SiniS

Rower - temat dla maniaków rowerowych

3156 postów w tym temacie

Dnia 05.03.2010 o 23:57, Gregario napisał:

na sorze? mam na jednym rowerze sorę i osobiście nie za bardzo mi się ona podoba. osobiście
lepsza wydaje mi się 105 i ma lepsze klamkomanetki :)

Że 105 jest lepsze od Sory to nie tylko Twoje osobiste odczucie - w końcu to dwie grupy osprzętowe wyżej :P A różnica jest taka, że rower na Sorze można mieć już za ok. 1500, natomiast na 105 zaczynają się tak od 4000 zł :/
Ja ze swojej strony dodam, że złoty środek, czyli Tiagra, też jest niczego sobie i fajnie się na tym jeździ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 10:07, PinKee napisał:

Że 105 jest lepsze od Sory to nie tylko Twoje osobiste odczucie - w końcu to dwie grupy
osprzętowe wyżej :P

to oczywista oczywistość :) chodziło mi że lepsza będzie dla czaja24 który trochę jeździ na rowerze. poza tym nie ukrywajmy sora to badziew więc radzę unikać jak diabeł święconej wody.

Dnia 09.03.2010 o 10:07, PinKee napisał:

A różnica jest taka, że rower na Sorze można mieć już za ok. 1500,
natomiast na 105 zaczynają się tak od 4000 zł :/

trudno aby do dobrych ramy mocowali taki badziewny osprzęt jak sora :) (połowa ceny roweru to cena ramy)

Dnia 09.03.2010 o 10:07, PinKee napisał:

Ja ze swojej strony dodam, że złoty środek, czyli Tiagra, też jest niczego sobie i fajnie
się na tym jeździ :)

cóż tiagra straciła dużo na atrakcyjności bo jest tylko 9rzędowa. ja osobiście jakbym miał teraz kupować czy wymieniać osprzęt to porzucam shimano dla włoskiego campagnolo :) więc zamiast tiagry lepszy wydaje mi się veloce czy trochę gorszy mirage. bo faktycznie 105 czy (włoski odpowiednik) centaur może być niepotrzebna do zimowego roweru treningowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 04:18, Gregario napisał:

sam często w tych okolicach jeżdżę (w sezonie) no i oczywiście jeździ tam też sporo kolarzy
nawet takich pro :) nawierzchnia faktycznie jest tam dobra a miejscami to nawet bardzo
dobra bo ruch generalnie tam niewielki. chociaż po 16 czy trochę później na niektórych
odcinkach robi się jak na marszałkowskiej :P


To prawda, ale jak by nie patrzeć jedno z dobrych miejsc do trenowania, w dodatku względnie blisko. Oczywiście, są też inne trasy ale tak żeby zrobić w miarę bezstresowo x km... fajne tereny :)

Swoją drogą, jeździłem dziś trochę po mieście i nie jest źle. Zmęczyłem się podjeżdżając pod skarpę, owszem, ale potem było już całkiem spoko i nawet mogłem przycisnąć.

Jeszcze SPORO mi brakuje jeśli chodzi o formę, no i możliwość w miarę szybkiej jazdy na niewielkim dystansie tak naprawdę o niczym nie świadczy ale po raz pierwszy w tym roku poczułem wyraźnie, że forma ZNÓW wraca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 20:40, Aken_H_Bosch napisał:

To prawda, ale jak by nie patrzeć jedno z dobrych miejsc do trenowania, w dodatku względnie
blisko. Oczywiście, są też inne trasy ale tak żeby zrobić w miarę bezstresowo x km...
fajne tereny :)

no ba! oczywiście że fajne tereny :) ja akurat zawsze wracam jak zaczyna się pora wielkich powrotów więc sznur samochodów jedzie w przeciwną stronę :P

a znasz jakieś fajne podjazdy w tych okolicach albo gdzie indziej ale nie za daleko stolicy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 20:50, Gregario napisał:

> To prawda, ale jak by nie patrzeć jedno z dobrych miejsc do trenowania, w dodatku
względnie
> blisko. Oczywiście, są też inne trasy ale tak żeby zrobić w miarę bezstresowo x
km...
> fajne tereny :)
no ba! oczywiście że fajne tereny :) ja akurat zawsze wracam jak zaczyna się pora wielkich
powrotów więc sznur samochodów jedzie w przeciwną stronę :P

a znasz jakieś fajne podjazdy w tych okolicach albo gdzie indziej ale nie za daleko stolicy?
:)


Wiesz co, musiałbym rzucić okiem na mapę ale na odcinku Góra Kalwaria - Konstancin Jeziorna kojarzę przynajmniej trzy całkiem sensowne o różnej długości i profilu. Nie za długie ( powiedzmy, nie dłuższe niż zjazd Goworka ), ale o stromiźnie dość przyzwoitej, by nadawały się do treningów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja w sumie też kojarzę tylko 3 podjazdy w tej okolicy i pewnie są to jeszcze te same o których myślisz :/ cóż trudno się mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 22:40, Gregario napisał:

ja w sumie też kojarzę tylko 3 podjazdy w tej okolicy i pewnie są to jeszcze te same
o których myślisz :/ cóż trudno się mówi



Pewnie tak...
Coś czuję, że jutro/ w piątek zrobię sobie znowu nieco dłuższy wyskok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W piątek zrobiłem 96 km. Pl Konstytucji->Powsin->Góra Kalwaria-> powrót przez Otwock.
Mięśnie nóg dały radę - jednym z nielicznych plusów dużej masy ciała jest to, że masy mięśniowej raczej nie brak. Płuca dały radę, bo jechaliśmy w dość wolnym tempie to znaczy ok 28-31 km/h, średnia oczywiście niższa ale nie mierzyłem dokładnie.
Kark - tutaj nie było za dobrze, czułem to trzymani głowy w niezbyt wygodnej pozycji. No i siedzenie... po zimie bez roweru w pewnym momencie zacząłem odczuwać bardzo konkretny dyskomfort przy każdym zatrzymaniu maszyny przez co powrót przez miasto był naprawdę mało zabawny. Niezależnie od dyskomfortu jakim jest jazda czasówką w ruchu miejskim.

Na prawym brzegu mieliśmy non stop wmordewind i tutaj czasówka wykazała swoją bezsprzeczną przewagę nad zwykłą szosą - po prostu wyciągnąłem się na lemondce i to by było na tyle jeśli chodzi o ciężką walkę z wiatrem.
W Otwocku zdarzyła nam się prześmieszna przygoda - jechaliśmy dość wolno z racji ruchu i zmęczenia po dłuższym odcinku bezpośrednio pod wiatr gdy nagle minął nas jakiś delikwent na MTB. Poły kurtki falowały jak spadochron, na głowie zimowa czapka, brak okularów słowem typowy amator no ale widać uparł się, że ścignie kolesi na szosie.

Owszem, prześcignął ale tak jak jestem zazwyczaj spokojny i nie bawię się w wyścigi tak tutaj tylko rzuciłem ''oż ty...'' i momentalnie przyśpieszyłem do ponad 40. Cóż, szybciutko koleś został w tyle - no ale wyobrażam sobie jakie miał opory powietrza przy próbie utrzymania nieco wyższego tempa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2010 o 00:39, Aken_H_Bosch napisał:

Owszem, prześcignął ale tak jak jestem zazwyczaj spokojny i nie bawię się w wyścigi tak
tutaj tylko rzuciłem ''oż ty...'' i momentalnie przyśpieszyłem do ponad 40. Cóż, szybciutko
koleś został w tyle - no ale wyobrażam sobie jakie miał opory powietrza przy próbie utrzymania
nieco wyższego tempa :)


Hehe, mi też się raczej włącza motyw ściganta, ale raczej nie na szosie i nie przeciwko szosowcom xD
Przeważnie mam to gdzieś i jadę sobie swoim tempem... tylko, że to tempo jest najczęściej dość szybkie i niektórzy traktują to jako wyzwanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hehe tacy amatorzy są najlepsi :) nie mówię że tym samym ja jestem jakiś pro ale jak widzę faceta o dość słusznej wadze na nowiutkim rowerze mtb który chce się ze mną ścigać to od razu pojawia mi się na twarzy uśmiech. niestety od kiedy jeżdżę w pełnym stroju rowerowym takich chcących się sprawdzić jest coraz mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2010 o 17:17, Gregario napisał:

hehe tacy amatorzy są najlepsi :) nie mówię że tym samym ja jestem jakiś pro ale jak
widzę faceta o dość słusznej wadze na nowiutkim rowerze mtb który chce się ze mną ścigać
to od razu pojawia mi się na twarzy uśmiech. niestety od kiedy jeżdżę w pełnym stroju
rowerowym takich chcących się sprawdzić jest coraz mniej


ze mną często chłopaki chcą się ścigać:P i strój rowerowy jest tu raczej zachętą:P szkoda że starcza im zapału na 500m:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2010 o 19:26, czaja24 napisał:

ze mną często chłopaki chcą się ścigać:P i strój rowerowy jest tu raczej zachętą:P szkoda
że starcza im zapału na 500m:D

nie wiem czy to akurat zapału im zaczyna najbardziej brakować :P ale tak dla jednych strój jest zachętą a drugich odstrasza. więc albo tych pierwszych rzadziej spotykam albo to mój rowerek tak ich odstrasza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hej, potrzebuję kupić oponę do roweru, bo stara już wyłysiała ;] niestety o oponach wiem bardzo niewiele i nie mam pojęcia, czy taka za 30-50zł będzie w porządku, a jeśli nie to ile idzie na to przeznaczyć.
Potrzebuję oponę 26 cali, grubość jakieś 2,1 chyba, opona tylna, a rower to Author Impulse, o ile ma to znaczenie :]
coś byście polecili w tych granicach co podałem? Czy też może w tej cenie to wsio jedno i i tak będzie okej, ew. w tej cenie to wsio jedno i i tak będzie do pupy ;)
z góry dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.03.2010 o 19:58, niechtodiabli napisał:

hej, potrzebuję kupić oponę do roweru, bo stara już wyłysiała ;] niestety o oponach wiem
bardzo niewiele i nie mam pojęcia, czy taka za 30-50zł będzie w porządku, a jeśli nie
to ile idzie na to przeznaczyć.
Potrzebuję oponę 26 cali, grubość jakieś 2,1 chyba, opona tylna, a rower to Author Impulse,
o ile ma to znaczenie :]
coś byście polecili w tych granicach co podałem? Czy też może w tej cenie to wsio jedno
i i tak będzie okej, ew. w tej cenie to wsio jedno i i tak będzie do pupy ;)
z góry dzięki :)

Polecam opony Michelin - w tej cenie to wyjdą druciane ale i tak są bardzo dobre, bierznik musisz dopasować do swojego stylu jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się