HumanGhost

Książki - temat ogólny

10253 postów w tym temacie

Czytał ktoś książki Davida Eddingsa? W jakim stylu pisze? Bardziej eleganckim, poetyckim, czy nowoczesnym, dynamicznym? Nudne książki czy warte zainteresowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Do autora komiksów Claya Riddella wreszcie uśmiechnęło się szczęście - udało mu się podpisać w Bostonie lukratywny kontrakt wydawniczy. Wracając ze spotkania, jest świadkiem dziwnego zdarzenia. Kupująca lody kobieta i dwie nastolatki wpadają w krwiożerczy szał. Szybko okazuje się, że nie tylko one. Ulice zapełniają się bełkoczącymi ludźmi, przechodnie bez powodu rzucają się na siebie, z nieba spadają samoloty. Clay z przerażeniem obserwuje, że szaleństwo ogarnia tych, którzy używali telefonów komórkowych. Chaos błyskawicznie ogarnia kraj. Nie minie wiele godzin, by z cywilizacji, jaką znamy, pozostała ruina. Gdzieś poza Bostonem znajdują się żona i syn Riddella. Piesza wędrówka do nich będzie prawdziwym koszmarem. Jedynym bezpiecznym miejscem jest centrum stanu Maine, obszar znajdujący się poza zasięgiem telefonii komórkowej. Ostatnia enklawa ludzkości, czy przemyślnie skonstruowana pułapka."

Brzmi dobrze, ale niedokladnie o to mi chodzi, chcialbym przeczytac cos a la praca naukowa przewidujaca utrate elektrycznosci zamknieta w swiecie ksiazki sf, czyli co ewentualnie mogloby sie bardziej rozwinac (biokomputery? co byloby zrodlem swiatla poza swieczkami? powrot do polaroidow?) co by upadlo (ogolnoswiatowy kryzys, bankructwo calych panstw, upadek polowy naszej kultury, lincz Gatesa i Jobsa (joke;), konsekwencje smierci internetu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autobahn nach Poznań :D

I kurcze, była jakaś książka rozgrywająca się w świecie, gdzie elektryczność została zablokowana ale żebyś mnie zabił to tytułu nie pamiętam... poszukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2009 o 15:12, ThimGrim napisał:

W Wojnie Światów elektryczność też przestała działać ;) Ale chyba nie było tam próby
wyobrażenia przyszłości bez elektryczności.

Ale mówimy o filmie? (tak, wiem - temat jest o książkach). Bo o ile dobrze pamiętam, to oryginalna Wojna Światów autorstwa imć Wellsa była osadzona w czasach, kiedy elektryczności jeszcze nie było, albo raczkowała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1898 rok.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_%C5%9Bwiat%C3%B3w_%28powie%C5%9B%C4%87%29

Hmm, wtedy byla jakas elektrycznosc... Wydaje mi sie, ze jej brak byl wystarczajaco wazny, by o nim wspomniec, nawet przez tworce z konca XIX wieku.
Szkoda wlasnie, ze ksiazka nie zostala napisana wiele pozniej - chetnie poczytalbym opisy miast zapadajacych ponownie w sredniowieczne ciemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fakt, że w Wojnie Światów ta elektryczność mogła nie być tak rozwinięta. Wellsa czytałem tylko Wehikuł Czasu a o WŚ wypowiadałem się na podstawie filmu, nawet nie tyle tego nowego co starego. W każdym razie, jeżeli szukasz jakiejś wizji świata bez elektryczności to może jakieś książki stempunkowe? Znaczy świat oparty na maszynach, parze itd., coś jak Arcanum. Nie wiem czy wykluczał on elektryczność natomiast dużo więcej było w nim mechaniki i różnych wymyślnych przedmiotów. Z tym, że jeżeli odnieś steampunk do naszych czasów to faktycznie rzecz biorąc ciągle poruszamy się wokół Wellsa czy Verne''a a więc i niedaleko Wojny Światów ;)

EDIT: O, a takie "Jestem legendą"? I w ogóle literatura postapokaliptyczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2009 o 19:18, Abomek42 napisał:

Hmm, wtedy byla jakas elektrycznosc... Wydaje mi sie, ze jej brak byl wystarczajaco wazny,
by o nim wspomniec, nawet przez tworce z konca XIX wieku.

Nie pamiętam za dobrze, jak toto w książce było z elektrycznością, bo czytałem ją tylko raz i to dawno temu :P

Dnia 20.09.2009 o 19:18, Abomek42 napisał:

Szkoda wlasnie, ze ksiazka nie zostala napisana wiele pozniej - chetnie poczytalbym opisy
miast zapadajacych ponownie w sredniowieczne ciemnosci.

Taki motyw - zapadania Wielkiej Brytanii w ciemność itp - jest na ten przykład w trylogii "Wiek złych rządów" Marka Chadbourna (Behemoth, Wyd. Śląskie), ale to fantasy jest. Nawet niezłe dodajmy, bardzo solidnie korzystające z wierzeń, mitologii, bajań i innych brytyjskich klechd - tak jak w Wiedźminie jest sporo motywów na podstawie słowiańskich mitologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2009 o 19:29, ThimGrim napisał:

Fakt, że w Wojnie Światów ta elektryczność mogła nie być tak rozwinięta. Wellsa czytałem
tylko Wehikuł Czasu a o WŚ wypowiadałem się na podstawie filmu, nawet nie tyle tego nowego
co starego. W każdym razie, jeżeli szukasz jakiejś wizji świata bez elektryczności to
może jakieś książki stempunkowe? Znaczy świat oparty na maszynach, parze itd., coś jak
Arcanum. Nie wiem czy wykluczał on elektryczność natomiast dużo więcej było w nim mechaniki
i różnych wymyślnych przedmiotów. Z tym, że jeżeli odnieś steampunk do naszych czasów
to faktycznie rzecz biorąc ciągle poruszamy się wokół Wellsa czy Verne''a a więc i niedaleko
Wojny Światów ;)
EDIT: O, a takie "Jestem legendą"? I w ogóle literatura postapokaliptyczna?


Ale dlaczego koniec elektrycznosci kojarzy ci sie z apokalipsa? Nie byloby az tak zle - nastapilby kryzys (ten nasz to nic w porownaniu z tym), ogromna utrata miejsc pracy, zalamanie gospodarek wiekszosci krajow (zwlaszcza rozwinietych[byebye Japonia]), samochody nie moglyby zapalic, moglby nastapic glod (panstwa zbankrutowaly i nie ma pracy -> nie ma kasy).
Fakt, wesolo by nie bylo, ale po dolku moglyby sie zaczac rozwijac inne galezi nauki, a dzisiejsze luksusy bylyby zastapione starszymi wersjami lub sprytnie wykonanymi, bezelektrycznymi alternatywami.
Komputery - Biokomputery? (zdarzylo mi sie czytac o probach wykonania takich bedacymi sieciami neuronow i zasilanymi przez miesnie)
Fotografia i stare media, by odzyly i mialy jeszcze wazniejsza funkcje niz kiedykolwiek.
Filmy po raz kolejny bylyby wyswietlane z tasm w kinach, o ile ktos wymyslilby co daloby odpowiednia ilosc swiatla. (spalanie magnezu? wprowadzanie swiatla slonecznego lusterkami? swiatlo z np swiec to na pewno za malo)
Dzwiek wrocilby do epoki patefonu... (linkin park na winylu? :D) Moze nawet moglyby posluzyc jako udzwiekowienie dla filmow? Tylko musialby byc odpowiedniej wielkosci, by wpasowac sie w sale kinowe.
Lodowka... W duzej mierze musielibysmy powrocic do konserwowania naszych produktow.
Moglibysmy trzymac duze, termonieprzepuszczalne szafy i pakowac do nich lod, by ochlodzic wnetrze. Tylko... skad skombinowac lod? Nawet w Europie na poludniu nie zawsze mozna liczyc na snieg, a i to mogloby byc za malo. Pamietam cos o metodzie pozyskiwania lodu dzieki aluminiowym miskom, ale nie na tyle dobrze, by powiedziec na czym to polegalo. (w Jericho [serial] cos bylo na ten temat)
Renesans maszyn parowych? Przez pewien czas prawie na pewno nie. Kiedys byly silniki na korbke, moze daloby sie te dzisiejsze przerobic? W kazdym razie pozniej ropa skonczy sie w zasadzie w ogole. Co wtedy? Jest jeszcze bardzo wydajne paliwo wodorowe, tylko jak je wyrobic bez elektrycznosci? Jesli nikt tego nie wymysli to na wojenki bedziemy jezdzic z weglem do czolgow parowych.
Łodzie nawodne i podwodne oraz samoloty - odkurzamy graty z muzeow.

Wydaje mi sie, ze rozwinelyby sie chemia i biologia. Tylko biolodzy mieliby dosc utrudnione zadanie biorac pod uwage powrot do mikroskopow optycznych. Czytalem cos ostatnio o swiecacych bakteriach. Moze to bylby nasz nowy monitor?

Warto pomyslec jeszcze nad tym co mogloby spowodowac utrate elektrycznosci? Spotkalem sie z przypuszczeniem, iz wybuch na Sloncu moglby cos takiego spowodowac. Jednak cos takiego mialoby juz o wiele przyjemniejsze konsekwencje niz tylko utrata naszego komputera, telewizora i tostera...
W kazdym razie jak widac, sama utrata elektrycznosci bylaby raczej zwrotem o 90 stopni dzisiejszej nauki niz jej koncem.

Naprawde nikt nie moze mi podac ksiazki o utracie elektrycznosci? :/
Przydalaby mi sie m.in. do zweryfikowania moich przemyslen z wyobraznia autora...


PS. Ech, cos duzo trybu przypuszczajacego wyszlo. Wydaje mi sie, ze napisalem to nieco zbyt chaotycznie. W pozniejszej czesci troche sie rozmarzylem i przestalem myslec o mojej glownej idei, ale troche to poprawilem. Mam nadzieje, ze da sie to jakos odkodowac. Nie nadaje sie do tekstow dluzszych niz parenascie zdan. ://
PS2. Co do wybuchu na Sloncu - cos bylo tez o tym, ze ma to sie wydarzyc do 2012 roku...
PS3. Lod z aluminiowych misek - w razie czego nie bijcie, bo nie jestem pewien, czy cos takiego jest mozliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a może zainteresuje cię "Droga" Cormac''a McCarthy''ego? książka opisująca pięknym językiem drogę ojca i syna przez brutalny świat to wielkim kataklizmie. dodam że książka została uhonorowana Nagrodą Pulitzera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2009 o 21:59, zerohunter napisał:

Zaraz skończę Niezwyciężonego, poleci mi ktoś coś w rodzaju Komórki?

O zniszczeniu i chaosie, próbach przetrwania;p

I jak wrażenia z książki Lema??
Co do "Komórki" to ja polecam "Bastion", też Kinga. Bite 1100 stron o świecie zdziesiątkowanym przez zarazę. Trochę w innym stylu niż "Komórka" (w ogóle ta książka jest nieco inna od reszty książek Kinga), ale wciąga strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2009 o 21:48, Abomek42 napisał:

Ale dlaczego koniec elektrycznosci kojarzy ci sie z apokalipsa? /.../


To znaczy tego typu książki mi się nasuwają na myśl- natomiast wcale nie twierdzę, żeby tak było. Zgadzam się, że być może zamiast prądu wykorzystano/wymyślono by coś innego. Także ja bardziej staram się znaleźć w swej głowie jakąś książkę, która by Ci podpasowała bo wiem czego szukasz- natomiast nic nie przychodzi mi do głowy a jeżeli już przychodzi to, jak widać, niezupełnie to co trzeba...


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2009 o 22:06, ThimGrim napisał:

To znaczy tego typu książki mi się nasuwają na myśl- natomiast wcale nie twierdzę, żeby
tak było. Zgadzam się, że być może zamiast prądu wykorzystano/wymyślono by coś innego.
Także ja bardziej staram się znaleźć w swej głowie jakąś książkę, która by Ci podpasowała
bo wiem czego szukasz- natomiast nic nie przychodzi mi do głowy a jeżeli już przychodzi
to, jak widać, niezupełnie to co trzeba...

Bo sam motyw Apokalipsy i ogolnej Zaglady (inc.) przewaznie przytlacza brak elektrycznosci...
Co ci po braku zarowki, gdy obcy chce cie pozrec/ wiatr sloneczny zdmuchuje ci atmosfere/ meteor rozp... wala nasza, jakze zadbana planete?
Pozostaje mi miec nadzieje, ze Fumiko poda tytul ksiazki, o ktorej wspominala. (wspominal? cos sie ostatnio zle sie dzieje z plciami na tym forum, trafiaja sie jacys chetni na przerobke...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2009 o 22:18, Abomek42 napisał:

Pozostaje mi miec nadzieje, ze Fumiko poda tytul ksiazki, o ktorej wspominala.


"Autobahn nach Poznań" to opowiadanie Andrzeja Ziemiańskiego, mam je w jakiejś jego antologii. Natomiast chyba nie bardzo je w takim razie pamiętam skoro była tam mowa o jakiejś alternatywnej rzeczywistości "bezelektrycznej"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Chciałbym zwrócić uwagę, że elektryczność jest zjawiskiem fizycznym, więc to nie jest tak, że pewnego dnia przestanie działać. Może nastąpić jakaś globalna awaria systemu energetycznego ale sama elektryczność nie przestanie istnieć tak z dnia na dzień. I podejrzewam, że książka, której tytuł usiłuje sobie przypomnieć Fumiko, o czymś takim traktuje. Można też wyobrazić sobie książkę, w której zjawisko elektryczności jakoś umyka uwadze naukowców i wynalazców. Wtedy mielibyśmy do czynienia z czymś w rodzaju steampunku. Natomiast scenariusz, który przedstawiłeś, byłby jako fabuła powieści cokolwiek karkołomny. Autor musiałby jakoś wytłumaczyć czytelnikowi dlaczego jedno zjawisko fizyczne nagle przestaje obowiązywać.

Niemniej gdyby taka powieść faktycznie istniała, sam bym bardzo chętnie ją przeczytał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się