HumanGhost

Książki - temat ogólny

10253 postów w tym temacie

Ja za to polecę czystą klasykę, czyli "Diunę" Herberta. Mimo że trochę o fabule wiedziałem (dzięki studiu Westwood i filmowi), to i tak czytało się bardzo przyjemnie. Zakończenie raczej mnie nie zaskoczyło, ale i tak z chęcią sięgnę po kolejne części, bo bardzo mnie ciekawi co tam ciekawego u myszoskoczka ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2009 o 19:39, Dark Templar napisał:

Ja za to polecę czystą klasykę, czyli "Diunę" Herberta. Mimo że trochę o fabule wiedziałem

/.../

Czytałem jak dla mnie bez rewelacji ale o gustach się nie dyskutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2009 o 08:15, kerkas napisał:

> Ja za to polecę czystą klasykę, czyli "Diunę" Herberta. Mimo że trochę o fabule
wiedziałem
/.../

Czytałem jak dla mnie bez rewelacji ale o gustach się nie dyskutuje.

No, pierwsza osoba poza mną, której nie zachwyciła Diuna, chyba.

A ja kończę Księgę Pierwszą Malowanego Człowieka. Dobre, ciekawe, kupię drugą część, ale Locke Lamora lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2009 o 08:35, Asthariel napisał:

> > Ja za to polecę czystą klasykę, czyli "Diunę" Herberta. Mimo że trochę o fabule

/.../

Dnia 08.03.2009 o 08:35, Asthariel napisał:

> Czytałem jak dla mnie bez rewelacji ale o gustach się nie dyskutuje.
>
No, pierwsza osoba poza mną, której nie zachwyciła Diuna, chyba.


Nie wiem dlaczego się dziwisz , przecież co człowiek to inna opinia na dany temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj skończyłem Czarownika Iwanowa autorstwa Andrzeja Pilipuika, więc postanowiłem napisać moją opinię o tej książce. Jest napisana inaczej niż poprzednia część - Kroniki Jakuba Wędrowycza. W większości opowiadań Jakub jest przedstawiony jako bardziej poważny egzorcysta. Chodzi mi o to, że Jakub pije o wiele mniej i zachowuje się tak jakby brdziej... kulturalnie w stosunku do poprzedniej odsłony jego przygód? (jeżeli to w przypadku Wędrowycza możliwe ^^). Teraz właściwa część, czyli co nieco o opowiadaniach. Jak sam tytuł książki wskazuje najważniejszym opowiadaniem jest to, o czarowniku Iwanie Iwanowie Iwanowiczu. Jest ono napisane naprawdę świetnie, czyta się bardzo przyjemnie, jest ciekawe oraz posiada wiele aspektów fabularnych. Jest w nim napisane sporo o zdolnościach Jakuba, jego przeszłości, czy nawet o przeszłości Semena. Postać Iwanowa jest również bardzo dobrze wykreowana. Oprócz tego opowiadania, w książce zanjdują się jeszcze cztery inne, krótsze. Szczególnie spodobały mi się dwa: "Mięcho" (zemsta na gołębiach :P) oraz "Kocioł" (wizyta Jakuba w piekle :D). Oba również stoją na wysokim poziomie. Podsumowując, Czrownika Iwanowa naprawdę warto przeczytać, choćby dla tego jednego, długiego (10 rozdziałów) tytułowego opowiadania.
Tak "z innej beczki" dzisiaj zacząłem czytać "Piknik Na Skraju Drogi" braci Strugackich ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2009 o 15:24, Robak 007 napisał:

Tak "z innej beczki" dzisiaj zacząłem czytać "Piknik Na Skraju Drogi" braci Strugackich
^^


Właśnie robię do niej trzecie podejście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2009 o 15:30, kedzior141 napisał:

> Tak "z innej beczki" dzisiaj zacząłem czytać "Piknik Na Skraju Drogi" braci Strugackich

> ^^

Właśnie robię do niej trzecie podejście...

Ja jestem na bodajże czterdziestej którejś stronie i książka jak najbardziej mi pasuje. Może po prostu nie przypasował ci klimat stworzony przez autorów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2009 o 08:35, Asthariel napisał:

A ja kończę Księgę Pierwszą Malowanego Człowieka. Dobre, ciekawe, kupię drugą część,
ale Locke Lamora lepszy.

Mógłbyś napisać coś więcej o Malowanym człowieku? Właśnie czekam na przesyłkę z oboma tomami i zastanawiam się czy dobrze zrobiłem zamawiając dzieła Bretta. Wg recenzenta Katedry ( http://katedra.nast.pl/art.php5?id=3778) książka jest baaardzo przeciętna.

@Robak007
Piknik... jedna z tych książek, które przeczytałem za jednym podejściem. Świetnie napisana, intrygująca, jak wszystko od Strugackich. :) Przemyślenia typu: jak zachowałbym się na miejscu bohatera, co czeka ludzkość w przyszłości itp. chodziły za mną jeszcze kilka dni po jej "łyknięciu". Dla mnie 9/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2009 o 16:01, Lex napisał:

> A ja kończę Księgę Pierwszą Malowanego Człowieka. Dobre, ciekawe, kupię drugą część,

> ale Locke Lamora lepszy.
Mógłbyś napisać coś więcej o Malowanym człowieku? Właśnie czekam na przesyłkę
z oboma tomami i zastanawiam się czy dobrze zrobiłem zamawiając dzieła Bretta. Wg recenzenta
Katedry ( http://katedra.nast.pl/art.php5?id=3778) książka jest baaardzo przeciętna.

A dla mnie Malowany człowiek to jedna z lepszych książek jakie ostatnio czytałem. Baaardzo dobre fantasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2009 o 16:01, Lex napisał:

> A ja kończę Księgę Pierwszą Malowanego Człowieka. Dobre, ciekawe, kupię drugą część,

> ale Locke Lamora lepszy.
Mógłbyś napisać coś więcej o Malowanym człowieku? Właśnie czekam na przesyłkę
z oboma tomami i zastanawiam się czy dobrze zrobiłem zamawiając dzieła Bretta. Wg recenzenta
Katedry ( http://katedra.nast.pl/art.php5?id=3778) książka jest baaardzo przeciętna.

Bohaterowie sa nieźli, czytając o nich nie ma się przeświadczenia ,,że oto Prostaczkowie / Wybrańcy Przeznaczenia''''
Pierwsza księga jest zaledwie wstępem opisującym bohaterów, głównego watku brak.
Początek (100 stron) jest mocno przygnębiający.
Troszkę głupotek fabularnych.
Z racji sporej czcionki i dużych akapitów, mimo 500 stron czyta się b. szybko.

I tak polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2009 o 15:40, Robak 007 napisał:

Ja jestem na bodajże czterdziestej którejś stronie i książka jak najbardziej mi pasuje.
Może po prostu nie przypasował ci klimat stworzony przez autorów?


Możliwe... Książka nawet mi się podoba, ale nie mogę się wciągnąć.

Swoją drogą, co powiecie o książce Gomorra? Warta przeczytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2009 o 17:32, kedzior141 napisał:

Swoją drogą, co powiecie o książce Gomorra? Warta przeczytania?


Wg mnie jak najbardziej. Literatura non fiction opisująca przede wszystkim ekonomiczny (choć oczywiście nie tylko) aspekt działania camorry. Przerażająca i szokująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2009 o 10:19, Chaszu napisał:


Wg mnie jak najbardziej. Literatura non fiction opisująca przede wszystkim ekonomiczny
(choć oczywiście nie tylko) aspekt działania camorry. Przerażająca i szokująca.


Pewnie przeczytam. A znacie jeszcze jakieś godne polecenia książki rodzaju non fiction?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2009 o 23:34, Camelowaty napisał:

Dziękuję :)
Województwo Opolskie by mnie interesowało najbardziej, ewentualnie okolice Gliwic, do
Katowic powiedzmy.


WIKTOR SUWOROW

11 marca , godz 17.00 empik Gorzów Wielkopolski
ul. Sikorskiego 126/128

12 marca godz. 17.00
empik Zielona Góra
ul. Bohaterów Westerplatte 19

13 marca godz. 17.00
empik Poznań
ul. Ratajczaka 44

PORA POEZJI
14 marca godz 15.00
empik Radom ul. Grzecznarowskiego 28

GODZINA Z FANTASTYKĄ
27 marca godz 17.00
empik CH Galeria Graffica , Rzeszów , ul. Lisa-Kuli 19


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.03.2009 o 14:14, kerkas napisał:

> Dziękuję :)
> Województwo Opolskie by mnie interesowało najbardziej, ewentualnie okolice Gliwic,
do
> Katowic powiedzmy.

WIKTOR SUWOROW

11 marca , godz 17.00 empik Gorzów Wielkopolski
ul. Sikorskiego 126/128

12 marca godz. 17.00
empik Zielona Góra
ul. Bohaterów Westerplatte 19

13 marca godz. 17.00
empik Poznań
ul. Ratajczaka 44

PORA POEZJI
14 marca godz 15.00
empik Radom ul. Grzecznarowskiego 28

GODZINA Z FANTASTYKĄ
27 marca godz 17.00
empik CH Galeria Graffica , Rzeszów , ul. Lisa-Kuli 19


Dzięki wielkie za pamięć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolejny tydzień, kolejna książka. Tym razem była to książka autrstwa Christophera Moora pt. "Wyspa wypacykowanej kapłanki miłości". Tak, mnie tytuł tez rozbraja. ;D
Wcześniej w Polsce ukazały się inne tytuły tego autora, m. in. Najgłupszy anioł czy Brudna robota, które wzbudziły niemałe zainteresowanie. Powieści lekkie, przyjemne, zabawne i wciągające. Nie inaczej jest z "Wyspą..". Tym razem poznajemy wcześniejsze losy bohatera znanego z "Najgłupszego anioła" - Tuckera Case''a, wokół którego rozgrywa się cała fabuła. Poznajemy go w dosć niesprzyjających okolicznościach, mianowicie tuż przed katastrofa lotniczą, która nieomal urywa naszemu bohaterowi ptaszka. ;]
Jak to u Moora bywa tak i tym razem oszczędzono czytelnikowi długich opisów wydarzeń, postaci czy "orzeszkowskiej" przyrody. Mam za to szybką akcję, wartkie tempo dialogów i cała masę dziwnych zdarzeń, które sa tak nieprawdopodobne, że chyba nikt nie miałby szansy ich przeżyć na własnej skórze. Na szczęście dzięki autorowi mozemy o nich chociaż przeczytać.
Niektórym osobom może przeszkadzać brak dłuższych opisów, wgłębiania się w psychikę bohaterów czy naginanie niekiedy realizmu do granic możliwości. Mnie tez to troche irytowało, zwłaszcza na początku książki. Na szczęście z czasem już troche mniej zaczyna to przeszkadzać.
Wraz z pilotem Case''em mamy okazję wyruszyć do Mikronezji, zwiedzić dzikie wyspy, poznać ich mieszkańców i zwyczaje. Oczywiście należy tę wiedzę traktować z lekkim dystansem. Niemniej w ksiazce pojawia się kilka terminów, postaci czy wydarzeń, które inspirują do dalszego zgłębienia tematu juz po odłożeniu książki. To mi się podoba.
Jak zwykle w przypadku Moora musze wymienić wady ksiażki, które pojawiają się we wszystkich jego publkacjach - wielka czcionka i mała objętość. Ksiażkę czyta sie w tempie wręcz ekspresowym, co przy jej cenie nie jest dobre. "Wyspa.." wystarcza ledwie na jeden, dwa wieczory lub popołudnia. Zdecydowanie za mało.
Niestety nie śmieszy też tak jak "Najgłupszy anioł" czy "Brudna robota". Moze to wynik zaczepienia o zbyt poważną tematykę w pewnym momencie. Ale to równie dobrze moze być bez znaczenia. Są gusta i gusta. Choć jest mimo to sporo sytuacji komicznych, wiele śmiesznych dialogów i wydarzeń wywołujących uśmiech na twarzy.
Jeśli czytaliście jakies inne ksiażki Christophera Moora to mogę ta pozycje polecić z czystym sumieniem. Jeśli jednak nie mieliście z nim styczności polecałbym na poczatek zacząć od "Brudnej roboty" albo "Baranka".

Moja ocena - 3/5 + znak jakości dla wielbicieli tropików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze usłuszyć jakąś pozytywną recenzję na temat tek książki. Chyba pierwszą pozytywną jaką czytałem. Ostatnio miałem ja kupić ale z powodu tych recenzji póki co czytam starsze powieści Kinga. Właśnie skończyłem "Martwą Strefę". Perypetie Johna Smitha obdarzonego "darem" (darem od samego Boga dla jego wybrańca jakby powiedziała jego matka) w wyniku tragicznego wypadku samochodowego. Darem, który przyniósł w większości tylko ból i cierpienie. Uczucie stracenia pięciu lat, narzeczonej, później lubianej pracy i misji. Misji przed, którą się bronił i od której uciekał, która wpędziła go do grobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się