Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Max Payne i Brudny Harry, czyli gdzie są gliny z tamtych lat?

6 postów w tym temacie

Jak autor slusznie zauważył to popularność policjantów w filmach czy serialach ma też pewien związek z zaufaniem społecznym. Ten owy spadek w USA po części wina samych policjantów, a w zasadzie jego marginesu, który w ogóle nie powinien polichantem. Drugim czynnikiem moim zdaniem są same media liberalno-lewicoweliberalno-lewicowe, które dzielą ludzi na ofiary i ciemiężycieli we wszystkim (np. Kobieta-ofiara vs facet-cięmiężyciel, ale tak też jest z orientacjami homoseksualnymi, mniejszościami narodowymi czy religijnymi czy właśnie rasami), a tak broni czarnoskórych, hdzie część z nich dobrze, że zginęła, bo nie chciała słuchać policji. I takie media to podłapują i każdy przypadek taki dzielą na ofiarę i cięmiężyciela, mieszając go z prawdziwie patologicznymi przypadkami strzelania do czarnych, których nie powinno mieć miejsca, że im to bez różnicy czy dany przypadek był uzasadniony czy nie, bo liczy się kapitał polityczny. W Polsce sytuacja jest inna a jednocześnie taka sama. Ta sama, bo też ma to związek z respektem wobec tych służb. Za komuny były popularne filmy czy seriale o nich, mimo że wielu z nich było szujami. Chodziło o respekt, niekoniecznie podyktowany miłością, a strachem, oraz ludzie wiedzieli, że są skuteczni. Byli skuteczni, bo dużo mogli i też każdy ich szanował. A dziś? W Bytomiu w pewnych miejscach w ogóle nie wychodzą z samochodusamochodu, aby interweniować, bo sami się boją, a boją się bo niewiele mogą jako policjanci, a to ma wpływ na ich odbiór przez społeczeństwo. Gdyby polska policja miała prawa jak w USA i mogła zastrzelić każdego, kto nie słucha ich poleceń to nie baliby się interweniować i sami zyskaliby z automatu respekt i ze strachu i z zaufania. Ich reputację mogłyby zepsuć tylko marginalne jednostki, które zabijałyby bez powodu - tak jak w USA - a ten motyw podchwyciłyby nasze liberalne i lewicowe media, aby robić nagonkę na policję, mieszając ze sobą przypadki patologicznymi z uzasadnionymi, tak jak w USA, gdzie nie ważne jest dlaczego, a kolor skóryskóry, a u nas byłyby inne powody, bardziej polityczne. Takim przykładem nagonki na policję jest teraz niedawny przykład ze szczuciem na policję przez posła PO udostępniając dane policjanta czy mówieniu o wyłapaniu demonstranta i pobiciu go i podaniu tej informacji w świat w różnych językach, pokazując światu jaka jest Polska, gdzie nie liczy sie prawda a kapitał polityczny. Oskarżenia bez dowodów w postaci nagrań czy nawet obdukcji. Niby miał problem z karkiem na fotce po wyjściu i zaraz winna pobicia policja. A po chwili okazało się to spreparowane dla celów politycznym, bo po przesłuchaniu wychodzi jak noworodek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, SwietyJudasz napisał:

Gdyby polska policja miała prawa jak w USA i mogła zastrzelić każdego, kto nie słucha ich poleceń to nie baliby się interweniować i sami zyskaliby z automatu respekt i ze strachu i z zaufania. 

Po pierwsze - nie można zastrzelić kogoś tylko dlatego, że nie słucha się poleceń.

Po drugie - być może to niepopularna opinia, ale ja uważam, że w Polsce powinno być tak jak w UK, szeregowi policjanci powinni chodzić z pałkami, a nie z gnatami. To nie jest dziki zachód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, pannowacki napisał:

Po drugie - być może to niepopularna opinia, ale ja uważam, że w Polsce powinno być tak jak w UK, szeregowi policjanci powinni chodzić z pałkami, a nie z gnatami. To nie jest dziki zachód.

Póki imigrantów nie ma to faktycznie może i nie ma takiej potrzeby. Ale jak zaczniemy wpuszczać tych politycznie podejrzanych typów, to chłopakom z policji należało by dawać karabiny. hue hue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brawo, w końcu po tych niezliczonych wypocinach pana S. trafiłem na gram.pl na artykuł, który nie tylko porusza ciekawy temat, ale też dobrze się go czyta. Sam przyznam, że nie zwróciłem na to wcześniej uwagi, ale zdecydowanie coś jest na rzeczy. Dalej nienaruszoną instutucją zdają się jednak pozostawać szeryfowie - w Trzy billboardy za Ebbing, Missouri, Aż do piekła, czy też To nie jest kraj dla starych ludzi wykreowały świetne postacie. Ale faktem jest, że:

  • szeryfowie są jednostką nadrzędną względem zwykłych policjantów, stanowią swoistą elitę,
  • wymienione kreacje nie są ikonami rzędu Brudnego Harrego, czy choćby nawet Gliniarza z Beverly Hills (który swoją drogą też przestał już być konikiem stacji telewizyjnych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LESZ3u napisał:

Dalej nienaruszoną instutucją zdają się jednak pozostawać szeryfowie - w Trzy billboardy za Ebbing, Missouri, Aż do piekła, czy też To nie jest kraj dla starych ludzi wykreowały świetne postacie. Ale faktem jest, że:

  • szeryfowie są jednostką nadrzędną względem zwykłych policjantów, stanowią swoistą elitę,
  • wymienione kreacje nie są ikonami rzędu Brudnego Harrego, czy choćby nawet Gliniarza z Beverly Hills (który swoją drogą też przestał już być konikiem stacji telewizyjnych).

Tutaj zgoda, przy czym przy okazji należy też zauważyć, że właśnie te filmy znajdują się poza mainstreamem lub na jego pograniczu. Ale tak, archetyp szeryfa w kinie amerykańskim trzyma się lepiej, niż typowego, miejskiego gliny z San Francisco, Los Angeles czy Nowego Jorku. Mam wrażenie, że plaga, która przetrzebiła szeregowych policjantów nie dotknęła również agentów federalnych - myślę, że to nie przypadek, że w niedawnym Drapaczu chmur, pomimo mocnych inspiracji Szklaną pułapką, główny bohater awansował właśnie na byłego agenta FBI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować