HumanGhost

Książki - temat ogólny

10253 postów w tym temacie

Dnia 27.04.2015 o 12:15, Pierogi_z_Cukrem napisał:

Firmy doręczycielskie prowadzą tego typu statystyki więc nie widzę powodu dlaczego Poczta
Polska miałaby nie gromadzić tego typu danych.


Bardzo możliwe że gromadzi (choć ciekawi mnie jak mają to robić dla przesyłek nierejestrowanych...), ale co to ma do rzeczy? Poprosiłem o źródło, a to że PP ma takie statystyki nie znaczy wcale że te statystyki kerkasa są właśnie od PP, a nie są wyssane z palca przez np jakiegoś "opiniotwórczego blogera". Z tego co wiem oficjalne statystki PP mówią że zaginione przesyłki to jakieś promile, więc rozbieżność całkiem spora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

29 maja wydawnictwo Mag wznowi wydanie ksiązki Dana Simmonsa "Ilion". Jaram się tym jak norweski kościół, gdyż od bardzo dawna miałem ochotę tę pozycję przeczytać, ale z dostepnością było bardzo ciężko. Martwi mnie jedynie cena nowego wydania, bo jest to aż 69zł. Czy to nie przesada? :( Ok, stać mnie, ale 70 zł za książkę to jednak całkiem pokaźna kwota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2015 o 16:36, Shinigami napisał:

Zawsze trochę zostaje w kieszeni :)


Tak, wiem. Często zamawiam w Arosie, a teraz jakoś wyleciał mi z głowy. No cóż... zawsze lepsze 50 niż 70.

Dnia 27.04.2015 o 16:36, Shinigami napisał:

Twarda oprawa + pokaźna ilość stron i tyle wołają, norma.


Niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2015 o 17:45, Feno napisał:

Tak, wiem. Często zamawiam w Arosie, a teraz jakoś wyleciał mi z głowy. No cóż... zawsze
lepsze 50 niż 70.

Jeszcze taniej jest na bonito.pl - ta sama firma co Aros, a można odebrać osobiście za darmo. W sumie od roku kupuję tylko tam, więc mogę spokojnie polecić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2015 o 11:51, rob006 napisał:

> 1) 2zł49gr to koszt zwykłego listu a docieralność takiego listu do adresata to szansa

> rzędu 70% dla porównania list polecony to szansa docieralności rzędu 83%.

Skąd masz te statystyki?


Z lokalnej poczty z której usług korzystam.
Mimo to nadal są ludzie którzy ważną korespondencję przesyłają listem zwykłym a później przychodzą z awanturą że
na te Panie iż przesyłka zaginęła.
A Panie na poczcie mówią wprost że wysyłanie czegoś listem zwykłym to strata pieniędzy, czasu i nerwów.

Dnia 27.04.2015 o 11:51, rob006 napisał:

Bardzo możliwe że gromadzi (choć ciekawi mnie jak mają to robić dla przesyłek nierejestrowanych...),


Z ilości skarg, zażaleń, wizyt w sortowniach itd. itp. wbrew pozorom i na to też są prowadzone statystyki.

Dnia 27.04.2015 o 11:51, rob006 napisał:

Z tego co wiem oficjalne statystki PP mówią że zaginione przesyłki
to jakieś promile, więc rozbieżność całkiem spora.


Bzdura jakieś dwa lata temu we "Wprost" był artykuł że na 10.000.000 przesyłek rocznie PP gubi 500.000.
A jeśli chodzi o różne absurdy PP to można by rozmawiać wiele dni.
Ot pierwszy z brzegu opłata za zwykły przelew na poczcie to 2zł90gr a opłata za przelew ekspresowy to 3zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2015 o 22:43, kerkas napisał:

Z lokalnej poczty z której usług korzystam.

Sorry, ale to nie jest źródło. A informacja że prawie co 3 list jest niedoręczany wydaje się co najmniej nieprawdopodobna.

Dnia 27.04.2015 o 22:43, kerkas napisał:

Bzdura jakieś dwa lata temu we "Wprost" był artykuł że na 10.000.000 przesyłek
rocznie PP gubi 500.000.

To też nie jest źródło. Choć statystyka się zmieniła, to już nie 17-30% a tylko 5%, więc jest progres. ;]

Dnia 27.04.2015 o 22:43, kerkas napisał:

A jeśli chodzi o różne absurdy PP to można by rozmawiać wiele dni.
Ot pierwszy z brzegu opłata za zwykły przelew na poczcie to 2zł90gr a opłata za przelew
ekspresowy to 3zł.

Nie wiem gdzie tu absurd. To nawet nie jest przelew ekspresowy, tylko priorytetowy, czyli w zasadzie działający jak normalny przelew bankowy. Jedyna dziwna rzecz to że w ogóle w dzisiejszych czasach mają w ofercie te przelewy idące 2 dni.
Absurd to był kiedyś, jak przy wpłacaniu dużych kwot bardziej opłacało się ją wysłać w kilku przelewach, bo po przekroczeniu bodajże kwoty 1000 zł stawka za wpłatę rosła kilkukrotnie. :D

Anyway, jakbym kupił książkę za 2 zł, to szczególnie bym po niej nie płakał, jakby na poczcie zaginęła. Ludzie więcej kasy na lotku przepalają gdzie szanse na wygraną są znikome - to są dopiero nałogowi hazardziści. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem w Tesco i przypadkowo trafiłem na książkę Bill'' Browder''a: "CZERWONY ALERT. Jak zostałem wrogiem numer jeden Putina". Nazwa skojarzyłem mi się z "Polowaniem na Czerwony Październik", ale to nie było to. Nie potrafię ocenić, czy autor, amerykański Żyd, wnuk komunistycznego kandydata na prezydenta USA, pisze samą prawdę i tylko prawdę. Ale czyta się to jak świetną książkę sensacyjną, bo i taką właśnie sensacyjną opowieścią jest, z tym, że czytelnik ma świadomość, że nie jest to fikcja, a rosyjska rzeczywistość. Autor, zaczynając z 25 mln dolarów, doszedł do miliarda, a potem... no cóż to już trzeba samemu przeczytać. Polecam każdemu, kogo taki rodzaj literatury interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2015 o 23:16, rob006 napisał:

> Z lokalnej poczty z której usług korzystam.
Sorry, ale to nie jest źródło.


Następnym razem poproszę o potwierdzenie z Najwyższa Izby Kontroli :)
Rozmowa z Tobą to jak dyskusja z Kaczyńskim Ty i tak wiesz lepiej nie podając żadnych
argumentów poza własnym besserwisserstwem.


>A informacja że prawie co 3 list jest niedoręczany wydaje

Dnia 27.04.2015 o 23:16, rob006 napisał:

się co najmniej nieprawdopodobna.


To wyślij parę listów zwykłych niepoleconych i pogadamy.

Z racji swojej pracy dość często wysyłam listy polecone, podczas każdej wizyty na poczcie
przynajmniej jedna osoba się skarży że nie dostała listu, że przesyłka nadana miesiąc temu priorytetem z Krakowa nadal do nie nie dotarła, o zwykłych rachunkach za prąd, gaz, telefon itd. nie wspominając.
Miesiąc temu wysłałem 14 listów poleconych za zwrotnym poświadczeniem odbioru, 5 listów zaginęło i nie dotarło do adresatów mimo reklamacji PP nie jest w stanie udzielić informacji co się z nimi stało.

Dnia 27.04.2015 o 23:16, rob006 napisał:

> Bzdura jakieś dwa lata temu we "Wprost" był artykuł że na 10.000.000 przesyłek

> rocznie PP gubi 500.000.
To też nie jest źródło. Choć statystyka się zmieniła, to już nie 17-30% a tylko 5%, więc
jest progres. ;]


Z pewnością kryształowa kula z której korzystasz jest pewnym źródłem informacji :)

Dnia 27.04.2015 o 23:16, rob006 napisał:

Nie wiem gdzie tu absurd. To nawet nie jest przelew ekspresowy, tylko priorytetowy, czyli
w zasadzie działający jak normalny przelew bankowy.


Gdyby ignorancja miała skrzydła to fruwałbyś niczym gołębica :)

Są dwa rodzaje przelewów (nawet w bankach) zwykły (czyli w przypadku PP to jest te 2zł90gr) i wtedy przelew na konto idzie kilka dni.
Przelew ekspresowy (czyli w przypadku PP to jest te 3zł) jeśli wpłacisz pieniądze przed godziną 14:00 tego samego dnia pieniądze znajdą się na danym koncie do końca dnia.
Dodajmy to tego że faktury za telefon, prąd, gaz itd. przychodzą po terminie zapłaty i naliczane są karne odsetki i wtedy jaki przelew się wybierze ma znaczenie.
Te 10gr za przelew różnicy nikomu nie zrobi (w skali odsetek karnych) wiec po kiego grzyba dwa rodzaje przelewów ? skoro wystarczy jeden ten za 3zł.

Ps. Za każdym razem kiedy czytam Twoje posty skierowane do kogoś np. ostatnia wymiana z zdań z @Zekzt łudzę się że potrafisz wznieść się ponad poziom "argumentów" na zasadzie upartego Jasia lub niedwuznacznie sugerujących u adwersarza brak inteligencji.
Za każdym jednak razem w końcu udowadniasz jakim jesteś hipokrytą i w sumie zwykłym trollem który nie ma nic
ciekawego do powiedzenia w danym temacie a jedynie negację i hejt.

Cóż najlepszym sposobem na pozbycie się trolla jest niekarmienie go, z drugiej strony półprawdy, przeinaczenia,
odwracanie kota ogonem, wkładanie ludziom w usta słów których nie wypowiedzieli itd. itp. które serwujesz
nader często sprawiają że trudno nie zareagować.





Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2015 o 08:46, kerkas napisał:

To wyślij parę listów zwykłych niepoleconych i pogadamy.

Wysłałem - wszystkie dotarły. Ile takich dostałem nie jestem w stanie zliczyć i nie przypominam sobie aby ktoś się skarżył że coś do mnie nie dotarło. W zasadzie nie przypominam sobie aby kiedykolwiek mi jakiś list zaginął. Chyba jestem jakiś w czepku urodzony, takie mam szczęście...

Dnia 28.04.2015 o 08:46, kerkas napisał:

Z pewnością kryształowa kula z której korzystasz jest pewnym źródłem informacji :)

Nie korzystam z kryształowej kuli, po prostu proszę cię o konkretne źródło. Bo dla mnie twoje słowa nie są wiarygodne, szczególnie jeśli twoim źródłem jest to że ktoś gdzieś coś ci powiedział/napisał. Rzuć link do jakiegoś rzetelnego źródła albo oficjalnych statystyk i koniec dyskusji.

Dnia 28.04.2015 o 08:46, kerkas napisał:

Przelew ekspresowy (czyli w przypadku PP to jest te 3zł) jeśli wpłacisz pieniądze przed
godziną 14:00 tego samego dnia pieniądze znajdą się na danym koncie do końca dnia.

Czyli dokładnie to co napisałem - tak działają standardowe przelewy bankowe przez ELIXIR.
Dalej nie widzę w tym absurdu. Problemem jest to, że patrzysz na temat z perspektywy jednej osoby a nie dużego przedsiębiorstwa obsługującego takich przelewów tysiące dziennie i to wszystko przez pryzmat swoich indywidualnych potrzeb. Wyższa stawka może wynikać chociażby z wyższych kosztów ich obsługi, a tańsza opcja dla niektórych wciąż może być bardziej korzystna - wierz lub nie, ale są ludzie, którzy płacą rachunki wcześniej a nie czekają do przedostatniego dnia.

Dnia 28.04.2015 o 08:46, kerkas napisał:

Ps. Za każdym razem kiedy czytam Twoje posty skierowane do kogoś np. ostatnia wymiana
z zdań z @Zekzt łudzę się że potrafisz wznieść się ponad poziom "argumentów"
na zasadzie upartego Jasia lub niedwuznacznie sugerujących u adwersarza brak inteligencji.

To mówi osoba, która średnio połowę posta skierowanego do mnie poświęca na "argumenty" ad personam. :) Oszczędziłbyś sobie czasu i darował takie wstawki, bo jak widzę że zaczynasz swój monolog to po prostu go dalej nie czytam, więc nie wiem dla kogo to piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2015 o 09:44, rob006 napisał:

> To wyślij parę listów zwykłych niepoleconych i pogadamy.
Wysłałem - wszystkie dotarły.


A teraz odbiję piłeczkę twoimi słowami cytuję: "proszę cię o konkretne źródło. Bo dla mnie twoje słowa nie są wiarygodne".
Skoro Ty możesz nazwać kogoś wielbłądem inni też mogą to zrobić.
To ile tych listów wysyłałeś ? w jakim okresie czasu ?

Dnia 28.04.2015 o 09:44, rob006 napisał:

Nie korzystam z kryształowej kuli, po prostu proszę cię o konkretne źródło. Bo dla mnie
twoje słowa nie są wiarygodne, szczególnie jeśli twoim źródłem jest to że ktoś gdzieś
coś ci powiedział/napisał.


Nie to Ty podważasz moje zdanie, wiec To Ty udowodnij że nie mam racji i znów Twój cytat:
" Rzuć link do jakiegoś rzetelnego źródła albo oficjalnych statystyk
i koniec dyskusji".

Dnia 28.04.2015 o 09:44, rob006 napisał:

Dalej nie widzę w tym absurdu. Problemem jest to, że patrzysz na temat z perspektywy
jednej osoby a nie dużego przedsiębiorstwa obsługującego takich przelewów tysiące dziennie
i to wszystko przez pryzmat swoich indywidualnych potrzeb. Wyższa stawka może wynikać
chociażby z wyższych kosztów ich obsługi,


Bzdura, ale to znów użyłeś kryształowej kuli więc wiesz lepiej :)

Dnia 28.04.2015 o 09:44, rob006 napisał:

a tańsza opcja dla niektórych wciąż może być
bardziej korzystna - wierz lub nie, ale są ludzie, którzy płacą rachunki wcześniej a
nie czekają do przedostatniego dnia.


To zdanie powyżej to tak ramach "argumentów" niedwuznacznie sugerujących u adwersarza brak inteligencji.
Nie odpowiadaj to było pytanie retoryczne.
Zabawne że pouczasz innych o funkcjonowaniu instytucji z której usług korzystasz bardzo rzadko.
Znów wiesz lepiej. :)

Dnia 28.04.2015 o 09:44, rob006 napisał:

To mówi osoba, która średnio połowę posta skierowanego do mnie poświęca na "argumenty"
ad personam. :)


Jakie argumenty ad personam.
Wystarczy poczytać Twoje posty, aby się przekonać iż:

- to Ty zawsze masz rację
- nigdy nie przyznasz się do błędu, niewiedzy, itd. itp.
- na każdy temat wypowiadasz się tonem eksperckim

Poza tym skoro uważasz mnie za kretyna to po co ze mną dyskutujesz ? żeby podbudować swoje ego ?

Nie masz dystansu do siebie, wszytko bierzesz śmiertelnie poważnie chociaż jak byk masz przy niektórych zdaniach emotikon.

>Oszczędziłbyś sobie czasu i darował takie wstawki, bo jak widzę że zaczynasz

Dnia 28.04.2015 o 09:44, rob006 napisał:

swój monolog to po prostu go dalej nie czytam,


Stronie która pierwsza zrejterowała z pola walki po prostu skończyły się argumenty, chociaż u Ciebie to są "argumenty".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2015 o 12:57, kerkas napisał:

Nie to Ty podważasz moje zdanie, wiec To Ty udowodnij że nie mam racji

https://pl.wikipedia.org/wiki/Czajniczek_Russella

Listów wysłałem ok 30 w przeciągu ok 10 lat, z czego większość ekonomicznych. Dostałem pewnie ponad setkę. Jakby liczyć paczki z allegro to wyszłoby pewnie ze 3 razy tyle. Nic mi nie zaginęło, raz tylko dałem nieprawidłowy adres bloku - przesyła wróciła do nadawcy i musiał ją wysłać jeszcze raz. A na adres domowy też regularnie przychodzą rachunki i nie przypominam sobie aby kiedyś jakiś zaginął.
Za to ostatnio dostaję listy na mój adres ale do osoby, która nigdy tu nie mieszkała. Uznaj to za 110% doręczalność w moim przypadku :D

A teraz pozwolisz że "zrejteruję z pola walki", twoje "argumenty" mnie przytłaczają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2015 o 13:14, rob006 napisał:

> /.../> Za to ostatnio dostaję listy na mój adres ale do osoby, która nigdy tu nie mieszkała.
Uznaj to za 110% doręczalność w moim przypadku :D /.../

Wiesz, to nie ten temat, ale pozwól, ze się wtrącę. Ile razy spotkałeś się z przypadkiem, że e-mail nie doszedł do adresata? Bo ja raz i nawet nie wiedziałbym o tym gdyby nie pewien drobiazg. Mail był adresowany do mnie (i nie doszedł!) z jednoczesną wiadomością dla mojej żony (do niej doszedł).
Ale jeśli chodzi o przesyłki do mnie - czy to książki (jak by nie patrzeć, książek kupuję sporo), czy inne artykuły ze sklepów internetowych - zawsze wybieram "za pobraniem". Mam wtedy święty spokój: przesyłka nie doszła, to i nie mam za co płacić. Ale wtedy, dziwnym trafem, wszystkie dochodzą. Gdyby jakaś nie dotarła, to i tak nie byłby mój problem, czego i wszystkim życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem po przeczytaniu "Nie tylko Wiedźmin. Historia polskich gier komputerowych" i chciałbym szczerze tą książkę polecić. Sam dowiedziałem się o sporej liczbie proejktów, jakie powstawały w Polsce od lat 80., także sporo anegdot o róznych studiach, rozmów z Chmielarzem, Kicińskim, Iwińskim itp. Nie jest poruszany tylko temat gamedevu jako takiego, ale również dostępności sprzętu w latach 80., przygotowań polskich wersji, sytuacji w czasopismach itp. Jedynie zabrakło mi choćby wzmianki o Nicolas Games i Afterfallu. Autor do tego zaoszczędził na edycji i korekcie co niestety można zbyt często zauważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

6 maja miała premierę nowa, czwarta już, część serii Roberta M. Wegnera o meekhańskim pograniczu - "Pamięć wszystkich słów". Wrzucam tutaj moją recenzję/opinię tej powieści, może kogoś zainteresuje:

"Pamięć wszystkich słów, najnowsza powieść Roberta M. Wegnera, to już czwarte spotkanie z meekhańskim pograniczem. Autor kontynuuje w niej niektóre wątki z poprzednich części, ale też poznajemy całkiem nowe historie i nowych bohaterów. Krótko mówiąc, jest to opowieść o bogach, knujących intrygi, walczących ze sobą, i o śmiertelnikach, którzy, czasami przypadkowo, mieszają w boskich planach.

Mam wrażenie, że jest to najrówniejsza część serii o meekhańskim pograniczu - nie ma nudnych i słabo napisanych wątków, od początku do samego końca fabuła jest ciekawa i wciągająca. W przeciwieństwie do Nieba ze stali mniej jest tu batalistyki, krwawych starć i wielkich bitew. W najnowszej części to słowa są główną bronią, to słowami się walczy, to słowa potrafią kaleczyć innych i mieszać w planach. Te wypowiedziane, a nawet bardziej, te niewypowiedziane.

Tym razem akcja dzieje się na południe i na wschód od Imperium Meekhańskiego. Poznajemy dalsze przygody Altsina, złodzieja z Ponkee-Laa, którego los rzucił na wyspę Amonerię, ojczyznę seehijskich plemion. Widzimy co się dzieje z Yatechem, wojownikiem Issaram, który stracił duszę i na nowo musi dowiedzieć się kim jest. Autor przybliża nam też historię Deany, siostry Yatecha, która pojawiła się już w opowieściach z Południa. Historie tych bohaterów w pewien sposób się łączą, choć, zwłaszcza na początku powieści, trudno nam zrozumieć w jaki. Końcówka powieści daje kilka odpowiedzi, choć pozostawia nas z jeszcze większą pytań. Bez wątpienia na Pamięci wszystkich słów historia się nie skończy.

Całej serii o meekhańskim pograniczu najbliżej chyba do Malazańskiej Księgi Poległych kanadyjskiego pisarza Stevena Eriksona. Słyszałem opinie, że jest to bardziej anglosaska fantastyka, tak różna od tej naszej, słowiańskiej, jaką prezentują choćby Andrzej Sapkowski czy Jacek Piekara, a także wielu innych polskich pisarzy fantasy. Seria Roberta Wegnera byłaby zdecydowanie bliższa sercom zachodnich odbiorców, a sam Wegner jest co najmniej równie utalentowanym pisarzem jak George R. R. Martin, czy wspomniany tu już Steven Erikson.
Jego opowieści bardzo przyjemnie się czyta - nie ma tu rozwleczonych, nudnych wątków, akcja jest dynamiczna, poprowadzona bardzo płynnie. Bohaterowie są ciekawi, wielowarstwowi, niebanalni. Można by rzec, że mają "duszę". Najważniejsze jednak dla mnie, że da się ich lubić. Nawet Yatech, chyba najbardziej denerwujący z bohaterów, przechodzi pewną przemianę, staje się zdecydowanie ciekawszą postacią.
Równie ważna w fantasy jest kreacja świata - tutaj należą się autorowi wielkie brawa. Wykreowany świat jest przede wszystkim przekonujący. Ani razu nie miałem wrażenia, że jego część została obmyślona na szybko, byle było czym wypełnić karty powieści. Jest spójny i ciekawy. Wegner stworzył również jego historię oraz mitologię. Może nie jest to (mam nadzieję, że jeszcze nie) jeszcze poziom Tolkiena, ale naprawdę robi wrażenie. Poza tym sposób poprowadzenia niektórych wątków sprawia, że czujemy, że poznajemy jedynie niewielki wycinek przedstawionego świata. Świetna robota.

Podsumowując więc całość, po raz kolejny dostajemy od Roberta M. Wegnera kawał znakomitej powieści na najwyższym poziomie, której żaden szanujący się fan fantasy nie może przegapić. Pod każdym względem jest to mistrzowska robota, za co daje pełne 10/10. Czekam na kolejną część!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2015 o 19:26, lis_23 napisał:

Chętnie zakupiłbym cały zbiór opowiadań i powieści Sapkowskiego o Geralcie, ale ta cena
to chyba jawna przesada?:
/.../

Dzisiaj przeciętna cena nowej książki to 35-40 zł, za twardą oprawę można dodać 10 zł. Czyli 50 zł x 8 = 400 zł. Ale to jest wznowienie (i to, ile mnie pamięć nie myli, nie pierwsze) i jeśli nie masz tych książek, to czekaj, aż cena spadnie o połowę. Rynek jest chyba nasycony na tyle, że zbyt wielu chętnych, za taka cenę, nie będzie.
Swoją drogą, twarda oprawa potrzebna jest dla książek, do których sięga się często, które się wertuje, zagląda do nich - to są encyklopedie, słowniki itp. A ile razy można czytać powieść, nawet najlepszą? 10x? No to twarda oprawa nie jest do tego potrzebna. Chyba, ze to egzemplarz do biblioteki publicznej, ale tego zestawu w tej cenie nie kupią, nie maja funduszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dnia 14.05.2015 o 19:43, KrzysztofMarek napisał:

Dzisiaj przeciętna cena nowej książki to 35-40 zł, za twardą oprawę można dodać 10 zł.
Czyli 50 zł x 8 = 400 zł. Ale to jest wznowienie (i to, ile mnie pamięć nie myli, nie
pierwsze) i jeśli nie masz tych książek, to czekaj, aż cena spadnie o połowę. Rynek jest
chyba nasycony na tyle, że zbyt wielu chętnych, za taka cenę, nie będzie.


Tak, to jest wznowienie, aczkolwiek w Empiku było dostępne tylko w grudniu ub. roku i znikło z oferty, aby pojawić się tuż przed premierą gry.
Znalazłem już trochę taniej, bo za 390 zł, ale to i tak sporawo.

Dnia 14.05.2015 o 19:43, KrzysztofMarek napisał:

Swoją drogą, twarda oprawa potrzebna jest dla książek, do których sięga się często, które
się wertuje, zagląda do nich - to są encyklopedie, słowniki itp. A ile razy można czytać
powieść, nawet najlepszą? 10x? No to twarda oprawa nie jest do tego potrzebna.


Trochę się nie zgodzę. Moje egzemplarze HP ( najstarsze liczą sobie 13 lat ) w miękkiej oprawie są już w opłakanym stanie, a " Insygnia Śmierci " w twardej trzymają się dobrze - choć tu Twoja teza się sprawdza, gdyż są to często czytane książki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2015 o 16:36, Shinigami napisał:

http://aros.pl/ksiazka/ilion

Zawsze trochę zostaje w kieszeni :)

Twarda oprawa + pokaźna ilość stron i tyle wołają, norma.


Wow, dzięki za linka, zwłaszcza teraz jak mają jakąś promocję do końca maja to ceny są naprawdę atrakcyjne :D Chyba czas zrobić małe zakupy :) Ten Ilion wygląda jak najbardziej smakowicie (Simmonsa bardzo lubię), poza tym interesująco brzmi ostatnio wydany "Szczygieł".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się