Książki - temat ogólny

[kerkas 4]

Dnia 17.08.2009 o 23:48, ppoz93 napisał:

A co polecilibyście z książek, które czyta się jednym tchem i nie mają kontynuacji?

Przesiadka w przedpieklu

Eksperyment terminalny

Ostatni brzeg

"Mgła" James Herbert

[kerkas 4]

Nowości książkowe:

Wydawnictwo REA

Pies Baskerville’ów

Dzienniki Sherlocka Holmesa

wkrótce w sprzedaży:

Studium w szkarłacie

Znak czterech

http://www.rea-sj.pl/index.php?id=41&isbn=978-83-7544-136-9

Cena: 9zł90gr

[Avyk 0]

A ja chciałem wam polecic ksiazke Simona becketta pt "Chemia Śmierci" fajnie sie czyta z oddrobina dreszczyku i wogule polecam.

[Daviochlebak 0]

To miło, że zostaną wydane, bo już chciałem z allegro zamawiać i to po 15 zł. Dzięki za info.

[HumanGhost 0]

Czytał ktoś "Nację" T. Pratchetta? Dziś zaczynam czytać. Zobaczymy. Dawno Pratchetta nie czytałem. Mam nadzieję, że po latach nie zszedł na psy. ;]

[crash807 0]

Nienawidzę czytać, nienawidzę lektur ---> a od Września rozszerzony będę miał J.Polski... już się boję :-)

[MaccCry 0]

To po jakiego uja poszedłeś na rozszerzony polski? Było iśc do zawodówki, idealnie się nadajesz...

[crash807 0]

Dnia 29.08.2009 o 12:22, MaccCry napisał:

To po jakiego uja poszedłeś na rozszerzony polski?

Bo zawód który chcę robić w przyszłości pod chodzi pod humanistykę...

>Było iśc do zawodówki, idealnie się nadajesz...

Bo nie lubię czytać lektur to idealnie nadaję się do zawodówki ?

z min 50% Polskiej młodzieży chodziło by do zawodówki...

[HeyBabyGirl 0]

Dnia 29.08.2009 o 12:11, crash807 napisał:

Nienawidzę czytać, nienawidzę lektur ---> a od Września rozszerzony będę miał J.Polski...
już się boję :-)

Ktoś lubi poczytać książkę albo siedzieć bezsensownie przed telewizorem , czytałeś w ogóle jakąś książkę dla przyjemności ( oczywiście nie mówię o lekturach :P )

[crash807 0]

Dnia 29.08.2009 o 12:28, HeyBabyGirl napisał:

czytałeś w ogóle jakąś książkę dla przyjemności ( oczywiście nie mówię o lekturach :P )

nie, tylko gazety ;p Ja jak coś czytam to moje myśli są gdzie indziej i wg nie wiem co przeczytałem i wracam z powrotem do początku[...]. Mam jedną książkę którą zacząłem czytać ale jakoś przerwałem itd, jak bedzie mi się chciało to kiedyś ją przeczytam i będzie to moja 1 książka przeczytana nie z przymusu ;p

[MaccCry 0]

Dnia 29.08.2009 o 12:26, crash807 napisał:

Bo zawód który chcę robić w przyszłości pod chodzi pod humanistykę...

Brawo, z takim nastawieniem na pewno Ci się uda.

Dnia 29.08.2009 o 12:26, crash807 napisał:

Bo nie lubię czytać lektur to idealnie nadaję się do zawodówki ?

Ja także nie lubię lektur, czytam tylko wybrane, resztę olewam i czytam streszczenia. Wolę sobie poczytac inne książki dla przyjemności. Chodziło mi o to, że jak można iśc na kierunek humanistyczny i nienawidzic czytac (w ogóle).

[Cascad 0]

jak ktoś nie lubi czytać a poszedł do klasy z rozszerzonym polskim, to można mu tylko pogratulować:

a) rozsądku
b) mądrości
c) roztropności
d) głupoty

[crash807 0]

>i nienawidzic czytac (w ogóle).

Bez przesady, lubię czytać ale nie książki, czy humanistyka to tylko czytanie książek ?

>Brawo, z takim nastawieniem na pewno Ci się uda.

eee?... zawód który wybrałem podchodzi pod humanistykę, co nie oznacza, że ma coś wspólnego z czytaniem książek... nie ma nic z tym wspólnego więc o o co ci chodzi? Po prostu nie lubię książek czytać... Znam osoby które poszły na matematykę a nie lubią geometrii i co z tego ? Powinny iść do zawodówki ? Moja dawna nauczycielka od matematyki nawet sama przyznała, że nie lubi geometrii...

Edit. Cascad ------> Jak powyżej...

[Anjinsan 0]

Spokojnie Panowie, pachnie jakąś prowokacją.

Ale jeżeli nie, to cóż, Przemysław Wałęsa też miał takie coś. To się nazywa pomroczność jasna.

