zdarzyło.
> Hehehe... Racja. I jeszcze to miłe uczucie kiedy można było pociągnąć z PaK 75mm z odległości
> ponad 500m do wrogiego czołgu (albo z jeszcze większej odległości w CC 3). Teraz w większości
> gier pseudostrategicznych (i pseudotaktycznych) zw. RTS-ami bezsensownie stosują tzw.
> "mgłę wojny" ograniczając widoczność jednostek do kilkunastu metrów.
>
> A tak w ogóle to skąd pobierasz mody? Ja od chłopaków z Close Combat Series.
Mody pobieram z tego samego miejsca, zasięg pola widzenia był bardzo dobry, często jeśli miało się nerwów wystarczająco dużo, aby podtrzymać wszystkie wojska na "ambush" do momentu aż przeciwnik podejdzie dość blisko, można było w przeciągu kilku sekund zadecydować o losach starcia i czasami kończąc je bez strat. Można też było poprzez umieszczenie 1czołgu, lub działa zaszachować prawie całą planszę, gdyż na niektórych planszach były miejsca z których pole ostrzału mieliśmy na prawie 2 koniec planszy, a przeciwnik musiał podejść bliżej aby nas skutecznie ostrzelać. W GJS bardzo spodobało mi się zwiększenie skuteczności snajperów, gdyż w podstawce nie opłacało się ich brać, gdyż nawet przy wyciągnięciu wroga w czyste pole i umieszczenie snajpera na wzniesieniu notował on niewiele trafień w trakcie bitwy. Natomiast w odpowiednich warunkach snajper w GJS potrafi dać ogromną przewagę - poprzez wyeliminowanie wroga, lub spowolnienie jego przemieszczania.
Niestety w większości RTSów nie da się wyszykować bardziej skomplikowanych pułapek - nie mówiąc już nawet o bezsensach w stylu piechociarz po 100strzale z pistoletu rozwali Tygrysa :), w grach tego typu szlag mnie trafia, gdzy mam czyste pole do dyspozycji działa i czołgi, gdzie normalnie nie pozwoliłbym na wyjechanie ani 1 pojazdowi przeciwnika tam uzbrojenie te traci całą swoją zaletę, gdzyż aby oddać strzał musi przeczekać na podejście przeciwnika na zasięg rzutu kamieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2008 o 00:02, kordzio1 napisał:

Możliwe, choć mi zgodnie z ich złą sławą często zamieniały się w zapalniczki :), (...)

Cóż, paliwo lotnicze dobrze się pali...

Dnia 12.02.2008 o 00:02, kordzio1 napisał:

(...) nie pamiętam, czy w podstawce pojawiały się jakieś cięższe czołgi niemieckie, lecz pamiętam, że Shermanami mogłem większość sprzętu rozwalić bez większego problemu.

Chyba na niższych poziomach (Rekrut i chyba Liniowym) w posiłkach Waffen-SS występowały "Panthery", ale nie jestem pewien (dawno nie grałem w podstawkę). Ostatnio tłukłem się z bolszewikami pod Stalingradem starając się powstrzymać operację "Uranus"...

Dnia 12.02.2008 o 00:02, kordzio1 napisał:

(...) to starałem się wyjeżdżać jakims lekkim czołgiem i obserwować teren z którego zdawało mi się, że rywal uderzał, gdy usłyszałem wystrzał i zobaczyłem "dymek" dawałem rozkaz ostrzału moździeżom (...)

Hahaha! Robię podobnie, ale... cholera, czasem to się nie udaje. Jak zagrasz w moda CC5.Mouse.1940 (a może już grałeś?) to spotkasz się z dość trudnym terenem; Francuzi ukryci w lasach wraz z działami, a Twoje czołgi na otwartym terenie. Zanim człek się pokapuje skąd strzelają to praktycznie jest już po maszynach. A w modzie masz do dyspozycji tylko Pkpfw I, II i III z działem kal. 37mm (a nie 50mm) i wczesną wersję "czwórki" z działem wsparcia 75mm. Ale i tak źle nie jest, masz do dyspozycji polową haubicę 150mm, która często ratuje sytuację (francuskie czołgi może nie najlepsze, lecz piekielnie dobrze opancerzone).

Dnia 12.02.2008 o 00:02, kordzio1 napisał:

W GJS poprawiono także(albo ja miałem mniej pecha) rzucanie granatami w trakcie szturmu czołgu, gdyż w podstawce zdarzało mi się bardzo często, że wojacy biegnąc na czołg właściwie rzcali granatami w siebie, a w GJS chyba ani razu mi się to nie zdarzyło.

Hmm, jakoś nie zwróciłem uwagi... Chyba czas odkurzyć GJS ;).

Dnia 12.02.2008 o 00:02, kordzio1 napisał:

(...) do momentu aż przeciwnik podejdzie dość blisko, można było w przeciągu kilku sekund zadecydować o losach starcia i czasami kończąc je bez strat.

Rzeczywiście, jak teren dobry, sprzyjający obronie to można rostrzygnąć potyczkę bez strat własnych :).

Dnia 12.02.2008 o 00:02, kordzio1 napisał:

Można też było poprzez umieszczenie 1czołgu, lub działa zaszachować prawie całą planszę, gdyż na niektórych planszach były miejsca z których pole ostrzału mieliśmy na prawie 2 koniec planszy, a przeciwnik musiał podejść bliżej aby nas skutecznie ostrzelać.

Dokładnie. Szczególnie w CC 3, w Stalingradzie, na szosie między fabrykami stawiałem przy samym krańcu mapy jedynego "Tigera", który zamieniał się w "panzerknackera" :). Taa, w "trójce" było większe pole do popisu przy pojedynkach artyleryjskich (np. podczas walk na Łuku Kurskim), ale rozpiętość map dochodząca podajże do ok. 700m na to pozwalała.

Dnia 12.02.2008 o 00:02, kordzio1 napisał:

W GJS bardzo spodobało mi się zwiększenie skuteczności snajperów, gdyż w podstawce nie opłacało się ich brać, gdyż nawet przy wyciągnięciu wroga w czyste pole i umieszczenie snajpera na wzniesieniu notował on niewiele trafień w trakcie bitwy.

Ogólnie w modach poprawiono skuteczność snajperów; mnie również to cieszy. Na marginesie: w Der Kessel w jednym, czy dwóch niemieckich pułkach masz dostęp do dwu osobowej drużyny snajperów (jeden ma K98k, drugi STV) -- zabójczy "team".

Dnia 12.02.2008 o 00:02, kordzio1 napisał:

Niestety w większości RTSów nie da się wyszykować bardziej skomplikowanych pułapek (...).

