HumanGhost

Książki - temat ogólny

10253 postów w tym temacie

To zależy.

Czasami obraz musi byc brutalny, by przeraził.
Nie mówię tu o koszmnarkach w stylu "Piły" czy innego szajsu, ale chociażby o pierwszym "Hellriser" (co śmieszniejsze na podstawie opowiadania Barker''a), gdzie scena z gwoździem jest jedną z najlepszych w horrorach ever. ]:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niby fakt...

Ale tak czy siak, książki to coś innego niż bezpośredni obraz do mózgu z ekranu.
IMO w książce można bardziej epatować nawet takimi scenami, bo i tak zrozumienie pełni ich obrazu lezy li tylko w gestii czytającego.
Oczywiście niekoniecznie każdy splatter książkowy musi przerażać czy w ogóle być czymś dobrym, ale moim zdaniem Barker wychodzi obronną ręką, bo praktycznie większość jego materiału czyta sie z przyjemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2012 o 09:41, drblase napisał:

Może ktoś zauważy mojego posta pomiędzy tym Achajowym natłokiem :P. Potrzebuję horroru,
a dokładniej takiego który będzie straszył klimatem grozy gęstym jak 10-letni majonez
;).


Jeśli szukasz czegoś co miecie klimatem, a nie głupimi flakami (ludzie, nie o to chodzi w horrorach...), to łap za cokolwiek Lovecrafta, bo tam straszy właśnie klimat.

Co do Barkera, to czytałem jego "Historię Pana B." i to był jeden z największych gniotów jakie w życiu czytałem. Powieść o niczym. No i o zdzieraniu skóry z niemowląt. I tyle.

@HumanGhost
Jak książka jest szmirą, to daj się ludziom wypowiedzieć, bo z podejściem "uu, wam inteligientom nie podobajo się plebejskie książki" jest pożałowania godne. Mówisz, że jak szukasz czegoś skomplikowanego i z zagadkami nie bierzesz się za fantasy, bo ono ma być proste jak drut. Ja bym się nie chwalił takim podejściem do sprawy, żeby nie nazwać rzeczy po imieniu. Zatem to chyba kto inny powinien się rozluźnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Weź może jeszcze raz przeczytaj moje posty, bo po przeczytaniu twojego aż sam jeszcze raz do nich wróciłem. Nie mam zielonego pojęcia o czym Ty piszesz. Za dużo sobie dopowiedziałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2012 o 18:16, HumanGhost napisał:

Weź może jeszcze raz przeczytaj moje posty, bo po przeczytaniu twojego aż sam jeszcze
raz do nich wróciłem. Nie mam zielonego pojęcia o czym Ty piszesz. Za dużo sobie dopowiedziałeś.

Nie wiem, przeczytaj moze jeszcze z kilka razy, to moze zrozumiesz. W zwyklej parafrazie ujalem sedno Twoich postow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Achaję czytałam ładnych parę lat temu, chyba nawet świeżo po premierze i niestety nie mogę jej obronić tak, jak bym chciała, a nie bardzo chcę do niej teraz wracać, bo przerabiam innego rodzaju lektury, ale mi się ta książka prawdę mówiąc wówczas podobała i dobrze mi się ją czytało. Owszem, dość odrealniona, ale też w pewien sposób jednak bliska rzeczywistości (oczywiście nie naszej, tylko tej średniowiecznej), z całym tym prostactwem i toną kolokwializmów w każdym zdaniu.
Co pamiętam, to że ma całkiem spoko fabułę.

A tak zmieniając temat, to poszukuję czegoś ambitnego do poczytania, w formie powieści, ale może z jakimś drugim dnem, głębokim morałem, czymś takim. Wszystko, co należy do kanonu lektur, odpada, bo już znam. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2012 o 19:55, Arande napisał:

A tak zmieniając temat, to poszukuję czegoś ambitnego do poczytania, w formie powieści,
ale może z jakimś drugim dnem, głębokim morałem, czymś takim. Wszystko, co należy do
kanonu lektur, odpada, bo już znam. :P


Coś krótkiego: "Piknik na skraju drogi" Arkadij i Borys Strugaccy
Coś średniego: "451 stopni Fahrenheita" Ray Bradbury
Coś długiego: "Lód" Jacek Dukaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2012 o 19:55, Arande napisał:

Achaję czytałam ładnych parę lat temu...


Ja kiedyś czytałem wiele książek, które wówczas mi się niesamowicie podobały, a teraz pewnie bym ich nawet do ręki nie wziął, więc... ;)

Dnia 03.05.2012 o 19:55, Arande napisał:

A tak zmieniając temat, to poszukuję czegoś ambitnego do poczytania, w formie powieści,
ale może z jakimś drugim dnem, głębokim morałem, czymś takim.


Podaj jakiś przykład książki/pisarza, który Ci się spodobał; ciężko zgadywać bez tego, co przypadłoby Ci do gustu.

Jak mimo wszystko miałbym spróbować, to z rzeczy, które ostatnio czytałem chyba przychodzi mi na myśl tylko "One Day"/"Jeden dzień", David Nicholls.
Chyba jedna z lepszych pozycji jeśli chodzi o współczesną literaturę, bardzo kreatywnie i niestandardowo napisana. Moim zdaniem warte przeczytania, a tematycznie raczej powinna Ci się spodobać.

Dalej nie będę strzelał, bo nie mam zielonego pojęcia, co lubisz czytać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2012 o 20:28, Mohair napisał:

Ja kiedyś czytałem wiele książek, które wówczas mi się niesamowicie podobały, a teraz
pewnie bym ich nawet do ręki nie wziął, więc... ;)


Moje gusta są bardzo stałe, o czym się już wielokrotnie przekonałam. ;d

Dnia 03.05.2012 o 20:28, Mohair napisał:

Podaj jakiś przykład książki/pisarza, który Ci się spodobał; ciężko zgadywać bez tego,
co przypadłoby Ci do gustu.
(...)
Dalej nie będę strzelał, bo nie mam zielonego pojęcia, co lubisz czytać ;)


Prawdę mówiąc to z literatury "ambitnej" nie mam zbyt wiele na koncie poza wspomnianymi lekturami, a z tych najlepiej spodobali mi się "Chłopi" i "Mistrz i Małgorzata". ;d

Jeśli chodzi o klimat, czas i miejsce akcji, to preferuję fantastykę wszelkiego rodzaju, czasy historyczne do XIX wieku włącznie, no i nie przepadam za wydarzeniami rozgrywającymi się w Polsce. ;p


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2012 o 18:53, Outlander-pro napisał:

W zwyklej parafrazie ujalem sedno Twoich postow.


No to Ci nie wyszło za bardzo. I tyle. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2012 o 19:55, Arande napisał:

A tak zmieniając temat, to poszukuję czegoś ambitnego do poczytania, w formie powieści,
ale może z jakimś drugim dnem, głębokim morałem, czymś takim. Wszystko, co należy do
kanonu lektur, odpada, bo już znam. :P


"Gobeliniarze" Andreasa Eschbacha.

Plus właściwie chyba wszystko z cyklu Ekumeny od LeGuin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie: czy seria Historyczne bitwy reprezentuje sobą cokolwiek pozytywnego czy nawet nie warto się za to brać? Dziś w księgarni zauważyłem cztery książki z tej serii z interesujących mnie zagadnień i przed ewentualnym zakupem chciałbym się spytać czy warto(nie chodzi nawet o pieniądze bo drogie to one nie są, ale po prostu o czas).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie kończę "Upadek Hyperiona" i trochę nierozumiem ludzi twierdzących, że jest dużo gorszy, niż Hyperion. Jak dla mnie jest nawet minimalnie lepszy od pierwszej części. Miał dobre rozkminy Simmons pisząc tą serie :)
A dla spojrzenia z innej perspektywy na pisarza, zaserwowałem sobie ostatnio też kupno "Terroru", zobaczę jak się sprawuje w innych klimatach.
Dodatkowo jeszcze Peanatema na półce do "zrobienia" i pare innych knig.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.05.2012 o 20:39, Arande napisał:

Moje gusta są bardzo stałe, o czym się już wielokrotnie przekonałam. ;d


Ach, chyba, że tak. U mnie jest zupełnie odwrotnie, ewoluują one w dość zawrotnym tempie ;)

Dnia 03.05.2012 o 20:39, Arande napisał:

Jeśli chodzi o klimat, czas i miejsce akcji, to preferuję fantastykę wszelkiego rodzaju,
czasy historyczne do XIX wieku włącznie, no i nie przepadam za wydarzeniami rozgrywającymi
się w Polsce. ;p


Wspomniany wyżej "Lód" wygląda dość genialnie, polecam mimo że sam go (jeszcze) nie przeczytałem w całości. Ale bazując na pierwszym rozdziale, to dość ciekawa, miejscami wymagająca lektura :)

Mnie z fantastyką jest trochę nie po drodze, zdecydowanie bardziej wolę literaturę piękną, przez co fantasy poza wyjątkami nie czytam.
Jednym z tych wyjątków jest "Saga Pieśni Lodu i Ognia" aka "Gra o Tron" Martina, która ostatnio robi furorę (dzięki serialowi HBO). Jeśli jeszcze nie czytałaś, to warto - wciąga niesamowicie.
Jeśli by Cię porwała, to problem z brakiem lektur miałabyś z głowy na długo, bo objętościowo tego jest dosyć sporo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.05.2012 o 21:25, Mohair napisał:

Jednym z tych wyjątków jest "Saga Pieśni Lodu i Ognia" aka "Gra o Tron" Martina


Ach, a więc to jedno i to samo? Dobrze wiedzieć. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2012 o 19:56, Sandro napisał:

Podziel się wrażeniami jak już przeczytasz :)


Dzisiaj zacząłem czytać i już połowa za mną. Wciąga jak bagno. Historia jest świetna. Może nie na wszystkie wysublimowane gusta niektórych bywalców wątku, ale muszę przyznać, że książka warta przeczytania. Mam póki co nadzieję, że się głupio jakoś nie skończy. Ale do połowy przynajmniej jest super. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.05.2012 o 21:35, Arande napisał:

Ach, a więc to jedno i to samo? Dobrze wiedzieć. :D


Tak serio, to w zasadzie to nie jest jedno i to samo (:D), bo "Gra o Tron" to pierwszy tom "Sagi", ale odkąd HBO zdecydowało sie nazwać serial "Gra o Tron", to teraz wiekszość osób używa pojęcia "GoT" jako odniesienia do wszystkich tomów, a nie tylko do pierwszego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli lubisz fantasy, to nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Ci najlepszą serię książek z tego gatunku, czyli Malazańską Księgę Poległych. :) Pasuje tym bardziej, że szukasz czegoś ambitnego, bo MKP zdecydowanie nie można nazwać "lekkim czytadełkiem". ;)

Tak w ogóle, to widzę, że niedawno pojawiło się polskie wydanie "Okaleczonego Boga". A przynajmniej Empik twierdzi, że drugi tom pojawiła się 27 kwietnia. Także dobrze Wam radę jak najszybciej zaopatrzyć się w ostatnią część MKP i delektować się iście epickim zakończeniem. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.05.2012 o 21:47, HumanGhost napisał:

Może nie na wszystkie wysublimowane gusta niektórych bywalców wątku


...
Wybacz, ale czy Ty masz jakiś problem z tymi "wysublimowanymi gustami" ? I ogólnie z tym, że jakieś książki można skrytykować?
Bo odnoszę wrażenie, że kiedy to piszesz, to trochę tak, jakbyś miał na myśli fakt, iż część osób, które skrytykowały tutaj Ziemiańskiego uważa się za znawców literatury, którzy nie kalają się czytaniem czegokolwiek innego niż Joyce''a, bo to dobre dla umysłowego plebsu...
No, chyba, że coś nadinterpretowuję i ten zwrot nie ma żadnego negatywnego znaczenia :) W takim razie byłbym Ci winny przeprosiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się