HumanGhost

Książki - temat ogólny

10253 postów w tym temacie

Dnia 08.10.2005 o 23:20, Monte Christo napisał:

Poczytaj Pratchetta. Krótkie i mało wymagające książki, które chłoną się jak woda...
przyjemne i śmieszne.


Jak najbardziej zgadzam się z przedmówcą (a może przedpiszącym?).
Przyjemnie, śmiesznie i mądrze - cały Pratchett:)
Polecam też kroplę grozy z H.P. Lovecrafta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to ja napisze nieco o roznych autorach ktorych lubie czytac i bardzo powazam. Moze kogos to zacheci do przeczytania jakiejs pozycji...
Oj tak ... Prachett jest best. Naprawde potrafi rozbawic. I ma szalenie niekonwencjonalne podejszcie do fantasy. Jak lubisz wszystkie mitologiczne stworzenia do tego ogry, trolle, krasnoludy i takie inne wcisniete w kubraczek ludzkiej epoki z poczatku epoki przemyslowej pomieszanej ze sredniowieczem (lub cos podobnego, bo w swiecie dysku raczej malo co jest takie na jakie wyglada :), to sa to ksiazki dla ciebie.
Lovecraft wg mnie jest dla nieco bardziej wyrobionych czytelnikow, choc powinien byc bliski wielu graczom, na podstawie jego ksiazek powstalo calkiem sporo produkcji i naprawde jest wzorem jesli chodzi o tworzenie niesamowitego klimatu. Zaginione cywilizacje i starzy bogowie to jego specjalnosc... Czekaja gdzies tam za horyzontem na nas...
King. Klasa sama dla siebie. Ciezko porownywac z kims innym. W koncu prawie kazdy widzial "Zielona mile", albo "Bastion". U Kinga mamy rzeczywisty swiat w ktorym zyjemy. Tylko ze jest tam wszystko mozliwe, lacznie z zyjacymi samochodami-wampirami. Lub, nawiedzonymi fanami literatury :)
Mastertron, Graham. Coż, ciezko mi przypomniec sobie jakis tytul ksiazki ktora czytalem :D, ale podczas czytania podobaly mi sie. Ogolnie podobnu styl, tla opowiesci co u Kinga, ale bez specjalnej wirtuozerii. Nie znaczy to ze nie mozna sie przestraszyc. I naprawde wciagaja. Niewprawni moga sie z nim i Kingiem pomieszac...
Na koniec mrocznego kacika przypomne Dean-a R. Konntz-a. Widzial ktos "Odwieczny wróg" ? to wlasnie jego. Wszedzie wywietrzy jakies globalne spiski, badz potwory zyjace obok nas. I robi to naprawde niesamowicie. Wieczorkiem sami w lesie przypomnicie sobie kilka scen ...
Clive Barker. Tworzy niesamowicie zamotane historie. "Kobierzec" (Weaveworld) i "Cabal" ... najlepsze... Wyobraz sobie po prostu swiat utkany w dywanie ...
Jak juz przy Clivach jestesmy to Cussler - Jego sztandarowy bohater Dirk Pitt jest best. Odnalazl prawdziwego Lincolna (bodajrze to wlasnie teraz wchodzi na ekrany kin i nazywa sie "Sahara", podobno bardzo pozmieniali az sie Cussler na nich obrazil, tak ze polecam najpierw ksiazke), wydobyl titanica, uratowal stany przed katastrofa energetyczna ... i kupe innych zeczy zrobil... ogolnie niesamowice zywotny gosc. Poza tym ksiazki napisane dowcipnie i z humorem. Bardzo fajnie i szybko sie czyta.
Ursula K. Le Guin - Harry Potter przy Czarnoksiezniku to smarkacz. Jesli myslicie ze magia to zabawa i Harry zetknal sie z prawdziwym zlem i mrokiem, odwiedźcie Ziemiomorze. Nauczycie sie wiele o magii i zle ...
Roger Zelazny. Ogolnie pojeta SF. Ale ksiazki nie dadza wam spokoju jeszcze dlugo po przeczytaniu. Czy beda to tajemnice wszechswiata, czy opowiesci spod znaku chaosu, powala na kolana i zmusza do zrewidowania wielu spraw...
Andre Norton. Ta niedawno zmarla pisarka byla jedna z najbardziej znanych pisarek fantasy, "Swiat czarownic" powinien byc obowiazkowa literatura. No i calkiem niezly, ale nigdy wg mnie nie dokonczony, a swietny cykl SF z agentami czasu w roli glownej...
Orson Scott Card. Bez znajomosci chociaz jednego tytulu tego pisarza do mnie nie podchodzcie... Ender i jego gra, która stała się Ksenocydem ... zaglada calej obcej cywilizacji, Alvin Stwórca, Slowik Mikala ... tych postaci i wielu innych nie da sie zapomniec. Sa zbyt ludzcy. A to, autor oprócz niesamowitych historii przedstawia perfekcyjnie.
Co jeszcze ? Oj wiele by tego bylo. Wymienie tylko kilku jeszcze, nasz Sapkowski, Harry Harrison, Isaac Asimov, Eddings ... i naprawde wielu innych swietnych autorow mogl bym polecic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pratchetta czytałem jak jeszcze większośc forumowiczów chodziła w pieluchach. ;-) To samo dotyczny Ursuli K. Le Guin. Babka pisze świetnie. King to wiadomo klasyk. Przeczytałem większość Jego książek. Masterton tak samo. O dziwo pan seksuolog pisze ciekawe książki. ;-) Orson Scott Card też świetny pisarza. Gra Endera wciąga jak bagno w księżycową noc. :-)
No, ale widze, że buras znasz się na książkach. Wiesz co dobre :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobry,
Wpadam na chwilkę zapytać o imć Neala Steavensona. Trochę mnie ciągnie żeby sobie kupić "Żywe Srebro", ale zastanawiam się czy to ma sens. Jakieś opinie o Steavensonie z tej perspektywy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Książki Cusslera są naprawdę świetne.Może trochę mało realne(niektóre akcje kojarzą się z Bondem) ale czyta się świetnie.
Ze swojej strony mogę polecić Jacka Piekarę.Genialnie napisane książki o inkwizytorze.Czyta się rewelacyjnie i nie są tak "cukierkowe" jak większość fantasy z zachodu.
Dobry jest też cykl Achaja Andrzeja Ziemiańskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To fakt, Cussler kresli naprawde malo prawdopodobne scenariusze. Ale czy to wazne ... jak zauwazyl Depcio sa miodne.
@ HumanGhost -> Po latach czytania pewne gusta sie wyrabiaja, dotyczy to rowniez czytelnictwa. Poza tym, to dla fana literatury prawie jak katechizm. naprawde nie wyobrazam sobie milosnika fantasy lub SF nie znajacego tych autorow. Chociaz ...jest to w sumie mozliwe... mam znajomego ktory po wyjsciu z "Wladcy Pierscieni" powiedzial "ale ten Jackson fajny film wymyslil " ... dla przyzwoitosci nie pytalem czy trylogie czytal...
@ Depcio -> Slyszalem o inkwizytorze ... ale niestety nasze biblioteki nie ... bedzie trzeba chyba samemu poszukac i kupic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli juz mowa o lasyce SF to nie można zapomnieć o pisarzu Ray''u Bradbury''m i jego "Kronikach marsjańskich". Świetna książka, polecam. Czytałem ją kilka lat temu.
Tak sobie przeglądałem stary dziennik i znalazłem notkę z tytułami książek, które przeczytałem przez trzy miesiące (od czerwca do sierpnia) w 2000 roku. Może mi nie uwierzycie ale przeczytałem wtedy równo 30 książek. Nie wiem jak ja to zrobiłem, mój rekord czytania. :-) Teraz bym już tyle nie dał rady chyba, oczy już nie te.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2005 o 12:41, Boginka napisał:

Dobry,
Wpadam na chwilkę zapytać o imć Neala Steavensona. Trochę mnie ciągnie żeby sobie kupić "Żywe Srebro", ale zastanawiam
się czy to ma sens. Jakieś opinie o Steavensonie z tej perspektywy?

Neal Stephenson to jeden z najlepszych pisarzy, jakich czytalem. Dopiero co skonczylem (w oryginale) jego powiesc "Cryptonomicon" - cudo; napisze o niej kiedys wiecej w watku o literaturze SF.
Z "Zywym Srebrem" problem jest taki, ze polski wydawca podzielil te ksiazke na 3 czesci! A to tylko I tom trylogii... wiec zeby przeczytac calosc, trzeba bedzie kupic 9 ksiazek! Taniej (i lepiej edukacyjnie) wychodzi kupic po angielsku, co tez czynie (juz zamowilem).
Tak ze pisarza ogolnie polecam, ale nie wiem, czy akurat "Zywe Srebro" w polskim wydaniu to najlepszy wybor - czy np. ksiazka nie jest po prostu ordynarnie "ucieta"? Mignelo mi kiedys polskie tlumaczenie "Cryptonomiconu", ale tez bylo jakos podejrzanie cienkie (oryginal ma 1150 stron maczkiem). W taniej ksiazce moze uda Ci sie znalezc "Zamieć" ("Snow Crash") - warto, ale to troche gorsza ksiazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2005 o 23:20, Monte Christo napisał:

Poczytaj Pratchetta. Krótkie i mało wymagające książki, które chłoną się jak woda...
przyjemne i śmieszne.


Przeczytalem z 10 tytulow. Potem sie nudzi - pomysly wydaja sie byc wtorne (a moze chodzi o sposob narracji?). Przy oakzji - niezla robota tlumacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2005 o 01:06, buras napisał:

Lovecraft wg mnie jest dla nieco bardziej wyrobionych
czytelnikow, choc powinien byc bliski wielu graczom, na podstawie jego ksiazek powstalo calkiem sporo produkcji i naprawde
jest wzorem jesli chodzi o tworzenie niesamowitego klimatu. Zaginione cywilizacje i starzy bogowie to jego specjalnosc...
Czekaja gdzies tam za horyzontem na nas...


Jedyny autor, ktorego opowiadan naprawde chwilami sie obawialem (no moze jeszcze Poe). Czytalem dawno, a do dzisiaj wspominam niektore historie - np. o naukowcu, ktory mscil sie na swoim koledze po fachu wysylajac mu jadowita, spreparowana muche. Nie wiedzial jednak, jakie owa mucha ma wlasciwosci... Albo ta w ktorej pewien odludek opisywal w listach swojemu koledze, jak to nocami slyszy dziwne odglosy dobiegajace poczatkowo od strony pola, potem przy ogrodzeniu, a wreszcie szmery przy scianach i oknach domu. Pewnego dnia jego rozmowca otrzymuje list zupelnie inny niz zwykle...

Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2005 o 08:00, HumanGhost napisał:

Orson Scott Card też świetny pisarza. Gra Endera wciąga jak
bagno w księżycową noc. :-)


Gra Endera i tylko ona. Potem przeczytalem kontynuacje (nie pamietam tytulu) i jeszcze Ksenocyd, ale to juz nie bylo to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Motyw w zbrodni w literaturze"

Szukam jakiejś książki na maturę ustną na zadany temat.
Chodzi mi o coś spoza kanonu lektur.

Ktoś zna coś ciekawego?
Jak tak to ładnie prosze o posta z krótkim opisem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.10.2005 o 17:30, Todryk napisał:

"Motyw w zbrodni w literaturze"


Extra, temat rzeka. Czemu nie chcesz czegoś z lektur? Bogaty wybór, jak chociażby "Zbrodnia i kara". No ale to pewnie zbyt łatwe.
Spoza kanonu lektur polecam Stevena Kinga. Sądzę, że idealnie by pasowały książki "Christine" czy chociażby "Lśnienie". Istnieją nawet wersje filmowe tych książek. Nie dość, że masz tam zbrodnie to jeszcze zagadkę i psychozę. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aaa jeszcze coś. Przeciez doskonałym przykładem jest "Władca pierścieni"! Chociażby Smeagol mordujący swego przyjaciela aby zdobyć dla siebie pierścień. O motywach i konsekwencjach Jego czynu można by napisać pracę doktorską z psychologii. :-)
Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napisze. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.10.2005 o 18:01, HumanGhost napisał:

> "Motyw w zbrodni w literaturze"

Extra, temat rzeka. Czemu nie chcesz czegoś z lektur? Bogaty wybór, jak chociażby
"Zbrodnia i kara". No ale to pewnie zbyt łatwe.


No tak, tyle że lekturki już sobie wybrałem, szukam mocnego bonusa ;)

Dnia 10.10.2005 o 18:01, HumanGhost napisał:

Spoza kanonu lektur polecam Stevena Kinga. Sądzę, że idealnie by pasowały
książki "Christine" czy chociażby "Lśnienie".


To niestety bardziej podpada pod temat szaleństwa.

A co do Władcy Pierścienic, nie wiem czy to się nie wyda nadobnej komisji zbyt infantylne, banalne? Oni ponoć lubią być częstowani czymś wysmakowanym, jeśli chodzi o dodatek spoza kanonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.10.2005 o 01:21, Elwro napisał:

Z "Zywym Srebrem" problem jest taki, ze polski wydawca podzielil
te ksiazke na 3 czesci! A to tylko I tom trylogii... wiec zeby przeczytac calosc, trzeba bedzie kupic 9 ksiazek! Taniej
(i lepiej edukacyjnie) wychodzi kupic po angielsku, co tez czynie (juz zamowilem).
Tak ze pisarza ogolnie polecam, ale nie
wiem, czy akurat "Zywe Srebro" w polskim wydaniu to najlepszy wybor - czy np. ksiazka nie jest po prostu ordynarnie "ucieta"?


Interesuje mnie na razie wyłącznie "Żywe Srebro". Czytanie w oryginale zupełnie mi nie przeszkadza, nawet chętnie. Zastanawia mnie tylko jakie sklepy w Polsce będą to miały w oryginale no i jakiego rodzaju inwestycja to jest bo coś mi się nie widzi w ciemno aż 9 książek.

To jeszcze drugie pytanie na deser - T. Harlan "Cień Araratu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To detektyw Poirot i Sherlock Holmes tez raczej odpadaja ... moze cos z egzotycznych mitologii ? Zupelnie nic mi takiego powaznego teraz do glowy nie wpada jesli chodzi o literature piekna...nie czuje sie za mocno na jej gruncie ... niestety ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.10.2005 o 17:30, Todryk napisał:

"Motyw w zbrodni w literaturze"
Ktoś zna coś ciekawego?
Jak tak to ładnie prosze o posta z krótkim opisem.

Patrick Suskind "Pachnidło"
z notki redakcyjnej:
umiescił akcję w XVIII stuleciu we Francji, a swego bohatera określił jako genialną i najbardziej odrażającą postać epoki. Człowiek ten obdarzony był darem niezwykłego węchu. Jego życie stało się pogonią za absolutnym zapachem, za doskonałością, co doprowadziło go do szalonych czynów.

i teraz tak - przede wszystkim namawiam do przeczytania :)

dla tych, co nie boją sie że im popsuję zabawę:

Bohater ( Jan Baptysta Grenouille się nazywa) sam nie pachnie ale świat postrzega przez zapachy. Potrafi bez wysiłku tworzyć wspaniałe perfumy, ale szuka czegoś lepszego. Chce dla siebie stworzyć zapach doskonały, dzięki któremu będzie kochany, uwielbiany i będzie rzucał wszystkich na kolana. Udaje mu się to. Zapach działa na podświadomośc tak mocno, że ludzie zupełnie wariują... Jednak tworzy go mordując młode dziewczęta i utrwalając ich zapach... ]:->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się