[Azra 0]

Dnia 29.08.2009 o 12:35, crash807 napisał:

Moja dawna nauczycielka od matematyki nawet sama
przyznała, że nie lubi geometrii...

moja była polonistka nie lubi "Nad Niemnem" - i co z tego?
jak idziesz na humana to przygotuj się na myślenie i analizowanie tekstów, bez znajomości lektur się nie obejdzie. chyba, że jak połowa leszczy z mojej klasy będziesz tylko siedzieć cicho na dupie i czekać, aż ktoś mądrzejszy (zwykle byłem to ja) zrobi wszystko za nich.

[crash807 0]

Dnia 29.08.2009 o 12:36, Anjinsan napisał:

Spokojnie Panowie, pachnie jakąś prowokacją.

Eee... bo przyznałem, że nie lubię czytać książek a poszedłem na humanistykę ?...

Dnia 29.08.2009 o 12:36, Anjinsan napisał:

Ale jeżeli nie, to cóż, Przemysław Wałęsa też miał takie coś. To się nazywa pomroczność
jasna.

Ludzie... co w tym takiego, że nie przepadam za czytaniem książek a poszedłem na humanistykę... nie ma przedmiotu idealnego... w matmie nie lubię geometrii, w biologii ee... niczego, no więc... Humanistyka to nie tylko czytanie książek... Jak w poprzednim poście, są nauczyciele którzy nie lubią geometrii a uczą matematyki...

[MaccCry 0]

Ty chyba nie wiesz co daje czytanie... Cóż, obiecałem sobie, że nie będę dyskutował z ignorantami, więc proszę, zaprzestańmy na tym poście.

Azra=> Heh, moja polonistka też nie bardzo lubi tego "dzieła". Była to pierwsza lektura, której oficjalnie nie musieliśmy czytac :P W sumie jeszcze nie spotkałem człowieka, który szczerze by lubił "Nad Niemnem".

[crash807 0]

Dnia 29.08.2009 o 12:39, Azra napisał:

moja była polonistka nie lubi "Nad Niemnem" - i co z tego?

eh... geometria to jest cały dział, tak jak w polskim lektury...

Dnia 29.08.2009 o 12:39, Azra napisał:

jak idziesz na humana to przygotuj się na myślenie i analizowanie tekstów, bez znajomości
lektur się nie obejdzie. chyba, że jak połowa leszczy z mojej klasy będziesz tylko siedzieć
cicho na dupie i czekać, aż ktoś mądrzejszy (zwykle byłem to ja) zrobi wszystko za nich.

To, że nie lubię czytać lektur nie oznacza, że tego robić nie będę ! Dalej nie będę komentować bo będę tylko się powtarzać...

Edit. Waszym zdaniem, wszyscy którzy poszli na humanistykę lubią czytać "książki na przymus"

Coś czuję, że "zamieniam" się w xD_ominika i, że już zaczynacie mnie tak traktować jak niego i uważać za podobnego do niego więc skończmy już tą bezsensowną dyskusję... po prostu przyznałem, że nie lubię czytać książek a poszedłem na humanistykę, ech...

[Anjinsan 0]

Dnia 29.08.2009 o 12:40, crash807 napisał:

> Spokojnie Panowie, pachnie jakąś prowokacją.

Eee... bo przyznałem, że nie lubię czytać książek a poszedłem na humanistykę ?...

No, nie każda prowokacja jest prymitywna. Twoja (o ile faktycznie jest prowokacją) jest całkiem do rzeczy, a przynajmniej jakoś to motywujesz, nie pisząc "nie, bo nie".

Dnia 29.08.2009 o 12:40, crash807 napisał:

Ludzie... co w tym takiego, że nie przepadam za czytaniem książek a poszedłem na humanistykę...

Chodzi o to, że literatura jest lwią częścią humanistyki. Można oczywiście nie lubić jakiegoś gatunku lub pisarza (sam nie trawię Balzaca), ale nie lubić czytać wogóle i iść na kierunek humanistyczny to trochę karkołomne. I dlatego wszyscy tutaj są lekko zbulwersowani.

[crash807 0]

Dnia 29.08.2009 o 12:48, Anjinsan napisał:

Chodzi o to, że literatura jest lwią częścią humanistyki. Można oczywiście nie lubić
jakiegoś gatunku lub pisarza (sam nie trawię Balzaca), ale nie lubić czytać wogóle i
iść na kierunek humanistyczny to trochę karkołomne. I dlatego wszyscy tutaj są lekko
zbulwersowani.

Po prostu jak czytam to jakoś myślami jestem gdzie indziej i nic kompletnie nie rozumie, muszę mieć ciszę i spokój a w 4 osobowej rodzinie w mieszkaniu z 2 pokojami możliwe za bardzo to nie jest. Czytać lubię ! Nie lubię czytać po prostu na przymus. Stwierdzenie, że wg nie lubię czytać książek było złe, może tak:lubię czytać, nie lubię czytać dużo, nie lubię czytać na przymus bo muszę się sprężyć, czytać szybko przez co czytam bez zrozumienia. Jak mnie jakaś książka zainteresuje to przeczytam ale po prostu ie interesuję się czytaniem, nie kupuję książek, nie wypożyczam książek itd, mój zawód który chcę robić w przyszłości podchodzi najbardziej pod humanistykę ale z książkami nie ma kompletnie nic wspólnego.