Niestety, ale większość RTS-ów nie ma nic wspólnego ze strategią, ani taktyką. Dlatego zamiast brać się za np. Sudden Strike czy inny Blitzkrieg to wolę stary i mocno leciwy Panzer General z lat ''90. Przynajmniej można już go mieć za darmo, jako abbadonware...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś próbowałem się pobawić z modami, ale coś mi nie wyszła instalacja, później jakoś straciłem CCV i jakiś rok temu znalazłem w Tesco za 10zł. Ale wtedy już zapomniałem loginy do kont na stonach gdzie był GJS, a na nowe konta nie chciały dojść maile aktywujące i dopiero jakieś 2mies temu udało mi się wejść na konto i pociągnąć GJS, resztę modów będę co jakiś czas sprawdzał.
Sztuczka z jakimś pojazdem na wabika się nie zawsze udawała, zwłaszcza, gdy toczyliśmy którąś walkę na tym samym terenie i kilka kluczowych dróg było zastawionych wrakami (zawsze mi się to podobało w CC, że 1walka na danym terenie wpływa na to jak będzie wyglądała kolejna).
Ogólnie pojazdy z "dużym kalibrem na pokładzie" jeżeli zostaną dobrze poprowadzone potrafią zrobić piekło, w jednej z ostatnich bitew mój Churcill AVRE w trakcie bitwy oddał tylko jeden strzał ze swojego 290mm moździerza po bitwie zobaczyłem, że zabił tym strzałem 8Niemców - i umożliwił platoon leaderowi zajęcie budynku co po chwili dało zdobycie ostatniego punktu strategicznego. W GJS też zostało chyba wzmocnione wsparcie powietrzne, seria z działek była dłuższa i częściej zrzucał do tego bombkę lub kilka (zależnie od tego jaki samolot nam się trafi na nalot). Z GJS bardzo zapamiętałem bitwę, gdzie atakowałem piechotą bez jakichkolwiek pojazdów na okopane wzgórze z 3bunkrami oraz otoczone drutem kolczastym.... ogólnie bitwa trwała chyba z 7-8 tur i skończyła się tylko dlatego, że Niemcom kończyli się ludzie, choć sama walka była dość pasywna - po zdobyciu kilku lokacji polegała głównie na szachowaniu się snajperami i Vickersami z mojej strony, moździerzami, PaK''ami i wszystkim co mogło strzelać ze strony rywala. A każde wyjście z bunkrów i próba kontry kończyła się masakrą. Natomiast próby zdobycia wzgórza dawały duże straty i zdobycie najwyżej kilku metrów, na lini drutu kolczastego zazwyczaj zostawała cała masa zabitych mimo prób przyciśnięcia ogniem tego co widziałem oraz zasłony dymnej.
W 3 i 2 było kilka takich plansz, gdzie jeżeli 1 strona miała jakieś cięższe czołgi, a druga nie, to można było liczyć jedynie na błąd przeciwnika, lub na fartowne zerwanie gąsienic moździerzem, lub na jakiejś przeszkodzie.
Pewnie taki duet snajperów to może dopiero namieszać :), choć sam i tak nie znosiłem bitew, gdzy rywal miał już siły na wykończeniu i trzeba było walczyć z samymi snajperami, moździerzami, lub działami, gdyż trzeba się poruszać strasznie ostrożnie, lub liczyć się czasami z bardzo dotkliwymi stratami. A eliminowanie takich przeciwników jest strasznie upierdliwe, gdyż często rażą na dużą odległość, a zlokalizowanie ich jest bardzo trudne, oraz strasznie spowalniają poruszanie się (a gdy kiedyś mogliśmy dokonywać zakupów za punkty, to dodatkowo bolała każda strata).
> Niestety, ale większość RTS-ów nie ma nic wspólnego ze strategią, ani taktyką. Dlatego
> zamiast brać się za np. Sudden Strike czy inny Blitzkrieg to wolę stary i mocno leciwy
> Panzer General z lat ''90. Przynajmniej można już go mieć za darmo, jako abbadonware...
Szczerze z takich typowych RTSów podobał mi się jedynie Codename Panzers - pewnie tylko dlatego, że po raz pierwszy mogłem wtedy zobaczyć efektowną fizykę - sama gra była jak większość RTSów nudna,schematyczna i dość banalna (całą grę dało by się przejść mając może 5jednostek). Samą grę traktowałem raczej jako jakąś zręcznościówkę w której mogłem podziwiać efektownie padające drzewa pod ostrzałem :).
Sam sposób w jaki jest przemyślana rozgrywka w większości RTSów, sprawia że rozgrywka jest lekko bezsensowna, bo po co się zastawiać z pułapką kiedy i tak muszę trafić w czołg kilka razy, a trafienie w tył, bok i przód czołgu jest takie samo. Ustawienie stanowiska karabinów maszynowych na wzgórzu z czystym widokiem nie daje nic, gdyż nie będziemy mieli dodatkowej ochrony, zasięg widzenia mamy niewielki, podobnie jak zasięg strzału, przez co i tak większość oddziału piechoty zdąży do nas dobiec... Dodatkowo brak efektów psychologicznych też lekko upraszcza rozgrywkę (bez tego elementu chyba tylko seria soldiers z gier w czasie rzeczywistym podobał). Ostatnio sobie pogrywam raczej częściej w turówki właśnie, teraz szukam Wages of War, gra powinna być już abandonem, lecz coś jej znaleźć nie mogę, ale jak spotkam kolegę który mi ja kiedyś pożyczył to może spróbuję ją odkupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2008 o 12:34, kordzio1 napisał:

(...) zawsze mi się to podobało w CC, że 1walka na danym terenie wpływa na to jak będzie wyglądała kolejna (...).

Bo to normalna rzecz i... realistyczna.

Dnia 12.02.2008 o 12:34, kordzio1 napisał:

(...) w jednej z ostatnich bitew mój Churcill AVRE w trakcie bitwy oddał tylko jeden strzał ze swojego 290mm moździerza po bitwie zobaczyłem, że zabił tym strzałem 8Niemców (...).

He :). To podobnie jak z Wurframmena 280mm (w CC 3) walnęło się w budynek i słyszało ten ogłuszający wrzask masakrowanych bolszewików.

Dnia 12.02.2008 o 12:34, kordzio1 napisał:

W 3 i 2 było kilka takich plansz, gdzie jeżeli 1 strona miała jakieś cięższe czołgi, a druga nie, to można było liczyć jedynie na błąd przeciwnika, lub na fartowne zerwanie gąsienic moździerzem, lub na jakiejś przeszkodzie.

Fakt, pamiętam te ucieczki moich Brytyjczyków przed czołgami w Arnhem ;). Ratował ich tylko tzw. teren zabudowany...

Dnia 12.02.2008 o 12:34, kordzio1 napisał:

Szczerze z takich typowych RTSów podobał mi się jedynie Codename Panzers (...).

Mam mało gier, bo i rzadko je kupuję -- jak mam wydać kasę, to muszę być przekonany, że warto. Miałem duże nadzieje związane z tym tytułem, szczególnie po przeczytaniu recenzji (bodajże w CD-A)... Niestety, sromotnie się zawiodłem. Popykałem trochę, po czym zdegustowany odłożyłem na półkę... Jest to jedyna gra, której kupno uważałem (i nadal tak twierdzę) za wyrzucenie kasy w błoto. "Drugiej Fazy" już nie kupiłem.

Dnia 12.02.2008 o 12:34, kordzio1 napisał:

Sam sposób w jaki jest przemyślana rozgrywka w większości RTSów, sprawia że rozgrywka jest lekko bezsensowna, bo po co się zastawiać z pułapką kiedy i tak muszę trafić w czołg kilka razy, a trafienie w tył, bok i przód czołgu jest takie samo.

W większości wypadków tak chyba jest, nie wiem. Ogólnie RTS-y omijam szerokim łukiem; wyjątek stanowi Company of Heroes. Mimo "erteesowego" podejścia gra jest znośna -- dobry dźwięk, grafika itp. CoH ratują przede wszystkim misje połączone w miarę sensownie w całość. Wolałbym jednak połączenie takiego Close Combat (zasady) z CoH (grafika, ale duże oddalenie). To byłaby mieszanka wybuchowa!

Dnia 12.02.2008 o 12:34, kordzio1 napisał:

Ostatnio sobie pogrywam raczej częściej w turówki właśnie, teraz szukam Wages of War, gra powinna być już abandonem, lecz coś jej znaleźć nie mogę, ale jak spotkam kolegę który mi ja kiedyś pożyczył to może spróbuję ją odkupić.

Jakiś rok temu wróciłem sobie do Arulco (Jagged Aliance 2) :). Uważam tą grę za jedną z najlepszych gier taktycznych łączącą elementy RPG ze strategią i przygodą. Chyba już nie ma takich...
Co do Wages of War, to spróbuj poszukać na Gamespot.com, jeśli mnie pamięć nie myli, to właśnie stamtąd pobrałem Panzer General.
[ http://www.gamespot.com/]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > Szczerze z takich typowych RTSów podobał mi się jedynie Codename Panzers (...).
> Mam mało gier, bo i rzadko je kupuję -- jak mam wydać kasę, to muszę być przekonany,
> że warto. Miałem duże nadzieje związane z tym tytułem, szczególnie po przeczytaniu recenzji
> (bodajże w CD-A)... Niestety, sromotnie się zawiodłem. Popykałem trochę, po czym zdegustowany
> odłożyłem na półkę... Jest to jedyna gra, której kupno uważałem (i nadal tak twierdzę)
> za wyrzucenie kasy w błoto. "Drugiej Fazy" już nie kupiłem.
> > Sam sposób w jaki jest przemyślana rozgrywka w większości RTSów, sprawia że rozgrywka
> jest lekko bezsensowna, bo po co się zastawiać z pułapką kiedy i tak muszę trafić w czołg
> kilka razy, a trafienie w tył, bok i przód czołgu jest takie samo.
> W większości wypadków tak chyba jest, nie wiem. Ogólnie RTS-y omijam szerokim łukiem;
> wyjątek stanowi Company of Heroes. Mimo "erteesowego" podejścia gra jest znośna -- dobry
> dźwięk, grafika itp. CoH ratują przede wszystkim misje połączone w miarę sensownie w
> całość. Wolałbym jednak połączenie takiego Close Combat (zasady) z CoH (grafika, ale
> duże oddalenie). To byłaby mieszanka wybuchowa!
Jeśli chodzi o Wages of War to niestety tam też nie ma, a szkoda bo z tego co widzę powinna być uznana za abandona (Z tego co widziałem to nikt po padnięciu NWC nie wykupił praw do tego tytułu).
Nawet nie wiem w którą część Codename Panzers grałem (tą którą dołączono do CDA) i właściwie to zagrałem w nią jedynie dlatego, że słyszałem wcześniej informacje, że Polacy zostali tam nieładnie przedstawieni (w moim uznaniu ludzie byli lekko przewrażliwieni chyba). Gra bez rewelacji, ale pograć w sumie szło.
Bardzo chętnie bym zobaczył przeniesienie CC do 3 wymiaru, tylko takie z prawdziwego zdarzenia, bo G.I. Combat i Eric Young Squad Assault nie były zbyt udanymi produkcjami, gdyż tam 3D powodowało tylko problemy.
Akurat 2 część Jaggeda słabo mi podpasowała (kiedyś mi się nie chciało bawić w te elementy RPG), teraz posiadam jedynie JA2 -Wildfire i może za jakiś czas postaram się znowu do niej podejść (największy problem jest taki, że instalator się z moim komputerem nie lubi i musiałem się przy pierwszej próbie instalacji namęczyć przy resetowaniu, przegrywaniu płyty itd. - co mogło spowodować lekki uraz u mnie do gry). W 1 część JA zagrywałem się natomiast do bólu.
Ale niestety czasami pojawiają się w przypadku starych gier pewne problemy - np. UFO Enemy Unknown - wszystko działało bez problemu, do momentu gry chciałem przeprowadzić szturm na przeciwnika, gdyż wtedy gra zawsze się wieszała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sobie gram w moda Stalingrad Der Kessel, muszę przyznać, że mod sam w sobie jest ciekawy i całkiem solidnie zrobiony, jednak można w nim odczuć boleśnie wszystkie wady serii, które rzucają mi się aż nadto w oczy grając Niemcami, gdyż na elite mają nieporównywalnie mniej sprzętu pancernego niż ruskie.
AI i znajdowanie drogi kuleje na maxa, głównie w wypadku pojazdów, do szału potrafią doprowadzić człowieka kretyńskie zachowania naszych- gdy nasz pojazd musi obrócić się o 30stopni w prawo by móc trafić wroga, nasz pojazd najpierw obraca się 90w lewo (wystawiając bok na ostrzał), porusza się kawałek do tyłu i zanim zdąży się ustawić w prawidłową pozycji jest już zniszczony - nawet w wypadku, gdy to my atakujemy z zaskoczenia.
Przy próbach szybkiego uderzenia z zaskoczenia i ucieczki można naprawdę podszkolić swój skill bluzgania, zazwyczaj gdy wyjedziemy zza rogu tylko na tyle by móc trafić przeciwnika, strzelić i wycofać się za narożnik, może nam się udać najwyżej pierwszy punkt- po nim zazwyczaj pojazd zaczyna się bezsensownie obracać i z szybkiego ataku nici.
Podobnie upierdliwa jest walka z czołgami przy użyciu piechoty, gdy oddziałem inżynierów z miotaczem ognia zajdziemy czołg od tyłu, zanim czołg bróci wieżyczkę potrwa z 20sek., a nasi zazwyczaj zamiast oddać po strzale ze wszystkiego co mają i być gotowi do ucieczki za budynek często potafią się położyć na glebie szukając osłony do momentu aż zostaną wyrżnięci co do jednego.
Niestety mapy w 2d udające 3d też już się lekko przeżyły i można się lekko wkurzyć, gdy nie można strzelić pod mostem, albo pod ramieniem dźwigu, gra jest nadal dobra, jednak szkoda że Matrix Games marnuje potencjał jaki ma w sobie seria i tak naprawdę nic nie robią w kierunku jej unowocześnienia i poprawienia błędów, wydają jedynie kolejne odsłony, które różnią się jedynie mapami i sprzętem, a największe błędy tylko się powtarzają.
Naprawdę z miłą chęcią zobaczył bym tą grę po liftingu z poprawioną inteligencją, zwłaszcza jednostek pancernych, w 3d, z poprawionymi modelami zniszczeń i interakcji z otoczeniem (przydały by się dające się zniszczyć elementy otoczenia- budynek który po iluś trafieniach się rozpadnie, a nie będzie miał 1000 dziur od moździerza) w trybie single przydałbaby się możliwość automatyczego rozgrywania bitew, lub przyspieszania ich czasu (przy obecnym AI- agresji przeciwnika) bitwy, których nie jesteśmy w stanie wygrać z powodu braku broni p.panc. są niekończącym się koszmarem - wroga który powinien nas roznieść w przeciągu tury powstrzymujemy przez 5tur, albo i więcej. Dlatego mam nadzieję, że MG kiedyś pozbędzie się praw do serii i ktoś zabierze się za odbudowę marki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No proszę.
Nawet nie wiedziałem, że tu jest temat o CC. :)
O CMiku ukochanym niestety nie ma... ;(

Musze sobie zainstalować znowu CCV, choć mam już III i IV, więc może trzeba je w końcu przetestować. :)

Natomiast co do przyszłości CC, to raczej nie widzę tej gry jako gry w 3D.
Raczej wtedy gra straciłaby klimat, jaki daje jej dwuwymiarowy format.

Niebawem premiera drugowojennego CM''a na silniku z CMSF i myślę iż w tym momencie CC w 3D jest już zbędny. ;)
CM ma już zbyt ugruntowana pozycję pośród realistycznych strategii i wątpię by CC w trójwymiarze miał jakiekolwiek szanse na rynku z taką konkurencją. :)
IMO powinni tylko dopieścić grafikę do większych rozdzielczości i usprawnić silnik, by w końcu czołgi zachowywały się jak czołgi i gra byłaby nadal ciekawym tytułem dla mnie.

Hmmm. Chyba sobie zaraz zainstaluję. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować