HumanGhost

Książki - temat ogólny

10253 postów w tym temacie

Wróciłem wczoraj z biblioteki z 5 książkami, po przeczytaniu każdej będę zdawał relację. oto przeczytałem pierwszą:
Jo Nesbo - Pentagram
Kryminał norweki. Ten sam schemat co zwykle - zapijaczony, zmęczony życiem policjant prowadzi śledztwo w sprawie seryjnych zabójstw. Wbrew pozorom bardzo fajna lektura, zwłaszcza, że fabuła idzie dwutorowo - sledztwo w sprawie morderstw i korupcji w policji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2008 o 22:18, Robert'cik napisał:

O, widzę, że azure83 też tak sądzi. To miło, pokrewna duszyczko. ;)

Nie jestem jedyna, jak miło :) Ja powiem szczerze, że więcej dowiedziałam się z dzieła Sapkowskiego niż z lekcji historii ;P książką byłam zafascynowana, i zdziwiło mnie wręcz jak historia może zainteresować. Wystarczy ją ciekawie przedstawić ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja także przeczytałem sagę o Wiedźminie, coś pięknego istny masjstersztyk. A teraz zabiorę się za czytanie "Tożsamości Burne" (czy jak sie to pisze to jego imię, nie wiem bo słyszałem tylko tytuł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Tak sobie właśnie myślę, że nie mam co czytać, a biblioteka w szkole nieczynna, więc nie mogę iść i sobie czegoś wybrać. Chodzi mi o jakąś ciekawą książkę o tematyce kryminalnej-horror-detektywistyczna, ale nie W11 - Pościg za szczurem ^^ Coś bardziej jak jedna z moich ulubionych książek Michael White "Ekwinokcjum". Albo coś z fantasy, Eragon, Narnia czy Harry Potter, ale żeby była ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2008 o 14:58, azure83 napisał:

A ja jak zwykle inna. Wyjątek. Bo chodź bardzo mi się podoba cały Wiedźmin, to jako jedyna
chyba wolę bardziej trylogię husycką pana Sapkowskiego :)


A ja je sobie na równi stawiam. :) Ciężko oceniać, inny klimat, niektórym trylogia może nie pasować, inni mają już dość standardowe fantasy i tą samą trylogię przyjmą z radością. :) Tak w sumie to będę musiał sobie odświeżyć te książki, ale na razie powtarzam Wiedźmina.
A, jeszcze polecę coś, co czytałem ostatnio - Valerio Evangelisti, Zamek Eymericha - przygody Inkwizytora Eymericha, sporo magii, ale związanej z różnymi wierzeniami. Czyta się przyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2008 o 18:53, Graszczur napisał:

Przeczytałbym coś niezwykle dziwacznego, bardzo klimatycznego i ekstremalnie schizowatego.
Polecicie mi coś?

Jacek Dukaj "Inne pieśni" lub "Lód".
Ewentualnie cokolwiek z naszego mistrza Lema ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2008 o 18:53, Graszczur napisał:

Przeczytałbym coś niezwykle dziwacznego, bardzo klimatycznego i ekstremalnie schizowatego.
Polecicie mi coś?

Sam nie czytałem, ale wymogi spełnia chyba ,,Ubik'''' Dicka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2008 o 19:06, azure83 napisał:

> Przeczytałbym coś niezwykle dziwacznego, bardzo klimatycznego i ekstremalnie schizowatego.
> Polecicie mi coś?
Jacek Dukaj "Inne pieśni" lub "Lód".
Ewentualnie cokolwiek z naszego mistrza Lema ;)

Masz na myśli Stanisława Lema, który zajmuje się pisaniem idiotycznych historyjek o rakietach, robocikach i mrygających światełkach?!? Przecież to bajeczki, którymi podniecają się stare zgredy. Gdzie ty tu widzisz schizy? Przeczytaj mojego posta jeszcze raz ;]
Zapomniałem jeszcze dodać, że nie znoszę fantastyki (elfy, smoczki, krasnoludki i inne pierdoły), a i s-f średnio mi podpada. Mile widziane byłoby coś horrorzastego w prawdziwych realiach, a nie opowieści o rycerzu Grantarze, który bronił Elfiej przełęczy przed złymi orkami ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2008 o 18:53, Graszczur napisał:

Przeczytałbym coś niezwykle dziwacznego, bardzo klimatycznego i ekstremalnie schizowatego. Polecicie mi coś?


"Stukostrachy" Kinga. Bardzo fajna horrorzasta opowieść o dziwnym miasteczku pełnym dziwnych ludzi, którzy odkopują w lesie coś jeszcze dziwniejszego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat twórczości Lema nie uważam za śmieszne bajeczki. Do Lema trzeba dojrzeć.
Zresztą było zaznaczyć wcześniej że nie lubisz/trawisz fantastyki i sci-fi.
A schizowe, dobre sa jeszcze:
"Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa,
"Zbrodnia i kara" Dostojewskiego
"Mała apokalipsa" Konwickiego.
Ale pewnie takie pozycje Ciebie nie interesują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2008 o 20:11, Graszczur napisał:

Masz na myśli Stanisława Lema, który zajmuje się pisaniem idiotycznych historyjek o rakietach,
robocikach i mrygających światełkach?!? Przecież to bajeczki, którymi podniecają się
stare zgredy.

Ja starym zgredem?! Jak śmiesz?!
Tak bardziej poważnie, to życzę Ci szybkiego zezgredzenia, bo Lema naprawdę warto poznać. Ja przez wiele lat miałam traumę po "Bajkach robotów" przerabianych w podstawówce i cieszę się, że zostałam przekonana do zawieszenia broni. Do Bajek jeszcze nie podeszłam, ale kilka książek Lema już mam za sobą, a inne planuję przeczytać w bliższej niż dalszej przyszłości.
"Solaris", "Eden" czy "Fiasko" nie mają robocików błyskających światełkami, mają za to dużo pytań (często bez odpowiedzi) o sens życia, wszechświata i całej reszty. Dają chcącym wiele materiału do przemyśleń, co wcale nie znaczy, że ciężko się je czyta.

Dnia 14.06.2008 o 20:11, Graszczur napisał:

Gdzie ty tu widzisz schizy?

Widzę chociażby w "Solaris", ale jeżeli Lema nie tkniesz nawet kijem, to z innych autorów polecam Dicka, jego "Przez ciemne zwierciadło" stanowi klasę nie do pobicia w kategorii schiz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry za offtop - od razu uprzedzam że nie wskażę Ci książki o którą pytasz. Po prostu chce przedstawić swój punkt widzenia na temat twórczości Stanisława Lema. Zaznaczam to abyś nie czytał reszty jeśli nie masz na to ochoty:)

Jeśli chodzi o Lema to zdziwiłbyś się jak bardzo różnią się pomiędzy sobą jego powieści, różnica pomiędzy "Cyberiadą" i "Dziennikami Gwiazdowymi" które są (zgodnie z zamiarem pisarza) kompletnie absurdalne a książkami takimi jak "Solaris" czy "Powrót z Gwiazd" które są o wiele poważniejsze jest ogromna, do tego dochodzą tytuły takie jak "Opowieści o pilocie Pirxie" czy "Niezwyciężony" które podpadają pod "przygodowe" s-f.
W przeciwieństwie do wielu pisarzy którzy tłuką jeden tytuł za drugim aby zgarnąć kasę Lem nie pisał swoich powieści pod sznurek gdyż był przede wszystkim filozofem i starał się w tym co tworzył zawrzeć wiele różnych i często bardzo poważnych przemyśleń nad którymi często warto się zastanowić, trzeba tu też stwierdzić że Lem miał wyjątkowy talent do tego aby owe poważne przemyślenia wplatać w treść książki w taki sposób że w żaden sposób nie nużą (można je nawet kompletnie zignorować jeśli nie ma się na ich rozważanie ochoty).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może siadłby Ci Jarosław Grzędowicz "Popiół i kurz opowieści ze świata pomiędzy"? Osobiście książkę polecam, zresztą jak wszystkie dzieła Grzędowicza ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2008 o 21:20, Karharot napisał:

Sorry za offtop - od razu uprzedzam że nie wskażę Ci książki o którą pytasz. Po prostu
chce przedstawić swój punkt widzenia na temat twórczości Stanisława Lema. Zaznaczam to
abyś nie czytał reszty jeśli nie masz na to ochoty:)

Jeśli chodzi o Lema to zdziwiłbyś się jak bardzo różnią się pomiędzy sobą jego powieści (...)

Może i masz rację; ja po prostu nie przepadam za twórczością Lema.

azure83

Dnia 14.06.2008 o 21:20, Karharot napisał:

Akurat twórczości Lema nie uważam za śmieszne bajeczki. Do Lema trzeba dojrzeć.

Być może jeszcze nie dojrzałem, ale jak można dojrzewać do czegośtak infantylnego?

Dnia 14.06.2008 o 21:20, Karharot napisał:

Zresztą było zaznaczyć wcześniej że nie lubisz/trawisz fantastyki i sci-fi.

Ano zapomniałem.

Dnia 14.06.2008 o 21:20, Karharot napisał:

A schizowe, dobre sa jeszcze:
"Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa,
"Zbrodnia i kara" Dostojewskiego
"Mała apokalipsa" Konwickiego.
Ale pewnie takie pozycje Ciebie nie interesują ;)

I może jeszcze "Pan Tadeusz"? ;] Nie, dzięki, interesuje mnie coś innego

Dnia 14.06.2008 o 21:20, Karharot napisał:

A tak w ogóle najbardziej schizowe to są harlekiny.

Tak? Muszę sprawdzić :D

Meghan_mph

Dnia 14.06.2008 o 21:20, Karharot napisał:

Ja przez wiele lat miałam traumę po "Bajkach robotów" przerabianych w podstawówce

Hmmm... chyba też je przerabiałem. Co w tym takiego traumatycznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2008 o 22:04, Graszczur napisał:

azure83
Być może jeszcze nie dojrzałem, ale jak można dojrzewać do czegośtak infantylnego?

Nie rozumiem, co tam jest infantylnego? Może po prostu nie rozumiesz twórczości Lema. Widocznie też mamy inne gusta. Szanuję to. Ale nie wyśmiewaj czegoś, czego nie znasz.

Dnia 14.06.2008 o 22:04, Graszczur napisał:

I może jeszcze "Pan Tadeusz"? ;] Nie, dzięki, interesuje mnie coś innego

Ranyy. Nie porównuj tych książek do Pana Tadeusza. Litości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się