Książki - temat ogólny

[Jestem_be 0]

Właśnie skończyłem "Non Stop" Briana W. Aldissa. Ten koleś to GENIUSZ. Wydaje się niemożliwe, żeby książka, której akcja w całości dzieje się na statku kosmicznym, nadawała się do czytania po 50 (!!!) latach. Tak, Aldiss napisał Non Stop (w USA "Starship") w roku 1958. Dzięki braku "technobełkotu" i do dzisiaj oryginalnemu pomysłowi książka nie zestarzała się prawie wcale (można się czepiać szczegółów, ale podczas czytania nie zwraca się na nie uwagi). Fragment recenzji z książki.polter.pl:
Non Stop to bez wątpienie powieść wspaniała. Każdy powinien ją przeczytać. Ale nie dlatego, iż należy do mglistej klasyki – to po prostu świetna opowieść, która zapewnia kilka godzin przedniej rozrywki.

Polecam wszystkim miłośnikom s-f.
[/reklama] :)

[Tethys 0]

Ja osobiście bardzo polecam! 13 tomów "Legendy o mrocznym elfie - Drizztcie Do'' Urdenie" jednego z czołowych pisarzy fantastyki (świata Forgotten Realms) R.A Salvatore. Narazie doszedłem do 4 tomu "Kryształowy Relikt" i powiem szczerze, że jestem zachwycony i niezwykle pochłonięty czytaniem. Już zdąrzyłem dostać kilka nieprzyjemnych ocen w szkole, przez to, że zupełnie olewam nauke dla tych książek. Naprawdę polecam zapoznać się z twórczością tego znanego pisarza.

[RuneX 0]

Z tego co słyszałem dobre są tylko 3 pierwsze tomy o Drizzt''cie, ale sam nigdy nie czytałem, więc mi możecie nie wierzyć. Polecam za to wszystkie książki Jacka Dukaja, przede wszystkim "Lód" (1046 stron, więc tylko dla wytrwałych) i "Perfekcyjna Niedoskonałość" (w połowie zaczniecie łapać o co w ogóle chodzi)

[wasamir 0]

Dnia 29.10.2008 o 19:59, Jestem_be napisał:

/ciach/

Osobiście przeczytałem tylko "Cieplarnie" tego autora i również mogę ją polecić. Książka na prawdę dobra, czyta się ją przyjemnie i potwierdza słowa kolegi, że Brian W. Aldiss to geniusz :) Cechują go przede wszystkim niezwykle oryginalne pomysły. Sądzę, że każda jego książka jest lepsza od poprzedniej niezależnie od której się zaczyna :P

[Gregario 5]

"Jestem Legendą" - Richarda Mathesona jest z 1954 roku i też mimo upływu lat jest świetną książką :)

[radosiewka 0]

Dnia 29.10.2008 o 19:59, Jestem_be napisał:

Właśnie skończyłem "Non Stop" Briana W. Aldissa. Ten koleś to GENIUSZ. Wydaje się niemożliwe,
żeby książka, której akcja w całości dzieje się na statku kosmicznym, nadawała się do
czytania po 50 (!!!) latach. Tak, Aldiss napisał Non Stop (w USA "Starship") w roku 1958.
Dzięki braku "technobełkotu" i do dzisiaj oryginalnemu pomysłowi książka nie zestarzała
się prawie wcale (można się czepiać szczegółów, ale podczas czytania nie zwraca się na
nie uwagi). Fragment recenzji z książki.polter.pl:
Non Stop to bez wątpienie powieść wspaniała. Każdy powinien ją przeczytać. Ale nie
dlatego, iż należy do mglistej klasyki – to po prostu świetna opowieść, która zapewnia
kilka godzin przedniej rozrywki.

Polecam wszystkim miłośnikom s-f.
[/reklama] :)

"Non stop" to była pierwsza powieść S.F jaką czytałam;) I chyba nadal w moim rankingu książek S.F znajduje się na pierwszym miejscu. Świetna fabuła, sam pomysł jest rewelacyjny, kabiny, to uczucie ciasnoty (nie chcę za dużo zdradzać fabuły;) To prawda książka została napisana dawno temu, ale tak jak wspominasz, nie ma tu wielostronicowych opisów technologii - i dobrze:) Tegoż samego autora czytałam "Cieplarnię" ale to już nie to samo...
Polecam "Non stop" każdemu;)

[A-cis 0]

Dnia 30.10.2008 o 12:40, radosiewka napisał:

Tegoż samego autora czytałam "Cieplarnię" ale to już nie to samo...

A ja odwrotnie. Wyżej oceniam "Cieplarnię" niż "Non stop" :-)
Przede wszystkim dlatego, że trzeba było niesamowitej wyobraźni i odwagi by umieszczać akcję powieści w tak odległej przyszłości jaka istnieje w "Cieplarni". Pokaż mi drugiego pisarza (pomijając "Wehikuł czasu" Wellsa), który ośmieliłby się zaglądać tak daleko w przyszłość.
Natomiast powieści i opowiadań podobnych do "Non stop" trochę by się znalazło.

