Książki - temat ogólny

[Woko11 0]

Dnia 11.07.2011 o 19:20, Dark_elves napisał:

> zaraz po Mistrzu Lovecraftcie.
Właśnie, często obija mi się o uszy nazwisko tego pisarza, nawet myślałem, żeby
coś przeczytać. Co byś polecał?

Może ja się wtrącę, bo nie dalej jak dwa tygodnie temu przeczytałem polecany "początkującym" zbiór opowiadań "Zew Cthulhu". Są to bodajże cztery opowiadania dość różne od siebie (dwa pierwsze to mitologia Cthulhu), a dwa pozostałe to takie science-fiction, które teraz, z perspektywy czasu, może nieco śmieszyć. Tak czy siak, warto przeczytać dla "Widma nad Innsmouth", które powala klimatem :)

[meryphillia 3]

Myślałem że to normalne wznowienie wydanego w 1983 roku tomiku. :F

[Woko11 0]

Dnia 11.07.2011 o 19:50, meryphillia napisał:

Myślałem że to normalne wznowienie wydanego w 1983 roku tomiku. :F

Hm, na BiblioNETce znalazłem takie coś ""Zew Cthulhu" jest, dokonanym przez Marka Wydmucha, wyborem opowiadań z tomu "The Dunwich Horror And Others"; Arkham House, 1963."

[Woko11 0]

Mój błąd, pamięć zawodzi, "Zew Cthulhu" to aż 7 opowiadań ;) Z czego IMO najlepsze i tak jest "Widmo nad Innsmouth".

[meryphillia 3]

Czyli jednak wznowienie. ;]

[Nagaroth 0]

Mój ulubiony tekst Lovecrafta to "Szepczący w ciemności" a pół kroku za nim jest nowela "W Górach Szaleństwa". :)

[kerkas 4]

Dnia 11.07.2011 o 19:52, Woko11 napisał:

> Myślałem że to normalne wznowienie wydanego w 1983 roku tomiku. :F
Hm, na BiblioNETce znalazłem takie coś ""Zew Cthulhu" jest, dokonanym przez Marka Wydmucha,
wyborem opowiadań z tomu "The Dunwich Horror And Others"; Arkham House, 1963."

Odnośnie utworów Lovercarfta
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=108&pid=3539

[kerkas 4]

Odnośnie książek
To że ludzie oddają książki na makulaturę jest powszechnie wiadomo.
Otóż skup makulatury w Pruszkowie(woj. mazowieckie) zamiast mielić książki postanowił je sprzedawać w cenie 2zł/sztuka.
Ja kupiłem dwie książki Alistaira McLean-a.
Pozostały m.i.n. Diuna , Dzikowy Skarby , Wichrowe wzgórza itd. itp.

[Laid_back 0]

o, to ciekawe - z tego co widziałem jest kilka skupów w Pruszkowie, o który chodzi?

[kerkas 4]

Dnia 12.07.2011 o 13:19, Laid_back napisał:

o, to ciekawe - z tego co widziałem jest kilka skupów w Pruszkowie, o który chodzi?

Ten za cmentarzem w Pruszkowie.

[JackXPPL 0]

Czy ktoś z was miał już do czynienia z sequelem Gdy Zgasną Światła Alexa Scarrowa - książką Afterlight? Pierwsza część mną wstrząsnęła, druga (póki co) jest dostępna tylko w oryginale (ang).

[Sandro 0]

Przeczytałem "Grę o Tron" w oryginale - po angielsku i chyba nie zrozumiałe jakiegoś fragmentu:

Spoiler

skoro królem został Joffrey to kim są Renly i Robb? Zostali ogłoszeni królami, ale panować może tylko jeden - Joffrey, który do samego końca książki pozostał przy życiu. Na czym to polega?

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 13.07.2011 o 21:22, Sandro napisał:

Przeczytałem "Grę o Tron" w oryginale - po angielsku i chyba nie zrozumiałe jakiegoś
fragmentu:

Spoiler

skoro królem został Joffrey to kim są Renly i Robb? Zostali ogłoszeni królami,
ale panować może tylko jeden - Joffrey, który do samego końca książki pozostał przy życiu.
Na czym to polega?

Spoiler

Renly to młodszy brat Roberta. Zostaje królem wspartym przez ród Tyrellów. Robb to najstarszy syn Neda Starka, mianuje się królem Północy po śmierci ojca. Generalnie to co się wydarzyło po śmierci Roberta jest nazywane wojną pięciu królów - Renly, Stannis, Robb, Joffrey i Balon.
Jak zapewne wiesz Joffrey nie jest prawowitym synem Roberta, zatem sukcesja przechodzi na starszego brata - Stannisa, ale Renly się buntuje i ogłasza się królem. Z kolei Robb mści się za śmierć ojca.

[Sandro 0]

Dnia 13.07.2011 o 22:06, Evertsen_Dante napisał:

/.../

Fabułę rozumiem, jak najbardziej.

Spoiler

Nie rozumiem tylko w jaki sposób Renly został królem bez wcześniejszej detronizacji Joffrey''a. O Robbie już nie wspominając, skoro Starkowie ostatni raz królowali jeszcze przed Targaryenami. Skoro młody Lannister zasiada na tronie to chyba wypadałoby go najpierw zabić albo chociaż usunąć z tronu w jakiś oficjalny sposób zanim ktokolwiek ogłosiłby siebie królem? Przecież w kraju nie może być więcej niż jeden władca. No, chyba że Renly czy też Robb dostali tylko przydomek króla od ludzi, którzy ich wspierają, a oficjalne stanowisko obejmują dopiero po detronizacji prawdziwego króla... Czyli prościej mówiąc - nie są królami, są tak tylko nazywani.

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 13.07.2011 o 22:17, Sandro napisał:

> /.../

Kraj się rozpadł po

Spoiler

śmierci Roberta

, każdy walczył o swój kawałek ziemi a jak już wywalczył ogłaszał się jego królem. To co opisujesz byłoby zbyt honorowe jak na świat Martina :)

Joff i Stannis radośnie równorzędnie się ogłosili królami Siedmiu Królestw. I jak najbardziej dążyli do zabicia rywala. Ale władza żadnego z nich nie sięgała dalej niż podjazdy wojska.

[Sandro 0]

Dnia 13.07.2011 o 22:30, Evertsen_Dante napisał:

/.../

Czyli teoretycznie każdy mógł się ogłosić królem i walczyć o tron? Tyle że wypadałoby mieć czym walczyć więc ryzyko podjęli tylko ci dysponujący potężnymi armiami. W sumie ma sens. Dzięki za wyjaśnienie :) Teraz czekam aż listonosz przyniesie mi "Starcie Królów" i mogę kontynuować opowieść. A w międzyczasie zabieram się za "Krwawy Południk" McCarthy''ego.

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 13.07.2011 o 22:44, Sandro napisał:

> /.../
Czyli teoretycznie każdy mógł się ogłosić królem i walczyć o tron? Tyle że wypadałoby
mieć czym walczyć więc ryzyko podjęli tylko ci dysponujący potężnymi armiami. W sumie
ma sens. Dzięki za wyjaśnienie :) Teraz czekam aż listonosz przyniesie mi "Starcie Królów"
i mogę kontynuować opowieść. A w międzyczasie zabieram się za "Krwawy Południk" McCarthy''ego.

Dokładnie :) Żaden problem. Tomy II i III są jeszcze lepsze.

[Erton 0]

Dnia 13.07.2011 o 22:44, Sandro napisał:

i mogę kontynuować opowieść. A w międzyczasie zabieram się za "Krwawy Południk" McCarthy''ego.

A ja właśnie "Krwawy Południk" skończyłem. Nie ma takiego pier***nięcia jak "Droga", ale też mocno daje radę. Dużo lepsze niż "Dziecię Boże", które jakoś nie do końca mi podeszło. Ja się teraz zabieram za "Negocjatora" Forsytha- matka mi gdzieś w Taniej Książce kupiła to oblecę szybciutko :) Znaczy to będę czytał w metrze czy gdzieś na mieście- w domu kontynuuję "Powrót Czarnej Kompanii" :) A co później to jeszcze nie wiem, ale mam parę koncepcji.

[Sandro 0]

Dnia 13.07.2011 o 23:11, Erton napisał:

A ja właśnie "Krwawy Południk" skończyłem. Nie ma takiego pier***nięcia jak "Droga",
ale też mocno daje radę.

Póki co jest... dziwnie. Dosyć często muszę odnosić się do słownika, bo McCarthy używa dosyć oryginalnego słownictwa w tej książce (pierwsza powieść autora, którą czytam w oryginale - wcześniej czytałem po polsku). Wielu ludzi mocno zachwala "Krwawy Południk" więc kupiłem na ślepo.

A jako że niedługo odwiedzę naszą wspaniałą krainę to mam do was prośbę - jakie książki warto kupić i nie żałować potem wydanej kasy? Chodzi mi oczywiście o polskich autorów i książki, których nie dostanę za granicą. Na liście mam już "Wybuchające Beczki". Coś jeszcze wartego uwagi?

[Minamir 0]

Witam
Wypożyczyłem z sobie z biblioteki 2 pierwsze tomy Władcy Pierścieni, w tłumaczeniu Marii Skibniewskiej, wydanie Czytelnik CiA-Books/SVARO, copyright 1981, wydanie III z 1990.
I tu moje pytanie - czy jest to "najnowsze" wydanie, z poprawionymi ewentualnymi błędami itp? Niczego nie tracę czytając to właśnie wydanie?