SiniS

Rower - temat dla maniaków rowerowych

3156 postów w tym temacie

Widziałem kiedyś filmik jak gość przecinał takie tańsze ulocki. Fakt że kieszonkowym przecinakiem tego nie zrobisz, ale jednak się da i trwa to 5-10 sekund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.11.2012 o 15:24, kuba9876543210 napisał:

No niestety, min. dwie blokady powinno sie miec (jedna na przednie kolo do czegos i druga
na tylnie kolo+rama do czegos) jesli rower cos wart albo w niepewnych miejscach sie go
przypina, a siodelko do plecaka.

Nie zahacza to trochę pod paranoję? Całe życie przypinam rower za przednie koło (bo łatwiejsze do zdjęcia) i ramę jednym zapięciem i nigdy w życiu nie miałem w związku z tym smutnych przygód. Widząc kogoś kto spędza pół dnia na przypinaniu roweru kilogramami sprzętu, a na koniec wyciąga jeszcze siodełko niczym Jaś Fasola, który zabierał ze sobą kierownicę samochodową, to na miejscu złodzieja od razu połapałbym się, że to nie byle jaki rower, ale drogi sprzęt, nad którym warto się napracować. I to niekoniecznie z żadnymi sekatorami. Poczekać w okolicy, zapalić fajkę, a jak zjawi się właściciel i odbezpieczy to wszystko, sprać go po łbie i zmyć się jego rowerem w kilka sekund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2012 o 22:35, Sandro napisał:

Nie zahacza to trochę pod paranoję? Całe życie przypinam rower za przednie koło (bo łatwiejsze
do zdjęcia) i ramę jednym zapięciem i nigdy w życiu nie miałem w związku z tym smutnych
przygód. Widząc kogoś kto spędza pół dnia na przypinaniu roweru kilogramami sprzętu,
a na koniec wyciąga jeszcze siodełko niczym Jaś Fasola, który zabierał ze sobą kierownicę
samochodową, to na miejscu złodzieja od razu połapałbym się, że to nie byle jaki rower,
ale drogi sprzęt, nad którym warto się napracować. I to niekoniecznie z żadnymi sekatorami.
Poczekać w okolicy, zapalić fajkę, a jak zjawi się właściciel i odbezpieczy to wszystko,
sprać go po łbie i zmyć się jego rowerem w kilka sekund.


Chyba zlodziej utrzymujacy sie z tego bedzie patrzec na rower, a nie na zabezpieczenia, oceniajac ilos $ jakie moze uzyskac ze sprzedazy go.
Wszystko zalezy od wartosci roweru i gdzie go zostawiasz.
Jak mieszkalem pod Paryzem i przypinalem rower przy metrze to siodelko ze soba bralem, bo bylo latwo zdejmowalne i duzo innych osob robilo podobnie (chyba, ze starszy rower i trzeba odkrecac), nie byl to wartosciowy rower, wiec tylko na jedna blokade zapinalem, ale te lepsze rowery na dwie juz widzialem nie raz zapiete. Nie raz widzialem rower bez przedniego kola, bo lawiej wziac :)
Teraz mieszkam w Polsce i wszystkie rowery z jakich korzystam oprocz jednego z sredniej-sredniowysokiej polki (rodziny) przypinam tylko na jedna blokade, bo nie sa one duzo warte... ale mimo tego przy dwoch blokadach (oddzielnie uzywanych, jedna po drugiej) dorobilem sie trwalych sladow (przez co jedna musialem wyrzucic, bo byla za bardzo zniszczona i wdarla sie korozja) od tarcia czyms (czyli nikt ''''profesjonalny''''). Bylo to przy rowerach wartych obecnie kilkaset zl. Mimo wszystko w Polsce jest troszke bezpieczniej jesli chodzi o zostawianie rowerow.
Ale np. znajomy studiuje w Londynie to raz ukradli mu rower z marketu za 99 funtow, a przypial tylko na czas zajec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie - od ilu stów zaczynają się rowery, które nie rozwalą się po pierwszym przejeździe? Odstawiłem rower wiele lat temu, na wiosnę chciałbym wrócić, ale tu zaczyna się kłopot, ponieważ nie mam pojęcia jaki rower sobie na start kupić. Nie chcę nic super, ale chciałbym, by był on po prostu OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesli rowerek ma byc w miare przyzwoity- ponizej 1000zl nie ma co startowac. Oczywiscie taki za 500zl tez nie rozsypie sie po pierwszej jezdzie, ale jego jakosc i wygoda uzytkowania nie beda raczej satysfakcjonujace;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.12.2012 o 22:49, darth_16 napisał:

Pytanie - od ilu stów zaczynają się rowery, które nie rozwalą się po pierwszym przejeździe?
Odstawiłem rower wiele lat temu, na wiosnę chciałbym wrócić, ale tu zaczyna się kłopot,
ponieważ nie mam pojęcia jaki rower sobie na start kupić. Nie chcę nic super, ale chciałbym,
by był on po prostu OK.


Napisz jeszcze jaka jazda Cię najbardziej kręci? Jaki teren najczęściej chcesz pokonywać, w jakich warunkach i w jakich prędkościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.12.2012 o 22:49, darth_16 napisał:

Pytanie - od ilu stów zaczynają się rowery, które nie rozwalą się po pierwszym przejeździe?
Odstawiłem rower wiele lat temu, na wiosnę chciałbym wrócić, ale tu zaczyna się kłopot,
ponieważ nie mam pojęcia jaki rower sobie na start kupić. Nie chcę nic super, ale chciałbym,
by był on po prostu OK.


http://www.kross.pl/pl/2012/hexagon-x3

Na start jak znalazł. Nie jest to jakiś "koks" ale rower bardzo przyzwoity jak za taką cenę i nie chcesz bawić się w samodzielne składanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałem - z roweru zrezygnowałem dawno(praktycznie będąc jeszcze dzieciakiem), więc na dobrą sprawę na rowerach absolutnie się nie znam... nie mam swoich preferencji. Chodzi mi o rower, w którym mógłbym jeździć po mieście i gdzieś w obrębie aglomeracji miejskiej.

mw89info - dzięki wielkie. Myślisz, że na start będzie jak znalazł? Nie chciałbym przestrzelić już na początku z kupnem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2012 o 00:03, darth_16 napisał:

mw89info - dzięki wielkie. Myślisz, że na start będzie jak znalazł? Nie chciałbym przestrzelić
już na początku z kupnem ;)


Nie masz co sie martwić. Ten hexagon będzie bardzo dobry na poczatek i pod przyszłą rozbudowę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zagadaj ze sprzedawca i zapytaj o rabat na Hexagona X6, moze do okolo tysiaca zlotych zejdzie, czasami takie myki przechodza, uwierz mi ;) Jesli nie to Hexagon X3 tez wystarczy, bedzie sluzyl przez dlugie lata a jego jakosc w porownaniu do marketowej chinszczyzny oferowanej za 500 czy 600zl bedzie nieporownywalnie wyzsza;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a mi się wydaje że ten rower rower krossa raczej średnio się nadaje do jazdy po mieście. już prędzej poszukałbym jakiegoś roweru corssowego a nie takiego typowego mtb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A bardziej po polsku mógłbyś? ;) Serio się pytam, bo nie znam się na tym kompletnie - w sumie na tej stronie widziałem różne typy - od szosowych po turystyczne, ale na ile one się od siebie różnią w budowie, komforcie jazdy itd.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nadal będę uparcie stał przy tym rowerze który poleciłem Ci parę postów wyżej. Tak jak mówiłem, nie jest to jakiś super profesjonalny sprzęt ale dla początkującej osoby będzie jak znalazł, zwłaszcza za taką cenę. Nie radzę schodzić poniżej tego 1000 PLN. Zawsze można go z biegiem czasu rozbudować o lepszy osprzęt. Jak będziesz częściej jeździł jednak asfaltem to wymienisz opony na 1,75 cala grubości i opory toczenia ciut się zmniejszą (fabrycznie masz 2,1).

Ale poczekajmy na opinię innych użytkowników bo może ktoś znalazł coś fajniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoko, tak jak pisałem rower kupię sobie gdzieś na wiosnę, kiedy będzie i więcej czasu na jeżdżenie, i lepsza pogoda. Także mam czas, by dokonać zebrać ifno i dokonać dobrego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2012 o 17:19, darth_16 napisał:

A bardziej po polsku mógłbyś? ;) Serio się pytam, bo nie znam się na tym kompletnie -
w sumie na tej stronie widziałem różne typy - od szosowych po turystyczne, ale na ile
one się od siebie różnią w budowie, komforcie jazdy itd.?

ja po przeczytaniu twojego posta w którym piszesz o tym że będziesz głównie jeździł po mieście proponuję tobie rower crossowy czyli taki bardziej szosowy góral. taki rower ma większe i węższe koła oraz bardziej szosowe przełożenia w przerzutkach dzięki czemu lepiej się nim jeździ po mieście a i w lekki teren nie będzie stanowił problemu. do jazdy tylko w mieście czy po utwardzonych drogach spokojnie poleciłbym rower szosowy czy miejski ale... pewnie że od czasu do czasu chciałbyś się przejechać w jakimś terenie to rower crossowy wydaje mi się dużo lepszym rozwiązaniem. mw89info natomiast (myśląc trochę stereotypowo) proponuje tobie typowy i toporny rower górski. faktycznie do miasta jak znalazł ;]
nie warto też póki co rzucać cenami i modelami rowerów skoro po pierwsze sam nie wiesz jaki typ roweru cię interesuje (górski, crossowy, itd.) a po drugie okres zimowy jeśli chodzi o ceny i modele rowerów jest wyjątkowo gorący. zaczną pojawiają się nowe modele na rok 2013 a sprzedawcy chcąc się pozbyć z magazynów starych modeli z 2012 będą robić dużo promocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolega pytal "ile stowek", wiec za dolna bariere uznalismy pulap 1000zl , w tym przedziale mozna kupic markowy rower MTB, najblizsza sensowna crossowka to jakies kolejne 300-400zl, wiadomo ze im wiecej zaplacimy tym lepszy sprzet otrzymamy ;) Klasyczny goral jest toporniejszy, ale to dobrze rokuje jego zywotnosci, crossy z kolei maja lepsze przelozenia na asfalt i mniejsze opory toczenia, od biedy mozna nimi nawet zjechac na mniej utwardzone sciezki. To nie jest zly pomysl (nawet i lepszy), ale taki rower -w tym przedziale cenowym- bedzie wymagal nieco wiekszej rozwagi od wlasciciela, klasyczne tanie MTB lepiej znosza gorsze traktowanie. Tu trzeba by sie bardziej okreslic co do stylu jazdy i oczekiwan wzgledem maszyny, jesli sie zepnie poslady po miescie mozna jezdzic czymkolwiek, pytanie jak jezdzic;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W takim wypadku zaczekajmy na odpowiedź osoby która owym rowerem będzie jeździć. Ja przed kupnem również twierdziłem, że będę jeździł tylko po szosie a potem okazało się co innego więc zaproponowałem model poniżej którego raczej nie warto schodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja nie pisałem nic o cenie minimalnej roweru bo nie mam nic w tej kwestii do dodania ponad to co sam napisałeś. też uważam (nie od dziś ani nie od wczoraj) że ceny rowerów zaczynają się od ok 1000zł. nie przesadzaj też w pisaniu o rowerach crossowych bo mam taki rower i na pewno jakoś specjalnie nie uważam na niego. oczywiście crossem nie wjedziesz w cięższy teren ale nie oszukujmy się większość ludzi nie jeździ w "błocie do pasa" :) no chyba że cięższym terenem są wysokie krawężniki :D

mw89info
tak na pewno będzie najlepiej :) zresztą od zastanowienia się nad typem roweru powinno się w ogóle zaczynać szukanie roweru.
skoro twierdziłeś że będziesz jeździł tylko po szosie to rozumiem że masz szosówkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się