[Latimeria 0]

Ostatnio zauważyłam dziwną tendencję wśród młodzieży. Może tak było jest i będzie, no ale dopiero teraz mnie to uderzyło. Otóż zawsze książka kojarzona ze słowem "lektura" jest zła. Nieważne, jak wielką wartość merytoryczną miałby dany tekst. Nikt go nie widzi w postaci dzieła, tylko jako konieczność do przeczytania. U mnie tak normalnie nie przerabia się "Mistrza i Małgorzaty". Jest to na rozszerzeniu. Zdecydowałam się przeczytać to dzieło, jako iż potencjalnie będę zdawać maturę rozszerzoną z języka polskiego. I nagle mnie olśniło. Toż to klasyk! Najlepsza książka jaką czytałam. Wcale nie patrzę na to jako na lekturę. Coś genialnego. Niby polecam każdemu, ale wszędzie słyszę: "łeee lektura". Człowiek czasami nie wie, co go może ominąć jak jedzie na streszczeniach ;]

Tak poza tym to lubię kryminały. Głównie Ludluma ("Trylogia Bourne''a", "Wektor Moskiewski", "Zemsta Łazarza", "Kod Altmana"), aczkolwiek ciekawe jest również "Trzydzieści sześć dusz" Sama Bournea i "Niewidzialni" Marshalla.

[kerkas 4]

Dnia 01.11.2008 o 14:25, mała16 napisał:

Tak poza tym to lubię kryminały. Głównie Ludluma ("Trylogia Bourne''a", "Wektor Moskiewski",
"Zemsta Łazarza", "Kod Altmana"), aczkolwiek ciekawe jest również "Trzydzieści sześć
dusz" Sama Bournea i "Niewidzialni" Marshalla.

Kryminały Raymonda Chandlera , Dashiell-a Hammett-a , Cornell-a Wollrich-a , Mickey Spillane-a , Jamesa Hadley-a Chase i ogólnie pojęty gatunek noir też lubisz?.

[Latimeria 0]

Dnia 01.11.2008 o 18:06, kerkas napisał:

Kryminały Raymonda Chandlera , Dashiell-a Hammett-a , Cornell-a Wollrich-a , Mickey Spillane-a
, Jamesa Hadley-a Chase i ogólnie pojęty gatunek noir też lubisz?.

Akurat z tymi autorami nie miałam styczności choć jak kupowałam "Wektor Moskiewski" Ludluma to zastanawiałam się nad jedną z powieści Chandlera (nie pamiętam już jaką, ale nazwisko kojarzę). Jednak postawiłam na pewne nazwisko i nie pożałowałam ;] Jeśli chodzi o kryminały to niezłe jest jeszcze "O krok" Henninga Mankella.

[kerkas 4]

Dnia 01.11.2008 o 18:19, mała16 napisał:

> Kryminały Raymonda Chandlera , Dashiell-a Hammett-a , Cornell-a Wollrich-a , Mickey
Spillane-a
> , Jamesa Hadley-a Chase i ogólnie pojęty gatunek noir też lubisz?.
Akurat z tymi autorami nie miałam styczności choć jak kupowałam "Wektor Moskiewski" Ludluma
to zastanawiałam się nad jedną z powieści Chandlera (nie pamiętam już jaką, ale nazwisko
kojarzę). Jednak postawiłam na pewne nazwisko i nie pożałowałam ;] Jeśli chodzi o kryminały
to niezłe jest jeszcze "O krok" Henninga Mankella.

Dashiell Hammett "Sokół Maltański" świetny kryminał sfilmowany przez Johna Hustona ze świetną rolą H.Bogarta

Cornell Woolrich "Okno na podwórze" książka również sfilmowana przez Alfreda Hitchcocka

Mickey Spillane "Śmiertelny pocałunek" na początek a ogólnie wszystkie powieści autora można czytać w ciemno

Raymond Chandler "Wielki sen" , "Siostrzyczka" , "Długie pożegnanie" , "Playback" , "Wysokie okno" , "Tajemnica
Jeziora"

Wszystkie w.w. powieści przeczytałem i naprawdę polecam więcej info w temacie Czarny kryminał.

Ps. Wystarczy przeczytać jedną z tych powieści i już człowiek wie czy kocha ten gatunek czy nienawidzi.

[nightfaler 0]

Zaczynam swoją przygodę po świecie DnD, feurunie itd, mam kilka podręczników i chciałbym przeczytać jakąśdobra (nie wymieniajcie mi tu masy ksiażek), ale naprawdę dobra ksiązke o grupce bohaterów przemierzającej własnie ten świat, natrafiającej na rózne niekiedy śmieszne historie i nie kture może mniej

[meryphillia 3]

Dnia 03.11.2008 o 19:14, nightfaler napisał:

Zaczynam swoją przygodę po świecie DnD, feurunie itd, mam kilka podręczników i chciałbym
przeczytać jakąśdobra (nie wymieniajcie mi tu masy ksiażek), ale naprawdę dobra ksiązke
o grupce bohaterów przemierzającej własnie ten świat, natrafiającej na rózne niekiedy
śmieszne historie i nie kture może mniej

Powieści w światach D&D, to zazwyczaj najgorsza z możliwych kup literatury niestety.
Zdecydowanie lepiej sobie czytać podręczniki, których cała masa jest na rynku, choć fakt, że w wersji Pl jest ich niewiele.

Co prawda z 10 lat temu był jeden cykl co nawet mi się spodobał, ale nie wiem czy jest obecnie dostępny.
Chodzi oczywiście o "Pięcioksiąg Cadderly''ego" autorstwa R.A. Salvatore.
Z drugiej strony, było to w czasach gdy byłem typowym rolplejowym nerdem i być może cykl ten w istocie dobrym też nie jest, bo niestety w ogóle nie pamiętam o co tam biegało. ;)

[Erton 0]

Dnia 03.11.2008 o 19:14, nightfaler napisał:

Zaczynam swoją przygodę po świecie DnD, feurunie itd, mam kilka podręczników i chciałbym
przeczytać jakąśdobra (nie wymieniajcie mi tu masy ksiażek), ale naprawdę dobra ksiązke
o grupce bohaterów przemierzającej własnie ten świat, natrafiającej na rózne niekiedy
śmieszne historie i nie kture może mniej

Udało Ci się w jednym słowie zrobić 2 błędy :) No nieźle. A co do książek, to niestety czytałem kilka Dnd i to IMO badziew totalny. Wprawdzie nie czytałem nic imć Salvatore, który podobno pisze najlepsze książki, ale poza tym reszta jest drętwa i strasznie przewidywalna

[nightfaler 0]

Więc jeśli to taki shit to co polecacie jeśli nie Dnd to co ? zależy mi właśnie na grupie bohaterów przemierzającej krainy wypełniającej zadania choć otwart na inne propozycje też jestem

[meryphillia 3]

Dnia 03.11.2008 o 19:33, nightfaler napisał:

Więc jeśli to taki shit to co polecacie jeśli nie Dnd to co ? zależy mi właśnie na grupie
bohaterów przemierzającej krainy wypełniającej zadania choć otwart na inne propozycje
też jestem

"Czarna Kompania" Glenna Cooka. ;)
Niestety z pewnością będą problemy ze zdobyciem wszystkich 10 tomów, ale to najlepszy cykl IMO, który może rozbudzić żądzę grania czy prowadzenia sesji RPG. ;)

[nightfaler 0]

ającej krainy wypełniającej zadania choć otwart na inne propozycje

Dnia 03.11.2008 o 19:36, zamber1 napisał:

> też jestem

"Czarna Kompania" Glenna Cooka. ;)
Niestety z pewnością będą problemy ze zdobyciem wszystkich 10 tomów, ale to najlepszy
cykl IMO, który może rozbudzić żądzę grania czy prowadzenia sesji RPG. ;)

hmmm dark fantasy czarownice ? jakoś nie lubie tych klimatów ale może sięgne a mówiąć o Dnd mielisćie też na myśli Forgottem Realms bo mi właśnie na tych zależy

[meryphillia 3]

Dnia 03.11.2008 o 19:40, nightfaler napisał:

hmmm dark fantasy czarownice ? jakoś nie lubie tych klimatów ale może sięgne a mówiąć
o Dnd mielisćie też na myśli Forgottem Realms bo mi właśnie na tych zależy

Czarna Kompania miesza różne klimaty, ale IMO jest najlepszym cyklem fantasy, jaki kiedykolwiek czytałem, a zarażenie przeze mnie tym cyklem około dwudziestu osób, o czymś musi świadczyć. ;)
Na prawdę warto przeczytać o ile ma się taką możliwość.

Natomiast co do Forgotten realms, to wspomniany przeze mnie "Pięcioksiąg Cadderly''ego" jest jak najbardziej umiejscowiony w tym świecie.

[nightfaler 0]

Hmm... nie pozostaje nic jak udać sie do Empika w Żywcu i kupić sobie którąś z tych ksiązek, ale jakby ktoś miał jeszcze na jakieś pomysły głownie na Zapomniane Krainy to proszę napisać, ostatnio z wielkich nudów czytałem poradnik do NWN 2 co był przy płytce, z racji iż był było to opowiadanie w pierwszej osobie bardzo miło się czytało i można bardzo łatwo było wcielić sie w bohatera, no ale co ma poradnik do ksiązki :P

[RuneX 0]

"Księga Cmentarna" - Gaimanowska wariacja na temat "Księgi Dżungli"