Gram.pl

Andrzej Sapkowski: twórca Wiedźmina i lewicowy propagandzista

161 postów w tym temacie

Zresztą ponieważ, tradycyjnie dla PanaNowackiego, moja wypowiedź została przekręcona to zapytam łopatologicznie:

Gdzie jest równosć w tym, że jedna grupa może podnosić raban o byle pierdołę i pod wpływem tego rabanu dokonuje się zmian w grze, a druga grupa w tej samej sytuacji słyszy, że ma problem ze sobą, niewygodny dla siebie element ma igonorować, a jak nie potrafi to niech nie gra i won. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8/9/2017 o 16:16, Shu napisał:

 

2. Nikt nie jest nieskazitelny/perfekcyjny/nietykalny. Nikt nie jest rasą panów. Wszyscy są równi. 

 

No najwyraźniej jednak ktoś jest nietykalny, bo, cytując: 

Żart wymierzony w transseksualistów jest obraźliwy dla tej grupy, powiela szkodliwe stereotypy, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, pannowacki napisał:

W Ghostbusters poprzez odwrócenie ról wyśmiany był stereotyp głupiutkiej sekretarki. Więc ogólnie: wypłacz mi rzekę.

Widząc twoje podejście do jednych grup i inne podejście do "niechcianych" grup, założę się, że jakby w tym filmie sekretarką była kobieta i tak samo się zachowywała, to byś to skrytykował, byle żeby się przylizać feministkom.
===
Zadaje pytanie jeszcze raz, bo chyba go nie dostrzegłeś:

2. czy ty razem z Serafinem dalej będziecie zalewać ten portal rynsztokiem propagandy LBGT i multi-kulti rodem z zachodu?

Pytam, bo chcę wiedzieć, czy tracić jeszcze czas na robienie sobie nadziei, że tutejsze miejsce ma jeszcze jakąś przyszłość, czy nigdy więcej tu nie zaglądać i zachęcać resztę ludzi, żeby zrobili to samo?

  • Downvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cygi napisał:

Widząc twoje podejście do jednych grup i inne podejście do "niechcianych" grup, założę się, że jakby w tym filmie sekretarką była kobieta i tak samo się zachowywała, to byś to skrytykował, byle żeby się przylizać feministkom.

Daaamn, czytanie ze zrozumieniem naprawdę nie jest Twoją mocną stroną.

A odnośnie Twojego drugiego pytania: nie, nie będziemy zalewać rynsztokiem propagandy LGBT i multi-kulti. Będziemy po prostu pisać szczere, merytoryczne artykuły. A jeśli przy okazji będzie można skrytykować rasizm, bigoterię czy homofobię (tak, to jest fobia - gdyby nie homofobów nie motywował strach, to nie reagowaliby tak panicznie na najmniejsze wspomnienie o mniejszościach), to będą po prostu dwie pieczenie na jednym ogniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, pannowacki napisał:

Będziemy po prostu pisać szczere, merytoryczne artykuły. A jeśli przy okazji będzie można skrytykować rasizm, bigoterię czy homofobię (...), to będą po prostu dwie pieczenie na jednym ogniu.

A może tak będziecie pisać szczere, merytoryczne artykuły... (UWAGA, UWAGA!) ...o grach? Bo z tego, co widzę, to ta „krytyka” rasizmu, bigoterii czy homofobii (w wielu przypadkach wyszukiwanych na siłę), nie odnosi się bezpośrednio do gier. Zamiast skupiać się na tematyce dotyczącej szeroko rozumianej rozrywki elektronicznej, jaką są gry i tematy okołogrowe, co jest przecież głównym zadaniem tego portalu (chyba, że się mylę i profil strony został zmieniony w międzyczasie), doszukujecie się w rzeczonych grach najdrobniejszych rzeczy, przy których można wspomnieć właśnie o tym rasizmie, bigoterii i homofobii (celowe powtórzenie). Czemu nie ma czarnego wiedźmina, czy napis na nagrobku to obraza dla określonych środowisk, czy jakaś tęcza wydrapana na ścianie gospody w podrzędnej gierce nie ma głębszego przesłania itd. itp.

Szczerze? Skupiacie się na totalnych "pierdołach", które można rozwinąć w typową gównoburzę. I to nie po raz pierwszy. Zamiast rzeczowych, tych niby "szczerych i merytorycznych" tekstów o tematyce growej, coraz częściej tworzone są pseudoartykuły,  o których wiadomo, że zostaną skomentowane krytycznie. I wywołają lawinę komentarzy, a przy okazji nabiją licznik odsłon, który jest argumentem przetargowym w rozmowach z reklamodawcami. Ja wiem, że jest to wyznacznik sukcesu przy prowadzeniu strony, ale może czas, by licznik odsłon i komentarzy nabijać jakością i rzeczowością stosownie do profilu, a nie kontrowersją? Czy naprawdę nie ma już innej tematyki na porządne felietony o grach niż po raz n-ty wałkować kwestie mniejszości, różnicy poglądów i reakcji środowiska graczy na wszelkie o tym wspominki?

Oczywiście, wiem, że pod każdym felietonem istnieje taki wygodny dopisek: „Powyższy felieton wyraża osobiste poglądy autora i nie może być utożsamiany z całą redakcją portalu”, niemniej jednak tych "osobistych poglądów" jest w felietonach zbyt wiele, w stosunku do treści, która powinna być kluczowa dla portalu i jego tematyki jako całości!

Ku przyszłemu przemyśleniu... (choć złudne to - IMO - nadzieje...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Eh, znów coś PanNowacki pisze i znów gównoburza. Już sam pomysł na artykuł jest poroniony, naprawdę motywacją do jego napisania jest zbiór głupawych komentarzy? Ten tekst to nic innego jak celowe wkładanie kija w mrowisko by narobić hałasu wokoło niego. Dla mnie (i myślę że także dla wielu innych czytelników) nie chodzi o to, czy w świecie Wiedźmina są ramy sensowności by wprowadzić postaci z innych grup etnicznych czy o odmiennych orientacjach, tylko czy powinno odbywać się to w formie wymuszeń? Nie każde dzieło musli mieć te elementy, jeśli autor chciał tak a nie inaczej, to nikt nie ma prawa tego wymuszać (to właśnie próbuje się robić). Jak sam autor zauważył, w książkach jest poruszana kwestia rasizmu (elfy, krasnoludy, pogromy itd.), więc czemu sprowadzać tę metaforę do dosłowności? A co do związku homoseksualnego Ciri i Mistle, to był on skomplikowany i nieoczywisty, a nie tak łopatologicznie jak np. wygląda to w Dragon Age'u. Nie zgadzam się także z zarzutem że scena gwałtu nie powinna się pojawić, gdyż takowe też się zdarzają więc trzeba także o nich mówić, z reszta w książce nie jest to wcale aż tak jednoznaczna, iż ich związek zawiązuje się w specyficznej atmosferze zagrożenia i jest na swój sposób toksyczny, może oparta nie na miłości tylko na potrzebie wypełnienia pustki po traumatycznych przeżyciach poprzez nawiązanie bliskości z inną osobą, myślę że o to Sapokowskiemu chodziło. Z resztą kiedy nastąpi koniec tej spirali żądań? Właśnie ogłoszono, że nowym doktorem Who będzie kobieta i co? Feministki stwierdziły że to za mało, bo powinni uczynić z doktora czarnoskórego transwestytę. Wprowadza to także przewartościowanie dzieł, kiedy to ocenia się je nie za walory artystyczne, ale promowaną ideologię – znów przykład z ostatnich dni, Dunkierka została pociśnięta za to że nie ma tam kolorowych i kobiet, a film wojenny to celebracja męskości... To są absurdy które rodzą się właśnie z takiego agresywnego domagania się motywów LGBT i kwestii rasowych w KAŻDYM tworze kulturowym. Najśmieszniejsze tym wszystkim jest to, że ruchy LGBT oraz mniejszości etniczne już zwyciężyły, ale tego nie dostrzegają, gdyż jak marudzi się od lat, to nie potrafi się już przerwać. Niech będzie więcej kolorowych w Wiedzminie, czemu nie, ale proporcje powinny zostać zachowane, akcja gry dzieje się w Północnych Królestwach, więc sensownie by było gdyby no. wspomniani zerrikańczycy pojawili się jako kupcy czy ambasadorzy, ale żeby od razu zrobić z Geralta postać czarnoskórą (czego życzy sobie Pan Serafin) to już przesada. Po premierze Wiedźmina 3 i wykupieniu licencji przez Netflixa wiesiek stał się marką między narodową i zrozumiały jest, że muszą pojawić się jakieś elementy zaczepienia dla nowej, odmiennej grupy odbiorców, jednak trzeba to zrobić na tyle ostrożnie, by nie rozwodnić kwintesencję cyklu w niewyraźną papkę. Dałoby się to załatwić tak, by i wilk syty, i owca cała, tylko że jak PanNowacki sam kiedyś wspomniał, nie interesują go konsensusy, dlatego też pod koniec dnia wszystkie te wypociny to nic innego jak pusty festiwal erudycji autora z której nic konstruktywnego nie wyniknie.

