Torment: Tides of Numenera z mniejszą liczbą kompanów i bez craftingu

[Gram.pl 3]

Patryk Purczyński

InXile Entertainment przed premierą Torment: Tides of Numenera przyznaje się do niezrealizowanych obietnic i tłumaczy przyczyny takiego stanu rzeczy.

Przeczytaj cały tekst "Torment: Tides of Numenera z mniejszą liczbą kompanów i bez craftingu" na gram.pl

[Mich160 0]

Szanuję takie podejście. Wtrzymam się jeszcze kilka tygodni z preorderem, ale myślę że gra spełni moje oczekiwania.

[Buckkk 1]

Niemal wszystkie te neo-izometryczne crpg, prezentują się na przegadane, z przytłaczającą ilością czytanych dialogów. Sprawdzałem kiedyś Wasteland 2 (~20 godzin). Najnudniejsza gra jaką próbowałem od czasów Fallout 2. Nigdy nie zrozumiem, co ludzi pociąga w takich nudnych grach. Dobrą fabułę można przedstawić w dużo bardziej przystępny sposób, a nie, takie katowanie.

[Kijkowaty 0]

Buckkk napisał:

Niemal wszystkie te neo-izometryczne crpg, prezentują się na przegadane, z przytłaczającą ilością czytanych dialogów. Sprawdzałem kiedyś Wasteland 2 (~20 godzin). Najnudniejsza gra jaką próbowałem od czasów Fallout 2. Nigdy nie zrozumiem, co ludzi pociąga w takich nudnych grach. Dobrą fabułę można przedstawić w dużo bardziej przystępny sposób, a nie, takie katowanie.

To Twoje zdanie, inni mogą mieć inne gusta i dla nich właśnie te gry są robione.
Gier które przedstawiają fabułę w "dużo bardziej przystępny sposób" jest mnóstwo, tu zaś mamy naszą małą niszę.
BTW: Wasteland 2 to troszkę zły przykład :) Gra nie była pełnokrwistym rpg.

[ZubenPL 2]

3 godziny temu, Buckkk napisał:

Niemal wszystkie te neo-izometryczne crpg, prezentują się na przegadane, z przytłaczającą ilością czytanych dialogów. Sprawdzałem kiedyś Wasteland 2 (~20 godzin). Najnudniejsza gra jaką próbowałem od czasów Fallout 2. Nigdy nie zrozumiem, co ludzi pociąga w takich nudnych grach. Dobrą fabułę można przedstawić w dużo bardziej przystępny sposób, a nie, takie katowanie.

Najgorsze jest że te gry często nie mają dobrej fabuły czego przykładem jest pillars of eternity, nudne dialogi, średni główny wątek i okropni napisani członkowie drużyny. Przy porównaniu z takim przystępnym pod względem mechaniki DA:O od bioware ta gra przegrywa w każdym aspekcie fabularny.

[ribik 0]

I co dalej, czy w takiej sytuacji wykreślić grę z listy zakupowej, czy czekać, właśnie, na co?

[Gumiaczek 0]

ribik napisał:

I co dalej, czy w takiej sytuacji wykreślić grę z listy zakupowej, czy czekać, właśnie, na co?

Ja to bym się wstrzymał nawet na rok. Nienawidze takiego czegoś. Przejdziesz całą gre i nagle pojawia się dlc z towarzyszami, nowymi zadaniami, lokacjami itd. Granie drugi raz prawie tego samego nie cieszy już tak bardzo, gdy zna się większość zadań. Ja czekam aż gra będzie pełna. Tak samo jak i z nowym mass effectem.

[Cykada85 0]

Troche lipa ze nie ma systemu craftingu. 6 towarzyszy to malo ale mi to nie przeszkadza, nie bede mial wyrzutow kogo zabrac jak mialem w Tyranny kiedy wszyscy wydawali mi sie ciekawi. Czy ktos sie orientuje jak dluga bedzie gra? 

[SpiralArchitect 4]

Wydaje mi się, że szóstka towarzyszy jest w sam raz. Pamiętajmy, że pierwszy Torment miał siedmioro, a naraz mogą nam towarzyszyć i tak tylko trzy postacie.

[Anonim_44498ce95aa517495ae674381dfa536bd9fbd3178a7d51b4723c0e94bc93d906 1]

ZubenPL napisał:

Najgorsze jest że te gry często nie mają dobrej fabuły czego przykładem jest pillars of eternity, nudne dialogi, średni główny wątek i okropni napisani członkowie drużyny. Przy porównaniu z takim przystępnym pod względem mechaniki DA:O od bioware ta gra przegrywa w każdym aspekcie fabularny.

Pillars of Eternity nie ma dobrej fabuły? Dobry żartowniś z ciebie. :v