HumanGhost

Książki - temat ogólny

10253 postów w tym temacie

Dnia 05.05.2014 o 16:47, rob006 napisał:

W tym momencie to jest usługa dla czytelników, która nie działa na urządzeniach do czytania.


Ależ działa, tylko nie na wszystkich. Dobra, nie działa na większości ;D

http://www.legimi.com/pl/pobierz-legimi/certyfikowane-czytniki/

Sam mam znajomych którzy książki czytają na telefonach, wygodne to może i nie jest, ale telefon ma każdy, czytnik już niekoniecznie. Tablet ze znacznie większym wachlarzem możliwości niż Kindle / Kobo / Nook to dla wielu zdecydowanie lepszy wydatek. Tak to raczej w Polsce wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2014 o 13:48, Shinigami napisał:

Ależ działa, tylko nie na wszystkich. Dobra, nie działa na większości ;D
http://www.legimi.com/pl/pobierz-legimi/certy...ne-czytniki/


Ale to są właśnie wynalazki z Androidem. Pakują system zupełnie nieprzystosowany do czytników i ekranów e-ink, w efekcie powstaje jakiś zamulony i przydrogi frankenstein. ;]

Co do tabletów - mój służbowy leży i kurzy się na półce. Równie dobrze możesz powiedzieć, że czytać książki można na komputerze - jest jeszcze bardziej uniwersalny i ma go praktycznie każdy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2014 o 13:48, Shinigami napisał:

Sam mam znajomych którzy książki czytają na telefonach, wygodne to może i nie jest, ale
telefon ma każdy, czytnik już niekoniecznie. Tablet ze znacznie większym wachlarzem możliwości
niż Kindle / Kobo / Nook to dla wielu zdecydowanie lepszy wydatek. Tak to raczej w Polsce
wygląda.


To się jednak zmienia, coraz więcej osób posiada czytniki. Widać to szczególnie w tramwajach czy autobusach (pewnie w metrze też, ale w Krakowie takiego nie posiadamy :D ), wiele osób zamiast tępo spoglądać przed siebie albo bawić się smartfonami po prostu wyciąga czytniki i czyta (ksiązki papierowe nie sa tak poręczne).
Sam głownie czytam na tablecie (jak znajdzie się kasa, to sobie sprawię Paperwhite) - nie jest tak wygodny jak Kindle, ale i tak znacznie poręczniejszy niż tradycyjna ksiązka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2014 o 14:03, rob006 napisał:

Ale to są właśnie wynalazki z Androidem. Pakują system zupełnie nieprzystosowany do czytników
i ekranów e-ink, w efekcie powstaje jakiś zamulony i przydrogi frankenstein. ;]


Pewnie doczekamy się jeszcze wielu różnych systemów na e-czytnikach, w końcu nawet Kindle oparty jest na Linuxie.

Dnia 06.05.2014 o 14:03, rob006 napisał:

Co do tabletów - mój służbowy leży i kurzy się na półce. Równie dobrze możesz powiedzieć,
że czytać książki można na komputerze - jest jeszcze bardziej uniwersalny i ma go praktycznie
każdy. :D


Tylko trochę ciężko będzie z jego mobilnością - o to głównie chodzi - monitor na plecy i do tramwaju ;D

@pawbuk

Czytników na rynku jest coraz więcej, ceny są dość przystępne, szczególnie jeżeli ktoś zainwestuje w dobrej jakości budżetowy ( bez podświetlenia ) sprzęt. Oby tak dalej. Może w kolejnych badaniach średnia przeczytanych książek ''na głowę'' będzie wyższa ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2014 o 15:06, Shinigami napisał:

Pewnie doczekamy się jeszcze wielu różnych systemów na e-czytnikach, w końcu nawet Kindle
oparty jest na Linuxie.

Android też jest oparty na Linuksie. To jest inny poziom, sam Linux to w zasadzie jądro systemu, które zapewnia podstawowe i typowo techniczne aspekty działania systemu. Nie ma wpływu na działanie interfejsu użytkownika i jego funkcjonalność, a to jest tu kluczowe. Android był od początku tworzony z myślą o innych zastosowaniach, wrzucanie go do czytników tylko po to, aby móc zainstalować jakąś androidową aplikację to raczej kiepska droga, gdy na rynku są już urządzenia z dedykowanym systemem dostosowanym do tego konkretnego zastosowania.

Dnia 06.05.2014 o 15:06, Shinigami napisał:

Tylko trochę ciężko będzie z jego mobilnością - o to głównie chodzi - monitor na plecy i do tramwaju ;D

Jak ktoś ma laptopa, to się da :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2014 o 15:06, Shinigami napisał:

Czytników na rynku jest coraz więcej, ceny są dość przystępne, szczególnie jeżeli ktoś
zainwestuje w dobrej jakości budżetowy ( bez podświetlenia ) sprzęt.

Jeśli ktoś rozważa zakup czytnika to raczej czyta dość sporo. A jeśli tak, to wg mnie nie ma sensu oszczędzać na czytniku i od razu kupić coś porządnego. Ja mam Kindle Keyboard i brak podświetlenia naprawdę daje się we znaki. Gdybym miał kupować czytnik teraz, to bez wahania brałbym najnowszego Paperwhite''a nawet jeśli wiąże się to z wyższym wydatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2014 o 15:30, rob006 napisał:

Android też jest oparty na Linuksie.


Kupowanie czytnika, tak aby móc korzystać z jednej rodzimej usługi tak czy inaczej mija się z celem. Kindle też gardzi EPUB, w końcu mają własny format. Ujednolicenie byłoby znacznie lepszy rozwiązaniem. Stawiam jednak na to, że taki nie inny wybór był podyktowany względami finansowymi, nie dobrem użytkownika.

Dnia 06.05.2014 o 15:30, rob006 napisał:

Jak ktoś ma laptopa, to się da :D


Wszystko się da, niektórym po prostu wygodniej mieć wszystko w kieszeni ;D

@Rusty-Luke

Pewnie, że lepiej kupić coś lepszego, jednak nie wszystkich stać, do tego warto się przekonać czy taka forma czytania nam na dłuższą metę pasuje. Mimo posiadania Kundla, cenię sobie wydania papierowe.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.publio.pl/urodzinypublio-fantastyka.html?utm_source=swiatczytnikow.pl&utm_medium=link_spec&utm_campaign=promo

Niedługo startuje 3-godzinne okienko czasowe, w którym wszystkie e-booki z listy będą mocno przecenione. Jako że nie jestem specjalnie zaznajomiony z tym gatunkiem, zdam się na porady. Czym warto się zainteresować? Szczególnie kusi mnie Lem, bo nigdy nie czytałem jego książek. O "Solaris" słyszałem sporo dobrego, "Bajki Robotów" to już w ogóle podstawa, ale jakoś nigdy nie miałem okazji sięgnąć po te tytuły. Z całej listy czytałem tylko "Gwiazdozbiór Psa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

IMHO Solaris to podstawa, więc od tego bym na Twoim miejscu zaczął. :P Dzienniki Gwiazdowe też polecam, między innymi dla karmienia łąbędzia i sepulek, ale też wielu dziwacznych kosmitów, anegdot o naszej cudownej ludzkości/cywilizacji itd... ;)

Natomiast jeżeli chodzi o Rafała Kosika, to polecam Vertical - to według mnie najlepsze co mu wyszło z kategorii książek SF dla dorosłych (choć głównymi bohaterami są właściwie dzieci/nastolatkowie). Kameleon tego samego autora też mi się podobał ale to już nie ta klasa co Vertical. Natomiast Mars jest po prostu słaby. W zasadzie Kosikiem rządzi jedna reguła: im jego książka starsza tym gorsza... :P Pod tę kategorię podpadają też jego opowiadania Obywatel, który się zawiesił, których nawet nie przeczytałem, bo tak mnie znużyły...

O Czarnych Oceanach Dukaja tylko ze słyszenia wiem, że są dobre. Ale ja się do autora zbiesiłem po przeczytaniu Lodu i Innych Pieśni (choć Inne Pieśni akurat były niezłe).

Teraz natomiast kończę Requiem dla lalek, opowiadania Cezarego Zbierzchowskiego i jest nieźle, ale w sumie bardziej niż pod SF większość opowiadań podpada według mnie pod taką delikatną konwencję horroru w realach SF. W zanadrzu mam jeszcze jego regularną powieść osadzoną w świecie opowiadań z Requiem dla lalek - Holocaust F. Ale to na później.

Szkoda, że w tym zestawieniu nie ma Opowieści z mekhańskiego pogranicza, czytałem tom "Północ - Południe" i to był po prostu świetne opowiadania.


Ale kolejność już Ci ustaliłem, więc nie próbuj nic zmieniać:

1. Solaris
2. Vertical
3. Dzienniki Gwiazdowe

a potem lecisz jak chcesz... :P


Ps. Aha, zanim coś kupisz, zerknij tutaj:

http://upolujebooka.pl

tu masz zawsze aktualne zestawienie co gdzie jest najtaniej.

Takie np. Requiem dla lalek kosztuje nie 15,20zł tylko... 8.90zł.

Upolujebooka to podstawa w szukaniu promocji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2014 o 14:24, ThimGrim napisał:

Ale kolejność już Ci ustaliłem, więc nie próbuj nic zmieniać:

Dzięki, w takim razie te trzy tytuły spokojnie wystarczą mi do kolejnych promocji. Dzięki za pomoc :)

Dnia 09.05.2014 o 14:24, ThimGrim napisał:

Takie np. Requiem dla lalek kosztuje nie 15,20zł tylko... 8.90zł.

15.20 zł to jeszcze nie była cena promocyjna. Ta zaczęła się 5 minut temu i cena książki spadła do 6.40 zł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz jeszcze fundusze to polecam "Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe ". To chyba moja ulubiona książka (właściwie zbiór opowiadań) Dukaja.

No i podpisuje się pod "Vertical", zdecydowanie najlepsza książka Kosika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czytali cos z uniwersum stalkera? Ja łyknałem "Ślepą plamę" Noczkina i obydwa tomy Gołkowskiego. Wiecej po polskiemu niet na rynku :(
ale ww. ksiązeczki miodzio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2014 o 19:38, castlerock napisał:

A czytali cos z uniwersum stalkera? Ja łyknałem "Ślepą plamę" Noczkina i obydwa tomy
Gołkowskiego. Wiecej po polskiemu niet na rynku :(
ale ww. ksiązeczki miodzio :)

"Ołowiany Świt" jak najbardziej, łyknąłem jak nic. Drugiej części jeszcze nie czytałem, ale wziąłem się niedawno za "Ślepą Plamę". Zmęczyłem 90 stron i dałem sobie spokój. Nuda i flaki z olejem. Znana gdzieniegdzie reguła mówi, że jeżeli książka nie wciąga po pierwszym 50 przeczytanych stronach to lepiej ją sobie z góry darować. No ale skoro już zapłaciłem to szkoda aby się kurzyła. Dam jej kiedyś drugą szansę, ale jeżeli to prawda, że to najlepsza książka z całego uniwersum to kolejne tłumaczenia chyba sobie podaruję i wrócę do Uniwersum Metro 2033.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hej. możecie polecić jakieś dobre książki katastroficzne mogą być z elementami horroru albo fanasy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2014 o 20:01, Sandro napisał:

> A czytali cos z uniwersum stalkera? Ja łyknałem "Ślepą plamę" Noczkina i obydwa
tomy
> Gołkowskiego. Wiecej po polskiemu niet na rynku :(
> ale ww. ksiązeczki miodzio :)
"Ołowiany Świt" jak najbardziej, łyknąłem jak nic. Drugiej części jeszcze nie czytałem,
ale wziąłem się niedawno za "Ślepą Plamę". Zmęczyłem 90 stron i dałem sobie spokój. Nuda
i flaki z olejem. Znana gdzieniegdzie reguła mówi, że jeżeli książka nie wciąga po pierwszym
50 przeczytanych stronach to lepiej ją sobie z góry darować. No ale skoro już zapłaciłem
to szkoda aby się kurzyła. Dam jej kiedyś drugą szansę, ale jeżeli to prawda, że to najlepsza
książka z całego uniwersum to kolejne tłumaczenia chyba sobie podaruję i wrócę do Uniwersum
Metro 2033.


nie jest najlepsza ;) Ołowiany Świt bije ją na głowę ;) drugi brzeg natomiast jest odrobine słabszy od świtu - ergo - Noczkin jest najsłabszy :)

ja z Metra wysiadłem w trakcie Pitera, zwlaszcza jak z ust któregos z bohaterów padło zdanie: "w metrze nie ma nic mistycznego". Po tym jak przeczytałem 2033 i 2034 i przeszedłem grę z ciarami wedrujacymi po plecach, ten patafian Wroczek miał czelnośc obedrzec to uniwersum z mistyki.Tak jakby mi splunął w twarz. Rzuciłem ksiązkę w kąt i do niej nie wrócę. Poza tym zaczęła mnie meczyc koncepcja tych ultraradykalnych frakcji - jest dla mnie zwyczajnie bezsensowna ;) ale akurat to jest do przełknięcia.Niestety nie wiem jak zostało ukazane Metro w nastepnych odsłonach, u innych autorów..ale chyba czas to nadrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2014 o 20:59, castlerock napisał:

nie jest najlepsza ;) Ołowiany Świt bije ją na głowę ;) drugi brzeg natomiast jest odrobine
słabszy od świtu - ergo - Noczkin jest najsłabszy :)

Możliwe, że opinie którymi się kierowałem, nie uwzględniały pana Gołkowskiego. Jego książki zostały w ogóle wydane gdziekolwiek poza Polską? W każdym razie ja jestem bardzo rozczarowany "Ślepą Plamą". Może później się rozkręca.

Dnia 09.05.2014 o 20:59, castlerock napisał:

Po tym jak przeczytałem 2033 i 2034 i przeszedłem
grę z ciarami wedrujacymi po plecach, ten patafian Wroczek miał czelnośc obedrzec to uniwersum z mistyki.

Sam "Pitera" jeszcze nie czytałem, ale skoro mówisz, że mało tam mutantów, duchów i straszydeł to chyba się za to zabiorę. Kocham klimat M2033, ale bardziej od wspomnianych frakcji (komuniści kontra faszyści. Serio?) odpycha mnie walka z mutantami. No za żadne skarby na świecie nie uwierzę, że w ciągu 20 lat cała fauna na Ziemi zdążyła aż tak zmutować. Zjawiska paranormalne są w tym przypadku jeszcze bardziej żenujące, ale ten motyw akurat lubię, bo dodaje on ciekawego nastroju całej historii. Wprowadza tajemniczość, strach, napięcie. W książkach nie razi to aż tak bardzo jak w grach, no ale wiadomo - gry muszą się sprzedać.

Z drugiej strony, książki Głuhowskiego oraz gry na nich bazujące opierają się na Moskwie. "Piter" jak i trylogia Diakowa, rozgrywają się w Petersburgu. Brak epickości tamtejszych klimatów można tłumaczyć innymi warunkami panującymi w tych dwóch różnych miejscach.

Dnia 09.05.2014 o 20:59, castlerock napisał:

Niestety nie wiem jak zostało ukazane Metro w nastepnych odsłonach, u innych autorów..ale chyba czas to
nadrobić

Ponoć ostatnio wydane "Dziedzictwo Przodków" wyszło całkiem nieźle. No i klimaty trochę nam bliższe, bo akcja książki rozgrywa się w Kaliningradzie, tuż przy granicy z Polską. Chyba że uzbroisz się w cierpliwość i poczekasz jeszcze trochę na powstającą właśnie, pierwszą w Uniwersum książkę polskiego autora. Rozgrywającą się naturalnie w Polsce. Mało jeszcze na ten temat wiadomo, ale jakoś w tym miesiącu Głuhowski ma odwiedzić Warszawę i przy okazji promocji swojej nowej książki (niepowiązanej z uniwersum M2033), oficjalnie przedstawi autora piszącego właśnie o "polskim metrze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


>

Dnia 09.05.2014 o 21:22, Sandro napisał:

Sam "Pitera" jeszcze nie czytałem, ale skoro mówisz, że mało tam mutantów, duchów i straszydeł
to chyba się za to zabiorę. Kocham klimat M2033, ale bardziej od wspomnianych frakcji
(komuniści kontra faszyści. Serio?) odpycha mnie walka z mutantami. No za żadne skarby
na świecie nie uwierzę, że w ciągu 20 lat cała fauna na Ziemi zdążyła aż tak zmutować.
Zjawiska paranormalne są w tym przypadku jeszcze bardziej żenujące, ale ten motyw akurat
lubię, bo dodaje on ciekawego nastroju całej historii. Wprowadza tajemniczość, strach,
napięcie. W książkach nie razi to aż tak bardzo jak w grach, no ale wiadomo - gry muszą
się sprzedać.

>

jakby to powiedziec...ja szybciej te mutacje zaakceptuję, niż te modelowe wrecz frakcje. Świat sie sfajczył, szczezł, Ziemia nie nalezy juz do ludzi, a te smetne niedobitki bawią sie w faszyzm i komunizm z całym jego dobrodziejstwem inwentarza.Nikt nie próbuje BADAĆ otaczajacej ich rzeczywistości.kompletny brak szacunku dla wartosci jaką jest ludzkie zycie, to nieustanne wyrzynanie się nawzajem, powoduje że trudniej mi uwierzyc iż do tego 2033 roku przetrwał w metrze ktokolwiek. Zywy :D A jednoczesnie podstawowym problemem jest ideologia. tak jak mówilem jakos tego nie kupuję.
Mutacje, nadprzyrodzone moce, zwłaszcza w kontekście jakiejs siły która wyklarowała sie w ruinach Kremla (dla mnie strasznie fajny pomysł, szkoda ze tylko zasygnalizowany przez autora) - jak najbardziej bo przeciez to s-f jest, z elementami horroru. Niestety "socjologia" w metrze lezy i kwiczy, nawet w wymiarze fantastycznym. Moim zdaniem rzecz jasna.

Jednak biore poprawkę, że to Rosja - czyli stan umysłu :D A Glukhowski to tez Rosjanin :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2014 o 20:59, castlerock napisał:

ja z Metra wysiadłem w trakcie Pitera, zwlaszcza jak z ust któregos z bohaterów padło
zdanie: "w metrze nie ma nic mistycznego". Po tym jak przeczytałem 2033 i 2034 i przeszedłem
grę z ciarami wedrujacymi po plecach, ten patafian Wroczek miał czelnośc obedrzec to
uniwersum z mistyki.Tak jakby mi splunął w twarz. Rzuciłem ksiązkę w kąt i do niej nie
wrócę.

Do tego samego doszedłem czytając Korzenie Niebios (akcja dzieje się we Włoszech). Tak zniszczyć tak ciekawą serie post- apo... Szkoda gadać. Choć czytając Pitera i dalsze części też jakiegoś szału nie było. Jak dla mnie pierwsze Metro niszczy i będzie przez długi czas jedną z moich ulubionych książek ever. Dwa razy ją nawet przeczytałem, co mi się raczej nie zdarza:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się