HumanGhost

Książki - temat ogólny

10253 postów w tym temacie

Dnia 04.11.2012 o 19:20, Kraju napisał:

Poszukuję dwóch książek:
2. o komandosach (GROM, Navy SEALs, SAS), gdzie były by opisane różne działania wojenne,
najlepiej z XXI wieku.


Jeśli o komandosach, to nieźle pisze Andy McNab, który był w SAS. Po polsku wyszło kilka jego książek, m.in. "Bravo Two Zero", opisujące jedną z operacji specjalnych podczas wojny w Zatoce Perskiej. Inna z jego książek - tytułu nie pomnę - skupia się z kolei na jego przeszłości, tym jak dostał się do SAS i jak wstępne szkolenie różniło się od późniejszej praktyki. Jest tam sporo ciekawych informacji. Osobiście nauczyłem się z niej taktyki ubezpieczonego odwrotu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 19:09, A-cis napisał:

> Miałem wrażenie, że rozmawiam z człowiekiem, który nie przeczytał żadnej książki
fantasy, a jeśli już
> to coś pokroju Pottera. W związku z czym wyrobił sobie opinię, że wszystkie książki
gatunku fantasy to słodkie elfy i księżniczki
Rozumiem tego człowieka (tych ludzi), bo sam nie przepadam za fantasy. Ale z tych samych
powodów, dla których nie przepadam za kryminałami czy romansidłami.
Nie uważam bowiem, że powieści fantasy są dla dzieci. Wręcz przeciwnie: powieści fantasy
to zmodyfikowane baśnie i zostały one tak przerobione po to aby mogli je czytać właśnie
dorośli.
A zrobiono to w ten sposób, że do baśni dla dzieci, w których już były wróżki, czarodzieje,
elfy, krasnale itd., dorzucono przemoc, krew i seks. I tak powstał gatunek fantasy.
Nie twierdzę, że to jest marna literatura. Owszem zdarzają się tam prawdziwe perełki
literackie, ale nie zmienia to mojej opinii, że jest to literatura do czytania tylko
dla zabicia czasu. Tak jak kryminały.
Zaryzykuję twierdzenie, że w miarę gdy czas będzie dla Was coraz bardziej cenny, będziecie
najłatwiej rezygnowali z tej właśnie literatury. Bo są to tylko baśnie. Wprawdzie dla
dorosłych, ale baśnie :-)


Widzisz, tutaj chodzi o to, że tylko literatura historyczna i polityczna jest godna uwagi, reszta to dla dzieci i ludzi z niedorozwojem osobowości, bo mając te dziści lat czytają fantastykę.
W sumie to samo mogę powiedzieć: "dlaczego czytasz książkę historyczną?" Czy to wpłynie jakoś na twoje życie, że dowiesz się jak było X lat temu? A może będę się zastanawiał, dlaczego jakaś figura polityczna zrobiła tak a nie inaczej?
Poza tym, gdy czas stanie się coraz bardziej cenny, raczej nie będziemy go tracić na czytanie, czyż nie? ;)

Tak samo jak z grami: " są dla dzieci" i tyle. Taka jest obiegowa opinia, czasem mam wrażenie, że gdybym odpowiadał: "piwko i imprezki", to nie stawałbym na spalonej pozycji od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 15:11, maniekk napisał:

> Zostałbyś zjedzony, gdybyś powiedział mu, że książki o historii to też literatura
fikcji,
> bo to, co czytamy w tych dziełach, to po prostu wyobrażenie autora na temat przeszłości.

> Jednak opłaca się chodzić na wykłady ;]
>

Zapewne tak by było. Wszak historię piszą zwycięzcy ;) kryminały też nie wchodziły w
grę, ale tutaj już nie dowiedziałem się dlaczego.

Skoro już tak upierał się na historię,


Najśmieszniejsze jest to że właśnie pisarzom SF zawdzięczamy np. program rakietowy zwany potocznie "Gwiezdnymi Wojnami" który pomysł po burzy mózgów wykoncypowali pisarze na prośbę Ronalda Regana.
Tylko jakoś nikt głośno o tym nie mówi ciekawe dlaczego.
Nie wspominając o tym iż pisarze SF oskarżali na łamach swoich powieści systemy totalitarne ot choćby bracia Strugaccy np. Trudno być Bogiem, Przyjaciel z Piekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 21:17, kerkas napisał:

Najśmieszniejsze jest to że właśnie pisarzom SF zawdzięczamy np. program rakietowy zwany
potocznie "Gwiezdnymi Wojnami" który pomysł po burzy mózgów wykoncypowali pisarze na
prośbę Ronalda Regana.
Tylko jakoś nikt głośno o tym nie mówi ciekawe dlaczego.
Nie wspominając o tym iż pisarze SF oskarżali na łamach swoich powieści systemy totalitarne
ot choćby bracia Strugaccy np. Trudno być Bogiem, Przyjaciel z Piekła.


Może się sprężę i zakupię prezent świąteczny, jakąś poważną cegłę sci-fi lub fantasy, dla owej osoby. Może "Diuna", albo "Odyseja Kosmiczna" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Diuna będzie świetna. Powieść, która swoją złożonością na bardzo wielu płaszczyznach bije większość książek na starcie - właśnie teraz czytam po raz 3 i po raz kolejny jestem zachwycony, bo za każdym razem książka ta oferuje coś innego i coś więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 21:40, maniekk napisał:

Może się sprężę i zakupię prezent świąteczny, jakąś poważną cegłę sci-fi lub fantasy,
dla owej osoby. Może "Diuna", albo "Odyseja Kosmiczna" ;)


Cała seria to dosyć drogi prezent :) Może lepiej spróbuj w bibliotece czy w ogóle podejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 21:40, maniekk napisał:

Może się sprężę i zakupię prezent świąteczny, jakąś poważną cegłę sci-fi lub fantasy,
dla owej osoby. Może "Diuna", albo "Odyseja Kosmiczna" ;)


"Odyseja Kosmiczna" cegłą nie jest, chyba że mówiłeś o wszystkich częściach.

Jak chcesz na prezent cegłę-dowód na powagę i skomplikowanie fantastyki to imo "Lód" Dukaja. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 22:04, Nagaroth napisał:

> Może się sprężę i zakupię prezent świąteczny, jakąś poważną cegłę sci-fi lub fantasy,

> dla owej osoby. Może "Diuna", albo "Odyseja Kosmiczna" ;)

"Odyseja Kosmiczna" cegłą nie jest, chyba że mówiłeś o wszystkich częściach.

Jak chcesz na prezent cegłę-dowód na powagę i skomplikowanie fantastyki to imo "Lód"
Dukaja. ;)


Raczej nie chodzi o ciężar fizyczny książki, ale raczej ciężar do rozmyślań ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 21:44, darth_16 napisał:

Diuna będzie świetna.

Opłaca się czytać całą serię czy lepiej dać sobie spokój na którejś części?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 22:42, maniekk napisał:

Raczej nie chodzi o ciężar fizyczny książki, ale raczej ciężar do rozmyślań ;)


Trzeba było tak od razu:
Rok 1984
451 stopni Fahrenheita
Władca Much
"Nie mam ust a muszę krzyczeć" Harllan Ellison


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - ja czytam po raz 3 Diunę i jest to książka świetna. Niestety(dla mnie) Mesjasz był średni, przez Dzieci Diuny nie przebrnąłem nawet, więc nie wiem jak jest dalej. Za to mój tata, który jest fanem Diuny(od Franka Herberta) lubi wszystkie części bez wyjątku, a najbardziej pierwszą i ostatnią. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 22:42, maniekk napisał:

Raczej nie chodzi o ciężar fizyczny książki, ale raczej ciężar do rozmyślań ;)


"Lód" to oba ciężary. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 19:22, pkapis napisał:

Ja podejrzewam jednak, że człowiek od którego ta dyskusja się zaczęła, miał na myśli
nie tyle fantasy, co w ogóle fantastykę. I o ile o samym fantasy można powiedzieć, że
jest głównie rozrywką (chociaż to nie jest regułą), to już o porządnym science-fiction tak się nie da..

Możliwe. Maniekk będzie wiedział to najlepiej :-)
Ale jak już pisałem: nie zgadzam się z tym człowiekiem, że fantasy jest dla dzieci, a tym bardziej nie zgadzam się jeżeli chodzi o SF, ani nie uważam czytania SF za stratę czasu. Wręcz przeciwnie.

---> maniekk

Dnia 04.11.2012 o 19:22, pkapis napisał:

Poza tym, gdy czas stanie się coraz bardziej cenny, raczej nie będziemy go tracić na czytanie, czyż nie? ;)


Myślę, że jeżeli ktoś już zaczął czytać książki, to tak łatwo nie przestanie. Raczej zacznie bardziej dbać o dobór tego co czyta, bo już nie będzie czytał dla zabicia czasu.
Wtedy pastwą tego doboru będą pewne gatunki literackie. Niewykluczone, że będą to te, które wymieniłem w poprzednim poście.
I piszę to na bazie własnych doświadczeń, a nie tylko przemyśleń :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 22:42, maniekk napisał:


Raczej nie chodzi o ciężar fizyczny książki, ale raczej ciężar do rozmyślań ;)


Do tego co podrzucił Kerkas i Dukaja - właściwie wszystko, nie tylko "Lód" - zdecydowanie Lem - znowu praktycznie cokolwiek - "Nowy wspaniały świat" Huxleya, albo "Obcy w obcym kraju"Heinleina.
Dobry jest też cykl "Wojna i pokój" Haldemana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 22:44, Sandro napisał:

Opłaca się czytać całą serię czy lepiej dać sobie spokój na którejś części?


Diuna jest świetna i myślę, że na pewno warto przeczytać.Mesjasz Diuny i Dzieci Diuny to już mniejsze natężenie akcji, ale nadal jest ciekawie. Nie wiem co się dzieje, ale po trzecim tomie uleciał ten Diunowy klimat, ale nadal jest bardzo dobrze tylko ciężej się przez to przebić. Myślę, że sam nie raz wrócę do cyklu, a jak nie do całego to na pewno to pierwszych trzech części.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 22:44, Sandro napisał:

Opłaca się czytać całą serię czy lepiej dać sobie spokój na którejś części?

Opłaca się czytać wszystko(przynajmniej dla mnie główna saga oraz "Legendy Diuny" traktujące o wojnie ludzi z maszynami). Zdecydowanie. Z czego w moim przypadku jeszcze jestem w trakcie - ukończona siódma Diuna oraz niedawno przeczytałem drugą część trylogii Legendy Diuny (do tego bardzo, ale to bardzo zachęcił przebieg wydarzeń w "Łowcach Diuny" ). Z czego najsłabsza bym powiedział była część zatytułowana "Dzieci Diuny", która właściwie stanowiła tylko przygotowanie do genialnej jazdy bez trzymanki w kolejnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2012 o 23:40, Fimbulvinter napisał:

No nie wiem, no. Brać 13 Bondów za 80 zł? Kusi, ale nie wiem. Nie wiem czy warto (jak
coś to pytam na serio) i czy to dobra cena.


Wychodzi 6zł15gr za książkę opłaca się.
Rozumiem że książki o Bondzie są autorstwa Iana Fleminga ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2012 o 06:33, Fimbulvinter napisał:

> Rozumiem że książki o Bondzie są autorstwa Iana Fleminga ?.
Oczwyiście.


To kupuj, biorąc pod uwagę ceny nowych książek to okazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się