Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Znajdź w sobie moc wojownika Power Rangers i wygraj smartfon z funkcją powerbanku!

29 postów w tym temacie

Jako młoda dziewczynka uwielbiałam serial Power Rangers. Wtedy moim ulubionym wojownikiem był Zielony - Tommy. Ale z czasem dostrzegłam urok Różowej Wojowniczki Kimberly, która choć nie należy do najwyższych, jest zadziorna zupełnie jak ja. Przeszła największa metamorfozę i przezwyciężyła najwięcej lęków i słabości. Pewna siebie i twardo stąpająca o ziemi; najbardziej wrażliwa, a z drugiej strony niezwykle waleczna, bo w malych ludziach drzemie wielka siła. No i miała najlepszego Dinozorda - Pterodaktyla. A poza tym Kimberly przypomina mnie pod wieloma innymi względami - obie chcemy być idealne i dążymy do doskonałości. Potrafimy o siebie zadbać i nie potrzebujemy pomocy żadnego faceta, no chyba ze Tommy'ego. Nasza psychika jest niezwykle wytrzymała no i jeszcze wygląd - zachwycający niczym modelka na wybiegu. Tego ostatniego trochę mi akurat brakuje, ale jeszcze to nadrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Barwa czerwona, czyli kolor życia. Tak, z pewnością byłbym czerwonym Power Rangersem. Ja, czyli skromny człowieczek, który tętni życiem i stawia sobie co rusz to nowe wyzwania. Nie wyobrażam sobie życia, które byłoby usłane pustką i nie otaczaliby mnie ludzie. Lubię być w tłumie osób, nawet tych których nie znam i nigdy nie widziałem. Zapoznawać nowe osobowości, to jest jedna z moich cech, którą każdy z mojego środowiska sobie we mnie bardzo ceni.

Czerwony Rangers występuje jako przywódca, można by tak rzec. Co w pełni wpasowuje się w mój charakter. Lubię czymś zarządzać, mieć na coś wpływ i działać. Pewnie dlatego jestem studentem, bo szukam inspiracji i chcę być kimś więcej niż chłopakiem z maturą pracującym weekendami na sortowni paczek kurierskich. Dążę do tego by być bogatszym o przeróżne doświadczenia życiowe. Już w młodych latach pomagałem rodzicom przy pracach polowych, jak i przy zbiorach owoców. A teraz mieszkam na ,,swoim" i realizuję się m.in na studiach z zarządzania.

Zawsze najbardziej sympatią i sercem obdarzałem czerwonego wojownika, kiedy to jeszcze serial był emitowany w telewizji. Gdy byłem mały i oglądałem Power Rangersów wspólnie z bratem, to sprzeczaliśmy się dosyć często przy telewizorze. Stawałem murem za czerwonym i cały czas uważałem, że to on jest najlepszy i chciałem nim kiedyś być. Mam wrażenie, że to takie przeznaczenie. Kolor życia pasuje do mojego charakteru, a ja już od malca wiedziałem, że czerwony Rangers jest moim numerem jeden. Tego zdania raczej nigdy nie zmienię. Liczę na to, że za kilka lat ukończę studia i zrealizuję moich parę najskrytszych marzeń, które siedzą tylko w mojej głowie. A Rangersi, gdyby istnieli w realnym świecie, to byliby ze mnie dumni... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do mojego charakteru najbardziej pasowałby czerwony power ranger. Najbardziej otwarty i chętny by pomagać. Jest naturalnym liderem i rzecznikiem swoich przyjaciół czyli podobnie do mnie ma zdolności przywódcze. Chociaż czasami jest porywczy, ale można na nim polegać. Mnie też czasami zdarza się dać ponieść emocjom, ale zawsze staram się nikogo nie zawieść. 

Bez przywódczych zdolności czerwonego rangera cała grupa nie funkcjonowałaby sprawnie. Ja też lubie trzymać kontrolę nad sytuacją. Poza tym jestem niezła w sztukach walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał byc czarnym. Dzieki obecnie panujacej poprawnosci politycznej, nie mogli by mnie wyrzucic z teamu nawet jakbym nie ogarnial megazorda :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę moją miłość do małych kotków i Heavy Metalu, mój charakter odzwierciedli tylko Czarny Power Rangers. To nie kolor, czarny to sposób na życie, który identyfikuje mnie w społeczeństwie i odzwierciedla nastawienie do świata. Pogardę do mainstreamu i szyderstwo z przywar konsumpcji. Ten kolor towarzyszył mi od dzieciństwa i kroczył za mną jak cień. W mrok i czeluść karuzeli życia. Tak, nie lubię spodni w kratę i malinowego piwa. Nie wiem, może jak byłem mały to nie miałem kredek, a tylko ołówek, więc wszystkie moje kolorowanki były czarno-białe? Oglądając Power Rangers w dzieciństwie zawsze uważałem, że są oni za kolorowi. Tak po prawdzie, patrząc się na nich przez pryzmat minionych lat widzę w nich odzwierciedlenia obecnych trendów. Czarny to Metal, Zielony/Biały to weganin/bezglutenowie; żółty utożsamiam z markowym cross-fitem, niebieski z informatykiem/drwalem, czerwony to narodowiec, a różowa cizia, to alal, którą każdy chce, ale nikt nie weźmie za żonę. Ech, kochało się w młodości w Różowej Wojowniczce...

Czarny to nie tylko mrok i sztandar buntu przeciwko ogólnym trendom. To kolor subtelny i elegancki. Pieszczotliwy i perwersyjny. Idealny do każdej sytuacji o ile nie jest się pracownikiem pewnego "minionkowego" marketu budowlanego. Czarny nie jest dla mnie symbolem śmierci i zła, bo nie jestem nawiedzonym Emo. W ogóle, oni jeszcze istnieją? Czerń to przeciwstawienie. Wszystkiego. Jak światło i mrok, radość i smutek czy żona i koleżanka. Poza tym czarny ma wiele zalet - nie widać na nim plam, nawet tych z krwi, ukrywa manamenty budowy i nadaje szyku oraz "pazura".

Może i widzę świat w odcieniach szarości, ale nie powiem - jest piękny. Pysznie kolorowy, a bez czerni byłby wybrakowany i niedorobiony. Tak samo drużyna Power Rangers. Dlatego dla mnie jest najważniejszym kolorem i utozsamieniem mojego charakteru. Ktoś musi dopelniać ten świat i ja moge być tą osobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Red Ranger jets zdecydowanie tym, ktorego kolor najdobitniej odzwierciedlałby naturę mojej osobowości. Już na "dzień dobry" czerwień ma w sobie wiele atutów. Przy stymulacji siły jej oddziaływania, która odpowiednio zmotywuje każdego do działania (o jak ładnie mi się zrymowało:)), nawet napój, który "doda Ci skrzydeł" może się schować. Na co dzien lubię być postrzegany jako wyrazista osoba, zatem przywdziewająć pąsowe wdzianko w stylu Red Power Rangera z pewnością poczułbym się spełniony w kwesti otutfitu (bójcie się topowe blogerki i szafiarki, nadchodzę :) ) Oczywiście zawsze istnieje ryzyko (jak to leciało? Kto tego nie robi nie pije szampańskich bąbelków ), że w tym czerwonym unoformie mógłbym wygrać w przedbiegach casting do remake'u "Teletubisi", ale co tma do odwaznych świat należy. Byle tylko nie dawali mi damskiej torebki:) Odkąd pamiętam w moim sercu od zawsze tli się żarliwy ogień pozotywnych emocji, więc siła rzeczu "od wenątrz" tez bedę "nudnie" monotematyczny i wybiore kolor krwi. Zresztą od zawsze lubiłem oglądać kino "gore", więc także tutaj mogę upatrywać inspiracji wobec wyboru mojego kolorwego faworyta. Do tego wszystkiego kolor czerwony charakteryzuje ambitne i bezpośrednie osoboy, które konsewkentnie starają się podążać swoją scieżka ku tywyczonym celom, ale co istotne nie robią tego "po trupach do celu". Te cechy posiadam tez w swoim "pakiecie". Na sam koniec dodam, że nic tak nie zachęca zodiakalnego byka do działania, jak właśnie karmazynowa barwa, którą ujrzę przed oczami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ŻÓŁTY RANGERS bo uratował mi i mojemu bratu życie !!!! To kolor słońca, pisaku i moczu! :D Jednak nie o tym ostatnim będzie opowieść ; ) Dawno, dawno temu jako małe dziecko wyglądające jak pączek bez rączek byłem wielkim fanem słodyczy (spokojnie.. na starość udało mi się pohhamować moją miłość do słodkiego i nie wyglądam jak Godzilla, a przynajmniej na razie nie potrzeba wysyłac na mnie drużyny Rangers :D) Wracając do historii: moja kochana rodzicielka postanowiła zabrać moje 4 litery do sąsiadki co bym zażył troche ruchu z młodszym kuzynostwem. Brat był wielkim fanem Sherlocka, więc ruszyliśmy na wyprawę po mieszkaniu, w sypialni cioci udało nam się znaleźć prawdziwy skarb - cukierki ; ) Oczywiście musiało dojśc do kłótni, jednak w końcu udało nam się ustalić, że ja zabieram wszystki żółte (żółty od zawsze był moim ulubionym kolorem!), a siostrzeniec niebieskie. Jak pewnie więszkoszść z was się domyśla pastylki były lekami (ciocia była w ciąży zagrożonej), żółte "cukierki" to nic innego jak "stara", dobra witaminka C ;) niestety niebieskie okazały się silnymi lekami nasennymi. Mój brat zaczął robić się ospały i mniej chętny do zabaw, od razu poinformowałem o naszym znalezisku mamę chcąc się z nią podzielić słodkościami, dzień skończyliśmy w szpitalu na płukaniu żołądka,lekarze odratowali mojego brata tak na prawdę w ostatniej chwili (na szczęście znali przyczynę złego stanu brata). Nie chcę myśleć co mogłoby się stać gdyby nie moja miłość do żółtego.

Ps. Uprzedzając komentarze, nasze mamy straciły nas z oczu może na 10 minut ; ) Kolor żółty jest dla mnie kolorem życia i za każdym razem przypomina mi, że warto docenić każdą daną nam chwilę. Żółty to także przemożna chęć działania i niesienia pomocy, (charakter altruistyczny - często myślimy jak uszczęśćliwić bliskich) To właśnie łączy moją osobowość z żółtym Rangersem, gdybym nie chciał się podzielić z mamą "cukierkami" moglibyśmy mieć w naszej rodzinie jedną osobę mniej :/ a wspomniani lekarze nazywają ten czas "złotą godziną" ponieważ udzielenie pomocy w tak krótkim czasie,  często nie nieisie za sobą przykrych konsekwencji. Żółty Ranger - bo siła tkwi, w chęci działania! ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdybym ,,Power Rangersem’’ została,

barwę czerwoną swojego kombinezonu bym wybrała,

jest wiele powodów dlaczego,

ten kolor nosi tytuł mojego ulubionego.

oraz najlepiej do charakteru pasującego.

Jednym z nich jest koszykówka – tak brzmi nazwa mojej ukochanej gry,

czas spędzony na uprawianiu czy oglądaniu jej sprawia mi mnóstwo frajdy.

W dzieciństwie do późna śledziłam mecze drużyny Chicago Bulls z Michaelem Jordanem

co było moim przyjemnym obowiązkiem, gdyż byłam i jestem jego największym fanem.

Prawdopodobnie żadna dziewczyna na świecie tylu plakatów w pokoju nie miała,

gdyż każda ściana jego wizerunek przedstawiała.

Grał on trykocie czerwonym, więc decyzja o takim odcieniu jest wyborem oczywistym i nieuniknionym.

Barwa ta kojarzy mi się z emocjami oraz meczami, które Jordan wygrywał ostatnimi rzutami.

Ten gracz mógłby według mnie zostać Power Rangerem, bowiem, dla wielu osób był Superbohaterem.

Jeżeli tak jak Rangersi dostał za zadanie przeciwnika pokonać,

to dzięki współpracy oraz nadludzkim umiejętnością,

robił wszystko, aby tego dokonać.

Czerwony też miłość symbolizuje,

co jest następnym argumentem,

dlaczego ta barwa w moim życiu króluje.

Z obecnym mężem poznaliśmy się 14 –tego lutego,

co jak każdy dobrze wie, jest dniem zakochanego.

Wszędzie z tej okazji ten odcień można było spotkać,

i dlatego udało mi się w sposób szczególny go zapamiętać.

Ogromnym przedsięwzięciem z jakim mi się również kojarzy

to Wielka Orkiestra czyli

pomoc chorym osobom i wsparciem lepszego sprzętu dla lekarzy.

Tego dnia wszyscy Polacy poświęcają się dla jednego celu,

i dobrze wiedzą, że potrzebujących jest wielu.

W styczniu wtedy Rangersem każdy się może stać,

a nawet za Mikołaja przebrać, lecz najważniejsze aby drugiemu kiedy trzeba to pomagać.

Shrek jest zielony, twaróg biały, a sok pomarańczowy,

a w reprezentowaniu barw ludzkich uczuć to czerwony jest po prostu niezastąpiony.

Do mojego charakteru najlepiej on pasuje,

gdyż wewnętrznie czuje,

że najmocniej on na mnie oddziałuje.

Najwięcej wspomnień przywołuje,

najszybciej moje serce na niego reaguje,

najdłużej się w niego wpatruje,

i wtedy czas się dla mnie zatrzymuje.

Jestem też osobą walczącą o swoje marzenia,

a kolor ten motywuje mnie i napędza do ich spełnienia.

Tak jak byk reaguję na niego instynktownie,

lecz na pewno nie aż tak gwałtownie.

Emocjonalność czy to w sporcie czy uczuciach we mnie buzuje

a ten kolor do nich świetnie pasuje dlatego tak dobrze mnie on opisuje.

Podsumowując, czy Kwiecień, czy Sierpień czy Grudzień,

Superwojownikiem z dobrymi uczynkami możemy być na co dzień.

Ja chciałabym mieć kolor czerwony, gdyż jest on dla mnie wyjątkowy.

Uważam też, że ,,Power Rangers’’ to będzie ciekawy film do zobaczenia

bowiem dla tych osób które go kiedyś oglądały,

przywołuje z młodości wspomnienia,

więc mają one wtedy punkt odniesienia,

jak świat się zmienia.

Do jakiego poziomu efekty specjalne ewoluowały,

i jakie zmiany w technologii i grafice nastały.

Ten tekst to nie wszystko co dla Państwa przygotowałam,

resztę mojej pracy w odnośnikach na dole dodałam,

Własnoręcznie zrobione prace tam się znajdują,

i różne metody wykonania to ilustrują.

 

http://imageshack.com/a/img922/4536/gNUVqE.jpg

http://imageshack.com/a/img924/7876/dbi82S.jpg

http://imageshack.com/a/img923/2342/JIUsLi.jpg

http://imageshack.com/a/img923/750/3X0CrM.jpg

http://imageshack.com/a/img924/6651/pU8Rkk.jpg

http://imageshack.com/a/img924/8621/AeZwpd.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować