Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Orson Scott Card i Pyrkon, czyli problem z kontrowersyjnymi twórcami - felieton

113 postów w tym temacie

1 godzinę temu, Cygi napisał:

 

Piotrze Nowacki, wyrażanie niechęci czy obrzydzenia to nie fobia.

 

A jak inaczej określić obrzydzenie dla normalnego, naturalnego zjawiska, które od zawsze występuje w naszej cywilizacji? Fobie są irracjonalne, "niechęć" do homoseksualizmu też. 

  • Downvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jaracz napisał:

Specjalnie katolicka też nie jest, bo nie słyszę zbyt często, aby politycy PiS powoływali się na Boga, Biblię czy wyższe wartości - religia raczej służy im jako pretekst do zebrania określonego elektoratu lub wygodna wymówka do wprowadzania niektórych zmian.
Ponoć budżet na ten rok wygląda całkiem nieźle i mają nawet nadwyżkę, ale to pewnie zasługa socjalisty Morawieckiego, który gania przedsiębiorców i wprowadza ukryte opłaty zwiększające wpływy do budżetu. Może i dadzą wybranym 500, ale tyle samo zabiorą w kilku różnych podatkach.
Możliwe, że przy utrzymującym się niskim przyroście naturalnym i kilku pokoleniach dzieciaków objętych tym programem za kilkanaście lat budżet rzeczywiście tego nie wytrzyma, ale poczekamy - zobaczymy.
A jeśli ktoś 20-30-letni liczy w tym momencie na emeryturę z ZUSu... ten naiwniak. ;)
 

Jasne, PiS wcale katolicki nie jest, a na spotkania z Rydzykiem to jeździ Miller z Kwaśniewskim.

Tak, budżet będzie miał mniejszy deficyt niż zakładano m.in. dzięki zwiększeniu dochodów z VAT poprzez uszczelnienie szarej strefy. Jak to pięknie brzmi, niestety nie zanosi się na to, żeby państwo mniej ode mnie zabierało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pannowacki napisał:

No to lecimy z riserczem ziemkiewiczowskim:

1) RAZ zmyśla, że Tusk nie złożył Dudzie gratulacji po wygraniu wyborów prezydenckich: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/18342414_1336147896469775_4701928359954005549_n.jpg?oh=88c8bcd1966e075d147a46a7a5c2bfe6&oe=5A0C1011

2) RAZ fantazjuje, że jest taki jak Dmowski, bo jego idol też nigdy nie zabiegał o żadne polityczne stanowiska... Przy czym Romek był posłem. Bonusowe punkty, że błąd był tak ewidentny, że wypomniała mu to redakcja wPolityce, która też faktom się zwykła nie kłaniać: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/18622220_1697024626979028_5033027929686601925_n.jpg?oh=7442ee4762791cd67419f6934e14b09f&oe=5A00EAC5

3) Protest nauczycieli, członkowie ZNP rzucają flagę związku na kopiec usypany z kredy. RAZ nie sprawdza tego, uznaje, że to jest flaga Polski wyrzucona na śmietnik, nazywa protestujących bydłem. Sądzisz, że sprostował? http://www.instytutobywatelski.pl/wp-content/uploads/2016/11/rz-kopia.jpg

Runda bonusowa: RAZ nie ogarnia nawet kultowego przepisu na bimber: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/19511033_1741083795906444_6663451071474764374_n.jpg?oh=f67730b1331b16eea1ede657051e0c2d&oe=59C90F2D

To są jego bzdurki znalezione w jakieś 5 minut, w sumie głównie świeżynki, z ostatnich tygodni czy miesięcy, na długo po powstaniu tego określenia. Z jego fantazmatów dałoby się skompilować całą książkę, gdyby zajrzeć dalej w przeszłość.

A więc to jest to? Rozczaruję Pana Serafina, bo tych rzeczy nie musiałem nigdzie szukać, bo z wyjątkiem wywiadu o Dmowskim znam te sprawy. Wróćmy jednak do początku. W swoim felietonie przedstawił Pan Ziemkiewicza, jako jakiegoś Jasia Fasolę dziennikarstwa, który do tego agresywnie obraża ludzi. Ktoś kto go nie zna, może pomyśleć, że facet bredzi niczym jakiś polityk opozycji o święcie 6 króli i mędrcu Belzebubie przychodzącym z darami do Jezuska. Tymczasem co tu mamy?

1) Z braku oficjalnych gratulacji dla Dudy tłumaczył Tuska jego podwładny Paweł Graś. Artykuły wiszą w necie. On też nie zrobił reaserchu? Przypomnę, że zwyczaj przewiduje wysłanie depeszy gratulacyjnej. Przez media przetoczyła się wtedy dyskusja, bo Graś twierdził, że tekścik z twittera zupełnie wystarczy. Inni z kolei w tym Ziemkiewicz uznali, że oficjalnie gratulacje nie zostały złożone. Pan twierdzi, że Ziemkiewicz jest głupi lub świadomie kłamie.

2) Ziemkiewicz poświęcił Dmowskiemu jedną ze swych książek i liczne wystąpienia oraz artykuły. Wielokrotnie odnosił się w nich do pracy Dmowskiego i jego roli w rosyjskiej Dumie i sejmie konstytucyjnym II RP. Roman Dmowski w późniejszym czasie zrezygnował z czynnego udziału w polityce i poświęcił pracy publicystycznej. W cytowanym wywiadzie prosi się o dodanie słów "w wolnej Polsce" do zdanie "nie aspirował do tego żeby być posłem czy premierem". Możemy uznać, że Ziemkiewicz nagle zapomniał o własnych pracach na temat Dmowskiego. Możemy też uznać, że ten fragment wywiadu został źle zredagowany w gazecie, lub autor użył skrótu myślowego. Pan woli wersję, twierdzącą, że człowiek piszący o Dmowskim nie zna jego biografii i przedstawia go Pan jako idiotę. Mało to uczciwe. Pozwolę się niezgodzić.

3) Zdjęcie po demonstracji ZNP krążyło po sieci kilka dni i wywołało dużo emocji. Ziemkiewicz nie był jedynym, który puścił na ten temat twitta. Na zdjęciu flaga wygląda na flagę Polski. Jakiś czas później pojawiła się wersja, że to flaga ZNP. Jak Ziemkiewicz miał to sprawdzić? Oczywiście grzeczniej mógł napisać "jeśli to flaga Polski to uważam was za bydło".

I na koniec wisienka na torcie. Dwaj twardziele golący się potłuczonym szkłem i pijący spirytus szklankami, Panowie Serafin i Nowacki śmieją się z Ziemkiewicza, że nie ogarnia przepisu na bimber. A to frajer i lamus. Wy Panowie pędzicie pewnie kilka razy do roku. Mocno trzepie? Wpis Ziemkiewicza wyszedł śmiesznie, bo próbował sam kogoś pouczać, ale pewnie w kontekście roku bitwy pod Grunwaldem. Mógł to sprawdzić w googlu w 5 sekund. Uczciwie Panie Nowacki jest oceniać czyjś warsztat dziennikarski po czymś takim?

To są te straszne bzdury człowieka, który w swoich książkach przedstawił wyjątkowo świeżą i spójną diagnozę naszego społeczeństwa. Wy Panowie wiecie o nim tylko tyle, że pisze bzdury, bo nie lubią go w Wyborczej. W tym Pana bonusie Panie Nowacki śmieje się z Ziemkiewicza dziennikarz Wyborczej Wroński, którego gazeta nazywa zamordowanie kilkudziesięciu osób na zachodzie "incydentami", bo zamach to przeprowadza PiS na trybunał konstytucyjny. No ale dla Panów GW to pewnie wiarygodna i opiniotwórcza gazeta, a Ziemkiewicz się nie zna na bimbrze, więc nie ma co go czytać.

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KeyserSoze napisał:
pannowacki napisał:

To są jego bzdurki znalezione w jakieś 5 minut, w sumie głównie świeżynki, z ostatnich tygodni czy miesięcy, na długo po powstaniu tego określenia. Z jego fantazmatów dałoby się skompilować całą książkę, gdyby zajrzeć dalej w przeszłość.

Piotrze, ty chyba nie zrozumiałeś o co chodziło tamtemu panu. Te przykłady można było znaleźć momentalnie, jeśli tylko się chciało. On nie chciał. I nie uzna rzeczywistości, którą mu tutaj przedstawiłeś, bo mu się kłóci ze światopoglądem. Jeśli fakty są przeciw niemu, to tym gorzej dla faktów, niestety

Wam rzeczywistość z ulic i ekranów zakłóca światopogląd kilka razy dziennie, ale nie mierzcie mnie swoją miarą.

Zabawne, że "risercz" Ziemkiewicza wyśmiewa facet od felietonu na temat petycji w sprawie ostatniego Far Cry.

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cygi napisał:

3. Mowa o tym, że w latach 70-tych homoseksualizm wykreślono z listy chorób umysłowych drogą głosowania? Wtedy to nie żadna medycyna, tylko wg własnego widzi-mi-się.

Podjęta została racjonalna decyzja. Tak, jak wówczas, kiedy kobiety zyskały prawo głosu, mogły zacząć nosić się w spodniach, czarnoskóry człowiek stał się pełnoprawnym członkiem społeczności itd.

 

Bambusek:

Za poglądy karać się nie powinno. Za czyny, których się dopuszczono w imię poglądów, już tak. Jeśli naruszają one cielesność innych ludzi. 

Gdyby ten człowiek głosił poglądy przychylne homoseksualistom, to zaproszenie go na to konkretne spotkanie z tego konkretnego powodu jest tak samo nonsensowne.

A mówiąc o "daniu" homoseksualistom czegokolwiek - kiedy zawierają jakieś formalne relacje, domniemany odpowiednik małżeństwa, powinni być w tej samej sytuacji prawnej, co małżeństwa zawierane drogą cywilną. Kościół ma swoją doktrynę, swój pogląd na sprawę, więc z powodzeniem powinno się wykluczyć jedynie aspekt duchowy małżeństwa i tylko ten.

  • Downvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I znów ta obsesja na punkcie Wyborczej. Wiara w ogromną moc stwórczą Agory to właśnie jeden z dowodów na to, że RAZ dawno temu stracił kontakt z Ziemią.

A kwestia "incydentu" była debunkowana w tę i nazad wielokrotnie. Słowo incydent ma wiele znaczeń i co prawda w języku polskim używa się go obecnie na ogół przy mniej znaczących sprawach, jednak jest np. wyrażenie "incydent na granicy", pod którym często się kryją krwawe wydarzenia. I znów mamy ziemkiwicepcję: próbując bronić RAZ-a przed zarzutami o to, że jest Ziemkiewiczem sam dopuszczasz się riserczu ziemkiewiczowskiego. 

Inna kwestia, że clou przywołania Ziemkiewicza NIE BYŁ JEGO LUŹNY STOSUNEK DO FAKTÓW. Wspomniałem o nim dlatego, że jest chamem, który obraża wszystkich przy każdej okazji, co było wyraźnie zaznaczone w tekście. Idea riserczu ziemkiewiczowskiego była przywołana na marginesie.

  • Downvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soporowski napisał:

Przeprasza, że zawęziłem nasza dyskusje do ostatniego akapitu. Śpieszę się wyjaśnić. Zarzuciłeś mi, że snuje teorie spiskowe i wyrażam się o oponentach w liczbie mnogiej budując nieistniejące podziały. To, że serwis o grach skręcił w lewo widać chyba gołym okiem.  Dodatkowo ideologiczne manifest głoszone na jego stronach, nie są oryginalnymi myślami jego redaktorów, ale stanowią część szerszego zjawiska. Czytając ich teksty czuje się czasami jakbym czytał GW lub Krytykę Polityczną. Jeszcze jakiś czas temu te treści były przemycane w miarę delikatnie, później otwarcie, a dziś jesteśmy świadkami szczucia na konkretnych autorów z sugestią, że takich typów spod ciemnej gwiazdy należy wykluczyć ze środowiska. Ja tu dostrzegam próbę budowanie barykad, stawianie zasieków i murów nie pomiędzy ale wokół konkretnych osób. Walcząc z tym nie czuję się winny budowaniu podziałów. 

Super, więc wracamy do bardziej merytorycznej dyskusji. Dziękuję.

Już nie mam czasu czytać pozostałych komentarzy, więc odniosę się tylko do tego jednego. 

Nie wydaje mi się, żeby serwis skręcił w lewo. Wydaje mi się raczej, że to duża część społeczeństwa skręciła w prawo. Cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Od lat obracam się w środowisku ludzi, którzy podzielają lewicowe poglądy. Nie mają problemu z homoseksualistami, a nawet jeśli to nikomu źle nie życzą. Chociaż ostatnio kilka osób zaczęło się... radykalizować w prawo, ale tylko kilka. Z drugiej strony irytują nas TVNy i inne prywatne media gloryfikujące i wynoszące homoseksualizm na piedestał. No ale cóż - ten temat zawsze przykuwa uwagę, więc robią sobie show, niczym pokazywanie dziwolągów w cyrku. Poglądy wyrażane przez autora nie są dla mnie niczym nowym - były dla mnie od lat rzeczą naturalną. Jednak ostatnio zaczął się wielki ruch przeciw nim. Tak wygląda mój punkt widzenia. I z tego punktu to wygląda tak, że to nie zaczęła się "lewicowa machina propagandowa", ale nagle pojawił się mocny opór przeciw takim poglądom. 

Dalej, dotykamy tu kolejnego zjawiska, jakim jest upadek kultury w mediach i polityce. Pełne agresji i obrzucania błotem po obu stronach. Nie śledzę pana Ziemkiewicza, ale te kilka cytatów, które widziałem, skutecznie zniechęciło mnie do tego. Jeśli ktoś się nie potrafi wypowiadać kulturalnie i urządza pyskówkę, to szkoda mi na niego czasu. I nieważne jak inteligentny, jak dobry w polemice, jak ciężko go przegadać. Trudno mi uwierzyć w dobre zamiary kogoś, kto się publicznie tak wypowiada. Niestety, ostatnio wiele osób taki styl przejmuje (za co w dużej mierze ponoszą odpowiedzialność media i politycy - ile to razy widziałem jak ktoś się wypowiada przeciw rządowi a następnego dnia prześwietlany jest jego życiorys i każda pierdoła wyciągana żeby człowieka zdyskredytować) i uznaje za naturalne prowadzenie dyskusji poprzez jak najbardziej wulgarne obrzucenie przeciwnika błotem, często już nie dyskutując z poglądami, ale atakując osobę wprost. Ktoś nie potępia homoseksualizmu? Pieprzony lewak, komuch, zdrajca, powiesić go i spalić dom. Ktoś wypowiada się w obronie kościoła? Cholerny katoliban, pedofil, pisior, na krzyż z nim. A może to tylko płatne trolle takie komentarze wysuwają. Wątpię... Nie pozostały już żadne normy i świętości. Cała polityczna poprawność, razem ze zwykłą grzecznością i szacunkiem do drugiej osoby została wylana z kąpielą. 

Boję się, że kulturalnie się z tego nie podniesiemy i zjawisko będzie eskalować. Bez szansy na kompromis może dojść do sytuacji gdy wszystkie strony skaczą sobie do gardeł dopóki któraś nie zostanie wgnieciona w ziemię. Ale politykom to jest na rękę. Od wieków ludźmi rządzono poprzez wskazywanie wroga i mówienie "on chce cię zniszczyć, chodź za mną, zniszczymy go. I to stawianie barykad i rysowanie frontów jest tego skutkiem. Gdy powstaje podział my-oni osoba o przeciwnych poglądach już nie jest osobą. Jest wrogiem, albo jest trybikiem w wielkiej machinie wroga, z którym się nie rozmawia, ale zwalcza. 

I wracając do szczucia, wolności i sedna artykułu - co zrobić w sytuacji gdy ktoś zaczyna łamać przyjęte normy? Niby wolność nakazuje pozwolić mu, ale ta wolność zawsze była iluzoryczna. Społeczeństwo zawsze dokonywało "autokorekty" poprzez odrzucanie osobników, które nie chciały do niego się dostosować. Wydaje mi się, że gdyby niektórzy publicyści próbowali pisać kilkanaście lat temu na tym samym poziomie co teraz, to szybko zostaliby odsunięci - czy to ze względu na brak kultury czy też naciąganie faktów. Ale teraz to się nie liczy. Teraz tak wolno. Ważne tylko by dobić przeciwnika i wywrzeć odpowiednie wrażenie na odbiorcach. 

A pośrodku zwykli ludzie, szczuci na siebie nawzajem. Coraz bardziej wkurzeni, z coraz mniejszą ilością cierpliwości by rozmawiać i sprawdzać fakty, coraz bardziej skłonni akceptować najprostsze rozwiązania - likwidację strony przeciwnej. Powoli stają się motłochem pod banerem swojego "wodza" - czy to KODu, czy Schetyny, czy Kaczyńskiego, czy Rydzyka - któremu ślepo ufają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pannowacki napisał:
1 godzinę temu, Cygi napisał:

 

Piotrze Nowacki, wyrażanie niechęci czy obrzydzenia to nie fobia.

 

A jak inaczej określić obrzydzenie dla normalnego, naturalnego zjawiska, które od zawsze występuje w naszej cywilizacji? Fobie są irracjonalne, "niechęć" do homoseksualizmu też. 

Tylko mi się wydaje, czy "od zawsze występują w naszej cywilizacji" także inne zjawiska typu kazirodztwo, zoofilia, gwałty i smród spod pach. Ich też się pan nie brzydzi, bo "były od zawsze"? Homoseksualizm był od zawsze i jak był traktowany? Z naturalnym dla gatunku ludzkiego obrzydzeniem. Taki to już mechanizm obronny psychiki, że nie czujemy pociągu seksualnego do własnej płci oraz członków rodziny, a na samą myśl o takim akcie większość ludzi przechodzą dreszcze.

Nie dajmy sobie wmówić, że akceptacje różnych dziwactw jest wyznacznikiem wyższej cywilizacji, no chyba tylko w przypadku, gdy za szczyt każdej cywilizacji uznamy jej dekadencję i upadek. W ten okres wszedł tak zwany Zachód.

Całe szczęście na skutek wydarzeń w naszej historii mamy dziś możliwość oglądać, gdzie prowadzi ta droga. Na zachodzie też zaczynało się od drobnych przywilejów stanowiących jakoby rekompensatę za lata prześladowań. Środowiska LGBT stosując technikę salami przez ćwierćwiecze doprowadziły do sytuacji, gdzie zwykli ludzie czują się terroryzowani polityczną poprawnością. Orson Card swoją "straszną" wypowiedź miał w 1990 roku, a jeszcze osiem lat później George Michael został aresztowany w publicznym szalecie za "czyny lubieżne". Zaczęło się niewinnie od pozwolenia na homopropagandę i wyciszanie głosów nieprzychylnych środowisku. Po latach urabiania opinii publicznej przyszedł czas na "związki partnerskie", które to przerwały tamę. Nawet na zachodzie związki homo były uznane za duże ustępstwo. Pozwolono na nie na zasadzie - no nich mają coś na wzór małżeństwa przecież to nikomu nie szkodzi. No ale skoro związek partnerski to takie prawie małżeństwo, nie minęło wiele czasu do zrównania ich w nazwie i prawie z małżeństwami normalnymi. Bynajmniej nie był to koniec. Mając prawnie zagwarantowaną pozycję homoseksualiści zaczęli mówić o adopcji i ingerencji w nauczanie szkolne. Stojąc na gruncie prawa argumentowali, że skoro ich małżeństwa są przewidziane w prawie, to szkoły nie mają prawa odmawiać im równego statusu w swoich programach. W ten sposób nie wiedząc kiedy społeczeństwa zachodu znalazły się w sytuacji, gdzie rodzice nie chcąc posyłać dzieci na homolekcje, są ścigani za niedopełnienie obowiązku szkolnego. My mamy możliwość uniknięcia tych błędów.

  • Upvote 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, pannowacki napisał:

A jak inaczej określić obrzydzenie dla normalnego, naturalnego zjawiska, które od zawsze występuje w naszej cywilizacji? Fobie są irracjonalne, "niechęć" do homoseksualizmu też. 

Niechęć do homoseksualizmu irracjonalna :D:D:D 

Ciekawe co na to matka natura. 

Oj ludzie, te lewackie media juz wam mózgi wypaliły. Tego co tutaj piszecie nie idzie czytac. Ilosc bzdur, szamba i gówna w tym temacie przebiła wszystkie inne portale typu pudelek. A czesc tych debilizmów znalazlo sie tutaj dzieki szanownym panom redaktorom, którzy znajac sie na grach jak swinia na gwiazdach i nie majac kompletnie pomysłów na ciekawe artykuły, postanowili zwiekszych ilosc klikniec tematami homo-politycznymi. Juz pomijam fakt ze taki artykuł i jemu podobne, nie powinny sie znalezc na portalu traktujacym o grach. Oczywiscie w naszej pieknej cebulandi wszedzie znajda sie niedorobieni politolodzy, znawcy wszystkiego, istne omnibusy. 

Naprawde ludzie, zatrzymajcie sie na chwile i puknijcie sie w te puste dzbany. Bo jesli na gram.pl, portal o grach i dla graczy, przenosicie swoje żale polityczne, to znaczy ze chyba wam czegos brakuje w zyciu prywatnym. 

Swoja droga ciekawe ilu tutaj kryptohomosiów sie wypowiada :)

 

  • Upvote 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pannowacki napisał:

I znów ta obsesja na punkcie Wyborczej. Wiara w ogromną moc stwórczą Agory to właśnie jeden z dowodów na to, że RAZ dawno temu stracił kontakt z Ziemią.

A kwestia "incydentu" była debunkowana w tę i nazad wielokrotnie. Słowo incydent ma wiele znaczeń i co prawda w języku polskim używa się go obecnie na ogół przy mniej znaczących sprawach, jednak jest np. wyrażenie "incydent na granicy", pod którym często się kryją krwawe wydarzenia. I znów mamy ziemkiwicepcję: próbując bronić RAZ-a przed zarzutami o to, że jest Ziemkiewiczem sam dopuszczasz się riserczu ziemkiewiczowskiego. 

Inna kwestia, że clou przywołania Ziemkiewicza NIE BYŁ JEGO LUŹNY STOSUNEK DO FAKTÓW. Wspomniałem o nim dlatego, że jest chamem, który obraża wszystkich przy każdej okazji, co było wyraźnie zaznaczone w tekście. Idea riserczu ziemkiewiczowskiego była przywołana na marginesie.

Przywołał go Pan jako przykład człowieka, którego nie należy podobnie jak Carda zapraszać na konwenty i przedstawił jako dziennikarskiego fujarę. Zabawnie wyszło, bo człowiek nie kojarzący tego nazwiska z fantastyką (Ziemkiewicz od lat niczego w tym gatunku nie wydał), może zastanawiać się - po co jakiś dziennikarz ma pojawić się na konwencie? Rozumiem, że chciał Pan zohydzić wroga i wyszło jak wyszło.

Proszę nie dziwić się moim skojarzeniom z Wyborczą, gdyż to środowisko stosowało przez lata, jak to się dziś mądrze mówi, dyskurs wykluczenia, wskazując osoby z którymi się nie rozmawia, którym nie podaje się ręki, osoby niegodne i to w sytuacji gdy ich szef pił regularnie wódkę z Urbanem. Dzięki Państwa publicystyce widzę, że idea zapoczątkowana przez Agorę jest wiecznie żywa. Niestety dla Państwa bez jakiejkolwiek mocy sprawczej.

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Soporowski:

Stawia Pan na równi homoseksualizm z zoofilią i gwałtami? Dziwne, że do tego peletonu nie dołączyła nekrofilia. W przypadku heteroseksualizmu, homoseksualizmu i kazirodztwa dochodzi - jeśli dochodzi - do jakiegokolwiek stosunku przy obopólnej zgodzie zainteresowanych. W pozostałych relacjach tego czynnika nie ma, więc nie szarżowałbym tak z tymi zrównaniami. Nie ma również sensu mówienie o czymś tak subiektywnym, indywidualnym jak "obrzydzenie". Różne rzeczy różnych ludzi brzydzą. Nie istnieje coś takiego, jak "naturalne dla gatunku ludzkiego obrzydzenie". W czasach antycznych rzecz miała się zupełnie inaczej. Można natomiast wyrobić w człowieku pewne odruchy, wyuczyć go jak zwierzę pewnych zachowań, które będzie bezrefleksyjnie potem powielał. Ostatecznie są też heteroseksualni ludzie, którzy z niesmakiem podchodzą do pewnych aktywności seksualnych ze swoją partnerką. I o czym to świadczy? Każdego pociąga co innego i tak samo ma się sprawa z obrzydzeniem. Nic ponadto.

Dalej pisze Pan o dziwactwach - i tutaj wątek się powtarza. Każdy co innego uzna za dziwactwo. Jeśli tym dziwactwem nie jest strzelanie ot tak sobie do ludzi na ulicy albo fizyczna perswazja bądź inne tego rodzaju zachowania - świetnie. Nic nikomu do tego. Współcześnie mówiąc o udziwnieniach najczęściej mamy na myśli zachowania spoza powszechnie przyjętej normy, zachowania wymykające się znanemu wiekszości kodowi kulturowemu. Ale czy to oznacza, że takie zachownia są z gruntu złe? Na pewno są inne, a cała reszta to indywidualna ocena każdego z nas, sprowokowana przez kod kulturowy, wychowanie, otoczenie itd. Te zachowania ulegają jednak licznym zmianom. Jeszcze w XIX w. kobiecie nie uchodziło przyznawać się do czerpania przyjemności ze stosunku, próżno by dziś szukać tego rodzaju odniesień. Krótko mówiąc normy takie porządkują przestrzeń, sprawiają, że etykietowanie przchodzi z łatwością i - co by nie mówić - z tego też względu zwalniają z myślenia. Bo po co mysleć, skoro tak po prostu jest, tak się przyjęło, tak wypada? Nawet jeśli nie ma w tym krzyny sensu.

 

TigerXP:

Matka natura jest dość konsekwentna w tej sprawie. Człowiek nie jest tutaj wyjątkiem. A co się zaś tyczy artykułu - bardzo dobrze, że są różne artykuły. Jak widać po odzewie, ma to sens, prowokuje dyskusję. I można się czegoś nauczyć albo się nieco wyrobić. 

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, pannowacki napisał:

A jak inaczej określić obrzydzenie dla normalnego, naturalnego zjawiska, które od zawsze występuje w naszej cywilizacji? Fobie są irracjonalne, "niechęć" do homoseksualizmu też. 

Normalne i naturalne zjawiska to także wydalanie odchodów i wymiotowanie, które też powodują obrzydzenie, gdy robimy to publicznie.

Niechęć do homo wyrażamy w taki sposób, jak wyrażanie zniesmaczenia za pomocą mimiki, czy kręcenie głową z politowania (i zażenowania).
Nie ma żadnej histerycznej ucieczki ze strachu.

Używając notorycznie zwrotu homofob, udowadniasz, że używasz pojęć, których nie znasz znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Xelos_Iterion napisał:

Podjęta została racjonalna decyzja. Tak, jak wówczas, kiedy kobiety zyskały prawo głosu, mogły zacząć nosić się w spodniach, czarnoskóry człowiek stał się pełnoprawnym członkiem społeczności itd.

...i następne w kolejce do wykreślenia z listy chorób umysłowych stoją pedofilia, zoofilia, nekrofilia, koprofilia...

I tak jak homoseksualizm, nie będzie brana pod uwagę nauka, tylko głosowanie wg własnej opinii.
Nie ma żadnej racjonalnej decyzji - to jest degeneracja społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, pannowacki napisał:

(ogólnie wszystkie wypowiedzi)


Widzę, że nie dostrzegasz, co ludzie chcą ci dać do zrozumienia, więc śpieszę z pomocą:

Nigdy więcej politycznie poprawnego szamba i homo-propagandy w portalu traktującym o grach wideo.

Czy to jest zrozumiałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cygi napisał:

Normalne i naturalne zjawiska to także wydalanie odchodów i wymiotowanie, które też powodują obrzydzenie, gdy robimy to publicznie.

Niechęć do homo wyrażamy w taki sposób, jak wyrażanie zniesmaczenia za pomocą mimiki, czy kręcenie głową z politowania (i zażenowania).

Masz rację, że to może (choć wcale nie musi) wywoływać niesmak, obrzydzenie, repulsję itd. Ale dotyczy to wszystkich konfiguracji bez względu na orientację seksualną.

I dalej - nie wiem, czy robisz to świadomie czy też nie, ale dokonujesz nadużycia. Czym innym jest sytuacja, w której jeden człowiek żywi uczucie wobec drugiego (jak w relacjach heteroseksualnych czy homoseksualnych), a czym innym jest czynnik, który zagwarantuje spełnienie seksualne, stosowny bodziec lub fetysz jak zwłoki albo kał. Ludzkie "zboczenia" i fantazje w tym zakresie są bardzo powszechne i naturalne. Rzecz w tym, że mało kto się do nich przyznaje, bo tutaj znowu na scenę wkraczają norma i kod kulturowy. Zwłoki to sprawa prawna, ale ekskrementy już nie - jeśli więc komuś taka prakatyka odpowiada, proszę bardzo. Nic nikomu do tego.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cygi napisał:


Widzę, że nie dostrzegasz, co ludzie chcą ci dać do zrozumienia, więc śpieszę z pomocą:

Nigdy więcej politycznie poprawnego szamba i homo-propagandy w portalu traktującym o grach wideo.

