Rządy kilku krajów, w tym Polski, będą omawiać problem loot boksów w grach

[Gram.pl 3]

Katarzyna Dąbkowska

Celem jest ustalenie granicy pomiędzy mikropłatnościami a hazardem.

Przeczytaj cały tekst "Rządy kilku krajów, w tym Polski, będą omawiać problem loot boksów w grach" na gram.pl

[Ryu_Makkuro 0]

Tu dyskusji nie powinno być, jako że wydajesz pieniądze nie wiedząc co tak naprawdę dostajesz. Tu leży kwestia komu bardziej zależy na zysku i czy EA i tym podobne firmy rzucą pieniędzmi aby więcej na ich stronę głosowało.

[MatKus3 0]

Ryu_Makkuro napisał:

Tu dyskusji nie powinno być, jako że wydajesz pieniądze nie wiedząc co tak naprawdę dostajesz.

Myślę, że sprawa jest dość śliska i korpoprawnicy na pewno będą tu nieźle kombinować, żeby zachować zyski. Bo z drugiej strony, kupując grę RPG przecież też nie wiesz, jakie przedmioty wydropisz w czasie grania. Niekiedy można przejśc całą grę 100 razy i nie znaleść niektóych losowych przedmiotów.

Choć tu zapewne zasadniczą różnicę stanowi cel zakupu. Gry RPG nie kupuję dla (szansy) znalezionych przedmiotów, a dla samej gry, zaś lootbox kupujesz wyłącznie dla losowej zawartości w nim.

Ale z drugiej strony, można kupić w sklepach rózne karty kolekcjonerskie i nie zawsze wiadomo, co kupisz. Nawet w biedronce jakieś nalepki z piłkarzami dawali, też losowe. więc ta granica się trochę zaciera i nie wiem, czy łatwo będzie ją zdefiniować.

[Khalid 6]

Wy tylko poczekajcie... nasz premier Krzywousty już na poważnie zaczął interesować się branżą gamingową. Dostrzegł w niej potencjał i już liczy zyski. Pamiętam jak niedawno mówił o CD-P RED i o Wiedźminie jako o perełce polskiego biznesu. Jeszcze troche i 'naszym' dostanie się za to, że zbyt dobrze im idzie, a wierzcie mi że firm produkujących gry w Polsce jest coraz więcej. Narzucą nowe prawa, wprowadzą nowe podatki i wierzcie mi że całe te loot box'y to będzie najmniejszy problem.

[Gregario 5]

Jak się nasz rząd za coś wieźmie... ;)

[Argael 0]

Dziwi mnie obecność stanu Washington w tym gronie. Myślałem, że włażenie obywatelom w butach do łóżek i regulowanie prawem tego, co absolutnie nie musi być uregulowane prawem, to domena Europy.

[dariuszp 2]

MatKus3 napisał:

Ryu_Makkuro napisał:

Tu dyskusji nie powinno być, jako że wydajesz pieniądze nie wiedząc co tak naprawdę dostajesz.

Myślę, że sprawa jest dość śliska i korpoprawnicy na pewno będą tu nieźle kombinować, żeby zachować zyski. Bo z drugiej strony, kupując grę RPG przecież też nie wiesz, jakie przedmioty wydropisz w czasie grania. Niekiedy można przejśc całą grę 100 razy i nie znaleść niektóych losowych przedmiotów.

Choć tu zapewne zasadniczą różnicę stanowi cel zakupu. Gry RPG nie kupuję dla (szansy) znalezionych przedmiotów, a dla samej gry, zaś lootbox kupujesz wyłącznie dla losowej zawartości w nim.

Ale z drugiej strony, można kupić w sklepach rózne karty kolekcjonerskie i nie zawsze wiadomo, co kupisz. Nawet w biedronce jakieś nalepki z piłkarzami dawali, też losowe. więc ta granica się trochę zaciera i nie wiem, czy łatwo będzie ją zdefiniować.

Mylisz losowość z hazardem. W grze RPG jakby na to nie patrzeć nie płacisz realnych pieniędzy za owe przedmioty.

[Numenpl 9]

W Australii już wydali werdykt Loot boxy to hazard i z tego co wiadomo gry zawierające je będą według rządu klasyfikowane jako Adult Only czyli praktycznie nielegalne u nich. W innych krajach to samo będzie, bo wszędzie wytykają jak to klasyfikacja ESRB to jeden wielki przekręt.