Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Recenzja Vampyr, czyli wywiad z wampirem

14 postów w tym temacie

Dodam jeszcze, że długie loadingi to wina słabego HDD w konsolach. Gra ma wyoskiej rozdzielczości tekstury i na pc nie ma problemów. To w ogóle nie powinno być wpisywane jako wada do współczesnych gier granych na antycznych konsolach.

"nikt z NPC specjalnie nie przejmuje się tym, że znajomy pewnego dnia znika, przymusowo zaprowadzony przez nas chwilę wcześniej do ciemnego zaułku" - z innych stron można uzyskać informację, że powoduje to np. zmianę partnera w wilkołaka. Także najlepiej zabijać od razu 2-3 osoby należące do tego samego kręgu społecznego bo pewnie jak zabijemy jedną z tych osób to reszta kręgu zmieni się w potwory i nie będziemy mieć z nich korzyści. Ewentualnie wsysać tylko singli.

"Przecież czym więcej podejmę wysiłku, tym szybciej zachorują pozostali nakręcając niekończącą się spiralę produkowania i podawania leków wszystkim dookoła" - nieprawda. Trzeba to zrobić tak, żeby wyleczyć wszystkich na raz po prostu. Naprodukować leków, wyleczyć dzielnicę i wtedy będzie sterylna - możliwe, że wtedy już nikt nigdy tam nie zachoruje i będziemy mieć ją z głowy. Ogólnie nie polecam spać - levelujcie raz na kilka godzin gry żeby niepotrzebnie nie rozprzestrzeniać bólu głowy :D

Mnie muzyka znudziła - wszystko jest podobne i na jedno kopyto. Nie wiem czemu wszystkie recenzje chwalą ten powtarzalny motyw muzyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"wpływa to na zakończenie" -  no tak, ale nie na gameplay

To w ogóle nie powinno być wpisywane jako wada do współczesnych gier granych na antycznych konsolach. - PS4 to antyczna konsola? :) Długie loadingi generalnie są męczące, więc niestety musi wylądować po stronie minusów. A czy to wina gry czy konsoli, nie ma to znaczenia dla komfortu zabawy, zresztą, są deweloperzy którzy potrafią sobie z tym poradzić, w Vampyr nie poszło za dobrze, bo nawet przebiegnięcie za szybkie przez granicę dzielnic powoduje doczytywanie kilkusekundowe.

" z innych stron można uzyskać informację, że powoduje to np. zmianę partnera w wilkołaka. " - tak, ale to samo w sobie nie ma większych konsekwencji niż utracenie misji pobocznych

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie Vampyr to gra nastawiona ewidentnie na graczy którzy grają dla historii, postaci i klimatu. Na tym też poniekąd polegają konsekwencje jeśli chodzi o zabijanie NPC-ów. - jeśli nam nie zależy na postaciach zamieszkujących Londyn to za bardzo tych konsekwecnji nie odczujemy (poza zakończeniem). Ale że postacie są naprawdę dobrze napisane to niektórych jakoś tak szkoda ukatrupić - a niektórzy aż się o to proszą... Dla mnie ta gra to absolutna perełka, ale tylko dlatego, że jestem w stanie duzo wybaczyć niedociągnieciom gameplayowym, jeśli historia jest dobrze poprowadzona i napisana. A Vampyr jest napisany świetnie i ma doskonały klimat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ Zaix_91

Na dobrą sprawę wszystkie konsole są antyczne bo ładuje się tam najtańsze gó**o hdd.

PS 4 pro jest jedyną w miarę współczesną konsolą bo pozwala grać w full hd w miarę płynnie. Do tego ma szybszy dysk. Co prawda wolne ładowanie okazuje się wynikać też ze słabej wydajności lub słabej optymalizacji gier na konsole:

https://www.eurogamer.net/articles/digitalfoundry-2016-ps4-pro-ssd-upgrade-does-sata-3-make-a-difference_9

SSD ładował niewiele szybciej niż HDD z PS 4 pro czyli to cpu/gpu jest problemem.

"to samo w sobie nie ma większych konsekwencji niż utracenie misji pobocznych" - to jakie jeszcze konsekwencje miałyby być? W wiedźminie pewnie byłaby to kolejna ścieżka dialogowa ale wiedźmin toto nie jest.

 

Szczerze mówiąc sam mam ochotę zabić wielu NPCów chociażby księdza który pali ludzi żywcem albo seryjnego mordercę, ale wedle gry zaburzoyłoby to zdrowie dzielnicy :) Czaicie? Lepiej pozwolić chodzić mordercom, bo dzielnica będzie "zdrowsza" :)))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SpiralArchitect napisał:

Jak dla mnie Vampyr to gra nastawiona ewidentnie na graczy którzy grają dla historii, postaci i klimatu. Na tym też poniekąd polegają konsekwencje jeśli chodzi o zabijanie NPC-ów. - jeśli nam nie zależy na postaciach zamieszkujących Londyn to za bardzo tych konsekwecnji nie odczujemy (poza zakończeniem). Ale że postacie są naprawdę dobrze napisane to niektórych jakoś tak szkoda ukatrupić - a niektórzy aż się o to proszą...

Racja, niektóre postaci aż z przyjemnością proszą się o zatopienie w nich kłów. :)

Natomiast co do pierwszej części Twojej wypowiedzi - mam wrażenie, że właśnie Vampyr stoi w takim rozkroku i byłby lepszą grą, gdyby twórcy poszli w jedną lub drugą stronę. Wyszłaby z tego pewnie i świetna przygodówka, a i pewnie nie najgorsza gra akcji - ale jakoś pomieszanie tych wszystkich elementów wyszło średnio, gra zbyt często każe nam ewidentnie przymykać oko i pozostawia pewne kwestie dość umownymi. Co do samych rozmów i postaci, początkowo byłem zachwycony, ale czym dalej w las i czym więcej dialogów za nami, coraz mniej miałem ochotę na pytanie ludzi o sytuację w mieście tudzież rozmawianie z nimi w ogóle. Można się tym przesycić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piomink napisał:

 

SSD ładował niewiele szybciej niż HDD z PS 4 pro czyli to cpu/gpu jest problemem.

"to samo w sobie nie ma większych konsekwencji niż utracenie misji pobocznych" - to jakie jeszcze konsekwencje miałyby być? W wiedźminie pewnie byłaby to kolejna ścieżka dialogowa ale wiedźmin toto nie jest.

 

Szczerze mówiąc sam mam ochotę zabić wielu NPCów chociażby księdza który pali ludzi żywcem albo seryjnego mordercę, ale wedle gry zaburzoyłoby to zdrowie dzielnicy :) Czaicie? Lepiej pozwolić chodzić mordercom, bo dzielnica będzie "zdrowsza" :)))))))))

Po SSD spodziewałbym się zdecydowanie większej poprawy w czasach ładowania. Cóż, może coś w tym jest, że czas na nową generację, bo w takim razie ta nawet w mocniejszej wersji nadal kuleje.

Co do konsekwencji - gra podkreśla w tylu miejscach wagę decyzji i konsekwencje, że naprawdę spodziewałem się zauważyć różnicę i to już zaraz, w najbliższych misjach, a nie przy końcu - jak nie w ich toku, to może w sposobie wykonania niektórych celów, a tak na dobrą sprawę nikt nie zauważa, że kogoś brakuje, za to dostajesz znacznik z wykrzyknikiem, gdzie z tego ni z owego ktoś przemienia się w bestię i trzeba go zaciukać.

Na koniec trafnie speuntowałeś problemy tej gry. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja się jeszcze wstrzymuję, bo jak dotąd mam 2 godziny, bardzo przyjemne 2 godziny jestem skłonny powiedzieć. Nie bardzo rozumiem skąd hejt na pierwsze etapy w grze, nie mówię o tej recenzji, ale o kilku innych. Początek jest szalenie interesujący...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaix_91 napisał:

Natomiast co do pierwszej części Twojej wypowiedzi - mam wrażenie, że właśnie Vampyr stoi w takim rozkroku i byłby lepszą grą, gdyby twórcy poszli w jedną lub drugą stronę. Wyszłaby z tego pewnie i świetna przygodówka, a i pewnie nie najgorsza gra akcji - ale jakoś pomieszanie tych wszystkich elementów wyszło średnio, gra zbyt często każe nam ewidentnie przymykać oko i pozostawia pewne kwestie dość umownymi. 

To jest trochę problem tego, że Dontnod jakby próbowało po równo zadowolić wszystkich - a tak się zazwyczaj nie da.  Jest więc sporo walki, ale jak ktoś oczekiwał rozwałki na poziome, dajmy na to Batmanów, to będzie cierpiał. Z kolei ktoś, kto gra głównie dla historii będzie narzekał, że co chwila musi prać respawnujących się wrogów, którzy są dość niebezpieczni a expa za nich tyle, co nic. Ale ja grałem jeszcze w Vampire Bloodlines bez patchy na kompletnym ziemniaku i byłem zachwycony, więc pewnie jestem wampirom w stanie dużo wybaczyć ;D 

Moje pozytywne wrażenia w dużej mierze wynikają też z tego, że po zapowiedziach spodziewałem się gameplayowego dramatu pokroju Technomancera i udawanych konsekwencji niczym u Telltale. Tymczasem z walką przesadzono, ale jak dla mnie potrafi być satysfakcjonująca, a konsekwencje wyborów są nadal większe niż u Telltale (bo czasami w ogóle SĄ). A jeśli chodzi o reakcje po zniknięciach mieszkańców to przecież również są, chociaż mam wrażenie, że nie u wszystkich jednakowe. Jednak myslę, że to można do pewnego stopnia wybaczyć - jesli wezmiemy pod uwagę ile postaci jest w grze, przygotowanie naprawdę złożonych kombinacji w ramach zaginięcia każdego z osobna to potworna robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@MisioKGB

Początkowo gra powala i wciąga. Niestety gdy ukończymy samouczek i pobiegamy trochę z wolną ręką, dotrzemy do 2 czy 3 dzielnicy to zaczyna się nuda, częste walki i powtarzalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piomink napisał:

@MisioKGB

Początkowo gra powala i wciąga. Niestety gdy ukończymy samouczek i pobiegamy trochę z wolną ręką, dotrzemy do 2 czy 3 dzielnicy to zaczyna się nuda, częste walki i powtarzalność.

Czyli jak w Mafii III?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, że ja w mafii 3 po prostu dobrze bawiłem się mechaniką. Walki były przyjemne, mogłem próbować wykonywać ciche eliminacje szefów dzielnic, tymczasem w wampirze każda walka to zwykła siekanina i z czasem omijamy przeciwników lub przebiegamy obok nich bo exp jest marny, a szkoda nam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować