HumanGhost

Książki - temat ogólny

10253 postów w tym temacie

Dnia 10.07.2006 o 10:39, flowerania napisał:

Nie przeczytam na pewno
już żadnej jego książki.

I słusznie robisz . Sytuację z Danem Brownem i jego ko(d)(t)em ;] ostatnio opisali w "Przekroju " , chociaż jest to tekst satyryczny to dobre to ilustruje : (uwaga - cytuje z pamięci ,ale chyba zachowałem sens )
- duchowni : Nazywają książkę Browna kłamstwem i nawołują do jej bojkotu
- specjaliści : wytykają liczne błedy w myśleniu autora
- przeciętni odbiorcy : w związku z powyższym postanawiają zarówno książkę jak i film potraktować tylko jako rozrywkę
- Dan Brown : cieszy się idąc do bankomatu

I chyba na tym to zgrubsza polega :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy znacie jakieś świetne książki do nauki C++??1 I żeby koniecznie byly przetłumaczone na nasz język. Chodzi mi o taką, która wszystko tłumaczy, ktorej nie zrozumieć się nie da :). Jeśli takiej nie ma to jakie polecacie? A o HTML''u?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2006 o 16:58, HumanGhost napisał:

Lol! Zgodzę się, że Pratchett jest swietnym pisarzem, potrafi wymyslac genialnie smieszne sytuacje
i bohaterów. Ale nie sądzę aby Pilipiuk odstawał od niego poziomem. Jeśli czytałeś tylko o
Jakubie Wędrowyczu to prawie nic nie czytałeś. > Poza tym nie ma co porównywać. To dwa różne style pisania. I tak nalezy na to patrzeć a nie
od razu obniżać poziom jednego z pisarzy.


Pilipiuka czytałem sporo, nie tylko o Jakubie Wędrowyczu. Moim zdaniem nie jest to literatura wysokich lotów. Pilipiuk pisze chwytliwie, ale to co najwyżej poprawny rzemieślnik. Jego własne określnie siebie, czyli "wielki grafoman" doskonale oddaje jego umiejętności pisarskie.

miko290391-->nie jest zły, ale mi sie szybko nudzi. Jeden zbiorek opowiadań to i tak za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2006 o 20:36, tread71 napisał:

- przeciętni odbiorcy : w związku z powyższym postanawiają zarówno książkę jak i film potraktować

A podprzeciętni /nadprzeciętni ;-) traktują ja jak piątą Ewangelię. I to jest śmiszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2006 o 11:34, Shadowmage napisał:

Pilipiuka czytałem sporo, nie tylko o Jakubie Wędrowyczu. Moim zdaniem nie jest to literatura wysokich lotów. Pilipiuk pisze chwytliwie, ale to co najwyżej poprawny rzemieślnik. Jego własne określnie siebie, czyli "wielki grafoman" doskonale oddaje jego umiejętności pisarskie.


Zdefiniuj "literatura wysokich lotów". Pisze chwytliwie, zgadzam się. Ale czy to nie świadczy o dobrym pisarstwie? Nie wystarczy coś napisac, trzeba to jeszcze napisać odpowiednio. Pilipiuk tak robi.
Jeśli umiejetności pisarskie Pilipiuka są zaledwie poprawne to też chcialbym być zaledwie poprawny. Przyznaj - wymyśliłbyś coś takiego jak "2586 kroków" czy "Operacja dzień wskrzeszenia"? Pilipiuk ma niesamowitą wyobraźnię i zdolność do przelewania na papier tego wszystkiego. Więcej takich "poprawnych rzemieślników".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2006 o 11:23, mikim napisał:

Czy znacie jakieś świetne książki do nauki C++??1 I żeby koniecznie byly przetłumaczone na
nasz język. Chodzi mi o taką, która wszystko tłumaczy, ktorej nie zrozumieć się nie da :).

A może być napisana po polsku? Dobre recenzje zbiera Symfonia C++ Jerzego Grębosza, choć wymaga znajomości podstaw programowania. Chyba ją sobie kupię do poczytania na urlopie.

Dnia 11.07.2006 o 11:23, mikim napisał:

A o HTML''u?

Szkoda pieniędzy na książkę traktującą wyłącznie na ten temat. HTML''a możesz się nauczyć z kursów online.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2006 o 17:00, HumanGhost napisał:

Zdefiniuj "literatura wysokich lotów". Pisze chwytliwie, zgadzam się. Ale czy to nie świadczy
o dobrym pisarstwie?


Z całym szacunkiem, ale RAS także pisze chwytliwie i ma miliony zwolenników. To świadczy, że jest dobry pisarzem? Osobiscie stawiam Pilipiuka wyżej od Salvatore, ale nie znaczy to, ze jest od wielkim pisarzem. Jest poprawny, ale nie wybitny. Pomysł to nie wszystko, liczą się takie rzeczy jak warsztat, umiejętności pisarskie, logika przedstawionych wydarzeń. A tego już Pilipiukowi brakuje.
Poza tym co to za pytanie czy bym coś takiego napisał? Ja nie jestem pisarzem i nigdy nie będę aspirował do takiego miana, bo wiem, że się do tego nie nadaję. Przeczytałem jednak w życiu sporo i potrafię rozpoznać, kto jest artystą, a kto jedynie wyrobnikiem.
A tak na marginesie to co jest takiego powalającego w "Operacji dzień wskrzeszenia"? Dla mnie to przeciętna opowieść o podróży w czasie, z większą niż przeciętną liczbą błędów jakimi takie opowieści są obarczone. W linku masz moją recenzję, chętnie popolemizuję. http://katedra.nast.pl/art.php5?id=1163
Literatura wysokich lotów? To może trochę nieszczęśliwe stwierdzenie, ale chodziło mi o to, że lubię jak książka zostaje w głowie na dłużej. Ostatnio czytałem "Wieki światła" MacLeoda - po kilku stronach już wiedziałem, że to będzie COŚ - nie sprawiło tego ani zawiązanie akcji, ani wykreowany świat - jedynie umiejętności pisarskie autora, sposób prowadzenia narracji i inne tego typu elementy.Nadał sporo myslę o tej książce, chcę ją przeczytać jeszcze raz, wyłapać dodatkowe elementy, które być może przegapiłem. A u Pilipiuka? Zaczynasz czytać, mechanicznie przerwcasz strony, parę razy się zaśmiejesz, parę razy złapiesz się za głowę i po skończeniu lektury odkładzasz książkę na półkę i szybko o niej zapominasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2006 o 11:23, mikim napisał:

Czy znacie jakieś świetne książki do nauki C++??1 I żeby koniecznie byly przetłumaczone na
nasz język. Chodzi mi o taką, która wszystko tłumaczy, ktorej nie zrozumieć się nie da :).

Jezeli znasz podstawowe podstawy to moglbys sobie sprawic "Symfonie C++" Jak powiedzial Treant. Ja mam ta ksiazke i jestem z niej zadowolony. Przedtem jeszcze korzystalem z "C++ Potega Jezyka" Andrew Koenig''a i Barbary E. Moo, to jest trudna ksiazka ale sie nauczysz w miare szybko.

Dnia 11.07.2006 o 11:23, mikim napisał:

Jeśli takiej nie ma to jakie polecacie? A o HTML''u?

Posluchaj Treant''a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, ze Pilipiuk jest wybitnym pisarzem. Ale czytając jego książki ma się wrażenie, ze koleś jednak ma łeb na karku i nie pisze takich bzdur jak znaczna część współczenych pisarzy.
Co do warsztatu to się nie zgodzę. Pilipiuk ma warsztat, cokolwiek masz na myśli. Jeśli się wczytać w jego ksiązki to można zobaczyć jak wiele wątków się nawzajem przeplata. Wiele wydarzeń ma odnośniki do innych wydarzeń z różnych książek.
Umiejętności? Również ma. Nie każdy jest w stanie pisać o rzeczach często trudnych w taki sposób aby to było zrozumiałe i przystępne dla normalnego człowieka. Poza tym do umiejętności zaliczyłbym także to, że Pilipiuk potrafi przykuć wzrok. Piszesz o mechanicznym przewracaniu stron. U mnie tego nie ma. Tak to można czytać encyklopedie. Jeśli mechanicznie przewracasz strony i tylko chłoniesz wyrazy to nie dziwię się, że Ci pilipiuk nie odpowiada. W to trzeba sie wczytać. Nie wyłapiesz wielu ciekawych sytuacji, zdarzeń które mają miejsce w jego ksiazkach.
Logikę pozostawię milczeniem, bo nie rozumiem jak można mu zarzucić brak logiki przestwionych zdarzeń. Mniej mechanicznego rpzewracania stron polecam. ;-) [joke]
Na koniec przestrzegam przed traktowaniem książek Pilipiuka jako literatury pięknej czy może wyższej. To literatura dla ludzi normalnych, którzy nie chcą się bawić w skomplikowane niuanse uczuciowe czy rozterki moralne. To mamy na codzień. Pilipiuka przede wszystkim przyjemnie się czyta i to jest najważniejsze. Nie potrzeba tutaj jakichś wzniosłych uczyć czy wydarzeń. To literatura popularna, rozrywkowa i przeznaczona do zwykłego, normalnie rozumujacego człowieka.

Przeczytałem twoją recenzję. Po części sie zgadzam. Już rozumiem o co Ci hodziło z tym brakiem logiki. Ale musisz przyznać, ze sama podróż w czasie jest już zbiorem nielogicznych i paradoksalnych teorii. Pilipiuk omija wszelkie teorie bo wie, że cokolwiek by o tym nie napisał to i tak nie będzie się to kupy trzymać. Nie widzę u Zajdela większej logiki. Podróż w czasie to coś tak niezwykłego ,że trudno to oceniać pod względem kanonów współczesnej logiki. Poza tym za dużo wymagasz od tej ksiązki. To nie jest podręcznik dla naukowców czy magistrów fizyki. To powieść dla zwykłego człowieka. Nielogiczne jest inne jej ocenianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2006 o 19:27, HumanGhost napisał:

Nie twierdzę, ze Pilipiuk jest wybitnym pisarzem. Ale czytając jego książki ma się wrażenie,
ze koleś jednak ma łeb na karku i nie pisze takich bzdur jak znaczna część współczenych pisarzy (...)


Napisałem takiego ładnego, długiego posta i tuż przed publikacją mi prąd wyłączyli. Grrr... To będzie skrótowo.

W sumie to nasza dyskusja wynika z tego, że ty Pilipiuka cenisz, a ja nie za bardzo. Jak to się mówi, o gustach się nie dyskutuje, ale przecież gdyby tak faktycznie było, to byłoby nudno :) Tak więc dalej piszę :)

Warsztat - chodziło mi o te wszystkie elementy i umiejętności pisarskie, które są ciężkie do zdefiniowania - styl, sposób narracji, przygotowanie do problemu, preferowane rozwiązania fabularne etc. Wątki to się przepataja w powieściach chociazby Martina czy Eriksona, u Pilipiuka można powiedzieć tyle, że są. A co do nawiązań do innych książek czy dzieł kultury - u nas o wiele sprawniej robi to chociazby Mortka czy śp. Pacyński. Juz chyba pisałem, że Pilipiuk idzie wg mnie po najkrótszej linii oporu.
Nie pisze bzdur? Możliwe, bo unika wszystkiego, co wykracza poza wiedzę przecietnego czytelnika. No moze oprócz nawiązań archeologiczno-historycznych, no ale na tym to się zna.
Podaj mi proszę przykład, w którym Pilipiuk pisze o rzeczach trudnych. Wybacz, ale jakoś tego nie zauważyłem. Powiedziałbym wręcz przeciwnie - pisze o rzeczach łatwych i przyjemnych. Także do przekazania za pomocą pióra.
Zrarzucasz mi, że mechanicznie przerzucam kartki. Cóź, po prostu Pilipiuk nie jest w stanie mnie zainteresować, przykuć na tyle, bym śledził z wypiekami na twarzy losy bohaterów. Ciężko to robić, kiedy w zasadzie ma się pewność, co jest na następnej stronie. Cóż, nie da sie ukryć, że książki Pilipiuka są bardzo przewidywalne, szczególnie jeśli już się poznało styl i pomysły autora. A encyklopedię warto czytać uważnie a nie mechanicznie, tam naprawdę jest wiele ciekawych informacji, które można przegapić :P
Ja fantastyki (z nielicznymi wyjątkami) nie traktuję, jako literatury ambitnej, wzniosłej. To ma być przede wszystkim rozrywka. Ale lubię, gdy książka skłania do myślenia, potrafi zaintrygować. To także jest dla mnie roztrywka, nie tylko przaśny humor.
Podróż w czasie jest paradoksem, zgadzam się. Ale można to przedstawić w taki sposób, by bylo to spójne logicznie. Takie teorie można spotkać u Silverberga, Zajdla i wielu innych. Nad prawdopodobieństwem można dyskutować, ale nie rozłazi się to w szwach. Pilipiuk poszedł po najmniejszej linii oporu i wbrew temu co mówisz, przedstawił teorię, ale dziurawą jak ser szwajcarski. To mógłbym nawet znieść, bo jak mówisz, podróże w czasie są niewygodnym tematem. Ale neistety w książce pojawiło się wiele błędów nie wynikającyh z koncepcji, ale chyba po prostu tylko z nieuwagi i braku przemyślenia tego, co się pisze. Przynajmniej takie jest moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2006 o 14:37, Shadowmage napisał:

Napisałem takiego ładnego, długiego posta i tuż przed publikacją mi prąd wyłączyli. Grrr... To będzie skrótowo. /ciach/


Aaaarrrghhhh... Nawet mi nie mów. Widzę, że masz podobne problemy. U mnie teraz burza. Ehh, napisze też skrótowo.
Nie chcę się spierać, dlatego napiszę tylko o paru rzeczach.
Po pierwsze to Ty pierwszy napisałeś, że przewracasz strony mechanicznie. Ja Ci nic nie zarzucam, stwierdzam tylko Twoją wypowiedź.
Po drugie - owszem, cenię Pilipiuka. Natomiast nie tak bardzo jak chociażby Ziemiańskiego.
Po trzecie. Piszesz, że nie traktujesz fantastyki jako ambitnej literatury, pozwole sobie powiedzieć powaznej. Tymczasem twoja recenzja ksiazki Pilipiuka temu przeczy. Piszesz tak poważnie jakbyś recenzował conajmniej Wojnę i Pokój. Bez urazy, to opinia czytelnika. :-)
Na koniec, musze powiedzieć, że cięko raczej przewidziec dokładnie zdarzenia w ksiazkach Pilipiuka. Potrafi zaskoczyć jakimś zwrotem zdarzeń. No, ale oczywiście nie mogę mówić o wszystkich czytelnikach. Każdy ma swój gust.
Ksiazki Pilipiuka ie skupiaja się za bardzo na marwstwie fabularnej, raczej jest to czysta akcja. Nie ma tam historii bohaterów, długich narracji czy pisów przyrody ( ;-) ). To ksiązki na relaks i tak do nich podchodząc nie da się nim nic zarzucić.
Natomiast nadal nie zgodze sie, że Pilipiuk nie ma warsztatu. :-)

A co sądzisz o Ziemiańskim? Mnie się bardzo podoba. Zapach szkła czytałem na jednym oddechu, choc może dlatego, że była to moja pierwsza ksiązka tego autora. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2006 o 18:01, HumanGhost napisał:

Aaaarrrghhhh... Nawet mi nie mów. Widzę, że masz podobne problemy. U mnie teraz burza. Ehh,
napisze też skrótowo.


No tak, bez burzy źle, z burzami też nie za ciekawie :P

No to kończymy powoli dyskusję o Pilipiuku :)
Mechaniczne przerwacanie stron - owszem, ja to napisałem, ale odniosłem wrażenie, że nie do końca mnie zrozumiałeś, że zarzucasz mi nieuważne czytanie - a ja tylko chciałem powiedzieć, że proza Pilipiuka po prostu mnie nie porywa - co nie znaczy, że czasem nie mam ochoty coś przeczytać jego autorstwa - gdyby tak nie było, to przecież bym tylu jego książek nie przeczytał. W sumie cała dyskusja wynikła z tego, że nastapiło porównanie (zrównanie?) humoru jego i Pratchetta - a na coś takiego zgodzić się po prostu nie mogłem :)
Co do stylu recenzji - ciężko pisać o czymś w oderwaniu od innych książek. Owszem, byłem w tym tekscie dosyć krytyczny i może nieco sztywny - ale dosyć ciężko mi się pisze, jeżeli książka nie jest w stanie we mnie wzbudzić większych emocji. Wtedy zostaje sucha analiza. "Wojny i pokoju" nie podjąłbym się zrecenzowania, bo nie znam wystarczająco tła i kotekstu tej książki. Natomiast w fantastyce i owszem, czuje się w miarę pewnie, mam sprecyzowane wymagania, wiem na co zwrócić uwagę. Oczywiście dla niektórych, jak na przykład dla Ciebie, moje kryteria nie trafiają w gusta. Cóż, taki los recenzenta :)
Ja nie mówię, że Pilipiuk warsztatu nie ma. Mówię tylko, że ma moim zdaniem niewystarczający :) Co nie zmienia faktu, że na tle niektórych "ksionrzek", jakie się publikuje, to jego proza prezentuje się całkiem, całkiem. Rozumiem co stoi za popularnością jego książek, choć niekoniecznie muszę się z tym zgadzać.

Ziemiański - no cóż, lepszy od Pilipiuka, ale wpadki też mu się trafiają - na przykład "Achaja". Tom pierwszy był niezły, drugi marny, a do trzeciego się nie zmobilizowałem. Ogólnie, to cenię go za krótkie formy, powiesci już niekoniecznie. Co do "Zapachu szkła" - tutaj masz moją reckę zbiorku: http://katedra.nast.pl/art.php5?id=813,Ogólnie, to akurat tytułowe opowiadanie podobało mi się najmniej.
Dobra, kończę. Temat Ziemiańskiego proponuję rozwinąć - moze zapoznaj się z moim tekstem i postaw jakies zarzuty? :D (oh, jak ja uwielbiam się kłócić :P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś czytał twórczość Ludluma? Może ją polecić czy nie warto poświęcać uwagi? Chodzi mi szczególnie o książki Zdrada Tristana i trylogia Bourne`a. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, mógłbyś dac jeszcza raz linka, bo coś jest chyba nie tak z tym. Jak klikam to pojawia mi sie "naruszenie zasad bezpieczeństwa". nie wiem co to jest.
Achaji nie czytałem, bo właśnie słyszałem, że jako całośc jest stosunkowo słaba. Zresztą nie mialem czasu dotad po nią sięgnąć i coś czuję, że tego już nie zrobię. :-)

Jeszcze odnośnie Pilipiuka. Co sądzisz o "2586 kroków"? Wedłg mnie jest to zbiór opowiadań znacznie lepszych od książek o Jakubie Wędrowyczu. W tym tomie widać sporo ciekawych pomysłów. Jak choćby to opowiadania w formie listów do ministerstw czy opowiadanie "PArszywe czasy". Musze przyznać, że to mnie znacznie bardziej wciągnęło niż Jakub. Tutaj brak pomysłu zarzucić Pilipiukowi nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2006 o 19:29, HumanGhost napisał:

Hmm, mógłbyś dac jeszcza raz linka, bo coś jest chyba nie tak z tym. Jak klikam to pojawia
mi sie "naruszenie zasad bezpieczeństwa". nie wiem co to jest.


Aaaa... po prostu do linka podczepił się następny wyraz z wypowiedzi. http://katedra.nast.pl/art.php5?id=813

Powiem szczerze, że akurat tego zbioru opowiadań nie czytałem. Wyjątkiem są chyba 3 utwory, ktore wcześniej miałem okazję czytać w pismach - z czego najbardziej spodobał mi się "Mars 1899". Niemniej nawet na tej podstawie zgodzę się, że to chyba najbardziej wartościowa część twórczości Pilipiuka. Może w chwili wolnego czasu sięgnę po całość, ale to nie w najbliższym czasie. Plan czytelniczy mam bardzo napięty i prawdopodobnie już zaplanowany do września...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Czy ktoś może wie, gdzie można dostać książkę "Od Apeninów do Alp"? Książka napisana w sumie dawno, a że nie była tak popularna jak choćby "Władca Pierścieni" ciężko liczyć na jakieś wznowienie. Ale jak ktoś się orientuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2006 o 19:51, Shadowmage napisał:

Aaaa... po prostu do linka podczepił się następny wyraz z wypowiedzi. http://katedra.nast.pl/art.php5id=813


I wszystko jasne. :-)
Recenzja mi się podoba. Ciekawie napisana, chć momentami można się niezgodzić z paroma rzeczami. Np. odnośnie tego slangu. Według nie to dodaje opowiadaniu realizmu. Coś jak mieszanka niemieckiego, rosyjskiego i polskiego w "Autobahn nach Poznań". Ten slang również podnosi klimat opowiadania. Poza tym nie mam się do czego przyczepić. :-)

Dnia 13.07.2006 o 19:51, Shadowmage napisał:

Powiem szczerze, że akurat tego zbioru opowiadań nie czytałem.


A widzisz. W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak polecić Ci ten zbiór opowiadań. Mogę się założyć, że się nie zawiedziesz. To zupełnie inne klimaty niż Jakub Wędrowycz. Nie jest to juz przygłupia opowieść o przygłupich ludziach.
Pilipiuk dał tutaj popis swoich umiejetności. Dopiero teraz widzać, e autor jednak potrafi wymyśleć coś ciekawego i dobrze to opisać. Takie opowiadania jak "Samolot do dalekiego kraju" "Parszywe czasy" czy choćby ten "Mars 1899" pokazują na co stać Pilipiuka jak się przyłoży. Zwracaja tez uwagę dwa opowiadania w formie listów do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Warto to przeczytać, bo pomysł i realizacja jest naprawdę ciekawa. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2006 o 07:32, HumanGhost napisał:

I wszystko jasne. :-)
Recenzja mi się podoba. Ciekawie napisana, chć momentami można się niezgodzić z paroma rzeczami.
Np. odnośnie tego slangu. Według nie to dodaje opowiadaniu realizmu. Coś jak mieszanka niemieckiego,
rosyjskiego i polskiego w "Autobahn nach Poznań". Ten slang również podnosi klimat opowiadania.
Poza tym nie mam się do czego przyczepić. :-)


Nie masz sie do czego przyczepić? To o czym my będziemy teraz rozmawiać? :P
Slang w akurat tym opowiadaniu po prostu mnie irytował i zupełnie do mnie nie przemawiał. Tak, jak w "Autobahn..." jest on wskazany i stanowi wzbogacenie, to tutaj miałem wrażenie, że został wprowadzony na siłę. Po prostu nie wyobrażam sobie, by w rzeczywistości (nawet fantastycznej) ktoś tak mówił :D Może wystaczyło dać tego trochę, mniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2006 o 16:03, Shadowmage napisał:

Po prostu nie wyobrażam sobie, by w rzeczywistości (nawet fantastycznej) ktoś tak mówił :D Może wystaczyło dać tego trochę, mniej?


No nie wiem. Patrząc chociażby na społeczność graczy to próżno szukać człowieka, który nie uzywałby obcojęzycznych wyrazów czy zwrotów. No ale to w sumie kwestia czysto teoretyczna dobra do napisania jakiegoś referatu czy pracy doktorskiej. :-)
W kazdym razie mnie to nie przeszkadza. Choc istotnie może to być dla kogoś innego irytujące.
Pogadamy jak przeczytasz ten zbiór opowiadań Pilipiuka. Mam nadzieje, że Ci się spodoba. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się jeszcze upewnić, wydaje mi sie, że "Wieki Światła"to seria a nie samodzielna powieść, bo wlascie chce zamawiac z MAGa "Łowców Kości" ale nie chcialem tylko jednej ksiazki zamawiac... a w takim razie poczekam na jakies kontynuacje "Wiekow Światła" bo i tak mam sporo do czytania a zamowie sobie cos Neila Gaimana ;)


"15 lipca w Radiu dla Ciebie o godzinie 14:00, z okazji premiery "Łowców kości", odbędzie się audycja o tej książce oraz całym cyklu Stevena Eriksona. Gośćmi będzie Katarzyna Rodek z wydawnictwa MAG oraz Tymoteusz "Shadowmage" Wronka z naszego serwisu. Gorąco zapraszamy do słuchania audycji w sobotę!"


btw. jak znalezc to Radio? ;) I czy moze audycja bedzie dostepna w necie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się