SiniS

Rower - temat dla maniaków rowerowych

3156 postów w tym temacie

Dnia 15.09.2009 o 14:24, rob006 napisał:

A niby czemu? Idiota to idiota, nawet bez roweru jest niebezpieczny :D


Powiem Ci, że obracam się nieco w światku rowerowym i ludzie z rowerami za 2k i w górę nie są idiotami i wiedzą jak jeździć. Nawet jak są idiotami, to i tak wiedzą jak jeździć i np. zagrożenia na drogach sprawiać nie będą. Nie to co żule na 10-o letnich kozach (i starszych) jeżdżący po wioskach nawaleni jak mesershmidty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2009 o 14:34, Budo napisał:

Powiem Ci, że obracam się nieco w światku rowerowym i ludzie z rowerami za 2k i w górę
nie są idiotami i wiedzą jak jeździć. Nawet jak są idiotami, to i tak wiedzą jak jeździć
i np. zagrożenia na drogach sprawiać nie będą. Nie to co żule na 10-o letnich kozach
(i starszych) jeżdżący po wioskach nawaleni jak mesershmidty.


Ja znam idiotę na rowerze za 1500 zł, niemal całkowicie pozbawionego wyobraźni i zdrowego rozsądku, a jedyny plus z jego jazdy na tym rowerze to to, że w samochodzie były jeszcze bardziej niebezpieczny, więc ten rower to mniejsze zło. ;]
A żule to zupełnie inna bajka, oni potrafią położyć się na drodze i zasnąć (autentyk ;D), im rowery nie są potrzebne do spowodowania zagrożenia. Zresztą oni raczej nie jeżdżą na rowerach z marketu za 500 zł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2009 o 14:34, Budo napisał:

/.../


Oj Budo :P Jest cała masa idiotów, którzy jeżdżą na rowerach za 2000 zł wzwyż. To, że ktoś ma rower za 2k nie oznacza, że jest inteligentem i ekstra-riderem, a to, że po prostu go ma. Nie można porównywać ceny roweru do inteligencji osoby jeżdżącej na nim.

Dzieci dostają rowery za taką kasę. I strach wypuścić je na ulicę (na rowerze oczywiście). A dlaczego? Bo w większości przypadków stwarzają niebezpieczeństwo na drodze jak wyżej wspomnieni idioci. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2009 o 14:53, Jackaloppe napisał:

Oj Budo :P Jest cała masa idiotów, którzy jeżdżą na rowerach za 2000 zł wzwyż. To, że
ktoś ma rower za 2k nie oznacza, że jest inteligentem i ekstra-riderem


Nie, najczęściej jest po prostu spoko gościem i tyle. Centralnie, w środowisku rowerowym nie spotkałem jakichś głupków, nie mówię tutaj o gówniarzach, tylko bardziej dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2009 o 14:55, Budo napisał:

/.../


Trzeba było mówić od razu, że rozmawiamy głównie o ludziach dojrzałych. ;) To całkowicie zmienia stan rzeczy.
Tak czy siak, masz farta. Dość często jeżdżę jedną z moich ulubionych tras nad zalew i zawsze, ale to zawsze, na drodze znajdę jakiegoś idiotę, który w kogoś wjechał, komuś przejechał po pięcie, lub coś takiego...

Aż coś się człowiekowi robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2009 o 15:07, Jackaloppe napisał:

Trzeba było mówić od razu, że rozmawiamy głównie o ludziach dojrzałych. ;) To całkowicie
zmienia stan rzeczy.


No wiadomo, że gównażeria ma świecie w bani, a nie daj Boże quada który dorwie ;]

Dnia 15.09.2009 o 15:07, Jackaloppe napisał:

Tak czy siak, masz farta. Dość często jeżdżę jedną z moich ulubionych tras nad zalew
i zawsze, ale to zawsze, na drodze znajdę jakiegoś idiotę, który w kogoś wjechał, komuś
przejechał po pięcie, lub coś takiego...


Zalew? Koronowski? :)
To blisko mieszkasz, mój brat bardzo często śmiga tam rowerem, a ja mam działę nad zalewem ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.09.2009 o 15:10, Budo napisał:

No wiadomo, że gównażeria ma świecie w bani, a nie daj Boże quada który dorwie ;]


Może dałoby radę nawet mnie pod tę gówniażerkę podciągnąć, ale myślę, że jestem jednym z tych osobników, co na drodze myślą i uważają na siebie i innych. :)

Dnia 15.09.2009 o 15:10, Budo napisał:

Zalew? Koronowski? :)
To blisko mieszkasz, mój brat bardzo często śmiga tam rowerem, a ja mam działę nad zalewem
;]


Eee? Strzelałeś z tym zalewem, czy mnie z kimś pomyliłeś? Zalewów w Polsce jest od groma, a ja jeżdżę akurat nad Zalew Zemborzycki, niedaleko (a właściwie jeszcze na terenie) Lublina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2009 o 15:15, Jackaloppe napisał:

Eee? Strzelałeś z tym zalewem, czy mnie z kimś pomyliłeś? Zalewów w Polsce jest od groma,
a ja jeżdżę akurat nad Zalew Zemborzycki, niedaleko (a właściwie jeszcze na terenie)
Lublina.


To jednak daleko. Z zalewem strzelałem, nie ma ich aż tyle, a u mnie w regionie ten jest największy i uczęszczany :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

męczy mnie ta dyskusja tym bardziej że trochę znam się na rowerach i wiem że rowery za ok. 500zł nie są warte nawet oglądania chyba że chce się wywalić pieniądze w błoto.

wracając do metafory z samochodami. jeśli ktoś ma stary samochód który był wart np. 10 000zł i był z niego całkowicie zadowolony to kupując nowy (bo stary chcąc nie chcąc się zużył) nie kupi nowego za 20 000zł tylko taki cenowo który będzie bliższy pierwszemu czyli np. też za 10 000zł. a przez rozwój techniki nawet tańszy nowy samochód będzie dużo lepszy niż wysłużony stary :]

Dnia 15.09.2009 o 14:24, rob006 napisał:

Dłużej niż 11 lat? :>

jak twój rower tyle wytrzymał to jestem pewien że normalne rowery a nie ich tanie imitacje spokojnie tyle wytrzymają.

Dnia 15.09.2009 o 14:24, rob006 napisał:

A niby czemu? Idiota to idiota, nawet bez roweru jest niebezpieczny :D

powiem tak idiota na lepszym rowerze jest bardziej przewidywalny bo można przypuszczać że ma sprawniejszy rower i w razie co jest w stanie zahamować. zresztą jeśli lubisz tak metafory ze świata motoryzacji to pomyśl co sprawia większe zagrożenie na drodze sprawny czy niesprawny samochód.

wyobraź sobie że w droższym rowerze nie tylko płacisz więcej za "bajery" takie jak lepszy osprzęt ale też czy przede wszystkim za lepszą ramę która kosztuje mniej więcej połowę ceny roweru. z bardziej odczuwalnych "bajerów" w droższym rowerze są lepsze koła ale w końcu przecież jeździłeś droższymi rowerami to pewnie to wiesz.

poza tym Darth_Angel dobrze mówi jeśli ktoś sugeruj się tylko ceną to na pewno wybierze rower za 500zł jeśli natomiast zna się trochę w tej dziedzinie to z pewnością wybierze droższy rower. w końcu ja ze swoją wiedzą i doświadczeniem jeśli chodzi o rowery chcę najlepiej doradzić Dincooo aby był zadowolony z roweru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2009 o 21:43, master962 napisał:


> Odstawić rower? Po co? Nawet w zimę będę jeździł, mój sezon trwa bez końca.
masz zimówkę czy u ciebie nie sypią solą? :)


Mam zwykłego górala, ale w zimę jeżdżę odkąd pamiętam :) Nic trudnego, choć czasami koła potrafią tracić przyczepność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2009 o 16:17, master962 napisał:

wracając do metafory z samochodami. jeśli ktoś ma stary samochód który był wart np. 10
000zł i był z niego całkowicie zadowolony to kupując nowy (bo stary chcąc nie chcąc się
zużył) nie kupi nowego za 20 000zł tylko taki cenowo który będzie bliższy pierwszemu
czyli np. też za 10 000zł. a przez rozwój techniki nawet tańszy nowy samochód będzie
dużo lepszy niż wysłużony stary :]

A to dziwne, bo nie przypominam sobie przypadku wśród moich znajomych/sąsiadów aby ktoś przy zakupie samochodu nie wydał na niego więcej niż na poprzedni (oczywiście pomijam fakt gdy ktoś np rozbił/stracił samochód i na gwałt potrzebuje innego, choć też nie przypominam sobie takiego przypadku), szczególnie jeśli ma służyć jako drugi samochód, używany na zmianę z tym pierwszym. Standard życia się podnosi, to i kasy można wydać trochę więcej.

Dnia 15.09.2009 o 16:17, master962 napisał:

jak twój rower tyle wytrzymał to jestem pewien że normalne rowery a nie ich tanie imitacje
spokojnie tyle wytrzymają.

A na czym wnioskujesz? Na logice i doświadczeniu? Czy na podstawie tej samej logiki i doświadczenia nie powiedziałeś że mój rower jest na tyle niebezpieczny, że bałbyś się na nim jeździć? No a popatrz działa.

Dnia 15.09.2009 o 16:17, master962 napisał:

> A niby czemu? Idiota to idiota, nawet bez roweru jest niebezpieczny :D
powiem tak idiota na lepszym rowerze jest bardziej przewidywalny bo można przypuszczać
że ma sprawniejszy rower i w razie co jest w stanie zahamować.

Kurcze, a w moim starym złomie działają hamulce :/. Mam w domu jeszcze 2 takie rowery i we wszystkich działają hamulce. Generalnie wszystko w nich działa, trzeba tylko czasami zerknąć na ten rower i sprawdzić jego stan, a jak coś zaczyna szwankować - naprawić. Tak samo jak w tych droższych, tylko częściej :P. Tak naprawdę ważniejszy od roweru jest jego właściciel, bo rozsądny człowiek nie będzie jechał niesprawnym rowerem, a idiota może nawet w rowerze za 2k coś zepsuć i zignorować.

Dnia 15.09.2009 o 16:17, master962 napisał:

poza tym Darth_Angel dobrze mówi jeśli ktoś sugeruj się tylko ceną to na pewno wybierze
rower za 500zł jeśli natomiast zna się trochę w tej dziedzinie to z pewnością wybierze
droższy rower. w końcu ja ze swoją wiedzą i doświadczeniem jeśli chodzi o rowery chcę
najlepiej doradzić Dincooo aby był zadowolony z roweru.

No ale jak już doradzasz to doradzaj rzetelnie, wiadomo że tańsze rowery są o wiele słabsze, ale nie pierdziel głupot że kupno roweru za 500 zł to wywalenie kasy w błoto, bo ja mam taki rower i jakoś nie czuję się stratny. Niektórym po prostu taki rower wystarcza, bo jeżdżą na tyle rzadko że inwestowanie tysiaka w rower mija się z celem - weź to pod uwagę zanim następnym razem za wszelką cenę zechcesz komuś wybić z głowy zakup takiego roweru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

w butach za 5zł też można chodzić :] czego w cale nie neguję. piszę tylko żeby kupić trochę droższe bo takie buty to badziew i nie warto inwestować w nie kasy. a jeśli będzie się w nich chodziło od święta na krótkie wycieczki czy nawet w cale to starczą nawet na parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Włączę się do waszej dyskusji panie robo006 i kolego master

więc tak rowery drogie nie psują się wcale częściej niż rowery tanie, po pierwsze na rowerach drogich( 99% posiadaczy takich rowerów) przejeżdża się w sezonie po 5-15k km, służą one do jazdy amatorskich bądź zawodowych startów i w naszej sytuacji ekonomicznej większość amatorów ma jeden drogi rower na którym trenuje i startuje.
Na rowerach tanich przejeżdża się znacznie mniej i psują się znacznie częściej wiem bo mam prócz jednego roweru drogiego mam dwa tanie na których przez to że się psują nie jeżdżę nawet na spacery...

Kwestia jazdy to jeszcze inna inszość, bo na trwałość sprzętu ma znaczenie ja się o niego dba, ja po każdej jeździe swój czyszczę, po błocie myję, czyszczę i smaruję łańcuch ... itd... i w moim rowerze drogim po dwóch latach użytkowania padły stery, i wcale się temu nie dziwię bo na nim trenowałem, nie raz w deszczu i w błocie, zaliczyłem kilka startów w maratonach, łącznie przez dwa lata przejechałem około 15k km z czego 90% w terenie i nie powiem żebym był zawiedziony awaryjnością mojego roweru bo prócz wybitych sterów, wyłamanego zęba w przedniej zębatce i zerwanego łańcucha nie zepsuło się w moim rowerze nic a to co się zepsuło miało prawo, bo katowanie sprzętu w terenie prędzej czy później skończy się awarią czy to jest rower tani czy drogi

PS kupno roweru za 500zł to faktycznie wywalanie kasy w błoto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2009 o 10:08, czaja24 napisał:

PS kupno roweru za 500zł to faktycznie wywalanie kasy w błoto


to ja dodam jeszcze, ze sa rowery za 500zl i tez za 500zl ;) tylko te pierwsze sa np. po obnizce, w promocji np. z 800zl (taki wlasnie mam) i jest o niebo lepszy od roweru mojego brata, ktory jest typowym hipermarkeciakiem i dosc czesto sie w nim cos psuje.. to glownie zalezy od okazji i wiedzy kupujacego.. nie mowie, ze moj obecny rower jest super hiper, ale jest juz o oczko wyzej, od tech typowych rowerow z marketu..
tak czy siak, kupuje na wiosne nowa maszyne, pewnie wydam kolo 2.5k, ale to nie bedzie zwykly rower, tylko taki do dh/fr, a te sporty sa drogie, niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.09.2009 o 10:08, czaja24 napisał:

PS kupno roweru za 500zł to faktycznie wywalanie kasy w błoto

ale przetłumacz to robo006 który myśli że jak on jeździ 11 lat na takim rowerze to już się na rowerach zna. oczywiście może zdarzyć się rower w niższej cenie (po sezonowej obniżce) ale ten rower podany przez Dincooo taki nie jest to zwykły badziew którego w marketach jest pełno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem specjalnie czekałem żeby była następna strona to myślałem że nie zauważycie ^^
A tak się wypytuję, bo to mój pierwszy rower oprócz komunijnego marketowca, więc chciałbym wybrać najlepszy żeby na długo starczył.

Gregario
http://velo.com.pl/www/rower/?id=330
http://velo.com.pl/www/rower/?id=329

to te jakby co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wczoraj na stacji Orlen pompowałem sobie koła w samochodzie tym urządzeniem, które
precyzyjnie pozwala ustawić ilość atmosfer, które chcesz wpompować. I tak sobie myślałem, że
podjadę dzisiaj rowerem żeby też precyzyjnie dopompować ,jednak kompletnie nie wiem jaką wielkość
ustawić? Mój rower to Kelly''s Viper( model chyba z 2005 roku) Patrzyłem również w instrukację, a nawet
kartę gwarancyjną jednak nic o tym nie wspominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się