HumanGhost

Książki - temat ogólny

10253 postów w tym temacie

Kończę powoli Taniec ze smokami, więc zacząłem się rozglądać za jakąś inną serią fantasy. Do tej pory przeczytałem Władcę Pierścieni, Wiedźmina i Czarną Kompanię. Co godnego uwagi możecie polecić? Głównie interesują mnie pozycję zbliżone klimatem do Pieśni Lodu i Ognia czy Wiedźmina, choć dobre heroic fantasy też może być. Najlepiej kilka pozycji bym miał w czym wybierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Przeczytałem trochę ponad 100 stron Ręki mistrza Kinga i nie mogę się do niej przekonać. Nie odrzuca mnie, ale i też nie intryguje, przez co średnio mnie obchodzi co będzie dalej. Książka do krótkich nie należy (640 stron), więc zwracam się do kogoś z zapytaniem, czy warto brnąć dalej? A może lepiej sobie odpuścić już teraz, bo nie ukrywam, że czytanie Ręki mistrza idzie mi jak krew z nosa i korci mnie, aby wziąć się za inny tytuł. A może zrobić sobie przerwę i wrócić po czasie? Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2013 o 01:00, Perry_Cox napisał:

Nie odrzuca mnie, ale i też nie intryguje, przez co średnio mnie obchodzi co będzie dalej.

Nie wiem ile dzieł Kinga przeczytałeś, ale ja tym zdaniem mógłbym opisać wszystkie jego książki jakie przeleciały mi przez ręce. Słyszałem że "Ręka Mistrza" to jedna z lepszych książek jakie ostatnio napisał, ale miałem identyczne odczucia co ty kiedy przeczytałem "Cmętarz Zwiężąt", "Lśnienie" i coś tam jeszcze, czyli jedne z jego największych dzieł. Jedynie "Zielona Mila" mnie wciągnęła, ale sam nie wiem ile w tym zasługi filmu, który widziałem wcześniej kilkukrotnie. "Komórka" też była niezła choć fani raczej ją pomijają przy wymienianiu swoich ulubionych tytułów. Po tych doświadczeniach nieprędko wrócę do Kinga, bo ani on straszny, ani jakoś specjalnie ciekawy. To już Dan Brown potrafi mnie bardziej wciągnąć. Wiem, spłonę za te słowa. Cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wiele nie przeczytałem Kinga, zaledwie 4 pory roku (Skazany na... - film genialny, opowiadania nudne, ale reszta opowieści podobała mi się). Później łyknąłem Miasteczko Salem, było ok, ale bez szału. Jakiś czas temu Lśnienie - książka dobra, ale film zdecydowanie bardziej mi pasował, bo był mniej dosłowny, a King niepotrzebnie wszystko dokładnie opisuje. Teraz męczę ową Rękę, ale główny bohater jak na razie nie wzbudza we mnie sympatii, ale wiele opisów jest znów niepotrzebnych. Rękę wypożyczyłem z biblioteki i niedługo kończy mi się czas, więc zastanawiam się, czy przedłużać termin oddania. Dodatkowo na półce czeka na mnie Cmętarz Zwieżąt kupiony za gorsze w Dino. Jak na razie King jest dla mnie lekko przereklamowany i często wolę filmy na odstawie jego książek niż je same. Ale chcę jeszcze przebrnąć przez kilka jego głośniejszych tytułów, może w końcu znajdę coś, co mnie chociaż zaniepokoi, bo przeczytane przeze mnie dzieła Kinga ciężko nazwać horrorami (w sensie w praktyce, bo w teorii są nimi). Co do Browna, wiele można mu zarzucić, ale przyznać trzeba, iż czyta go się naprawdę dobrze i miejscami potrafi utrzymać napięcie. Oczywiście zdarzy mu się wcisnąć w jednym tytule masę głupot (Cyfrowa Twierdza, Anioły i demony), ale już Kod Da Vinci miał jako tako ręce i nogi. Jak na sensację można dowiedzieć się wiele ciekawostek historycznych.

BTW, ktoś z forumowiczów ma może konto na Lubimy Czytać? Bo chętnie przewertowałbym gusta niektórych oraz zobaczyć co polecają, a od czego trzymać się z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2013 o 01:50, Perry_Cox napisał:

BTW, ktoś z forumowiczów ma może konto na Lubimy Czytać? Bo chętnie przewertowałbym gusta
niektórych oraz zobaczyć co polecają, a od czego trzymać się z daleka.


Ja mam :)
Jeszcze mi kilku książek brakuje ale pozaznaczałam większość - a przynajmniej te co pamiętam
http://lubimyczytac.pl/profil/332/sabina-sielicka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2013 o 09:01, ArkStorm napisał:

No no biblioteczka robi wrażenie :) Szacuneczek!


Coś trzeba robić w życiu (oprócz oglądania seriali, filmów i grania w gry) ;)
Jakoś tak rodzice mnie nauczyli miłości do książek (a teraz cierpi na tym mój pokój bo kończy mi się miejce na nie)
i od dzieciństwa w wolnych chwilach coś się zawsze czytało, a że czytam stosunkowo szybko to też trochę się nazbierało. Jeszcze mam trochę życia przed sobą więc pewnie będę dokładać ;) Bo tyle ciekawych książek jeszcze przede mną a czasu nie za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2013 o 09:46, Sabina_S napisał:

Coś trzeba robić w życiu (oprócz oglądania seriali, filmów i grania w gry) ;)
Jakoś tak rodzice mnie nauczyli miłości do książek (a teraz cierpi na tym mój pokój bo
kończy mi się miejce na nie)
i od dzieciństwa w wolnych chwilach coś się zawsze czytało, a że czytam stosunkowo szybko
to też trochę się nazbierało. Jeszcze mam trochę życia przed sobą więc pewnie będę dokładać
;) Bo tyle ciekawych książek jeszcze przede mną a czasu nie za dużo.


To musisz naprawdę ładnie zasuwać :) u mnie największy problem jest z wolnym czasem. Czasami dochodzi brak organizacji lub przemęczenie po całym dniu ;< Cholernie Ci zazdroszczę tego, że od dzieciństwa masz kontakt z książką :) ja byłem na tyle toporny na prośby rodziców, że zacząłem czytać dopiero od około 18go roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2013 o 22:32, maniekk napisał:

Jeśli ktoś mieszka w trójmieście, to Empik na Świętojańskiej ma outlet książkowy. Z tego
co widziałem, to wszystkie były po 9,99. Książki w całkiem dobrym stanie, tylko trzeba
pogrzebać, bo gatunki są wszędzie porozrzucane na półkach.


Chodziło mi o Empik na świętojańskiej w Gdyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2013 o 10:00, ArkStorm napisał:

To musisz naprawdę ładnie zasuwać :) u mnie największy problem jest z wolnym czasem.
Czasami dochodzi brak organizacji lub przemęczenie po całym dniu ;< Cholernie Ci zazdroszczę
tego, że od dzieciństwa masz kontakt z książką :) ja byłem na tyle toporny na prośby
rodziców, że zacząłem czytać dopiero od około 18go roku życia.


Zasuwać? No może trochę ;) W zależności od książki waha się między 70-120 stron na godzinę (akapity, odstępy, wielkość liter) a mam jeszcze tak, że jak się wciągnę to nieważne czy następnego dnia idę do pracy - potrafię siedzieć tak długo aż przeczytam - syndrom jeszcze jednego rozdziału ;)
W sumie zaczęło się bodajże w 1 klasie - były ferie zimowe, niestety nie było pieniędzy na jakiś wyjazd, a że w szkole był oddział Biblioteki Raczyńskich to ojciec mnie wysłał tam, żebym się nie nudziła - zaczęło się od Szklarskiego i Tomka, potem Pan Samochodzik i tak dalej jakoś się toczy ;)
A co do organizacji - to sama wiem - nie jest łatwo - przyjaciele, dom, praca - na wszystko trzeba znaleźć czas - u mnei się poprawiło jak sobie czytnik kupiłam - mogę zabierać go ze sobą wszędzie i zajmuje mniej miejsca niż książki - więc to też jakaś opcja.
W każdym razie ważne jest przekonanie się do książek - nieważne czy to za dzieciaka czy nastolatka czy jeszcze później - ważne by czytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2013 o 00:00, Dandelion1 napisał:

Kończę powoli Taniec ze smokami, więc zacząłem się rozglądać za jakąś inną serią
fantasy. Do tej pory przeczytałem Władcę Pierścieni, Wiedźmina i Czarną
Kompanię
. Co godnego uwagi możecie polecić? Głównie interesują mnie pozycję zbliżone
klimatem do Pieśni Lodu i Ognia czy Wiedźmina, choć dobre heroic fantasy też może być.
Najlepiej kilka pozycji bym miał w czym wybierać :)


Gotrek i Felix z Warhammera? Conan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2013 o 10:46, Sabina_S napisał:

zaczęło się od Szklarskiego i Tomka, potem Pan Samochodzik i tak dalej jakoś się toczy ;)

Dobrze zazęłaś. Dla młodego człowieka to jedne z najlepszych książek (choć zastanawiam się czy już odpowiednie na 1 klasę), a b. ważne jest żeby trafić w odpowiednim wieku na odpowiednie lektury. Wtedy się wciąga do czytania.
A "Anię z Zielonego Wzgórza" kiedy przeczytaałaś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2013 o 12:08, A-cis napisał:

A "Anię z Zielonego Wzgórza" kiedy przeczytaałaś :-)


Dokładnie nie pamiętam, ale przypuszczam, że też jakoś na początku podstawówki - razem z Pollyanną, Tajemniczym ogrodem i tym podobnymi książkami :)
A co do książek odpowiednich do wieku - mój ojciec jest wielkim fanem Cusslera, a jako, że będąc jakoś po 3 lub 4 klasie podstawówki miałam ospę na wakacjach, gdzie nie bardzo było co robić - to mu podkradałam te książki - do dzisiaj pamiętam pierwszą przygodę z Saharą - tu można powiedzieć, że książka nieodpowiednia do wieku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Oddałem jednak Rękę mistrza i wypożyczyłem Omertę Puzo oraz Nację Pratchetta. Tego pierwszego przeczytałem świetnego Ojca Chrzestnego, więc wiem mniej więcej czego mogę się spodziewać. Natomiast Nacja to będzie moja pierwsze przygoda z Pratchettem. Mam nadzieję, że mi się spodoba (chciałem zacząć od Kolory Magii, ale akurat nie mieli, a tylko Nację kojarzył z tego, że można czytać bez znajomości innych tytułów autora).

Sabina_S - Moja pierwsza reakcja, to ciche "o k**wa" (naprawdę rzadko używam tego pięknego słowa). Jestem naprawdę pod wrażeniem, choć widzę trochę mang (które ciężko zaliczyć do książek) oraz "babskie czytadła z średniej/niskiej półki" ;) Ale mimo wszystko, łał. Ja niestety czasami muszę się zmuszać do czytania, zwłaszcza dłuższych tytułów (krótkie, powiedzmy do 300-stu stron łykam szybko), ale też brak czasu oraz inne zainteresowania mi w tym nie pomagają. Dlatego staram się czytać coś pewnego lub sprawdzonych/dobrze ocenianych autorów. Próbuję też nadrobić klasyki, myślę nawet o niektórych niedokończonych lekturach (spokojnie Sienkiewicz, Ciebie nie ruszę), ale ta ilość czasami mnie przeraża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2013 o 13:44, Perry_Cox napisał:

Sabina_S - Moja pierwsza reakcja, to ciche "o k**wa" (naprawdę rzadko używam tego
pięknego słowa). Jestem naprawdę pod wrażeniem, choć widzę trochę mang (które ciężko
zaliczyć do książek) oraz "babskie czytadła z średniej/niskiej półki" ;) Ale mimo wszystko,
łał. Ja niestety czasami muszę się zmuszać do czytania, zwłaszcza dłuższych tytułów (krótkie,
powiedzmy do 300-stu stron łykam szybko), ale też brak czasu oraz inne zainteresowania
mi w tym nie pomagają. Dlatego staram się czytać coś pewnego lub sprawdzonych/dobrze
ocenianych autorów. Próbuję też nadrobić klasyki, myślę nawet o niektórych niedokończonych
lekturach (spokojnie Sienkiewicz, Ciebie nie ruszę), ale ta ilość czasami mnie przeraża
:)


Mang jest chyba 27 - cała seria Fullmetal Alchemist - akurat kuzyn miał to po egzaminie potrzebowałam odreagować ;) A co do babskich czytadeł - niektóre to były typowe a niektóre to nawet się pozytywnie zaskoczyłam bo nie było to takie złe - znaczy dobrze się czytało, przy niektórych można było się naprawde dobrze bawić ;) A klasyka? No cóż - czeka na lepsze czasy ;) Przy codziennej pracy umysłowej nie zawsze mam chęć na czytanie czegoś cięższego - raczej potrzebuję odmóżdżacza a duża część książek spełnia swoją rolę :)
Co do objętości - rzeczywiście łatwiej się połyka te krótsze (albo te co mają duże literki ;) ) - znam to - w tej chwili czeka na lepsze czasy seria Martina (może po kolejnym egzaminie uda mi się ją ruszyć - jesli zdam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2013 o 13:44, Perry_Cox napisał:

przeczytałem świetnego Ojca Chrzestnego

Warto się zabierać za ten tytuł mając w pamięci dwukrotne zaliczenie filmu? Nie wątpię, że książka jest świetna, ale "Zielona Mila" też jest bardzo dobra, a jednak film mocno mi popsuł czerpanie radości z czytania.

Dnia 27.05.2013 o 13:44, Perry_Cox napisał:

Ja niestety czasami muszę się zmuszać do czytania, zwłaszcza dłuższych tytułów

W takich przypadkach zawsze polecam dwa tytuły: "Myszy i Ludzie" Johna Steinbecka oraz "Pachnidło" Patricka Suskinda. Przegenialne historie, które można łyknąć nawet i w jeden dzień. Obydwie książki zostały też zekranizowane, ale tym się nie sugeruj, szczególnie "Pachnidłem". O ile Malkovich i Gary Sinise odwalili kawał dobrej roboty, o tyle ekranizacja drugiej powieści w ogóle mi się nie spodobała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.05.2013 o 15:24, Sandro napisał:

> przeczytałem świetnego Ojca Chrzestnego
Warto się zabierać za ten tytuł mając w pamięci dwukrotne zaliczenie filmu? Nie wątpię,
że książka jest świetna, ale "Zielona Mila" też jest bardzo dobra, a jednak film mocno
mi popsuł czerpanie radości z czytania.

Książkę przeczytałem stosunkowo niedawno, a film widziałem kilka lat temu, także dwa razy. Film uważam za absolutne arcydzieło i oczywiście to właśnie on podobał mi się bardziej, ale książkę mogę spokojnie zaliczyć do jednych z najlepszych jakie czytałem, więc polecam Ci nawet teraz Ojca Chrzestnego. Jedynie co mnie w książce zaskoczyło i przy tym niespecjalnie mi się podobało, to miejscami spory erotyzm (podchodzący czasami prawie pod porno moim zdaniem). Jest oczywiście kilka wątków, które skrócono lub też ominięto w filmie, ale ekranizacja tylko na tym zyskała. Mimo wszystko polecam.

Dnia 27.05.2013 o 15:24, Sandro napisał:

> Ja niestety czasami muszę się zmuszać do czytania, zwłaszcza dłuższych tytułów
W takich przypadkach zawsze polecam dwa tytuły: "Myszy i Ludzie" Johna Steinbecka oraz
"Pachnidło" Patricka Suskinda. Przegenialne historie, które można łyknąć nawet i w jeden
dzień. Obydwie książki zostały też zekranizowane, ale tym się nie sugeruj, szczególnie
"Pachnidłem". O ile Malkovich i Gary Sinise odwalili kawał dobrej roboty, o tyle ekranizacja
drugiej powieści w ogóle mi się nie spodobała.

Na Myszy i Ludzie poluję od kilku miesięcy, ale ciągle ktoś mnie w bibliotece ubiega. Filmu nie widziałem, ale pewnie to zrobię po lekturze. Pachnidło natomiast oglądałem. Był dobry, ale nie uraczył mnie tak jak niektórych, dlatego książką nie interesowałem się. Lecz teraz zastanowię się nad nią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Malazańska Księga Poległych! Część pierwszą potraktuj bardziej jako prolog do głównych wydarzeń i wstępny zarys świata - bo jest on niesamowicie bogaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2013 o 01:25, meryphillia napisał:

Malazjańska Księga Poległych Eriksona?

Ło matko to ma aż 10 tomów. Po sesji spróbuję się za to zabrać, choć z moim tempem to ze 3 lata będę się przez to przebijał:)

maniekk
Jakoś powieści fantasy w settingach z gier mnie nie kręcą. Kiedyś czytałem jedną powieść osadzoną w D&D i cały czas miałem wrażenie, że jest napisana tylko dla kasy bo fani i tak ją łykną. Także wszystkie Warhammery i D&D z Drizztem odpadają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się