Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Recenzja ósmego sezonu The Walking Dead - nie jest najlepiej...

7 postów w tym temacie

Nie wiem, czy znalazłaby się choć jedna osoba odważna na tyle, by nadal bronić serialowego "The Walking Dead", ale jeśli już szukać w tym bajzlu jakichkolwiek plusów, to na pewno nie w kreacji "Zbawców". Zasady tej przerysowanej do granic absurdu grupy są równie "uczciwe" co te, którymi kierowała się np. III Rzesza - atakujemy was, mordujemy waszych przyjaciół, a później trzymamy za przysłowiowy "ryj" licząc, że ciągły terror powstrzyma was przed buntami. Jakim cudem to miało działać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedynie z czym sie nie zgodze to ze 6 sezon był lepszy niz inne koncowe. Jak dla mnie wszystko po okolo czwartym (mniej wiecej, sam juz dokladnie nie pamietam kiedy zaczelo sie wszystko pieprzyc) to równia pochyła, jednakze faktycznie siódmy był najtragiczniejszy. Reszta tekstu spoko, ogólnie na temat debilizmów tego serialu mozna by sie rozpisywac, ale nie o to w tym chodzi. 

I jak juz autor wspomniał - postac Eugena - tragedia. Nie dosc ze koles komletnie nie potrafi grac, jego postac jest całkowicie niepotrzebna i bezsensowna, to jak syczy te słowa przez zeby to szlag człowieka strzela. 

To był pierwszy seriał który przestałem ogladac w połowie sezonu (siódmego) i wróciłem do kolejnego z nadzieje na lepsze. Niestety przeliczyłem sie. Tego juz naprawde nie idzie ogladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie obejrzałem ani jednego odcinka tego sezonu w całości: zawsze gdzieś w połowie zasypiałem - zdarzało się wcześniej, ale wtedy wracałem. Tym razem olałem, bo naprawdę flaki z olejem... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja się trochę nie zgodzę. Generalnie ten serial nigdy nie był niczym wybitnym ani aktorsko, ani jeśli chodzi o scenariusz. Pierwsze trzy sezony stały na trochę wyższym poziomie, ale w momencie kiedy zaczał być zauważalny schemat: znajdujemy nowy dom i walczymy z przeciwną grupą to można się bylo spodziewać jak to będzie dalej wyglądać. I w ten sposób ja nie jestem zawiedziony, bo dokładnie tego się spodziewalem. Jest średniawka, ale nie jest to zaskoczenie. W dalszym ciągu jednak ogląda się to całkiem przyjemnie i ten sezon chyba jednak w moim odczuciu jest lepszy niż (przynajmniej) dwa poprzednie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz ten serial jest głównie dla fanów - takich jak ja - a jest ich na tylu wielu, że opłaca się ciągnąć serial, który wciąż jest jednym z najlepiej oglądanych, gdzie nawet największe marudy dalej tylko zwiększają oglądalność kupując popcorn, jak wyjdzie tylko kolejny odcinek. Mi w zasadzie bardzo podobał się finał sezonu ósmego, a reszta była najwyżej średnia, ale ogólnie przyjemnie mi się oglądało, tak jak pierwszy sezon. The Walking Dead nigdy nie był kinem wybitnym, by go oglądać teraz to trzeba być fanem serii lub zombiaków, a kto nie jest, temu raczej do gustu na pewno nie przypadnie dalsze oglądanie.

 

Natomiast nie zgodzę się, że Negan proponował jakąś cywilizację. To był terror i wyzysk przez kogoś, kto raczej nie jest samowystarczalny. To bardziej po prostu tacy grabieżcy, którzy żyli tylko z tego. A Rick nic nie proponował? Przecież chciał współpracy na równych zasadach. Przecież tak tworzyło się plemię poprzez połączenie różnych klanów na w miarę uczciwych zasadach dla wszystkich. A te plemię z czasem mogło wchłaniać inne plemiona pokojowo lub siłowo i tak tworzyło się państwo, cywilizacja właśnie. Rick też właśnie proponował cywilizację taką. Każdy z tych klanów miał przywódcę, a jakby zaczęły normalną pokojową współpracę to wtedy można byłoby pomyśleć o jakiejś władzy scalającej wszystkie osiedla, bo obecnie to wyglądało jak zryw różnych klanów, którzy działają wspólnie na luźnych zasadach na czas wojny, a nie tworzenie plemienia. Dopiero po wojnie można myśleć o plemieniu, gdzie dołączyłby też klan Negana.

 

Czy Eugen jest naprawdę był bezsensowną postacią? Nie był. Widocznie według twórców miał grać kogoś tak niepozornego i sprzyjącemu Neganowi, aby wzbudzić brak sympatii do tej osoby, aby w finale wystrzelić z tym, jaki był naprawdę. Może to było nienajlepsze wykonanie jego roli, ale na pewno nie jest to bezsensowna postać.

 

Natomiast zgodzę się z tym deus ex machine. Mnie denerwowało jak przez kilka odcinków Rich cisnął Negana, że wydawało się, że to będzie koniec tych drugich, by po chwili ta druga grupa wzięła pałęczkę i robiła to samo z grupą Ricka, a potem znowu role się odwracają i tak dalej. Takie rozwiązanie było głupie moim zdaniem. Po prostu ten serial jest już tylko dla fanów serii oraz zombiaków, chociaż i tak jest jednym z lepszych ostatnich, chociaż zaczyna powoli mnie nużyć to, że robi się z tego Moda na Sukces. Ale skoro jest oglądalność i komiks też jest istną Modą na Sukces to serial też idzie tą drogą.

Pozdrawiam.

Edytowano przez BLyy87

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować