Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Czarny Wilk a sprawa polska. Felieton Trafienie Krytyczne

75 postów w tym temacie

20 minut temu, KeyserSoze napisał:

Tak jest, kilkadziesiąt napaści na tle rasowym, czy to werbalnych, czy fizycznych, DZIENNIE, to żaden problem.

W porównaniu do zamachów? Zaden.

BTW chcialbym zobaczyc jakies dane dotyczace tych KiLKUDZIESIECIU napasci na tle rasowym DZIENNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę Waść dyskutujesz sam ze sobą. Stawiasz pewną tezę, a potem bohatersko ją obalasz. Kłopot w tym, że teza nie do końca trzyma się kupy, co trochę poddaje w wątpliwość wartość całego wywodu.

Bo rzecz wcale nie w tym, czy w Wiedźminie i innych produktach polskiej (i inszej również) kultury będą osoby o innym kolorze skóry, innej orientacji niż heteroseksualna, czy innym czymkolwiek.. innym niż coś innego? A niechże i sobie będą - naprawdę wątpię, by poza rzeczywiście skrajnym elementem ktoś miał coś przeciwko (i tak, wiem, pewnie powiecie z panemnowackim, że tak mówią wszyscy krypto-kseno-rasiści). Rzecz jednak w tym, by obecność takich postaci i wątków trzymała się kupy, miała jakieś ręce, nogi i logiczną spójność z resztą świata przedstawionego. Tu leży pogrzebany przysłowiowy pies (i tak, wiem, takiego argumentu pewnie też wspomniani krypto-kseno używają).

Każdy skądś pochodzi. I niestety, ile byś włosów ze łba nie wyrwał i ilu gryfów-immigrantów nie przedstawił w roli dowódu, historia jakoś tak już chciała, że większość społeczności zaczynała wybitnie homogenicznie. Ot, tak po prostu kształtują się kultury. Do przemieszania dochodzi najczęściej dopiero na etapie jakiegoś kolonializmu, czy innych wędrówek ludów, które to w różnych częściach świata mają miejsce w różnym stopniu i czasie... a bywa, że nie dochodzi do nich w ogóle. Bo wbrew Twojej wizji świat wcale nie ma postaci wielokolorowego morza z jedną ksenofobiczną wysepką w postaci Polski, a już szczególnie nie wyglądał tak w czasach historycznych, na których różnorakie fantasy jest w większym czy mniejszym stopniu wzorowane. Braku Azjatów w bajce bazowanej na mitach nordyckich też będziesz się czepiał? Coś mi się nie wydaje... Zresztą, nawet kiedy już dojdzie do przemieszania kultur, to przecież Ci ludzie skądś przyszli, skądś się wzieli, nie? Nie stali się nagle różnokolorowi, "bo tak", bo przyszedł czwartek. I o to się rozchodzi.

Nie przypominam sobie jakiegoś głębokiego niezadowolenia i protestów na ulicach w związku z faktem, że jeden z czołowych questów w Sercach z Kamienia jest powiązany z Offirem i w całym dodatku pełno śniadoskórych postaci. Nie pamiętam oburzenia w związku z wątkiem homoseksualnym (a jest taki, owszem, co najmniej jeden. Dojrzalszy zresztą, lepiej zrobiony i lepiej obrazujacy problemy gejów w quasi-średniowieczu, niż cokolwiek co zrobiło Bioware w swoich wzorowo multikultorwo-wszechseksualnych Dragon Age'ach - mimo, że ma charakter kompletnie poboczny), cross-dressingiem czy Azarem Javedem z jedynki, który przez sporą część gry był przecież - cholera jasna - głownym antagonistą, jedną z najważniejszych postaci. Wątpię też, by szykowały nam się zamieszki, jeśli w (polskim przecież, olaboga!) Cyberpunku 2077 pojawią się osoby o różnych karnacjach i orientacjach - a prawie na pewno tak będzie. Idę o zakład, choćby i teraz. O dobrą Whiskey.

Ale Wiedźmin to Wiedźmin - choćby nie wiem jak bardzo pannowacki zaklinał rzeczywistość, Wiesiek jest mocno słowiański i wybitnie mało multikulturowy. Postaci o różnych odcieniach skóry pojawiały się w tym świecie, owszem, ale rzadko, w konkretnym kontekscie, reprezentując konkretne kultury - czyli dokładnie tak jak w grach. Między innymi dlatego - i z powodu korzystania tu i tam także z mniej spopularyzowanych, słowianskich mitów, a nie jedynie typowego dla zachodu zestawu potworów i wątków - zdaje nam się swojski. Jeśli Zenek, redański żołnierz, z rodziny z dziada pradziada mieszkającej we wsi Soplice, bez żadnego kontekstu i wyjaśnienia uśmiechnie się nagle do gracza czarną buzią - tę swojskość szlag trafi. I wtedy właśnie będzie coś nie tak, coś zostanie utracone. Podobnie jak wtedy, kiedy nagle okaże się, że co druga, misternie budowana, skomplikowana i teoretycznie mająca swoją osobowość postać ma, że tak powiem, elastyczną orientację seksualną, co by żaden gracz nie czuł się pokrzywdzony, że nie może sobie z akurat tą kupką pikseli poromansować. Obydwie te sytuacje występują/występowały, dla przykładu, w grach wspomnianego już Bioware i są/były w nich mieszane z błotem przez część graczy. Bardzo słusznie.

Więc... Czarny Wilk? Proszę bardzo. O ile to będzie Amusabe ze Szkoły Krokodyla w Zerrikanii, a nie Roman z Podlipia, kształcony w poczciwej Szkole Wilka w Kaer Morhen. Niech to wszysko ma, proszę, jakąś tożsamość, charakter, jakieś korzenie. Niech nie musi obowiązkowo przypominać współczesnego USA, nawet wtedy, kiedy w żaden logicznie pojmowalny sposób nie ma z nim nic wspólnego. Bo niby czemu miałoby? Że dominująca narracja? I cóż z tego? Dominująca nie znaczy jedyna. Czy nie o to przypadkiem chodzi w tolerancji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, TigerXP napisał:

BTW chcialbym zobaczyc jakies dane dotyczace tych KiLKUDZIESIECIU napasci na tle rasowym DZIENNIE.

Nie licz na to, Serafin napisał tak tylko dlatego, żeby pasowało to do jego teorii.
Żadnych danych nie uświadczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czasami odnoszę wrażenie, że czarnoskórzy mogą mieć jakąś wrodzoną wadliwość, która przejawia się problemem z empatią do białych ludzi - w końcu nie mogą oglądać filmów bez ludzi z czarną karnacją, bo nie są w stanie kibicować białym. Zresztą tak samo jest z grami. Ja tam nie mam problemu z utożsamieniem się z bohaterami o innym kolorze skóry. Tak samo kibicowałem duetowi Mike-Marcus w "Bad Boys" jak np. duetowi Linden-Holder w "The Killing". Boli mnie tylko jak usilnie starają się wcisnąć jakąś postać w miejsce w które wybitnie nie pasuje. Co by nie mówić, czarnoskórzy gryzą się z tą słówiańską stylistyką w Wiedźminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TigerXP napisał:
20 minut temu, KeyserSoze napisał:

Tak jest, kilkadziesiąt napaści na tle rasowym, czy to werbalnych, czy fizycznych, DZIENNIE, to żaden problem.

W porównaniu do zamachów? Zaden.

BTW chcialbym zobaczyc jakies dane dotyczace tych KiLKUDZIESIECIU napasci na tle rasowym DZIENNIE.

Proszę bardzo:

" Konrad Dulkowski, koordynator Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych: – Codziennie dostajemy od 30 do 100 zawiadomień. Otrzymujemy mnóstwo maili, na które nie nadążamy odpowiadać. Jesteśmy zmuszeni szukać wolontariuszy i sprofesjonalizować nasze działania, bo wzrost jest ogromny, zarówno jakościowy, jak i ilościowy. "

A czy zamachy to problem? Mogę ci odpowiedzieć tak samo jak ty mnie - w porównaniu do 20 nalotów przeprowadzanych przez Koalicję w Iraku i Syrii DZIENNIE, to żaden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
johnyguliano napisał:

Czasami odnoszę wrażenie, że czarnoskórzy mogą mieć jakąś wrodzoną wadliwość

... i potem się dziwić, że posądzają o rasizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aquma napisał:
 
 Rzecz jednak w tym, by obecność takich postaci i wątków trzymała się kupy, miała jakieś ręce, nogi i logiczną spójność z resztą świata przedstawionego.

 A w którym miejscu ja mówię, że ma być inaczej? CDP Red mają świetnych scenarzystów, więc na pewno by dali radę uzasadnić obecność czarnoskórych w portach na przykład, jako kupców z południa. Albo jakichś pojedynczych to tu, to tam, z jakąś fajną, ciekawą historią stojącą za ich obecnością w obcym kraju. Tak właśnie, jak w Sercach z Kamienia, które powstały, przypominam, już po tej wielkiej fali oburzenia po premierze podstawowej gry. CDP w ten sposób naprawił swój błąd i udowodnił, że inne rasy i kolory skóry mogą się w grze bez problemu znaleźć. Co nie przeszkadza bardzo wielu ludziom twierdzić, że nie powinny wcale i powoływać się na grę, która temu stwierdzeniu wyraźnie zaprzecza już teraz przecież :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, KeyserSoze napisał:

" Konrad Dulkowski, koordynator Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych: – Codziennie dostajemy od 30 do 100 zawiadomień. Otrzymujemy mnóstwo maili, na które nie nadążamy odpowiadać. Jesteśmy zmuszeni szukać wolontariuszy i sprofesjonalizować nasze działania, bo wzrost jest ogromny, zarówno jakościowy, jak i ilościowy. "

Informacje niesprawdzone. To nie gleboka komuna w ktorej zawiadomienie = wina. 

10 minut temu, KeyserSoze napisał:

A czy zamachy to problem? Mogę ci odpowiedzieć tak samo jak ty mnie - w porównaniu do 20 nalotów przeprowadzanych przez Koalicję w Iraku i Syrii DZIENNIE, to żaden.

Gratulacje. Incydent z opluciem porównujesz do zabijania, bo przeciez tym sa naloty/zamachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, TigerXP napisał:

Incydent z opluciem

...który zresztą nie miał miejsca, co pokazuje nagranie z monitoringu miejskiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do statystyk: https://wiadomosci.wp.pl/kolejny-atak-na-tle-rasowym-wciaz-rosnie-liczba-przestepstw-z-nienawisci-6073759562876033a

Przy czym ilość raportowanych napaści jest oczywiście mniejsza od ilości faktycznej, więc spokojnie z tego wyjdzie kilkadziesiąt dziennie.

I jest to większy problem od zamachów, bo tych w Polsce po prostu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

(a zamachy na zachodzie są statystycznie pomijalne, człowiek ma większą szansę zginąć potrącony przez papa mobile niż w zamachu terrorystycznym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naprawde? Wp.pl? No litosci. Ale niech bedzie:

"W okresie od 1 stycznia do końca sierpnia 2016 roku wszczęto 493 postępowania w sprawie przestępstw z nienawiści."

8 miesiecy, w przyblizeniu 240 dni, w przyblizeniu 500 incydentów to za cholere nie wychodzi kilkadziesiat dziennie, oczywiscie zakladajac ze kazde takie postepowianie skonczy sie wyrokiem skazujacym, w co watpie.

2 minuty temu, pannowacki napisał:

(a zamachy na zachodzie są statystycznie pomijalne, człowiek ma większą szansę zginąć potrącony przez papa mobile niż w zamachu terrorystycznym)

Tia, to widze papa mobile zbiera niezle żniwo. Co dziwi nawet bardziej, nigdzie nie mozna znalezc zadnych informacji na temat ilosci zabitych przez papa mobile. To jest dopiero niesamowita blokada informacji. Wiedzialem ze Watykan sie nie patyczkuje, ale zeby z papa mobile robic seryjnego morderde to juz nawet nie wiem jak to skomentowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak zawsze fajnie się czyta i artykół i gównoburzę pod nim :) Ostatnio cię trochę broniłem, a tym razem jednak chciałbym podyskutować. Rzeczowo, nie jak coniektórzy tutaj.

Po pierwsze chciałbym coś powiedziec o tym rzekomym "słowiańskim klimacie". Twórczość Sapkowskiego łączy ze sobą wiele klimatów... Celtycki, Skandynawski, Słowiański itp. Więc używanie tego argumentu przeciw umieszczeniu czarnoskórych postaci w grze jest conajmniej idiotyczne. 

Problemem nie jest "słowiańskość". Problemem jest to, że większosć ludzi chce żeby wsyzstkie twory oparte o jakikolwiek inny utwór były jak najbardziej wierne oryginałowi. W twórczości Sapka o ile pamiętam (czytałem ładnych pare lat temu, więc moge się mylić) czarnoskórzy byli, ale nie na kontynencie w którym rozgrywała się akcja całej sagi. Ja nie mam nic przeciwko występowania ich w grze czy serialu - jestem osobą bardzo tolerancyjną. Przeszkadzałoby jednak zmienianie już wykreowanego wcześniej świata tylko po to żeby dostosować się do tej potrzeby uwzględniania mniejszości. Jakieś pole manewru jednak jest, więc jeśli przedstawione byłoby to w odpowiedni sposób, to dla mnie spoko. Nie widzę problemu.

Samo zagadnienie jednak jest dla mnie trochę dziwne... Bo skoro wszyscy jesteśmy równi, to czy to uwzględnianie na siłe mniejszości nie jest w pewnym sensie im uwłaczające? Skoro jesteśmy równi to może nie powinniśmy nawet zauważać, że tych mniejszości tam nie ma, nie powinniśmy tego rozstrząsać. Skoro mamy być równi to nie powinniśmy nikogo traktować ani gorzej ani lepiej :) Taka moja filozofia :D

No i tak kończąć. Ja np nie chciałbym, żeby do filmu/gry/książki/komiksu o jakiejś afrykańskiej wiosce gdzie biali ludzie praktycznie nie wystepują ktoś dorzucił białego bohatera tylko po to żeby było to politycznie poprawne. Zaburzyłoby to spójność i wiarygodność przedstawionego świata. Nie sądzę żeby ktokolwiek miał problem z brakiem obecności białego bohatera w jakimkolwiek tworze o czarnoskórych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, pannowacki napisał:

a zamachy na zachodzie są statystycznie pomijalne, człowiek ma większą szansę zginąć potrącony przez papa mobile niż w zamachu terrorystycznym

Nie, no oczywiście, pomijalne, bagatela, nic nie znaczą... Lataj sobie do Londynu, Paryża, nic Ci się nie stanie, bo prędzej Cię pojazd papieski potrąci niż wysadzi w powietrze terrorysta. Przejdź się do rodziny kogoś, kto zginął w zamachu i powiedz, że to nic nie znaczy, bo to jest statystycznie pomijalne i mniej znaczące niż związane z tymi faktami „napaści z nienawiści”, które są - według Ciebie - większym problemem od zamachów.

Ginie 40 osób, w wybuchu bomby po okrzyku "Allah Akbar" - incydent statystycznie pomijalny. Kilka osób dostało po gębie albo popatrzono na nich krzywo - wielka napaść z nienawiści.

Przy takich argumentach to już wszystko opada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KeyserSoze napisał:
Aquma napisał:
 
 Rzecz jednak w tym, by obecność takich postaci i wątków trzymała się kupy, miała jakieś ręce, nogi i logiczną spójność z resztą świata przedstawionego.
 A w którym miejscu ja mówię, że ma być inaczej? CDP Red mają świetnych scenarzystów, więc na pewno by dali radę uzasadnić obecność czarnoskórych w portach na przykład, jako kupców z południa. Albo jakichś pojedynczych to tu, to tam, z jakąś fajną, ciekawą historią stojącą za ich obecnością w obcym kraju. Tak właśnie, jak w Sercach z Kamienia, które powstały, przypominam, już po tej wielkiej fali oburzenia po premierze podstawowej gry. CDP w ten sposób naprawił swój błąd i udowodnił, że inne rasy i kolory skóry mogą się w grze bez problemu znaleźć. Co nie przeszkadza bardzo wielu ludziom twierdzić, że nie powinny wcale i powoływać się na grę, która temu stwierdzeniu wyraźnie zaprzecza już teraz przecież :D

Okej, więc w takim zakresie poniekąd się zgadzamy :)

Tylko że widzisz, Sławku, dla mnie różnica pomiędzy "ma swoje miejsce, ubogaca świat gry", a "wrzućmy na siłę, żeby w grze był obligatoryjny czarnoskóry" jest kolosalna. Jedno jest zjawiskiem pozytywnym, a drugie psuje dzieło, a do tego na swój sposób niszczy - bo homogenizuje, pozbawia tożsamości - kulturę "pokazywanych" mniejszości. W praktyce ma więc działanie dokładnie odwrotne do zamierzonego. Jedno trzeba popierać, ale drugie równie mocno potępiać - a w Twoim tekście, obydwu tekstach na ten temat, w zasadzie, i tego rozróżnienia i potępienia mi brakuje.

Problem leży też w tym, że w związku z bardzo agresywną propagandą równości i tolerancji pojmowanych źle, fałszywie, powierzchownie (nawet jeśli w dobrej wierze) - vide to, co powyżej - część osób na podobne tematy reaguje jak pies na jeża. Stroszą się momentalnie, bo dla nich to mityczna "poprawność polityczna" - nie Offirczycy w Sercach z Kamienia, tylko ten mój przykładowy czarnoskóry Zenek, albo setki podobnie kolorowanych postaci w grach, filmach, serialach. Na siłę, bez sensu, żeby było. W drugą stronę zresztą też, jak Matt Damon w Wielkim Murze. I wcale się nie dziwię, że się stroszą, podobnie jak nie dziwi mnie, że wkurza ich, gdy ktoś arbitralnie stwierdza, że popraność polityczna nie jest żadnym problemem (parafrazując i syntetyzując Twój poprzedni felieton) - bo owszem, jest, bywa, całkiem często. To waga, na której po jednej stronie leżą autentycznie dobre intencje i sensowne wartości, a po drugiej totalne absurdy forsowane w dążeniu do nich - pokroju dzieci grających w piłkę bez piłki, bodajże w Australii - wszystko po to, by mniej utalentowani zawodnicy nie czuli się pokrzywdzeni.

Ty w tych reakcjach widzisz utajoną, głęboko zakorzenioną ksenofobię, ja widzę obawę przed ciemną, a bardzo rozpowszechnioną stroną promowania tolerancji w kulturze. I przekonanie (prawdziwe czy nie, ale jednak przynajmniej uzasadnione), że jak ustąpi się choć trochę, da przysłowiowy palec, to urwą rękę przy samym półdupku.

@ Shu - dokładnie, coś w tym jest. Rozmawianie o kolorze skóry i uwzględnianiu go w grach/filmach/serialach nadaje warość temu, czy ktoś jest biały, czarny czy różowy, zaś sensem tolerancji jest, by tej wartości po prostu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do autora tego tekstu.

Aż specjalnie założyłem konto, żeby napisac komentarz do Twojego tekstu.
Pomijam już wszelkie przytoczenia, przykłady i inne pseudoargumenty za tym, żeby wprowadzić do wiedźmina czarnoskóre postacie/aktorów. Masz problem z brakiem multi-kulti w Wiedźminie 3. Masz problem z tym, że jesteśmy "rasistami, ksenofobami, homofobami", że jestesmy krajem zamkniętym na inne rasy, wyznania, inne przynależności narodowe itd. itp.
 Elfy, krasnoludy, czarodzieje/magowie, dopplerzy i inne postacie w świecie Wiedźmina. Wszystkie zawarte w jednej grze. W jednym świecie. Żyjące ze sobą mniej lub bardziej w zgodzie (pomijam Zakon Ognia, który tępił wszystkich "odmieńców" - tu masz pożywkę dla swojego artykułu, ale tylko i wyłącznie tutaj.).
Świat, w którym jest wiele różnych wyznań. Wiele różnych ras. Wiele różnych "nacji". I mamy problem z wielokulturowością?

Może tak jak ktoś w komentarzach zauważył - Rzeźnika z Blaviken powinien jeszcze zagrać jakiś czarnoskóry aktor? Nie mam nic do innego koloru skóry, inengo kraju pochodzenia, wyznania czy orientacji seksualnej (pod warunkiem, że żadno nie narzuca się ze swoimi przekonaniami i poglądami). W naszym regionie ludzi o ciemnym kolorze skóry można było znaleźć, jak igłe w stogu siana.

Chcesz multi-kulti? Idź zagrać w AC: Origins.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panie Sławomirze,

na wstępie pragnę zaznaczyć że niestety się z Panem nie zgadzam, jeżli ma Pan ochote poznać argumenty to zapraszam do czytania dalej :).

Pierwszym w moim mniemaniu kardynalnym błędem w Pańskim rozumowaniu jest opieranie całej sprawy o grę, podczas gdy "Wiedźmin", a poprawniej rzecz ujmując cykl książek o przygodach wiedźmina stanowi podstawe dla serialu, a przede wszystkim dla gry oczywiście. Wiem naturalnie że popularność książkom przyniosła w dużej mierze gra, ale tego pozwole sobie tutaj nie oceniać, bo to temat dosyć smutny.

  Niemniej, do meritum. Z powyższego powodu gre zostawiłbym samej sobie, i nie opierał się na niej w takich rozważaniach, ponieważ jest to adaptacja, także już zmodyfikowana wersja postaci, miejsc etc. pojawiających się w książce, a jak wiemy przynajmniej ze strony Netflixa, serial będzie się opierał na książkach, nie na grze. Serial zatem również będzie adaptacją i pewne zmainy będą zapewne wprowadzone, i w porządku, to Netflix robi serial a nie grono fanów zebranych do kupy do pracy nad projektem, zatem na co się zgodzi Andrzej Sapkowski to się pojawi na ekranie, i możemy być o to źli lub nie ale niczego z tym niestety nie zrobimy. Niemniej nie zgadzam się z tym, aby przemielenie świata przedstawionego z książek przez maszynke poprawności politycznej, kompletnie go zmieniając jest dobrym pomysłem, zupełnie przeciwnie.

  Argumentem głównym, i jedynym wystarczającym tak naprawdę jest to że świat przedstawiony w cyklu jest tak skonstruowany, że zmieniajac rase głównych postaci zmieniamy całkowicie sens książek. Zaczać możnaby od tego że Sapkowski zawiera w cyklu komentarz o swoich rodakach, ale i ludziach jako takich, wraz z lekkim ukłonem do europejskiej historii, poprzez mnóstwo innych powodów, jednym z których warto wymienić jest chociażby atmosfera czy "klimat" całego dzieła, gdzie jak mniemam plasuje sie miedzy innymi "słowiańskość" wcześniej przez Pana wspomniana, aż do bardzo istotnego faktu jakim jest obecność (!) krajów dalekich w świecie przedstawionym, takich jak Zerrikania, który to właśnie zamieszkują ludzie ciemnoskórzy. Na koniec - to jest dark fantasy, wstawka o gryfie imigrancie była krótko mówiąc pozbawiona jakiegokolwiek sensu, żeby nie użyć dobitniejszego ale i lepiej pasującego słowa w tym miejscu, niewspominając już o innych rasach, elfach krasnoludach etc, oraz problem rasizmu który jest napiętnowany w samej książce.

  Podsumowując kolejny ukłon w kierunku politycznej poprawności, która już w niektórych przypadkach przybrała chorobliwy wyraz skutkujący szkodą społeczną, bardzo zaszkodzi adaptacji cyklu o wiedźminie, pomijając już jak bardzo nie na miejscu jest w ogóle rozważanie tego typu alteracji w tym przypadku. Krótko mówiąc, w mojej opinii jest to już po prostu przesada, bo nikomu nie jest to potrzebne, przeciwnie, taki zabieg byłby dla obu stron niezręczny, gdyż czuć by było że jest on zrobiony na siłe i w kompletnie złym miejscu i w zły sposób. To nawet ocieka lenistwem - "zamieńmy wszędzie białych bohaterów na czarnych, gawiedź sie ucieszy, krzykną że to przełomowe, i dobrze sie sprzeda". Prosze Pana, apeluję o odrobine powagi i dojrzałości, a przede wszystkim przyzwoitości i jakiegoś pomyślunku. Dodatkowo poruszanie ksenofobii i homofobii, oraz odwoływanie sie do czasów PRL, jak i Pańska pseudo-psycho analiza społeczeństwa w tym kraju jest tutaj kompletnie nie na miejscu moim zdaniem. Z drugiej strony zgadzam sie że pewnie dla wielu ludzi byłby to nadrzędny powód.

  Jest to oczywiście temat dosyć skomplikowany, i można by o nim dużo więcej napisać, debatować, a najprościej i najlepiej byłoby porozmawiać. Chciałbym nadmienić że jestem naprawde osobą bardzo tolerancyjną, ale uważam że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, oraz stronię od ekstremizmu. Wolę z pomysłem, w odpowiednich dawkach i w dobrym stylu, zamiast byle jak, a najlepiej to wszedzie zeby było bo jest inaczej, a jak inaczej to w rozumieniu większości ludzi - pewnie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, pannowacki napisał:

Co do statystyk: https://wiadomosci.wp.pl/kolejny-atak-na-tle-rasowym-wciaz-rosnie-liczba-przestepstw-z-nienawisci-6073759562876033a

Przy czym ilość raportowanych napaści jest oczywiście mniejsza od ilości faktycznej, więc spokojnie z tego wyjdzie kilkadziesiąt dziennie.

I jest to większy problem od zamachów, bo tych w Polsce po prostu nie ma.

Chapeau bas! Doskonałe źródło, doskonała teoria, doskonałe wytłumaczenie. Dać temu człowiekowi profesurę. ;)
Swoją drogą lewicowi aktywiści, jak dwaj powyżsi redaktorzy, zdają się robić wszystko, żeby odwrócić ten jakże "mało światowy" trend braku zamachów w Polsce, abyśmy też mogli na własnej skórze zakosztować "postępu".

Może z łaski swojej podacie statystyki policyjne dotyczące ilości faktycznie popełnionych przestępstw na tle rasistowskim? Ciągle wyjdzie "kilkadziesiąt dziennie"? A może nagle okaże się, że to sztucznie wywołany problem, przy którym nawet ataki wykonane długopisem w szkołach podstawowych zbierają więcej ofiar? ;)
Niestety niektórzy są zbyt ograniczeni, żeby operować twardymi danymi, ewentualnie zaraz przywołaliby teorie, że polska policja uczestniczy w rasistowskim spisku, mieszkamy w faszystowskim państwie i jakieś inne bzdury. Proponuję następnym razem przywołać ilość krzywych spojrzeń albo ataków na tle rasistowskim dziejących się w głowie "uciskanych" mniejszości. To będzie skala!

No i ten niezastąpiony (żartuję, lewicowych propagandystów mamy w mediach pod dostatkiem) Serafin, mistrz socjologii, z moralizatorskim tonem stwierdzający, co jest potrzebne, żebyśmy my, ci ograniczeni i zaściankowi Polacy, mogli skosztować nieco błogiego, światowego oświecenia. Masakra.
Niestety gdyby Pan Serafin sięgnął do źródła i czytał Sagę wiedźmińską, opcjonalnie grał we wszystkie gry spod tej marki, szybko by zrozumiał, zakładając jeszcze zdolność do jakiejkolwiek refleksji, że wątek rasizmu czy ksenofobii jest szeroko poruszany przez Sapkowskiego czy Redów w postaci relacji między ludźmi i resztą starszych ras. Driady na wyginięciu w Brokilonie, lekceważące i wywyższające się podejście elfów do ludzi, getta i pogromy nieludzi - te sprawy. Oczywiście lewicującym bojownikom to nie wystarcza, bo w swej wąskiej perspektywie i umiłowaniu do zachodniej propagandy potrzebują koniecznie MURZYNA (broń Boże nie żółtego!), który musi mieć nadaną istotną rolę w grze, bo wszystko inne będzie dyskryminacją. Niestety świadczy to, że tym pożal-się-Boże propagandystom nie zależy na poruszaniu wątku dyskryminacji mniejszości dla idei lub pozytywnych zmian, tylko robią za pożytecznych idiotów i występują w roli obrońców partykularnych interesów ludzi czarnych (lub tych drugich, ładnie nazwanych "śniadymi") walczących w zachodnich społeczeństwach o przywileje względem białych, opcjonalnie potrzebujących dowartościowania się.

Odnośnie serialu - ufam, że patronat Sapkowskiego nad całością spowoduje, że wyjdzie dokładnie taki, jaki ma być. Bez względu na ujadanie "postępowców".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To z papa mobile to była hiperbola, nie dosłowna.

Ale jak się bawimy w dosłowności, to powiem tak: każdy ma dosłownie większą szansę zostać trafiony piorunem niż zginąć w zamachu terrorystycznym. W samej Polsce rocznie jest kilkadziesiąt ofiar uderzeń piorunem. W całej Europie, dla przykładu, w obfitym w zamachy 2015 roku zginęło niecałe 200 osób. Do the math.

A jeśli chodzi o ilość raportowanych przypadków napaści, należy zauważyć, że faktycznie jest ich więcej. Nie każdy, kto zostanie opluty lub dostanie w twarz biegnie na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jeden argument czemu nie może być nie-białego wiedźmina w Wiedźminie. Otóż z racji tego, że imć Geralt jest raczej jasnej karnacji, można go bez problemu nazywać odmieńcem, parszywcem, kur*im synem itd. Ale gdyby miał ciemny odcień skóry, to mało prawdopodobne, że ktokolwiek w CDP odważyłby się umieścić jakikolwiek 'epitet' odnoszący się do tej postaci, bo zaraz cały świat by ich zjadł z kartoflami. I to właśnie kłóciłoby się z wizją tego świata, bo powiedzmy sobie szczerze, tzw. Królestwa Północy nie są względnie szczególnie tolerancyjnym społeczeństwem i Murzyni (można tak jeszcze pisać?) raczej nie byliby szczególnie kochani i poważani, ale w grze nie można by tego było pokazać, bo sami twórcy zostaliby oskarżeni o rasism. A tak mamy elfów, krasnoludy, niziołki, których mozna dowolnie lżyć i nikt na naszym świecie się o to nie obrazi, a jeszcze bedzie chwalił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować