Gram.pl

Opinia: Switch najbardziej przereklamowaną konsolą w historii

24 postów w tym temacie

To fakt, joycony są trochę słabe jak na kontrolery ale ja daję rady i Pro Controllera nie mam zamiaru kupować, jeśli już się decydować to na dongla dającego możliwość używania pada od Xboxa.

Jednak największy zarzut miałbym co do ilości gier na NS. Mamy Zeldę, mamy Mario, Xenoblade Chronicles, Mario+Rabbids, Mario Kart, Kirbiego i w sumie tyle... Wolfenstein to port który naprawdę nie wiem do kogo jest kierowany... stacjonarna wersja będzie wyglądać biednie, a w trybie handheldu to raczej ciężko grać w taką pozycję, szczególnie za pomocą joyconów.
Przytłaczająca większość to jakiś indieshit, za wyjątkiem kilku perełek w stylu StardewValley, tylko, że nie dość, że jest drożej to jeszcze mogliśmy to wszystko ograć już gdzie indziej.
Sama Zelda która napędziła sprzedaż Switcha też jest moim zdaniem przereklamowana. Nie powiem, gra jest bardzo fajna, dopracowana i w ogóle ale dawać jej 10/10? No bez przesady, nie jest to żadne arcydzieło.

Aczkolwiek co do oprawy graficznej tytułów na NS nie za bardzo mam co zarzucić. Powiedziałbym nawet, że jak na sprzęt przenośny to jest rewelacyjnie i jestem pod wrażeniem, szczególnie zasięgu rysowania o którym PS3 czy X360 mógłby tylko pomarzyć. Zelda, ma super widoczki, a granie w Mariana w 60 fpsach to sama przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, gralem na Wii U, 3dsie i Switchu i muszę powiedzieć, że po za kilkoma wyjątkami gry nintendo są dobre (od strony mechanicznej), ale niejako puste. Dla osób, które nie miały styczności z grami od N polecam, pożyczenie od jakiegoś znajomego switcha, ale tak na tydzień minimum i ogrania 1 dwóch tytułów by zobaczyć czy naprawdę to jest dla was.

Inną sprawą jest to, że chciaż wyszedł Doom czy Wolf... to tak naprawdę, żadna bierząca gra AAA nie ukazała się od zewnętrzenego wydawcy na Switchu, co może świadczyć o tym, że przystosowanie gier do Switcha jest za drogie w stosunku do prognozowanych przychodów, a to może źle świadczyć o konsoli szczególnie, że okres boomu na nią lekko przygasł.
Z drugiej strony nie uważam, że to konsola zrobiona pod gry AAA, a bardziej indyki... ale do grania w indyki wystarcza tableto-laptop za połowę ceny switcha i też przyjemnie gra się w podróży, a dodatkowo można wygodnie internet sprawdzić.

Według mnie Switch to może być dobra konsola, ale wedlug mnie za mało oferuje by uzasadniać tak wysoką cenę. Xone S z dwiema grami (w sklepie, nówka sztuka) zapłaciłem poniżej 1k zł. Laptop do indyków zamyka się też w granicy 1k... w sumie trochę dokładając do ceny switcha mamy zestaw i do gier AAA i do niszkówek w podróżach.

Co do samych ocen gier to według mnie jest tendencja do popadania z skrajności w skrajność, gry albo dostają zaskakująco wyskoie oceny lub zaskakująco niskie. Co do Mario Odyssey podanego w tekście taka ocena może być podyktowana, krótkim czasem grania i brakiem styczności z np. Super Mario 3D World na Wii U, wtedy gra naprawdę może się bardzo podobać.

Powyżej przedstawiam moją opinię, rozważania na temat switcha. Nie mówię, że konsola jest zła, ale też jestem daleki od stwierdzenia, że konsola jest świetna. Ma sowje wady i zalety, znajdą się również alterantywy dla niej w zależności od tego jakiego aspektu poszukujemy najbardziej. Jeżeli jednym słowem miałbym określić Switcha to bym go nazywał "konsolą kompromisów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nintendo to dziwna firma. Przynajmniej patrząc z naszego, europejskiego punktu widzenia. Pod wieloma względami genialna, a jednocześnie trudno oprzeć się wrażeniu, że w niektórych kwestiach zatrzymali się w rozwoju dobre 20 lat temu. W Japonii dalej walczą dzielnie. Ale tam mają kocie restauracje, zawierają małżeństwa z robotami i mają pedofilskie kreskówki. W zestawieniu z zachodnimi standardami, gry na Switcha, jak i sama konsola, wypadają raczej słabo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dać u Janusza Biznesu 1500-1800 zł za konsolę , którą bez kłopotu kupi się nową niżej 1400 zł , to trzeba być niezłym baranem aby tak się dać ogolić . Co do tekstu , to brzmi on jak płacz dziesięciolatka , że ma konsolę i nie może pograć na niej w CoDy czy inne BF i wogóle jaki to zacofany i lipny sprzęt jest . Redaktorze , konsolki Nintendo od lat kupuje się dla gier ekskluzywnych Big N , a nie dla multiplatform . Jak ktoś łyka ten sprzęt i stęka , że nie ogra tego czy tamtego to nic innego jak totalna niewiedza i nieobycie w temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 Jak ktoś łyka ten sprzęt i stęka , że nie ogra tego czy tamtego to nic innego jak totalna niewiedza i nieobycie w temacie .

Wszystko pięknie, tylko jeden mały szczegół wymyka się twojej uwadze. Cena. Niech ją obniżą o połowę i stęki się skończą. Bo tyle ta konsola jest warta w tej chwili. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brzmi to bardziej jak hejt przeciwnika Nintendo niż opinia redaktora serwisu o grach. Zerowy poziom wiedzy o sprzęcie. 

Cena 1500-1800? Rok temu kupiłem za 1449, dziś da sie dorwać go jeszcze taniej.

Cena padów podobnie. Do Xów rzeczywiście pady są tanie, ale kupić DS4 poniżej 200 to kwestia promocji. I propozycja zeby Pro Controller kosztował 100-150 to ponury żart i całkowity brak wiedzy na temat sprzętu. 

Pro Controller ma baterię która trzyma ponad 20h ciągłego użytkowania(tak jak i Joy Cony) , gdzie DS4 trzyma mniej niż w pełni naładowany Switch w handheldzie. 

Do tego dochodza niesamowicie precyzyjne motion controlls, czytnik NFC i genialne HD Rumble, ktore pewnie Sony niedługo ukradnie, jak wiele rzeczy wcześniej :)

Rozumiem też że Odyssey nie wygląda jak jakiś Horizon czy Uncharted, ale mowienie że na duzym ekranie wygląda okropnie to spora przesada. Z resztą jak ktoś zwraca głównie uwagę na grafikę to Switch nie jest dla niego. Zwłaszcza jak grał w jedną Zeldę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie osobiście to właśnie do ceny się wszytko sprowadza. Switch to fajny sprzęt, ale jako mobilna zabawka za 700-800 zł, a nie - jak obecnie (tutaj zgoda z krytyką artykułu) - minimum 1250-1300 zł bez żadnej gry. Jako główna platforma do grania to żaden wybór i szczerze mówiąc nie wydaje mi się, by ktokolwiek, poza może najwierniejszymi fanami Nintendo, spierał się z takim punktem widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Headbangerr napisał:
 Jak ktoś łyka ten sprzęt i stęka , że nie ogra tego czy tamtego to nic innego jak totalna niewiedza i nieobycie w temacie .

Wszystko pięknie, tylko jeden mały szczegół wymyka się twojej uwadze. Cena. Niech ją obniżą o połowę i stęki się skończą. Bo tyle ta konsola jest warta w tej chwili. 

Co Ty masz z tą ceną ? Od początku roku praktycznie w więszości ogarniętych sklepów ( które zluzowały portki i dały sobie na luz z polskim podatkiem od nowości ) kupisz Switch w okolicach 1360-1370 zł . Cenę mają obniżyć o połowę , bo tupiesz nogą , bo Tobie nie pasuje ?? Konsola sprzedaje się świetnie , co potwierdzają wyniki . Uwież , konsolka warta jest swojej ceny , warto ją mieć tylko i wyłącznie dla gier od Big N bo te dają niesamowitą ilość radości , która u konkurencji się troszkę zagubiła ( konsole konkurencji też posiadam ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 Z ciekawości sprawdziłem sobie ceny w kilku sklepach i cena to jest mniej więcej 1400 - 1700 za switcha bez gier (zależy od wyposarzenia), a z grami cena wacha się od 1500 - 1900...
Najniższa cena jaką znalazłem to 1349 zł - w sklepie gdzie nie trzeba doliczać kosztów przesyłki (omijałem sklepy ze słąbą renomą).

Pitii napisał:
Uwież , konsolka warta jest swojej ceny , warto ją mieć tylko i wyłącznie dla gier od Big N bo te dają niesamowitą ilość radości , która u konkurencji się troszkę zagubiła ( konsole konkurencji też posiadam ) .

Ośmielę się z tobą nie zogodzić, wszystko zależy od gustu. Jak niżej wspomniałem po za kilkoma wyjątkami gry nintendo są dobre (od strony mechanicznej), ale niejako puste. Niektórzy tego nie zauważą, dla innych będzie to odpychające. Dużo też zależy jak wykorzysujesz konsolę jeżeli jest to sprzęt do zabawy ze znajomymi to luka jest zapełniana.

Co do jednego z twoich niższych jeszcze agrumentów o tym, że konsola nie jest dla multiplatform, dla mnie ten kawałek tekstu był bardziej kontragumentem na niektóre reklamy konsoli, które rekalmowały jej multiplatformowe tytuły (robił to przeceż pierwszy trailer nawet).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyślałem, że też coś od siebie w tym temacie napiszę, jako że jestem "szczęśliwym posiadaczem Switcha" od miesiąca.

Ogólnie zgadzam się z jednym - Switch jako platforma dodatkowa, wspierająca jest świetnym wyborem. Długo czekałem na godnego następcę mojego PSP i się znalazł. Nie dość, że mogę grać mobilnie na wyjazdach, to jeszcze nie muszę wychodzić z łóżka, gdy zwyczajnie nie mam ochoty na grubsze i cięższe tytuły. Pomijam to, że ostatnio katuję Bayonettę całymi dniami... ale ogólnie Przełącznik pojawił się w moim domu po to, aby grać w tytuły, w które nie gram na większych platformach. Głównie są to indyki, mniejsze tytuły lub gry, które wychodzą wyłącznie na Switcha i nie żałuję, że wydałem te 1400 zł na sprzęt, który ma mi właśnie do tego służyć. Właśnie z takim zamysłem kupiłem nową konsolkę Nintendo.

Wtedy też wpadło mi do głowy to, że w zasadzie dock mógłby dla mnie nie istnieć, bo i tak ładuję sprzęt ładowarką. Fakt, może mógłbym ponarzekać na klawisze przy dłuższych posiedzeniach, ale ostatecznie i tak gram głównie z doskoku lub weekendowo. Także tego... swoją rolę spełnia.

A teraz wybaczcie, wracam do grania w Gungeona. Wciąga jak diabli :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czepianie się gier to chyba jeden krok za daleko. "Co z tego, że są oceniane na ponad 90%, ja wam mówię, że SMO jest tylko dobre, a w Zeldę w ogóle nie grałem". Konkluzja - gry na Switcha mogłyby być lepsze... O ile przy wymienianiu pozostałych wad autor używa sensownych argumentów, tak tutaj to chyba jakiś żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co by nie mówić o sprzęcie to konsola spełnia ważną funkcję na rynku. Otóż jest to idealny sprzęt dla średnio-budżetowych gier, których twórcy nie chcą być zaszufladkowani jako indyki (czyli bieda-gry w opinii sporej części graczy), a nie mają jednocześnie budżetu na milion cutscenek, aktorów, marketing, foto-grafikę itp. Taka Zelda albo Mario jest oceniana wysoko (zgodnie przez graczy i krytyków notabene), przede wszystkim za mechanikę i grywalność, bo filmików jest niewiele, kwestii mówionych  jeszcze mniej i na PS4 nikt by ich pewnie nie zauważył nawet. Konkluzja jest taka, że na Switcha gry nie będą rywalizowały ze sobą pod względem technikaliów, ograniczenia sprzętowe wymuszą raczej konkurencję na polu właśnie grywalności.

PS. Zauważył ktoś, że NS jest całkiem popularny wśród graczy z PC master race, zwykle anty-konsolowych? Może dlatego, że nie próbuje zdobyć tradycyjnego bastionu PC czyli grafiki...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To do stosu dorzucę i ja swoje 3 grosze. Nigdy nie posiadałem konsoli od Nintendo, byłem posiadaczem PSP 3000, a potem, kiedy wyszło PS4 dokupiłem sobie PS3 za grosze. Do Nintendo Switch przekonała mnie Zelda, Super Mario Odyssey i Rocket League (którego jeszcze nie zakupiłem, bo czekam aż twórcy stworzą system tworzenia crossplatformowych drużyn). I tak, pierwsze - cena. Konsolę kupowałem nówkę ze sklepu w grudniu za 1200zł. Od tamtego czasu udało mi się przejść Mario, Zeldę i Kirby.

Muszę się przyznać. Tak dobrze jak przy Mario to się nie bawiłem od kiedy przechodziłem drugi dodatek do Wiedźmina 3. Forma rozrywki nieco inna, ale na mroźne zimowe wieczory, kolorowy świat, który przedstawiony jest w nowej odsłonie Mario, potrafi mocno wciągnąć.

Z Zeldą nigdy wcześniej nie miałem styczności. I o ile otwarty świat, mechaniki gry i poziom trudności sprawiają dużo frajdy, to jednak Mario w osobistym rankingu stawiam wyżej. Nie zmienia to faktu, że to chyba dwie najlepsze gry jakie ograłem w 2017 roku.

Do czego dążę? Z kupnem NS trochę ryzykowałem. Nie mając styczności ze środowiskiem Nintendo, nie wiedziałem do końca na co się piszę. I tak, żeby nie mówić o tej konsoli w samych superlatywach, zgadzam się co do niektórych niedociągnięć. Tragiczny system podstawki z tyłu konsoli, prosty system (co może być plusem) i coś co mnie boli najbardziej, czyli brak wbudowanej normalnie dostępnej przeglądarki internetowej (nie mam ochoty bawić się w ustawienia).

Czy żałuję? Nie. Patrzę w przyszłość z ogromną niecierpliwością. Czekam na więcej czasu, żeby zakupić sobie Xenoblade. Może zaopatrzę się w Bayonettę 2.  Na pewno na jesień przywitam Smasha. Jest jeszcze Project Octopath Traveler, czy Pokemon RPG (tutaj poczekam pewnie na oceny). Do tego Mario Tennis do gry w towarzystwie.

Edytowano przez Crad999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, stonek84 napisał:

Czepianie się gier to chyba jeden krok za daleko. "Co z tego, że są oceniane na ponad 90%, ja wam mówię, że SMO jest tylko dobre, a w Zeldę w ogóle nie grałem". Konkluzja - gry na Switcha mogłyby być lepsze... O ile przy wymienianiu pozostałych wad autor używa sensownych argumentów, tak tutaj to chyba jakiś żart.

Może uderzę z innej strony - to, że gra ma bardzo wysokie noty nie musi od razu oznaczać, że każdy gracz będzie z niej czerpał tyle samo frajdy.

Prosty przykład - mimo wysokich ocen Horizon: Zero Dawn, to sam znudziłem się tym tytułem po dobrych kilku godzinach rozgrywki. Robiłem trzy podejscia i żadne z nich nie było na tyle wciągające, abym mógł skończyć i powiedzieć "no, było to dobre". Podobnie miałem wysoko ocenianą przez wszystkich Personą 5. Tu również po dziesięciu godzinach powiedziałem: "starczy tego".

To samo jest tutaj w przypadku Nintendo. To, że dana gra dostaje 90-100 nie oznacza, że musi ona mi pasować. To nadal jest subiektywny wgląd w temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cenę mają obniżyć o połowę , bo tupiesz nogą , bo Tobie nie pasuje ?? 
Nie zrobią tego na pewno, ale potupać nogą nikt mi nie zabroni XD. 
Uwież , konsolka warta jest swojej ceny , warto ją mieć tylko i wyłącznie dla gier od Big N
...bo powiedział tak pan X z forum gram.pl.Już lecę do sklepu XD
bo te dają niesamowitą ilość radości , która u konkurencji się troszkę zagubiła

Kolega też chyba się troszkę zagubił w tym, co pisze XD "ilość radości, która (...) się zagubiła".

A teraz, pisząc serio: "problem" z ceną mam taki, że konsola Nintendo sama w sobie nie jest sprzętem najwyższej jakości, podobnie jak większość tytułów, które oferuje. Może sobie być dla wybranych, którzy lubią dużo śmiesznych, prostych gierek, ale jeśli któś spróbuje sprzedawać tobie kalkulator z wbudowanym tetrisem za cenę nowoczesnej maszyny do grania, to nie pomoże tłumaczenie, że to nie jest sprzęt do multiplatformowych  tytułów AAA. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Headbangerr napisał:

A teraz, pisząc serio: "problem" z ceną mam taki, że konsola Nintendo sama w sobie nie jest sprzętem najwyższej jakości, podobnie jak większość tytułów, które oferuje. 

Oj... pytanie czy mówimy tu o indykach, czy mówimy o gierkach Nintendo-only?

Bo jeśli o tym drugim, to no... nie. Z indykami i grami niezależnymi jest różnie, jak wszędzie w tym biznesie. Każda platforma musi mieć swoje Life of the Black Tiger ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dość prowokujacy artykuł, może dlatego bo duże grono tutejszych czytelników albo ma najdłuższe doświadczenie z PCtami albo jeżeli posiadają konsolę to od Microsoftu bądź Sony. Brawo dla pana redaktora za pomysł na pobudzenie dyskusji. Przegadywać się w niej nie będę bo po prostu szkoda czasu i energii ale podkreślić mi miło że faktycznie Switch w polskich realiach nie będzie traktowany poważnie a służyć powinien tylko jako konsola lub sprzęt dodatkowy. Nie zmienia to faktu że jest to sprzęt wyjątkowy ze względu na możliwości i tytuły first party które mają magię ale nie są dla każdego. Reasumując polecam switcha każdemu kto otwarty jest na inne rozwiązania w branży konsolowej plus nie przeszkadzają mu niecodzienne sposoby na konstrukcję sprzętu, akcesoriów oraz unikatowe, właściwie jedyne w swoim rodzaju gry. Piszę to szczerze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Fearror napisał:

Dość prowokujacy artykuł, może dlatego bo duże grono tutejszych czytelników albo ma najdłuższe doświadczenie z PCtami albo jeżeli posiadają konsolę to od Microsoftu bądź Sony. Brawo dla pana redaktora za pomysł na pobudzenie dyskusji. Przegadywać się w niej nie będę bo po prostu szkoda czasu i energii ale podkreślić mi miło że faktycznie Switch w polskich realiach nie będzie traktowany poważnie a służyć powinien tylko jako konsola lub sprzęt dodatkowy. Nie zmienia to faktu że jest to sprzęt wyjątkowy ze względu na możliwości i tytuły first party które mają magię ale nie są dla każdego. Reasumując polecam switcha każdemu kto otwarty jest na inne rozwiązania w branży konsolowej plus nie przeszkadzają mu niecodzienne sposoby na konstrukcję sprzętu, akcesoriów oraz unikatowe, właściwie jedyne w swoim rodzaju gry. Piszę to szczerze ;)

Pamiętam, jak na PSXa wychodziły takie eksperymenty jak Vib Ribbon. Dziś wiele osób kazałoby się puknąć w głowę, gdy się spojrzy na cenę pudełka z grą. A swego czasu ten tytuł był prosty i niesamowicie wciągający... plus - pozwalał na odtwarzanie swojej muzyki podczas grania! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się