Czy to jest zrozumiałe?

Powiem tak: swoją postawą tylko udowadniasz, że takie artykuły są bardzo potrzebne.

  • Downvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, pannowacki napisał:

Powiem tak: swoją postawą tylko udowadniasz, że takie artykuły są bardzo potrzebne.

Ewidentnie zostałeś wyśmiany za próbę wciskania nam homo-propagandy, dostałeś jasno do zrozumienia, że takie zachowanie jest nie do przyjęcia, a co ty na to?:

To jest potrzebne! Jeszcze więcej!

Ty chyba kpisz.

Nie wszystkim zrobiono budyń z mózgu, to myślisz, że dalej tworząc takie pożal się Boże artykuły, coś zdziałasz?
Z takimi treściami do do onetu, czy innego tvn-u.

Rzygać się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znasz określenie "vocal minority"? Większość Polaków nie ma tak radykalnego zdania na te tematy jak Ty. Ba, według niedawnego sondażu 52% ankietowanych była za prawem dla związków partnerskich: https://oko.press/pierwszy-polsce-zwolennicy-homoseksualnych-zwiazkow-partnerskich-sa-wiekszosci-moze-juz-czas/ . Skrajne postawy dyskryminacyjne powoli zmierzają na śmietnik historii.

Inna kwestia: mój artykuł nie był żadną homopropagandą. Polecam jeszcze raz przeczytać, nie nawoływałem do przyłączenia się do tęczowego kolektywu, wyszedłem tylko z bardzo mało kontrowersyjną tezą "wiecie co, a może osoba chcąca karać za orientację seksualną nie zasługuje na to, żeby być zapraszana jako gość uświetniający dane wydarzenie". A naprawdę trudno znaleźć inną osobę na tyle zwyrodniałą, żeby faktycznie wzywała do przywrócenia takich kar.

  • Downvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, pannowacki napisał:

Co na to matka natura? https://en.wikipedia.org/wiki/Homosexual_behavior_in_animals

Cóz moge rzec, wsród zwierzat równiez znajduja sie wybrakowane osobniki :) 

Jesli porównujesz sie do zwierzat, Twoja sprawa. Ale nie mierz wszystkich swoja miara.

16 godzin temu, pannowacki napisał:

A jak inaczej określić obrzydzenie dla normalnego, naturalnego zjawiska, które od zawsze występuje w naszej cywilizacji? Fobie są irracjonalne, "niechęć" do homoseksualizmu też. 

Zabijanie, gwałty, tortury... wszystko to wystepuje w naszej cywiliziacji od zawsze, czyli mamy sie na to godzic? 

Razem z sobie podobnymi wpadacie w bledne kolo i nawet tego nie widzicie. Wczesniej juz o tym wspomnialem w poscie o tolerancji. Tolerancja wam pasuje kiedy akurat tego wymaga sytuacja. Fobie wam pasuja kiedy akurat wymaga tego sutyacja. 

Ja żądam tolerancji dla rasistów i przewrócenia niewolnictwa. Przeciez to tez bylo od zawsze w naszej cywilizacji. Zapewniam ze jesli dacie mi na wlasnosc dwóch zdrowych mudżinów z afrika to bedzie im sie zylo znacznie lepiej niz na czarnym ladzie, nikt nie bedzie poszkodowany.

13 minut temu, pannowacki napisał:

Znasz określenie "vocal minority"? Większość Polaków nie ma tak radykalnego zdania na te tematy jak Ty. Ba, według niedawnego sondażu 52% ankietowanych była za prawem dla związków partnerskich: https://oko.press/pierwszy-polsce-zwolennicy-homoseksualnych-zwiazkow-partnerskich-sa-wiekszosci-moze-juz-czas/ . Skrajne postawy dyskryminacyjne powoli zmierzają na śmietnik historii.

Takie sondaze to mozna robic sobie o kant tyłka. 

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować