Recenzja Kingdom Come: Deliverance - From the Ashes - niespełnione oczekiwania

[Gram.pl 3]

Adam Berlik

Wydawanie kasy to niesamowita przyjemność. Ale nie w pierwszym dodatku do Kingdom Come: Deliverance.

Przeczytaj cały tekst "Recenzja Kingdom Come: Deliverance - From the Ashes - niespełnione oczekiwania" na gram.pl

[koNraDM4 6]

Koszt budowy nie jest za wysoki drogi autorze, ja się bardzo cieszę, że to wymagało dużego nakładu finansowego. Ja nawet nie starałem się za bardzo zbierać wszystkiego co wartościowe i grałem na trybie Hardcore ale i tak jeszcze przed misją z wranikiem miałem 150000 groszy, więc jak dla mnie koszt mógłby być nawet wyższy. Mimo wszystko się zgadzam z resztą recenzji, To DLC wygląda i daje uczucie jakby trzeba było zrobić coś jeszcze by odblokować resztę tego dodatku. Z resztą po ukończeniu wszystkich celów Mariusz mówi, że teraz Sir Dziwisz może przysłać więcej chłopów i budowa znowu ruszy. Jeden ze sporów polega na tym co mamy zrobić z drzewem bo przecież już go nie wykorzystamy i możemy udzielić odpowiedzi, że sprzedamy je i w przyszłości będzie można zainwestować w wieś. Dodatkowo Sir Dziwisz też mówił coś w tym stylu ale nie pamiętam dokladnie co; dlatego teraz widzę dwie możliwości - aktualizacja, która powiększy DLC lub co czego się obawiam to następne DLC do tego DLC.