Gram.pl

W Anthem zabraknie opcji romansowania

10 postów w tym temacie

W Mass Effect czy Baldurs Gate był wybór romansu lub jego braku. W tej produkcji go nie będzie. Jak mieliby zrobić coś w stylu Dragon Age, że relacje nabija się poprzez prezenty i sprawa załatwiona to może i lepiej, że sobie darowali, bo wyszłoby jeszcze gorsze. Bo najemnik, bo przyjaźnie itp. - mogliby powiedzieć wprost, że to albo oszczędności albo im się nie chce. Coraz gorzej przykładają się do gier.

Edytowano przez SwietyJudasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SwietyJudasz napisał:

W Mass Effect czy Baldurs Gate był wybór romansu lub jego braku. W tej produkcji go nie będzie. Jak mieliby zrobić coś w stylu Dragon Age, że relacje nabija się poprzez prezenty i sprawa załatwiona to może i lepiej, że sobie darowali, bo wyszłoby jeszcze gorsze. Bo najemnik, bo przyjaźnie itp. - mogliby powiedzieć wprost, że to albo oszczędności albo im się nie chce. Coraz gorzej przykładają się do gier.

Nie chce im się słuchać kolejnegnarzekania na seks w spodiach w grze 18+. Co do mechaniki to romanse był dobrze poprowadozene w ME. W DA.
P.S. CORAZ gorzej? To da sie jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, żeby seks czy relacje damsko-męskie były jakoś bardzo potrzebne w grach, ale po konferencji EA odnoszę wrażenie, że 90% tytułów, które zaoferowali, to straszna płycizna. Właściwie poza Sea of Solitude wszystkie ich gry są proste jak konstrukcja cepa. Nietrudno też odnieść wrażenie, że Anthem wyszedł z Mass Effectów, które wyszły z wcześniejszych cRPG itp. i skończyło się na tym, że została sama eksploracja plus odrzutowy plecak, a wszystko, co "niepotrzebne" (i co najwyraźniej od lat EA przeszkadzało) zostało już usunięte na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, CDRV napisał:

Widze ze zaczynaja sluchac przewazajacej czesci klientow...

Pytanie, czy faktycznie one były potrzebne. Zwłaszcza w takim Anthem, które kreowane jest na coś jak "Destiny". To jest zupełnie nie potrzebne.

Ja mam trochę inne przemyślenia - już długo EA nie wydało gry AAA, która byłaby czymś nowym i świeżym na rynku. Właściwie to od czasów pierwszego Mass Effecta wszystko to tak... stoi w miejscu. Choć właściwie ME było samo z siebie wariacją na temat aktualnego trendu w grach, wiec no... ciężko jest ciężko, a Anthem samo z siebie niestety nie porwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CDRV napisał:

Widze ze zaczynaja sluchac przewazajacej czesci klientow...

I właśnie dlatego schodzą na psy, to oraz fakt, że Bioware to już tylko maska którą zakłada EA.

romanse to część każdego dobrego RPG-a, i kompletnie nie chodzi tutaj o sceny które są rzekłbym dodatkiem ale o relacje między kreowanymi postaciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Muradin napisał:

Pytanie, czy faktycznie one były potrzebne. Zwłaszcza w takim Anthem, które kreowane jest na coś jak "Destiny". To jest zupełnie nie potrzebne.

Ja mam trochę inne przemyślenia - już długo EA nie wydało gry AAA, która byłaby czymś nowym i świeżym na rynku. Właściwie to od czasów pierwszego Mass Effecta wszystko to tak... stoi w miejscu. Choć właściwie ME było samo z siebie wariacją na temat aktualnego trendu w grach, wiec no... ciężko jest ciężko, a Anthem samo z siebie niestety nie porwało.

W Mass Effect czy Baldurs Gate były one potrzebne DLA MNIE (więc mówię za siebie), ponieważ odgrywałem postać, z którą w jakiś sposób się zżyłem i chciałbym doświadczyć wszystkich z nią radości i smutków, a tu chodzi też o relacje między towarzyszami. Chodzi mi tylko o relacje, gdzie jest wybór w jaki sposób relacje pójdą do przodu. Każdy mógł prowadzić relacje z towarzyszami, jak tylko chciał. W Athem tak nie będzie i ta opcja zadowoli tylko tych, którzy normalnie takiego wyboru dokonaliby w takiej grze. Mnie samo strzelanie czy walki w grach mało pociągały, a zawsze ważniejsza była dla mnie fabuła oraz właśnie interakcje z towarzyszami. Moim zdaniem po prostu nie mają pomysłu, bo obecnie słabo im to wychodzi i szukają tylko wymówki, aby opcji romansowania nie dodawać. Mam wrażenie, że bardziej chcą się skupić na grafice oraz walce, a relacje będą tylko mało znaczącym dodatkiem. Myślę, że każdy fan trylogii Mass Effect ciepło wspomina towarzyszy broni i pamięta ich nawet po latach, a już w takim nowym Mass Effect Andromeda ile osób może to powiedzieć? Po prostu te studia słabe jest teraz w te klocki, nie potrafi stworzyć wciągających relacji między towarzyszami i specjalnie wspomina Garrusa i innych, czyli z dawnej serii, bo z Andromedy jakoś nie potrafią, bo wiedzą, że słabi byli.

Edytowano przez SwietyJudasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oh, jak to?

Na wojnie, na imprezie, w trakcie zombie-apocalypse, w rzeczywistości wirtualnej, nawet w obozie koncentracyjnym, zawsze jest miejsce na "looove"

Dlaczego nie ma w Anthem?

;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się