Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Orson Scott Card i Pyrkon, czyli problem z kontrowersyjnymi twórcami - felieton

113 postów w tym temacie

KeyserSoze napisał:
Soporowski napisał:

No tak się składa, ze wpisałem. Co tam mamy? Jakieś czytane przez rodzinę i znajomych blogi na pierwszym wyniku. Zarzuty wobec Ziemkiewicza, że napisał o aferze Watergate, iż stanowi ikonę dziennikarstwa dla lewicowych mediów na zachodzie, co autor bloga uważa za bzdurę bo konserwatywni publicyści uważają inaczej. To jest poważny zarzut? Jeśli ja mam pretensje do dziennikarzy czy polityków, to wiem za co i nie muszę zaglądać do internetu by sobie przypomnieć. Czekam na kolejne dowody niekompetencji Ziemkiewicza. Proszę się jednak nie przejmować.Nie pierwszy raz spotykam dyskutantów nie potrafiących znaleźć dowodów na te niby "rojenia". Termin "risercz ziemkiewiczowski" wymyslił bodajże Orliński i juz wtedy była to zwykła inwektywa. 

Wiesz co jest zabawne? To, że sprawdzając co to jest risercz ziemkiewiczowski użyłeś metodologii... riserczu ziemkiewiczowskiego :D Nie poszukałeś naprawdę, nie sprawdziłeś faktów, nie pogrzebałeś głębiej, tylko kliknąłeś w jakieś blogi pierwsze z brzegu i na ich podstawie wysnułeś swoją teorię :D A naprawdę wystarczyło kilkanaście minut, żeby znaleźć całe mnóstwo przykładów sytuacji, w których Ziemkiewicz buduje tezy na wyssanych z palca faktach. Albo i bez jakiekolwiek podstawy merytorycznej :)

 

Pan nowacki polecił mi wpisać w google ten termin. Dlatego moja wypowiedź zaczyna sie od słów "No tak się składa, ze wpisałem". Chyba nie trudno to zrozumieć? Nie powiedział mi niczym DiCaprio w Incepcji, że muszę wejść głębiej. No ale proszę, nie musi być "całe mnóstwo przykładów". Proszę dać mi jeden. To chyba nie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, pannowacki napisał:

Soporowski: nie ma miejsca w cywilizowanym świecie na tolerowanie nietolerancji. 

Skoro nie ma miejsca na tolerowanie nietolerancji. To ten który tak twierdzi jest nietolerancyjny dla nietolerancji, co za tym idzie, nie mozna go tolerowac. Tylko ten kto nie bedzie tolerował, tego nietolerujacego nietolerancji, sam sie staje nietolerancyjny i jego tez tolerowac nie mozna :D Zatem skoro nietolerujesz kogos, stajesz sie taki sam jak on, bo nietolerujesz ludzi za ich przekonania. Zatem i Ciebie tolerowac nie mozna.

Ot cała wasza lewacka logika.

  • Upvote 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KeyserSoze napisał:
naczelnyk napisał:

I tu cię mam mój ty słodki cukiereczku.

Zdaje ci się. Nic nie masz. Na wynik wyborów ma wpływ tak wiele różnych czynników, że twoje twierdzenie jest po prostu śmieszne. Zakład, że "tęczowi" by wygrali wybory, gdyby obiecali nie 500+ a 1000+? Dopasowujesz sobie rzeczywistość do własnych wyobrażeń, dokładnie tak jak od początku dyskusji wypowiadając się w imieniu jakiejś wymyślonej przez ciebie, nieistniejącej grupy ludzi, którzy, jak ci się wydaje, myślą tak jak ty. Problem w tym, że masz rację tylko pod jednym względem. Wydaje ci się.

PS. I nie obrażam się za "słodkiego cukiereczka". Po prostu wybacz, ale nie jestem zainteresowany, bo jestem heteroseksualny. A nawet gdybym był homoseksualny, to raz, że taki kiepski podryw na mnie nie działa, a dwa, że po prostu cię nie lubię. Bardzo mi przykro.   

Ależ mam cię. Co za szał. Najtlustsza robaczycha w pokoju wpadła w lep. To dlaczego nie obiecali 500+, skoro -jak widać -jest to dla biednych kobiet ważniejsze niż aborcja na życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to lecimy z riserczem ziemkiewiczowskim:

1) RAZ zmyśla, że Tusk nie złożył Dudzie gratulacji po wygraniu wyborów prezydenckich: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/18342414_1336147896469775_4701928359954005549_n.jpg?oh=88c8bcd1966e075d147a46a7a5c2bfe6&oe=5A0C1011

2) RAZ fantazjuje, że jest taki jak Dmowski, bo jego idol też nigdy nie zabiegał o żadne polityczne stanowiska... Przy czym Romek był posłem. Bonusowe punkty, że błąd był tak ewidentny, że wypomniała mu to redakcja wPolityce, która też faktom się zwykła nie kłaniać: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/18622220_1697024626979028_5033027929686601925_n.jpg?oh=7442ee4762791cd67419f6934e14b09f&oe=5A00EAC5

3) Protest nauczycieli, członkowie ZNP rzucają flagę związku na kopiec usypany z kredy. RAZ nie sprawdza tego, uznaje, że to jest flaga Polski wyrzucona na śmietnik, nazywa protestujących bydłem. Sądzisz, że sprostował? http://www.instytutobywatelski.pl/wp-content/uploads/2016/11/rz-kopia.jpg

Runda bonusowa: RAZ nie ogarnia nawet kultowego przepisu na bimber: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/19511033_1741083795906444_6663451071474764374_n.jpg?oh=f67730b1331b16eea1ede657051e0c2d&oe=59C90F2D

To są jego bzdurki znalezione w jakieś 5 minut, w sumie głównie świeżynki, z ostatnich tygodni czy miesięcy, na długo po powstaniu tego określenia. Z jego fantazmatów dałoby się skompilować całą książkę, gdyby zajrzeć dalej w przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bambusek napisał:

No i bardzo chętnie bym zobaczył reakcję krzyczących za wycofaniem zaproszenia dla Carda gdyby twórcy konwnentu nie chcieli zaprosić kogoś za to, że jest aktywnym działaczem LGBT :) Oj, wtedy by się okazało nagle, że to homofobia i brak tolerancji, prawda?

Czy Ty właśnie porównałeś kogoś, kto chce homoseksualistów zamykać w więzieniach do kogoś, kto walczy z dyskryminacją? Jak podasz adres, to Ci autentycznie wyślę dyplom za wyjątkowe dokonania w dziedzinie robienia ladacznicy z logiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jaracz napisał:

Homoseksualiści mogą sobie zawierać relacje, jakie tylko zechcą, tylko niech nie nazywają się małżeństwem.

Jak to się mówi: jak nie wiadomo o co chodzi, to...

W Polsce przywileje małżeńskie wygladają tak:

1. Wspólne rozliczenie podatkowe - czyli kasa, tylko często "zapomina się" podać kiedy to wspólne rozliczenie robi różnicę. Rozliczałem rok temu rodziców i z ciekawosci sprawdziłem - wspólne czy oddzielne, wychodziło dokładnie to samo. Roliczenie wspólne ma znaczenie głównie w sytuacji, gdy jedno z małżonków jest w drugim progu podatkowym, no ale takie rodziny to biednie nie są. 

2. Dziedziczenie. W ustawowym faktycznie trzeba być małżeństwem, by dziedziczyć po zmarłym partnerze, ale już w testamentowym to nie obowiązuje - można zapisać co się chce komu się chce. Czyli znowu kasa.

Nie wiem, moze jeszcze w bankach nieco łatwiej o kredyt? Tylko tutaj bank to raczej patrzy na dochody kredytobiorcy a nie stan cywilny

Edytowano przez Bambusek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Bambusek napisał:

Jak to się mówi: jak nie wiadomo o co chodzi, to...

 

Okej, to w takim razie mam dla Ciebie zadanie: porozmawiaj ze swoimi znajomymi, rodziną, etc. - kimkolwiek, kto jest po ślubie - i zapytaj, dlaczego wzięli ślub. Potem podlicz, ile osób powiedziało, że z miłości, a ile, że dla pieniędzy. Potem pomyśl czy i dlaczego wyniki w parach jednopłciowych miałyby być inne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, pannowacki napisał:

Czy Ty właśnie porównałeś kogoś, kto chce homoseksualistów zamykać w więzieniach do kogoś, kto walczy z dyskryminacją? Jak podasz adres, to Ci autentycznie wyślę dyplom za wyjątkowe dokonania w dziedzinie robienia ladacznicy z logiki.

Eh, "walczy z dyskryminacja", jak to pięknie brzmi :) Szkoda tylko, że na pięknym brzmieniu się kończy. Znaczy ja nie wątpię, że tam są ludzie, którzy faktycznie chcą walczyć z dyskryminacją, ale są też tacy, którym zależy tylko na przeniesieniu mitycznych przywilejów z jednej grupy na drugą. 

Powtórzę (zabawne, jak pięknie czeponąłeś się dokładnie tego, co pasowało, a pominąłeś resztę, typowe dla "obrońców" mniejszosci): jak komuś się poglądy Carda nie podobają to jego sprawa. Może na Pyrkon nie jechać albo zignorować wszystkie punkty programu, na których pisarz będzie gościem. Żaden problem, wolność wyboru. Ale NIE można nakazywać twórcom konwentu odwołania zaproszenia i pozbawienie ludzi, którzy politykę mają gdzieś, możliwosci spotkania z autorem lubienej przez nich książki. 

A jeżeli już koniecznie chcemy się bawić w zapraszanie czy wykluczanie kogoś za poglądy to traktujmy tak samo obie strony.

Jeżeli twórcy konwentu sie ugną i odwołają zaproszenie to ja osobiście bardzo mocno się zastanowie, czy jechać. Nie dlatego, że jestem po stronie "homofoba" tylko dlatego, że dla mnie to mieszanie polityki tam, gdzie nie powinno jej być i terror mniejszości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasne, nie można nakazywać. Ale wolność słowa nie polega na tym, że nie ma konsekwencji, jeżeli z czyichś ust regularnie wylewa się ściek (jak w wypadku OSC). Ja, jako dziennikarz, a także fani, mamy (też zagwarantowane wolnością słowa) prawo do krytykowania włodarzy Pyrkonu za zapraszanie kogoś, kto gada tak obmierzłe rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, pannowacki napisał:

Okej, to w takim razie mam dla Ciebie zadanie: porozmawiaj ze swoimi znajomymi, rodziną, etc. - kimkolwiek, kto jest po ślubie - i zapytaj, dlaczego wzięli ślub. Potem podlicz, ile osób powiedziało, że z miłości, a ile, że dla pieniędzy. Potem pomyśl czy i dlaczego wyniki w parach jednopłciowych miałyby być inne. 

Ależ nie muszę, po co? Miłość tu ma niewiele do rzeczy, ja bardzo mocno wątpię, żeby jedna ceremonia w kosciele czy urzędzie sprawiała, że para kocha się bardziej. Tu raczej chodzi o kwestie społeczne, bo dalej żyjemy w społeczeństwie które krzywo patrzy na pary żyjące razem bez ślubu, i żeby nie robić krzywdy dziecku, bo miłosierny i tolerancyjny Kościół katolicki niezmiennie ma olbrzymi ból pośladków kiedy chodzi o potomstwo par nieślubnych lub tych, co są tylko po ślubie cywilnym. Brat cioteczny trzy czy cztery lata temu chciał chrzcić syna i ksiadz jemu i jego partnerce otwarcie doradzał, że po co się spieszyć, najpierw sie pobierzcie a potem ochrzcimy. 

Po to się wiąże supeł, miłość nie ma tu nic do rzeczy, chociaż niewątpliwie stanowi całkiem dobrą wymówkę, bo o ile piękniej to brzmi "żenię się, bo ją kocham" niż "żenię się, bo może zapłacę mniejszy podatek, nie będzie problemów z dziedziczeniem jeśli umrze przede mną i nie spisze testamentu, a zresztą rodzina mi na głowę wchodzi, bo sąsiedzi plotkują" 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pannowacki napisał:

To są jego bzdurki znalezione w jakieś 5 minut, w sumie głównie świeżynki, z ostatnich tygodni czy miesięcy, na długo po powstaniu tego określenia. Z jego fantazmatów dałoby się skompilować całą książkę, gdyby zajrzeć dalej w przeszłość.

Piotrze, ty chyba nie zrozumiałeś o co chodziło tamtemu panu. Te przykłady można było znaleźć momentalnie, jeśli tylko się chciało. On nie chciał. I nie uzna rzeczywistości, którą mu tutaj przedstawiłeś, bo mu się kłóci ze światopoglądem. Jeśli fakty są przeciw niemu, to tym gorzej dla faktów, niestety

  • Downvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naczelnyk napisał:

Ależ mam cię. Co za szał. Najtlustsza robaczycha w pokoju wpadła w lep. To dlaczego nie obiecali 500+, skoro -jak widać -jest to dla biednych kobiet ważniejsze niż aborcja na życzenie.

Nie wiem. Może dlatego, że nie są cynicznymi populistami, którym nie przeszkadza to, że zrujnują kraj, jeśli tylko pozwoli im to dorwać się o władzy? Tak bym strzelał.

  • Downvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdania, że należy odróżnić twórcę od dzieła. Też w tym duchu twórca sam powinien podejść do tematu - jeśli zaproszony został na tematyczny konwenet, udziela się w tym właśnie temacie. Gdyby taki twórca miast mówić o książce, mówił o czymś zupełnie innym, to byłoby już nieeleganckie. Jak polityka uprawiana na nabożeństwach z ambony. 

Nawet najwięksi twórcy potrafią być głupcami, ignorantami i przeświadczonymi o swej nieomyslności - niech sobie będą.Tak długo, jak od twórczej strony dalej robią dobrą robotę, a swoją ideologię w ogólności manifestują poprzez wypowiedzi - w porządku. Gorzej, kiedy z czyjejś ideologii, pozbawionej racjonalności i opartej o uprzedzenia, chce się robić prawo.

Niestety coraz częściej do głosu dochodzą emocje. Przykładami tego są "miesięcznice" i przedstawienia teatralne. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku dochodzi/dochodziło do fatalnych zachowań. Jeśli ktoś chce iść sobie na jakieś przedstawienie, wara innym od tego. Jeśli ktoś chce ochodzić "żałobę" (cudzysłów dlaczego, że żałobą to już dawno przestało być), to samo. Nikt nikomu nie powinien przeszkadzać.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, KeyserSoze napisał:

Po pierwsze, definicje to nie dogmaty. Można je zmieniać. Cały czas się je zmienia. 

Po drugie, to co opisałeś, te przejawy dyskryminacji, nie powinny występować właśnie.

Aha, a po co mamy zmieniać tę definicję? Żeby pewna mniejszość się dowartościowała? To taka sama głupota, jak feministki walczące o damskie odpowiedniki słów w języku polskim, mimo że w większości są dłuższe, niefunkcjonalne i nie wejdą do kanonu, bo zwyczajnie ludzie nie będą ich używać.

Po drugie, no popatrz, zatem istnieją różne przejawy dyskryminacji! Ciekaw jestem niesłychanie, z jakiego to powodu, przy tylu setkach istniejących na świecie rodzajów dyskryminacji, panowie lewicujący redaktorzy zdecydowali się akurat reprezentować interesy czarnych, których w Polsce prawie w ogóle nie ma oraz homoseksualistów, których prawo, poza zawieraniem związków małżeńskich, jakoś specjalnie inaczej nie traktuje w porównaniu do heteroseksualnych.
Czemu te dwie grupy ludzi są tak bliskie waszemu sercu? Czyżby ktoś podłapał zachodnią propagandę i ją bezmyślnie papuguje? Czy może jakiś towarzysz europejski sypie Wam złotem z sakwy? No panowie, pozwólmy sobie na chwilę szczerości. ;)

Edytowano przez Jaracz
  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, KeyserSoze napisał:

Nie wiem. Może dlatego, że nie są cynicznymi populistami, którym nie przeszkadza to, że zrujnują kraj, jeśli tylko pozwoli im to dorwać się o władzy? Tak bym strzelał.

No na pewno tęczowi nie są, szczególnie że walczą cały czas dla siebie o inne przywileje. :D

Poza tym teoria, jak wszystkie twoje "bystre" socjologiczne obserwacje, się nie klei, bo po sukcesie 500+ populiści z PO zaczęli obiecywać 500 złotych już od pierwszego dziecka. I jakoś poparcie społeczne ani słupki sondażowe im się nie ruszyły.
Tak, ludzie kierują się jeszcze innymi wartościami w życiu niż pieniądz.

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2017 o 17:42, Gram.pl napisał:

1. Homofobia to, homofobia tamto...

2. nie ma miejsca w cywilizowanym świecie na tolerowanie nietolerancji

3. Medycyna dawno temu doszła do konsensu, że to nie jest choroba

1. Fobia -  zaburzenie nerwicowe, którego objawem osiowym jest uporczywy lęk przed określonymi sytuacjami, zjawiskami lub przedmiotami, związany z unikaniem przyczyn go wywołujących i utrudniający funkcjonowanie w społeczeństwie.
Fobie wywoływane są przez pewne sytuacje lub obiekty zewnętrzne wobec osoby przeżywającej lęk, które w praktyce nie są niebezpieczne. (...)
Zasadniczy obraz fobii to przesadne reakcje zaniepokojenia i trwogi, pomimo świadomości o irracjonalności własnego lęku oraz zapewnień, że obiekt strachu nie stanowi realnego zagrożenia.

Piotrze Nowacki, wyrażanie niechęci czy obrzydzenia to nie fobia.

2. Tolerancja - chęć wytrzymania, znoszenia i przecierpienia tych, których poglądy i style życia różnią się od naszych. Bez wyrażania dla nich aprobaty oraz bez zgadzania się z nimi.

3. Mowa o tym, że w latach 70-tych homoseksualizm wykreślono z listy chorób umysłowych drogą głosowania? Wtedy to nie żadna medycyna, tylko wg własnego widzi-mi-się.

Poza tym, mało kto zauważa, że dzięki temu głosowaniu kilka procent ludzkości stała się umysłowo zdrowa, a kilkadziesiąt procent stało się chorymi, zwanymi homofobami (o czym w punkcie 1).

Na tym portalu zaczyna się pojawiać co raz więcej treści takiego typu.

Co tu się wyprawia?

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, KeyserSoze napisał:

Czytasz w myślach? Chyba nie. Więc czy przypadkiem cała twoja wypowiedź nie powinna być, no, cóż, twoja tylko? I czy powołując się na jakieś "my" nie dopuszczasz się przypadkiem manipulacji? Chyba tak.

Przepiękny przykład hipokryzji z twojej strony, co nie, Serafin?

Przeczytaj sobie twoje artykuły i wbij sobie do głowy, że wyśmiewasz człowieka za to, co ty sam robisz.

Jak pięknie się sam "zaorałeś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Jaracz napisał:

No na pewno tęczowi nie są, szczególnie że walczą cały czas dla siebie o inne przywileje. :D

Poza tym teoria, jak wszystkie twoje "bystre" socjologiczne obserwacje, się nie klei, bo po sukcesie 500+ populiści z PO zaczęli obiecywać 500 złotych już od pierwszego dziecka. I jakoś poparcie społeczne ani słupki sondażowe im się nie ruszyły.
Tak, ludzie kierują się jeszcze innymi wartościami w życiu niż pieniądz.

Haha, ja jestem ciekaw co zostanie z tych 'wartości' jak się skończą pieniążki na 500+ i nie będzie na emerytury i służba zdrowia w końcu padnie. Nie jest ważne, czy Polska będzie biedna, czy bogata, ważne, że katolicka, co nie? Chociaż państwo już zagląda do mojej kieszeni bo Minister Prawdy doprowadził telewizję państwowa (publiczną chciałem napisać) do finansowej ruiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, fenr1r napisał:

Haha, ja jestem ciekaw co zostanie z tych 'wartości' jak się skończą pieniążki na 500+ i nie będzie na emerytury i służba zdrowia w końcu padnie. Nie jest ważne, czy Polska będzie biedna, czy bogata, ważne, że katolicka, co nie? Chociaż państwo już zagląda do mojej kieszeni bo Minister Prawdy doprowadził telewizję państwowa (publiczną chciałem napisać) do finansowej ruiny.

Specjalnie katolicka też nie jest, bo nie słyszę zbyt często, aby politycy PiS powoływali się na Boga, Biblię czy wyższe wartości - religia raczej służy im jako pretekst do zebrania określonego elektoratu lub wygodna wymówka do wprowadzania niektórych zmian.
Ponoć budżet na ten rok wygląda całkiem nieźle i mają nawet nadwyżkę, ale to pewnie zasługa socjalisty Morawieckiego, który gania przedsiębiorców i wprowadza ukryte opłaty zwiększające wpływy do budżetu. Może i dadzą wybranym 500, ale tyle samo zabiorą w kilku różnych podatkach.
Możliwe, że przy utrzymującym się niskim przyroście naturalnym i kilku pokoleniach dzieciaków objętych tym programem za kilkanaście lat budżet rzeczywiście tego nie wytrzyma, ale poczekamy - zobaczymy.
A jeśli ktoś 20-30-letni liczy w tym momencie na emeryturę z ZUSu... ten naiwniak. ;)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Xelos_Iterion napisał:

Jestem zdania, że należy odróżnić twórcę od dzieła. Też w tym duchu twórca sam powinien podejść do tematu - jeśli zaproszony został na tematyczny konwenet, udziela się w tym właśnie temacie.

 

No ale, jak widać po wypowiedziach Pana Nowackiego tutaj, Carda trzeba wykluczyć, bo wstrętny "homofob" i trzeba go ukarać za poglądy. Bo tak. 

Oczywiscie, gdyby ten sam Card krzyczał przy każdej okazji, jak to homo trzeba dać wszystko, albo jeszcze więcej, to byłby mile widziany i skandalem byłoby, gdyby go przez to nie zaproszono. 

Powtórzę - jeżeli twórcy konwentu się ugną i odwołaja zaproszenie to będzie niedźwiedzia przysługa dla środowisk LGBT, bo ktoś się poczuje tym rozczarowany i obwini właśnie homoseksualistów, chociaż wielu z nich nie ma z tym nic wspólnego. Przecież nie ich wina, że zamiast rycerzy w lśniących zbrojach mają Don Kichotów.

Edytowano przez Bambusek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować