Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Cliff Bleszinski przyrzeka nigdy więcej nie stworzyć żadnej gry

9 postów w tym temacie

Jak patrzę na ten jeden screen to nie dziwię się, że nikt niechciałby w to grać. A cliffa pamiętam najbardziej jako showmana z czasów gow, a w epic games było przynajmniej kilka ważnych osób odpowiedzialnych za gry. A i tak te ich autorskie gry były coraz bardziej archaiczne w pewnych aspektach, że to była ewidentna droga w dół ku zagładzie. Epic przetrwało dzięki sprzedaży technologii, inwestorom i fortnite, a z samymi grami skończyliby jak bleszyinski. Tak więc nie dziwię się, że koleś trochę nie ma pomysłu na gry, bo raz, on już jest z innej epoki, a dwa trudno powiedzieć jaki był jego wkład w te gry i tak już mocno drewniane. No i pozostaje jeszcze kwestia kickstartera - sorry, ale trochę nie potrafię zrozumieć kim trzeba być, albo jak bardzo mieć wyjebane na kasę, aby płacić za czyjeś puste idee. Dotychczas jedyna gra z ks, która na prawdę się udała i którą potrafię wskazać to chyba Banner Saga. Pewnie znajdzie się jeszcze kilka gier indie, ale ludzie tam dotują chyba wszystko co się rusza, a kończy to w śmietnikach, ewentualnie dostaje jakieś krótkie życie, nie potrafiąc już przetrwać o własnych siłach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zamiast zrobić dobrą grę dla jednego gracza co potrafi to próbował coś z MOBA Fpp gdzie była już wysoka konkurencja. Nawet Epic usunął Paragons po porażce. Potem usrali się na Battlerojala Radical Heights znów strzał w stopę brzydkie graficznie i nic nowego. Frontite wybił się tylko dzięki temu budowaniu bez tego też by padła.

Jak się chce kopiować innych to trzeba wymyślić nowe standardy niż konkurencja. Studio  Boss Key Productions najwyraźniej o tym zapomniało. To pewnie wyglądało tak zróbmy sobie grę coś jak Paladyns i Overwatch. Sprzeda się wszyscy teraz przecież w to grają zostawmy inne projekty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jui8 napisał:

No i pozostaje jeszcze kwestia kickstartera - sorry, ale trochę nie potrafię zrozumieć kim trzeba być, albo jak bardzo mieć wyjebane na kasę, aby płacić za czyjeś puste idee. Dotychczas jedyna gra z ks, która na prawdę się udała i którą potrafię wskazać to chyba Banner Saga. Pewnie znajdzie się jeszcze kilka gier indie, ale ludzie tam dotują chyba wszystko co się rusza, a kończy to w śmietnikach, ewentualnie dostaje jakieś krótkie życie, nie potrafiąc już przetrwać o własnych siłach.

O przepraszam bardzo, Kickstarter wchodząc na rynek akurat stał się błogosławieństwem dla Indie developerów, (jak i graczy) których pomysły zostały odrzucone przez molochy, albo nie chcieli mieć nic wspólnego z EA, Ubisoftem czy tym podobnym. Kickstarter dał początek bardzo wielu grom, urządzeniom, pozwolił wskrzesić zapomniane serie i gatunki przy okazji tworząć bata dla wielkich wydawców, którzy stracili wtedy pełną kontrolę nad rynkiem gier. No i skąd stwierdzenie że ludzie płacą tam za puste idee, nie każdy pomysł musi być pusty, gdyby nie Kickstarter to prawdopodobnie nie powstałby Oculus Rift, nie powstałoby Divinity Original Sin 2, które jest fenomenalne, oraz inne tym podobne twory.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że Lawbreakers było całkiem dobrą grą, ale miało fatalny marketing. Mało kto wiedział w ogóle o tej grze w dniu premiery, a głośno się zrobiło dopiero jak już faktycznie umarła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Khalid napisał:

Ja go tam bardzo cenie za serię Gothic i StarCrafta :)

A ja za serię GTA i ostatnie Red Dead Redemption. Ale mam trochę pretensję za 1939 rok. Wtedy się z niemkami nie popisał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@jui8, nie płacisz za CZYJEŚ idee tylko za swoje. Ja na KS dałem kasę na gry w które chciałem zagrać a nikt już ich nie chciał robić oprócz szaleńców z KS. I dzięki temu mam Divinity czy Pillars of Eternity które uwielbiam. Fortnite btw to był fusk. Bo oryginalna gra była fatalna. To właśnie Battle Royale się sprawdziło. A mechanizm budowania i ogólny multiplayer z Fortnite świetnie się sprawdził z tym trybem. 

@Renchar, tyle że pomysł nie był zły. To wykonanie było kłopotliwe i tutaj idzielił się fakt że Clif nie brał bezpośredniego udziału w tworzeniu gier od dawna. Zwłaszcza gier mutliplayer. Dodatkowo mieli konkurencję jedną w postaci Blizzarda. I niestety Blizzard zrobił wszystko lepiej bo też lepiej przemyśleli cały koncept. Przykłady?

* Blizz poruszanie się w pionie (latanie, wysokie skakanie itp) ograniczył do minimum. LB poszło na całość i... każda walka to był istny chaos.

* Blizz zaimplementował system trinity. Czyli Tank-DPS-Healer do FPS-a i dał każdemu herosa którym może grać. Twoje celowanie ssie? Są herosi których skuteczność polega na tym by być w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie. A taka mercy z uto lockiem wymaga głównie schodzenia z linii strzału i tyle. LB to w zasadzie był unreal z latającymi herosami co sprawiło że grać w niego chcieli tylko ci co uwielbiają czyste fps-y. 

* Blizz upewnił się że nic nie odciąga Twojej uwagi. Na mapie jest bardzo mało ruchomych elementów, efektó cząsteczkowych itp itd etc. A każdy przeciwnik ma czerwoną obwódkę która mocno się wyróżnia. Dzięki temu zawsze wiesz gdzie jest zagrożenie. LB jak mówiłem to chaos. A ilość dymów, neonów i innego badziewia sprawaiała że często nie mogłeś dróżnić przeciwnika od tła. Nie mówiąc o tym że patrzenie przed siebie nie wystarczyło bo mógłbnyć nad lub pod tobą.

* No i finalna rzecz którą Blizz zrobił lepiej. Każdy heros ma unikalny model i animacje. To pewnie ich kosztowało kupę pracy. Ale opłaciło się. Na pierwszy rzut oka wiesz jaki heroes Cie atakuje. A jak zagrałeś nimi wszystkimi trochę to już zwiesz co takowy potrafi i jak się przed nim bronić. Np nie chcesz takiego reapera dopuścić na krótki dystans. I wiesz że jeżeli Hog spudłuje zarzucając na Ciebie hak to masz kilka sekund żeby go przegonić lub zabić. 

W skrócie, Cliff zrobił kolejnego unreala, dodał latanie i myślał że skończył robotę. Dodatkowo zawalił mapę efektami któe służyły niczemu bo MÓGŁ. Nie rozumiał kompletnie czy powinien to robić. A lata temu upiekło się bo takich efektów zwyczajnie nie było. Popatrz na pierwszy UT, Halo itp. Masz tło i przeciwników których wyraźnie na tym tle widać.

Popatrz na stare Battlefieldy. To samo.

Popatrz na nowy Battlefield. Żołnierze zlewają się z tłem. 90% czasu dostajesz od kogoś kogo nie widzisz. I cała gra zamienia się w ludzi siedzących w koncie i czekających aż ktoś wejdzie im pod celownik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować