Gram.pl

Mass Effect: Andromeda - tak przeciętnie, że aż boli. Nasza recenzja

134 postów w tym temacie

A, czyli parytetowy :) 

 

Z jednej strony rozumiem Sławka, bo faktycznie, dla takiego studia jak BioWare i dla segmentu AAA, do którego Andromeda bezsprzecznie należy, to 7/10 w obecnych realiach jest stanem dolnym. 

 

Z drugiej rozumiem komentujących tutaj, którzy są zmęczeni skalą ocen od 7 do 10, a z tekstu faktycznie wychodzi, że powyżej 5 to tutaj być nie powinno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Muszę zgodzić się z Panem Serafinem. Nie graliśmy ME Andromeda. No ale kurcze, chyba mogę bezpiecznie założyć, że wszyscy graliśmy we wcześniejsze części ME. Ja jestem fanem serii od pierwszej części, którą kupiłem "z pewną taką nieśmiałością". Podobały mi się filmowe dialogi (tak różne od stojących w miejscu gadających kukiełek), a od drugiej części pokochałem gameplay. Misje poboczne mi się nie dłużyły, bo fajnie mi się strzelało. Jak dla mnie części gadane i strzelane były na tyle dobrze wyważone, że mnie nie nudziły. Czy od Pana Serafina dowiedzieliśmy się o zasadniczych różnicach pomiędzy poprzednimi częściami, a dzisiejszą? Mówię za siebie, ale ja z "recenzji" dowiedziałem się więcej o piszącym niż opisywanej grze. Nie twierdzę jednocześnie, że recenzent się myli. Pamiętam jakim niemiłym zaskoczeniem był dla mnie Dragon Age II. Rozumiem, więc co to znaczy, że gra potrafi zmęczyć, bo powodowany nostalgią za DA Origins, chciałem dwójkę przynajmniej skończyć, a było ciężko. Więcej recenzenckiego chłodu, a mniej emocji Panie Serafin. Te zachowajmy na dyskusje społeczno-obyczajowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
metronom napisał:

Widzę, że zebrało się tu małe kółko wzajemnej adoracji świętych obrońców Bioware i Mass Effecta :-)

Nihil novi sub sole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KeyserSoze napisał:
 

Nihil novi sub sole :)

Po raz n-ty!

Tu nie ma żadnych obrońców tej gry, tylko jest krytyka za zawyżoną ocenę, która jest nieadekwatna do treści.
Czy tak robi "kółko wzajemnej adoracji"?

Przestań tchórzliwie milczeć, odłącz się od matriksa, w którym masz urojenia o obrońcach Bioware'u i odnieś się do kontry Colidora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soporowski napisał:

Podobały mi się filmowe dialogi (tak różne od stojących w miejscu gadających kukiełek), a od drugiej części pokochałem gameplay. Misje poboczne mi się nie dłużyły, bo fajnie mi się strzelało. Jak dla mnie części gadane i strzelane były na tyle dobrze wyważone, że mnie nie nudziły. Czy od Pana Serafina dowiedzieliśmy się o zasadniczych różnicach pomiędzy poprzednimi częściami, a dzisiejszą?

Cała recenzja jest właśnie o tych różnicach :) Dialogi nadal są filmowe, ale jest to film z bardzo kiepskimi aktorami tym razem. Więc słabo. Misje poboczne są o wiele mniej ciekawe niż poprzednio a na dodatek jest ich pięć razy więcej. Nie ma już równowagi między gadaniem i strzelaniem, a na dodatek to pierwsze jest nużące, bo barwnych postaci tła, takich, które się zapamiętuje, w zasadzie tutaj nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bambusek napisał:

Z jednej strony rozumiem Sławka, bo faktycznie, dla takiego studia jak BioWare i dla segmentu AAA, do którego Andromeda bezsprzecznie należy, to 7/10 w obecnych realiach jest stanem dolnym.

I dokładnie o to mi chodzi właśnie. Andromeda jest bardzo słabym AAA. Ale nadal AAA. Nijak się ma do Wiedźmina czy Horizona a także jest bardzo wyraźnie słabsza od trylogii Sheparda, ale gdy się zacznie porównywać ją z na przykład jakimś koślawym Mars: War Logs czy inną produkcją w tym stylu z segmentu 6/10, to jednak mimo wszystko jest lepsza. I dlatego 7/10, bo to uczciwa ocena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Colidor napisał:

Analizując wszelkie przytoczone powyżej przeze mnie fragmenty recenzji i komentarze śmiem twierdzić, że Pan również niezbyt szanuje swoich Czytelników.

Bardzo szanuję. W innej sytuacji osobnikowi, który jest taki chamski i agresywny po prostu bym powiedział "spierdalaj synku" :) A tutaj grzecznie odmówiłem dalszej konwersacji jeśli nie poprawi swoich manier. To jest szacunek. Nie pomogło, bo dalej się tak zachowuje, ale prawdę mówiąc to nie jest mój problem :D

A jakim cudem 7/10 skoro nie chce się grać? Bo 7/10 to druga liga (pierwsza to 9/10) i gra przeciętna. Ty możesz sobie uważać, że jest inaczej i że to jest dobra ocena, ale nie masz racji, bo skala ocen już dawno się zdewaluowała i zawęziła tak, że ocen 1-4 praktycznie się nie używa. Najniższa to 5/10 tak naprawdę. Nie będę tutaj tłumaczył dlaczego tak jest, bo to zbędna dygresja. I jeśli weźmiemy to pod uwagę, to 7 jest w środku skali. Oczywiście możesz uważać inaczej, ale to będzie tylko twoje subiektywne zdanie, które jako wyznacznik czegokolwiek jest bezwartościowe dla każdej osoby, oprócz ciebie i tych, którzy uznają cię za autorytet. Zatem 7/10 dla takiej gry z teoretycznie najwyższej półki to jest ocena bardzo niska, w zasadzie najniższa uczciwa. I oznacza, że tak naprawdę jest to średniak. A jest na rynku tyle gier znakomitych i bardzo dobrych, że tracenie czasu na przeciętną moim zdaniem jest błędem.

Całe to narzekanie na ocenę bierze się chyba z tego, że ja patrzę na grę z dystansu i umieszczam ją w kontekście, a ty nie. Czytasz to co napisałem i tylko to co napisałem, a nie to co jest między wierszami i to co wynika z ogólnej sieci zależności między Andromedą a poprzednimi Mass Effectami, innymi RPG z wyższej półki oraz różnymi grami pozostałymi. Nie masz żadnych, ale to absolutnie żadnych podstaw merytorycznych do dyskusji zarówno nad zawartością recenzji jak i oceną, bo po prostu nie grałeś w grę i nie możesz wiedzieć, czy ocena jest uczciwa, a tekst dobrze charakteryzuje grę. Jak zagrasz, to się przekonasz, że to jest gra 7/10. I że ma te wszystkie wady, o których napisałem. To się wcale nie wyklucza, ale żeby to zrozumieć, trzeba wiedzieć o czym się mówi. Ja wiem, grałem. Wszystkie moje wypowiedzi na temat gry są merytoryczne i słuszne z założenia, bo nie możesz ich poddać żadnej krytyce z racji tego, że nie masz żadnej wiedzy w temacie. Jak nabędziesz, to będziemy mogli merytorycznie dyskutować. A jak na razie cała twoja wypowiedź, choć bardzo kulturalna, jest stuprocentowo bezpodstawną opinią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KeyserSoze napisał:
 

Całe to narzekanie na ocenę bierze się chyba z tego, że ja patrzę na grę z dystansu i umieszczam ją w kontekście, a ty nie. Czytasz to co napisałem i tylko to co napisałem, a nie to co jest między wierszami i to co wynika z ogólnej sieci zależności między Andromedą a poprzednimi Mass Effectami, innymi RPG z wyższej półki oraz różnymi grami pozostałymi. Nie masz żadnych, ale to absolutnie żadnych podstaw merytorycznych do dyskusji zarówno nad zawartością recenzji jak i oceną, bo po prostu nie grałeś w grę i nie możesz wiedzieć, czy ocena jest uczciwa, a tekst dobrze charakteryzuje grę. Jak zagrasz, to się przekonasz, że to jest gra 7/10. I że ma te wszystkie wady, o których napisałem. To się wcale nie wyklucza, ale żeby to zrozumieć, trzeba wiedzieć o czym się mówi. Ja wiem, grałem. Wszystkie moje wypowiedzi na temat gry są merytoryczne i słuszne z założenia, bo nie możesz ich poddać żadnej krytyce z racji tego, że nie masz żadnej wiedzy w temacie. Jak nabędziesz, to będziemy mogli merytorycznie dyskutować. A jak na razie cała twoja wypowiedź, choć bardzo kulturalna, jest stuprocentowo bezpodstawną opinią.

Czyli znowu wychodzi na to, że prezentujesz postawę (sorry, za przejście na Ty, ale skoro równosć, to równość): "Ja grałem, wiem co piszę, jakakolwiek krytyka tego, co napisałem, jest bez sensu i koniec!".

Tymczasem w recenzji nie ma ANI JEDNEGO akapitu, który pokazałby pozytywne strony opisywanej przez Ciebie gry. Cała recenzja to wylewanie gorzkich żali, jaka to gra słaba, byle jaka, i w ogóle be, a na koniec dajesz 7 i zadowolony. Każesz czytać ludziom między wierszami, odgadywać swoje intencje. Tymczasem recenzja ma przedstawić RZECZOWY obraz omawianej pozycji osobom, które - UWAGA - nie grały w grę i na podstawie tekstu mają wyrobić sobie opinię czy warto kupować dany produkt, czy też nie. Cały Twój tekst jest zdecydowaie na NIE, a potem wystawiasz ocenę, która przeczy Twojemu wywodowi. A wystarczyłby jeden dodatkowy akapit o wydźwięku: "Pomimo wypunktowanych przeze nie wad i licznych minusów, do gry warto usiąść i można się w nią nieźle bawić bo... (tu lista aspektów pozytywnych)." Następnie nadmienić, jakie to właśnie są zależności w odniesieniu do trylogii Sheparda, i zaznaczyć to,  o czym powiedziałeś dopiero w komentarzach. Tymczasem tego w recenzji brakuje.

A co do braku wiedzy w temacie. Cóż... W grach siedzę od prawie 30 lat, przez pewien czas byłem recenzentem CD-Action i Clicka, ukończyłem dziennikarstwo, a tematem mojej pracy licencjackiej były rodzaje recenzji jako gatunku dziennikarskiego na podstawie właśnie recenzji gier. Tak więc podstawy do oceniania jakości recenzji moim zdaniem mam duże. Podkreślam: nie tego, jaka jest gra i czy masz rację, ale tego, co wynika z lektury Twojej recenzji! I to oceniam, a nie grę samą w sobie!

I cały ten spór, jaki wynikł w komentarzach, jest o to - czego usilnie udajesz, że nie widzisz - iż przez cały tekst narzekasz na to, jaka ta gra jest słaba i niewarta niczyjej uwagi, a następnie bez dania jakichkolwiek opisów aspektów pozytywnych omawianej pozycji wystawiasz ocenę sugerującą, iż jest to produkt względnie dobry. Wszyscy widzą tu dysonans (a nie zajadle bronią gry, w którą nie grali, a Ty owszem), Ty natomiast twierdzisz, że takiego dysonansu nie ma.

Nie podałeś w tekście ani jednego pozytywu uzasadniającego wystawienie takiej, a nie innej oceny, co w efekcie końcowym daje nierzetelny tekst dziennikarski.

Stwierdzenie natomiast, że nikt nie czyta między wierszami, nie domyśla się Twoich intencji i nie potrafi odpowiednio umieścić treści w kontekście, to już jawna kpina z Czytelników. Recenzja jest po to, by odbiorca wyrobił sobie odpowiednie zdanie i na tej podstawie podjął decyzję o zakupie bądź rezygnacji. To natomiast, co Ty zrobiłeś, to opublikowanie tekstu, z którego jawnie wynika, że gra niewarta zakupu, po czym ocena końcowa zawiera się w takiej wartości, która dla wielu oznacza, że jednak warto nabyć daną pozycję. I o ten dysonans większość ma do Ciebie pretensje. A nie o to, że gra jest dobra, a Ty ją zgnoiłeś. To jest ta różnica, której Ty nie chcesz dostrzec. Albo tylko udajesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słaba ta recenzja. Taka, powiedziałbym... "płacząca buła". Mam nieodparte wrażenie, że tekst był gotowy przed samą grą, a jej przejście było tylko pretekstem dla utwierdzenia się Autora w przekonaniu, że nie lubi serii "Mass Effect". Szkoda, że w dzisiejszych czasach ktoś pisze recenzje gier, w które grał za karę. Wpółczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Colidor napisał:
 
A wystarczyłby jeden dodatkowy akapit o wydźwięku: "Pomimo wypunktowanych przeze nie wad i licznych minusów, do gry warto usiąść i można się w nią nieźle bawić bo... (tu lista aspektów pozytywnych)."

Są takie fragmenty, w których mówię co jest w Andromedzie w porządku, co też zresztą umieściłem w tabelce pod tekstem po stronie plusów. Tyle, że nie uważam, by do gry było warto siadać i można się było przy niej nieźle bawić, jeśli grało się w poprzednie Mass Effecty i różne inne Wiedźminy. Jest od nich dużo słabsza, zwłaszcza od momentu gdy kończy się w miarę spójny wstęp z niezłym tempem akcji i rozlewa się w pozbawione dynamiki morze nędznych, śmieciowych questów. Ale też lepsza od różnych faktycznie badziewnych gier, które są jeszcze bardziej wadliwe niż Andromeda, a które dostają oceny w okolicach 5-6/10 (a widywałem i siódemki). Ocenienie Andromedy na ich poziomie nie byłoby fair. I ja to wiem, bo znam temat. Ty nie wiesz, bo nie znasz, ale z podziwu godnym uporem ignorujesz własną ignorancję i nadal starsz mi się udowodnić, że nieprawidłowo oceniłem grę, w którą nie grałeś. Nie masz najmniejszych szans by mi w jakikolwiek sposób udowodnić, że ocena 7/10 nie pasuje do treści, a to dlatego, że nie ma żadnego jasno określonego kryterium oceniania, którym mógłbyś się merytorycznie podeprzeć. To tylko twoja opinia.

I serio uważasz, że w tych wszystkich komentarzach chodzi wyłącznie o to, że ocena rzekomo nie pasuje do treści recenzji? Że to wywołało takie oburzenie? Serio? Tylko i wyłącznie? No błagam... Jestem absolutnie pewien, że w ogóle nie chodzi o to, bo dokładnie takie samo oburzenie w komentarzach widziałem już setki razy po tym jak skrytykowałem jakąs lubianą markę i serię. To jest reakcja obronna fanów, którzy poczuli się dotknięci, bo nie dystansują się do lubianego produktu i nie potrafią odróżnić jego krytyki od krytyki siebie. I ich krytyka niezgodności oceny i tekstu jest jedynie objawem, a nie chorobą. Gdyby ocena była inna, fala oburzenia byłaby identyczna, tylko znalazłby się jakiś inny punkt zaczepienia, równie słabo uzasadniony merytorycznie, ale tak to już bywa, gdy emocje rosną i trzeba się rzucić, by bronić swojej ulubionej gry, a nie ma za bardzo czym i jak, więc chwyta się byle co, nawet jeśli to się kompletnie nie nadaje :D Dobrze byś to wiedział i bez problemu rozpoznał sytuację, gdybyś pisał recenzje gier do internetu, a nie papieru, gdzie nie masz takiej natychmiastowej interakcji z czytelnikiem i możliwości prowadzenia dialogu. Po prostu nie znasz realiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bad_mojo napisał:

Słaba ta recenzja. Taka, powiedziałbym... "płacząca buła". Mam nieodparte wrażenie, że tekst był gotowy przed samą grą, a jej przejście było tylko pretekstem dla utwierdzenia się Autora w przekonaniu, że nie lubi serii "Mass Effect". Szkoda, że w dzisiejszych czasach ktoś pisze recenzje gier, w które grał za karę. Wpółczuję.

O, ciekawa teza. W takim razie jak ty oceniasz Mass Effect: Andromeda, w które już grałeś i masz podstawy do tego, by ocenić, że moja recenzja mija się z prawdą? I byłbym też nieskończenie wdzięczny gdybyś jeszcze wskazał konkretnie w których miejscach napisałem coś, co nie ma pokrycia w rzeczywistości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KeyserSoze napisał:

O, ciekawa teza. W takim razie jak ty oceniasz Mass Effect: Andromeda, w które już grałeś i masz podstawy do tego, by ocenić, że moja recenzja mija się z prawdą? I byłbym też nieskończenie wdzięczny gdybyś jeszcze wskazał konkretnie w których miejscach napisałem coś, co nie ma pokrycia w rzeczywistości :)

No cóż, słowem nie napisałem, że nie zgadzam się z Twoją oceną ME:A czy też poszczególnymi zarzutami w stosunku do samej gry. Nie napisałem też, że recenzja mija się z prawdą więc ciężko mi będzie zasłużyć na Twą "nieskończoną wdzięczność" wskazując elementy, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Stwierdziłem jedynie, że recenzja jest słaba. Czemu? Moim zdaniem, tekst nie ma polotu i jest tendencyjny. Uroku całości nie dodaje również wszystko to, co się wydarzyło w komentarzach. Bardzo nie lubię, gdy ktoś się naburmusza w sytuacji gdy ktoś ma inne zdanie. Świadczy to o niedojrzałości. 

Gdzieś tam poniżej piszesz o potrzebie dystansu, ale czy Ty sam owego dystatnsu troszeczkę nie zatraciłeś?

 

Pozdrawiam i zdrowia życzę ^^

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KeyserSoze napisał:
 

I serio uważasz, że w tych wszystkich komentarzach chodzi wyłącznie o to, że ocena rzekomo nie pasuje do treści recenzji? Że to wywołało takie oburzenie? Serio? Tylko i wyłącznie? No błagam... Jestem absolutnie pewien, że w ogóle nie chodzi o to, bo dokładnie takie samo oburzenie w komentarzach widziałem już setki razy po tym jak skrytykowałem jakąs lubianą markę i serię. To jest reakcja obronna fanów, którzy poczuli się dotknięci, bo nie dystansują się do lubianego produktu i nie potrafią odróżnić jego krytyki od krytyki siebie. I ich krytyka niezgodności oceny i tekstu jest jedynie objawem, a nie chorobą. Gdyby ocena była inna, fala oburzenia byłaby identyczna, tylko znalazłby się jakiś inny punkt zaczepienia, równie słabo uzasadniony merytorycznie, ale tak to już bywa, gdy emocje rosną i trzeba się rzucić, by bronić swojej ulubionej gry, a nie ma za bardzo czym i jak, więc chwyta się byle co, nawet jeśli to się kompletnie nie nadaje :D Dobrze byś to wiedział i bez problemu rozpoznał sytuację, gdybyś pisał recenzje gier do internetu, a nie papieru, gdzie nie masz takiej natychmiastowej interakcji z czytelnikiem i możliwości prowadzenia dialogu. Po prostu nie znasz realiów.

Rozumiem, że tym akapitem podsumowujesz wszystkie moje kwestie podniesione w zapytaniu do Ciebie odnośnie recenzji, tak? Rozumiem, że wbrew temu, co napisałem na samym początku, uznajesz mnie za "fana, który rzucy się w reakcji obronnej, bo poczułem się dotknięty i sie nie dystansuję"? Opisałem dokładnie, jakie zastrzeżenia mam do Twojego tekstu. A Ty uznajesz iż moja krytyka niezgodności treści i oceny jest "objawem, nie chorobą"? Uważasz zatem, że gdybyś wystawił inną ocenę, "czepiłbym się czegoś innego"? Z góry zakładasz, że wiesz, co bym zrobił. Otóż nie! Nie chwytam się byle czego, byleby się czepić, choćby się to kompletnie nie nadawało.

Ale lepiej stwierdzić, że ktoś nie zna realiów i po Twojej stronie wszystko jest cacy, tylko cała reszta się nie zna, bo uparła się, żeby się czepiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze, żeby już wyjaśnić wszystko tak jasno, jak tylko potrafię. Tekst recenzji odnosi Andromedę do bezpośredniej konkurencji, w tekście zresztą wymienionej. W porównaniu z poprzednimi Mass Effectami, Wiedźminem, Zeldą, Horizonem, Deus Exem, Tormentem, Tyranny, Age of Decadence i innymi dobrymi RPGami, Andromeda jest bardzo słaba. O tym jest recenzja. Przeznaczona głównie dla fanów gatunku.

A ogólna ocena jest... ogólna. Nie jest jej celem wartościowanie gry wyłącznie w obrębie tego jednego gatunku, bo to by było niedorzeczne. Taka ocena musi ją umieścić gdzieś na skali, w ramach której rozpatrywane są wszystkie gry. Ogólnie właśnie. A ogólnie Andromeda to jest 7/10, jeśli się patrzy na cały rynek i na to, co z siebie wydala. Co ani trochę nie stoi w opozycji do tego, że jest relatywnie dużo gorsza od bezpośrednich rywali. Gdybym miał ocenić Andromedę jako RPG tylko i wyłącznie, to bym dał pewnie 4/10. Ale tak się nie robi, bo oceny byłyby kompletnie bezwartościowe, gdyby trzeba było za każdym razem umieszczać je w jakimś kontekście i interpretować. Mają być absolutne i odpowiednie w każdej sytuacji, także w całkowitym oderwaniu od tekstu, który z założenia zawsze jest w kontekście i podlega interpretacji przecież. To jak opozycja humanistyki i nauk ścisłych. Nie ma między nimi relacji, a tym bardziej już znaków równości.

I dla mnie to jest już temat wyczerpany. Jeśli ktoś chce porozmawiać o grze, albo ma jakieś zastrzeżenia do moich tez na jej temat, to zapraszam. Ale jeśli będę miał po raz kolejny tłumaczyć to, co wyjaśniłem już powyżej, to wybaczcie, ale nie będzie mi się chciało się powtarzać i zignoruję tego typu komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bad_mojo napisał:
Uroku całości nie dodaje również wszystko to, co się wydarzyło w komentarzach. Bardzo nie lubię, gdy ktoś się naburmusza w sytuacji gdy ktoś ma inne zdanie. Świadczy to o niedojrzałości. 

Bardzo mi przykro, ale nie jestem władny, by sprawić, by nikt się nie naburmuszał, gdy mam inne zdanie. Co prawda mógłbym go nie mieć, ale... płacą mi za to, żebym miał własne zdanie :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, KeyserSoze napisał:

I serio uważasz, że w tych wszystkich komentarzach chodzi wyłącznie o to, że ocena rzekomo nie pasuje do treści recenzji? Że to wywołało takie oburzenie? Serio? Tylko i wyłącznie? No błagam... Jestem absolutnie pewien, że w ogóle nie chodzi o to, bo dokładnie takie samo oburzenie w komentarzach widziałem już setki razy po tym jak skrytykowałem jakąs lubianą markę i serię. To jest reakcja obronna fanów, którzy poczuli się dotknięci, bo nie dystansują się do lubianego produktu i nie potrafią odróżnić jego krytyki od krytyki siebie.

Czyli jak zwykle - jeśli większość ma pretensje, jest to wina większości, a nie jednego Serafina. Bardzo wygodne podejście przy otrzymywaniu jakiejkolwiek krytyki. 
Poza tym ta teoria nie trzyma się kupy - większość piszących tutaj ludzi sugerowała obniżenie oceny, żeby była spójna z tekstem recenzji, opcjonalnie na odwrót. Od kiedy psychofani są skłonni obniżać ocenę swojemu ulubionemu produktowi?
Skoro już szukamy teorii spiskowych, to ja pomogę! Koncepcją, w którą skłonny byłbym uwierzyć, byłoby wytłumaczenie, że komentujący mają raczej uraz do samego recenzenta. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Colidor napisał:

Ale lepiej stwierdzić, że ktoś nie zna realiów i po Twojej stronie wszystko jest cacy, tylko cała reszta się nie zna, bo uparła się, żeby się czepiać...

To naprawdę nie jest moja wina, że pojęcie "gra 7/10" jest różnie interpretowane przez różne osoby. Ale tak już jest, a przecież jest to pojęcie o wiele bardziej płynne niż na przykład pojęcie "miłości", które też może być całkiem inaczej rozumiane przez różne osoby. I nie jest również moją winą, że są osoby, które uważają, że ich interpretacja "gra 7/10" jest w tej sytuacji nadrzędna w stosunku do mojej, choć tak się składa, że to ja tu jestem recenzentem i bezdyskusyjnie ja ustalam zasady :) I wreszcie dlaczego nikt się nie oburza w kwestii rozbieżności oceny i tekstu recenzji za każdym razem, gdy coś takiego zachodzi, a tylko wtedy, gdy się zjedzie jakąś lubianą markę jak burą sukę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bardzo mi przykro, ale nie jestem władny, by sprawić, by nikt się nie naburmuszał, gdy mam inne zdanie. Co prawda mógłbym go nie mieć, ale... płacą mi za to, żebym miał własne zdanie :D 

Skoro tak mnie zrozumiałeś to chyba nie mogą Ci płacic zbyt wiele? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się