Doprawdy godnym pożałowania jest, że porządne i merytoryczne artykuły reszty redakcji mają o 0 czy 2 komentarze, kiedy regularne dostawy wypocin PanaNowackiego dostają ich (niezasłużone) tony. A obrażając rozmówców tekstami typu „Daaamn, czytanie ze zrozumieniem naprawdę nie jest Twoją mocną stroną.” itd., autor niejako sam sprowadza się do poziomu swoich oponentów. Czytanie artykułów przepełnionych pewnością o swej nieomylności i atakujące ultranacjonalistów, kiedy napisane są przez zadufanego w sobie ultralewicowca, zakrawa o groteskę, doprawdy jesteście siebie warci. Hybris PanieNowacki, to Pana oślepia. Ktoś już wspomniał żebyście wzięli przykład z TV Gry i coś w tym jest, proszę zobaczyć jak tam realizowane są materiały o kontrowersyjnych tematach, rzetelnie i obiektywnie. Da się? Da, ale trzeba najpierw trzeba się wykazać tym, czego PanNowacki paradoksalnie żąda od swoich adwersarzy: większej otwartości umysłu i odrobiny autorefleksji, krytycznego spojrzenia na własne postulaty.

 

A tak na marginesie, nie ma co z PanemNowackim polemizować, próbowałem, ale dla niego komunikacja to droga jednokierunkowa i albo się z nim ktoś zgadza, albo zacznie robić uniki lub obrażać. Swojego czasu w dyskusji pod Ghostbusters na moje stwierdzenie, że film jest klapą finansową i przez to nie doczeka się kontynuacji, doczekałem się riposty stwierdzającej że żyję w innej rzeczywistości. Po roku warto zadać pytanie, jak tam PanieNowacki, gotujesz się Pan na premierę Ghostbusters II? :D

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Collidor: stricte o grach jest 95% artykułów tutaj się pojawiających, a czasami warto, myślę, poruszać również inne tematy, luźniej związane z samym graniem. 

Thac0: Cóż, Ghostbusters faktycznie mogło na siebie nie zarobić, ale w tamtej dyskusji miałem na myśli rozróżnienie między totalną klapą, jak np. Król Artur, który musiałby mieć 2x większy box office, żeby się zwrócić, a Ghostbusters, które miało wpływy po prostu raczej skromne, a jeszcze było wtedy grane w kinach i miało szanse się zwrócić. 

Co do obrażania: wybacz, ale Cygi absolutnie nie zrozumiał poprzedniego komentarza, a już mi się nie chciało owijać w bawełnę.

"Najśmieszniejsze tym wszystkim jest to, że ruchy LGBT oraz mniejszości etniczne już zwyciężyły" - powiedz to wszystkim parom, które mogą wziąć ślub w Polsce i adoptować dzieci. Powiedz to wszystkim osobom, które są wyzywane za swój kolor skóry. Powiedz to osobom transseksualnym, które służą w armii USA w świetle pomysłu Trumpa, żeby ich stamtąd wyrzucić. Powiedz to wszystkim tym, którzy boją się powiedzieć najbliższym o tym, że są w związku z osobą tej samej płci. Tyle wygrać. Mam pisać dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha: jeśli macie zupełnie inne spojrzenie na ten temat lub inny, chcielibyście napisać polemikę, etc., to możecie wysłać tekst na redakcja@gram.pl - jeśli artykuł będzie dobry, myślę, że nie będzie problemu z publikacją, nie ma tu terroru jednej strony politycznej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, pannowacki napisał:

Aha: jeśli macie zupełnie inne spojrzenie na ten temat lub inny, chcielibyście napisać polemikę, etc., to możecie wysłać tekst na redakcja@gram.pl - jeśli artykuł będzie dobry, myślę, że nie będzie problemu z publikacją, nie ma tu terroru jednej strony politycznej. 

Gdyby ktokolwiek sprawował piecze nad jakoscia artykułów na gram.pl to byś mial tutaj dwa razy mniej publikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, pannowacki napisał:

1. Daaamn, czytanie ze zrozumieniem naprawdę nie jest Twoją mocną stroną.

2. nie, nie będziemy zalewać rynsztokiem propagandy LGBT i multi-kulti. Będziemy po prostu pisać szczere, merytoryczne artykuły. A jeśli przy okazji będzie można skrytykować rasizm, bigoterię czy homofobię

3. tak, to jest fobia - gdyby nie homofobów nie motywował strach, to nie reagowaliby tak panicznie na najmniejsze wspomnienie o mniejszościach

4. Co do obrażania: wybacz, ale Cygi absolutnie nie zrozumiał poprzedniego komentarza, a już mi się nie chciało owijać w bawełnę.

1. Gdyby stereotyp głupiej sekretarki był wykonany przez kobietę, to by był wrzask i paniczna (fobia!) krytyka, że to anty-feministyczne. A ty byś tym feministkom wtórował, bo takie masz klapki na oczach.

Także "daaamn", znowu ci nie wyszło.

2. W skrócie tłumacząc osobom postronnym: tak, dalej będzie robiony chlew propagandy z zachodu, ubieramy to tylko w miłe słówka, żeby nie było.

3. Krytyków homo motywuje niechęć na widok takich zaburzeń umysłowych, a nie jakiś urojony przez was strach.

To nie jest żadna fobia, zacznij z tym żyć.

A panicznie to próbują nakierować innych ludzi na "właściwe i jedyne poprawne" myślenie, ludzie twojego pokroju.

4. Zaczynasz się gubić w swojej propagandzie, to teraz panicznie stwierdzasz, że ktoś czegoś nie zrozumiał.

Pamiętaj, panika to fobia. Obrażasz moją osobę, ja jestem dumnym (hurr durr PRIIIDE!) heteroseksualistą - oficjalnie pannowacki jest heterofobem.

================================================

@Colidor, Thac0 i TigerXP

Amen, nic dodać nic ująć, ale siewca zachodniej propagandy pannowacki ma zamknięty umysł na wszystko co nie po jego myśli, także tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, pannowacki napisał:

Collidor: stricte o grach jest 95% artykułów tutaj się pojawiających, a czasami warto, myślę, poruszać również inne tematy, luźniej związane z samym graniem.

Ja mam na myśli felietony, a nie newsy. I wydaje mi się, że dość wyraźnie to zaznaczyłem.

A swoją drogą, nadal nie rozumiem (i tu przychylam się do zdania Thac0), dlaczego zdaniem Twoim i Pana Serafina (bo to wyraźnie bije z większości Waszych artykułów), obecnie powstające twory kulturowe (tu: głównie gry), miałyby zawierać wszelkie elementy różnorodności rasowej, ideologicznej i kulturowej. Tylko dlatego, że różne środowiska tego sobie życzą? Bo gry bez czarnoskórych, homoseksualistów, silnych i niezależnych kobiet oraz ... (tu wpisać wszelkie inne dowolne wymysły na temat wszelakich grup „uciskanych”) są bezwartościowe i politycznie niepoprawne??? Toż to absurd!

I niestety, coraz częściej wychodzi na to, że bardzo prawdziwe jest zdanie o tym, że najbardziej przerąbane to być białym, heteroseksualnym mężczyzną. Ze wszystkich stron oskarżenia od razu o rasizm, homofobię i szowinizm... a jak się na dodatek jest Polakiem i wolałoby nie mieć nic wspólnego z tzw. "uchodźcami" w naszym kraju, to już w ogóle nic tylko stryczek i powiesić na najbliższej gałęzi, prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Nie widzisz różnicy między podważaniem i wyśmiewaniem stereotypów a ich utrwalaniem?

2. Ty wybierasz Wschód - ale obawiam się, że ten putinowski, nietolerancyjny, zakorzeniony w XIX wieku.

3. To nie są zaburzenia umysłowe.

4. Jak mam być równocześnie heterofobem i heteroseksualistą?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pannowacki napisał:

Collidor: stricte o grach jest 95% artykułów tutaj się pojawiających, a czasami warto, myślę, poruszać również inne tematy, luźniej związane z samym graniem. 

Thac0: Cóż, Ghostbusters faktycznie mogło na siebie nie zarobić, ale w tamtej dyskusji miałem na myśli rozróżnienie między totalną klapą, jak np. Król Artur, który musiałby mieć 2x większy box office, żeby się zwrócić, a Ghostbusters, które miało wpływy po prostu raczej skromne, a jeszcze było wtedy grane w kinach i miało szanse się zwrócić. 

Co do obrażania: wybacz, ale Cygi absolutnie nie zrozumiał poprzedniego komentarza, a już mi się nie chciało owijać w bawełnę.

"Najśmieszniejsze tym wszystkim jest to, że ruchy LGBT oraz mniejszości etniczne już zwyciężyły" - powiedz to wszystkim parom, które mogą wziąć ślub w Polsce i adoptować dzieci. Powiedz to wszystkim osobom, które są wyzywane za swój kolor skóry. Powiedz to osobom transseksualnym, które służą w armii USA w świetle pomysłu Trumpa, żeby ich stamtąd wyrzucić. Powiedz to wszystkim tym, którzy boją się powiedzieć najbliższym o tym, że są w związku z osobą tej samej płci. Tyle wygrać. Mam pisać dalej?

 

Oczywiście że jest opór i daleko nad od postulowanego stanu, ale co miałem na myśli to to że szala przechyliła się wyraźnie na lewą stronę, świat kultury obrał już taki kurs, a w dodatku lobby liberalne jest przeogromne i nic tego nie zatrzyma. Mamy coraz więcej postaci LGBT i różnych kolorów skóry w grach, książkach, filmach itd. i trend jest wyraźny, a bycie konserwatystą stało się po prostu passé. Ten rok w ogóle jest przełomowy, dopiero co czarnoskóry aktor dostał Oskara, Wonder Woman okazała się ogromnym sukcesem, a na horyzoncie mamy jeszcze Black Panthera i Gwiezdne Wojny z kobiecą bohaterką i plejadą "kolorowych" aktorów. Jednocześnie sukces ten powoli zaczyna rodzić patologie, ocenianie dzieł pod kątem tego co promują a nie jakie są także się dzieje, przykłady już podałem, kolejnym są nawoływania do wręczenia Oskara za najlepszy film Wonder Woman, co jest kwintesencją tej sytuacji. Jako społeczeństwo zaczynamy popadać w coraz większe zmieszanie i absurd, co chwile ktoś jest czymś obrażony czy czuje się bezzasadnie dyskryminowany, a szukanie nieistniejących problemów oddala nas od rozwiązania tych prawdziwych. Tworzy artystyczne mają ogromny wpływ na świadomość odbiorców, dlatego są doskonałym narzędziem walki z fobiami, ale nie znaczy to że każde dzieło ma w tej batalii uczestniczyć. Im mocniejsza akcja, tym większa reakcja, a odniesione sukcesy sprawiają, że liberalny światopogląd jest wpychany ludziom do gardła, nie wystarczy już tylko akceptować homoseksualizmu a szantaż jest oczywisty: albo w 100% zgadzasz się ze wszystkimi postulatami, albo jesteś homofob i nacjonalista. Gdzie tu pole do polemiki? Nie mam nic przeciwko gejom, znam nawet jednego i to świetny człowiek, jestem za ślubami par jednopłciowych, równouprawnieniem kobiet i większą obecnością osób o innej karnacji. Pomimo tego i tak traktowany jestem jak prawicowy oszołom bo jestem przeciw adopcji dla LGBT, w moim mniemaniu rodzi to za wiele patologii (transwestyci co twierdzą że są mężczyznami ale rodzą dzieci to naprawdę przykład absurdu, już są przykłady kiedy geje wchodzą w krótkie związki kobietami tylko by zyskać dziecko a potem natychmiast się rozstać, zaś sam proces używania surogatek nawet przez pary heteroseksualne uważam za niebezpieczny precedens), a homoseksualizm to pewien wybór który ma też konsekwencje; dwóch mężczyzn może próbować ile chce, ale z ich związku dzieci nie będzie i powinni zaakceptować konsekwencje swej orientacji, tymczasem chcą zjeść ciasto i mieć ciastko... Więc powiedz mi PanieNowacki, na wyraźnie zarysowanej barykadzie lewo/prawo, gdzie jest miejsce dla ludzi dla takich jak ja? Dla których obie strony przeginają i chwytają się cytatów, fragmentów książek itd. tylko po to, by tylko przekrzyczeć się nawzajem? I gdzie miejsce na prawdziwy społeczny konsensus stanowiący podstawę demokracji, kiedy każda ze stron woła „wszystko albo nic”?

 

Co do Ghostbustersów, już wtedy można było przewidzieć że się nie zwróci, po mieszanych recenzjach i przede wszystkim wyraźnych spadkach w oglądalności recesja była widoczna już wtedy. W przypadku różnych filmów procesy te zachodzą podobnie (tak samo było np. z Batman v Superman), więc naprawdę nie było wiele podstaw do prezentowanego przez Pana optymizmu. Powiedziałem to wtedy, za co spotkała mnie bardzo niemiła riposta. Nie zgadzam się z wieloma Pana tezami, ale staram się rozmawiać i konfrontować moje poglądy z Pańskimi i wbrew pozorom ciągle dokonuję korekty moich poglądów, dlatego też proszę zaniechać zbywania mnie tekstami że jestem oporny na fakty, bo po prostu na to nie zasłużyłem. Proszę nie powtarzać też błędu twórców tego filmu, bo gdyby tylko posłuchali trochę fanów to wszyscy byli by happy: można było przecież zrobić kobiecy skład przejmujący sztafetę od starej ekipy, tak jak w nowych Gwiezdnych Wojnach i byłby to sukces, ale właśnie filozofia „wszystko albo nic” doprowadziła niestety do tej klapy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Thac0: wybacz, jeżeli zdarzyło mi się być obcesowym czy aroganckim w dyskusji, czasami może człowieka trochę ponieść ;) I faktycznie zauważyłem, że nie jesteś z tych, co obrzucają błotem wszystko jak leci, więc jeżeli tak napisałem, to było to nie ma miejscu.

Z Pogromcami Duchów to faktycznie mogłoby być najlepsze rozwiązanie, gdyby nastąpiło przejęcie sztafety, ale biorąc pod uwagę opór Billa Murraya do ponownego założenia kombinezonu, obawiam się, że to byłoby niemożliwe, i nie sądzę, żeby zgodził na cokolwiek większego niż taki własnie epizod, jaki był w reboocie.

Co do podziału na lewo/prawo: to już jest temat na grubszą dyskusję, ale dyskurs w Polsce zjechał zbyt mocno w prawo, i to, co w innym miejscu byłoby postulatem konserwatywnym, w Polsce jest już traktowane jako "lewactwo", a wszystko, co może być kojarzone jako lewicowe, jest przez mainstream od razu traktowane jako złe i najgorsze. W zasadzie celem tego artykułu było pokazanie środkowego palca temu podziałowi, chciałem pokazać, że treści pokazywane jako lewicowe można znaleźć właśnie w ukochanej sadze Sapkowskiego, i że nie wszystko "lewe" jest od razu złe. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wierze, to już nie można przeglądać portali o grach aby nie trafić na to lewicowe gó$#@ ?  Najpierw CD-Action teraz gram.pl. Nie wiem jak inni ale ja od razu usuwam takie strony z ulubionych i już nigdy na nie nie wchodzę. Nie dam zarabiać ludziom propagującym lewackie ideały. Już teraz świat stanoł na głowie i są nagonki na filmy i gry które nie posiadają czarnego bohatera albo silnej kobiecej postaci. Ktoś bardzo się stara zniszczyć prawice i konserwatystów na świecie. Na szczęście żyjemy w Polsce gdzie od wieków im bardziej ktoś starał się nas do czegoś zmusić i zniszczyć tym większy rósł opór. Żegnam gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fenarid napisał:

Nie wierze, to już nie można przeglądać portali o grach aby nie trafić na to lewicowe gó$#@ ?  Najpierw CD-Action teraz gram.pl. Nie wiem jak inni ale ja od razu usuwam takie strony z ulubionych i już nigdy na nie nie wchodzę. Nie dam zarabiać ludziom propagującym lewackie ideały. Już teraz świat stanoł na głowie i są nagonki na filmy i gry które nie posiadają czarnego bohatera albo silnej kobiecej postaci. Ktoś bardzo się stara zniszczyć prawice i konserwatystów na świecie. Na szczęście żyjemy w Polsce gdzie od wieków im bardziej ktoś starał się nas do czegoś zmusić i zniszczyć tym większy rósł opór. Żegnam gram.pl

Czyli w skrócie: gardzisz wsyzstkimi podmiotami (osobami/stronami), które głoszą poglądy inne od twoich? Rozumiem, że prawicowe poglądy są jedynymi słusznymi i jeśli autorzy gram.pl pisaliby artykuły z treściami prawicowymi (może powinienem powiedzieć "prawackim gównem") to byłoby super, tak? Nie wiem skąd od jakiegoś czasu w Polsce ta nagonka na wszytsko co lewicowe. Osoby o poglądach bardziej liberalnych od razu nazywa się "lewakami" co ma raczej negatywny wydźwięk. Nagle wszystko co "lewackie" to złe. Ja za lewicowca się nie uważam (a przynajmniej nie skrajnego.. bliżej mi jednak środka), ale irytuje mnie to z jakim brakiem szacunku prawa strona wyraża się o lewej. Czasem idzie to też w drugą stronę, ale jednak znacznie, znacznie rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Cygi napisał:

3. Krytyków homo motywuje niechęć na widok takich zaburzeń umysłowych, a nie jakiś urojony przez was strach.

To nie jest żadna fobia, zacznij z tym żyć.

W sumie termin homofobia jest już od dawna krytykowany w środowisku naukowym i poszukiwane są zamienniki, nie tylko aby nazwa oddawała meritum problemu, ale i by np nie "deprecjonować" ludzi nieprzychylnie nastawionych do kwestii homoseksualizmu.

By uczynić zadość naukowej ścisłości pierwszy argument rozumiem i popieram - strach przed pająkami i niechęć do gejów to zupełnie inne światy. Niespecjalnie sobie jednak zawracam głowę polityczną poprawnością i  uczuciami "specjalnych płatków śniegu", więc jak kogoś kole w oko to, co w łóżku robi jego sąsiad, to to jest patologia  i optował bym za adekwatnie obraźliwym nazewnictwem ;)

Nie żeby to była jakaś paląca kwestia,  stygmatyzacja w zupełności wystarcza.

3 godziny temu, pannowacki napisał:

4. Jak mam być równocześnie heterofobem i heteroseksualistą?

Normalnie: niechęć do siebie i sobie podobnych. Pewne badania identyfikują ciekawą korelację pomiędzy zachowaniami "homofobicznymi" i osobami o tendencjach homoseksualnych. Nie widzę powodu, by nie mogło to działać na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poddaje się, naprawdę.

Takie twory jak nowacki i Serafin oficjalnie mordują ten portal, a ja nie będę więcej brał w tym udziału.

Niech gram.pl zdycha w szambie propagandy.

...chyba, że jakimś cudem tych dwóch typów zostanie wykopanych z serwisu to tu jeszcze zajrzę, ale na cuda nie ma co liczyć.

A jak ktoś się oburza w stylu "jak tak możesz mówić?" - podziękujcie tym dwóm typom robiącym maślane oczy do dewiacji i multi-kulti. Bleh.

Nie potrafię za zawołanie fizycznie zwymiotować, ale widząc te desperackie obrony zaburzeń umysłowych...

W każdym razie, miło nie było.

Co to znaczy rozczarować się portalem, nie mam pytań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8/10/2017 o 23:42, pannowacki napisał:

W Ghostbusters poprzez odwrócenie ról wyśmiany był stereotyp głupiutkiej sekretarki. Więc ogólnie: wypłacz mi rzekę.

Jak chcesz zobaczyć jak to się robi to obejrzyj Przyjaciół, zaczynajac od 4 odcinka sezonu 7. Tam masz męską sekretarkę Rachel, faceta zatrudnionego dlatego, że dobrze wygląda i Rachel chciała się z nim przespać. Ale nikt nie robi z niego kompletnego kretyna. Tymczasem Kevin nawet do bzykania się nie nadawał, mam poważne wątpliwości, czy on w ogóle wiedział jak się uprawia seks.

Jest postacią tak żenująca, ze widząc jego zachowanie można się zastanawiać, gdzie jest jego opiekun, bo facet wyraźnie nie jest w stanie samodzielnie egzystować. Przy nim bohaterka Legalnej blondynki to kandydatka do Mensy. No, ale Kevin wyśmiewał facetów w feministycznej szmirze, więc wszystko ok. 

Drugie zdanie to poziom szamba, świadczące tylko o Twoim poziomie

gram.pl zjeżdża tak nisko, ze zaczynam się wstydzić, ze byłem z nim te 5 lat związany - przykre, bardzo przykre. Chociaż wtedy ekipa była naprawdę fajna, więc gdzie i kiedy to się wszystko s..paprało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się