Zaloguj się, aby obserwować  
Moras1990

Prawo Jazdy

3451 postów w tym temacie

A po co są boczne lusterka? Jeśli nie muszę, unikam obracania się za siebie. Po pierwsze jest to niewygodne, po drugie w niektórych przypadkach (pasażerowie, busy bez tylnej szyby) obracając się nic się nie zobaczy. Lusterka przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hmm, troche mnie to zastanawia, bo teorii mialem tylko 10h zajec, z czego bylem na 6h tylko, a w poniedzialek juz jazdy pierwsze mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2010 o 14:09, Myniek_rp napisał:

A po co są boczne lusterka? Jeśli nie muszę, unikam obracania się za siebie. Po pierwsze
jest to niewygodne, po drugie w niektórych przypadkach (pasażerowie, busy bez tylnej
szyby) obracając się nic się nie zobaczy. Lusterka przede wszystkim.



na egzaminie masz tylną szybe, nikt z tyłu nie siedzi więc spokojnie mozna się obrócić. Dodatkowo cofając np. pod marketem w lusterkach nie zawsze dojrzysz jakieś dziecko które akurat przebiega za twoim autem i o wypadek nie trudno. Ja tam zawsze głowa do tyłu i cofam lusterka mi tylko pomagają jeżeli wyjeżdżam z ciasnego pomieszczenia gdzie mam po 1-2cm od bocznych ścan (patrz mój zawalony rupieciami garaż gdzie ledwo co lusterka sie mieszcza boczne;P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2010 o 15:57, Myniek_rp napisał:

Zapomniałem, że teraz to uczą zdać egzamin, a nie jazdy...



Ta sytuacja utrzymuje się już od kilku lat, ja zdawałem na prawko 3,5 roku temu i było tak samo jak i jest teraz. Na ostatniej jeździe przed egzaminem instruktor powiedział mi aby na egzaminie nie jechał dobrze bo nie o to chodzi, chodzi o to aby pojechać tak jak egzaminatorowi się podoba. Prawdziwa nauka jazdy zaczyna dopiero się po otrzymaniu prawka i wyjechaniu samemu na miasto, wtedy dopiero zdobywa się cenne doświadczenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety zbyt wiele osób po zdaniu egzaminu jest aż nadto przekonana o swoich umiejętnościach. Bądźmy szczerzy: ile można nauczyć się przez 30 godzin? Ile kilometrów pod czas kursu się przejedzie? Stanowczo za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2010 o 19:42, Myniek_rp napisał:

Niestety zbyt wiele osób po zdaniu egzaminu jest aż nadto przekonana o swoich umiejętnościach.
Bądźmy szczerzy: ile można nauczyć się przez 30 godzin? Ile kilometrów pod czas kursu
się przejedzie? Stanowczo za mało.



Idąc na kurs nauki jazdy nie uczyłem się jazdy tylko ją doszlifowywałem bo jednak auta to moja pasja i pierwsze kroki stawiałem mając 3-4lata i tak z roku na rok coraz powazniej, powazniej aż się naczyłem konkretnie jeździć po bocznych uliczkach czy wiejskich drogach jak również wjeżdżać do garażu czy parkować pomiędzy słupkami wieczorami na pustym placu manewrowym:) Brakowało mi tylko jazdy w ruchu miejskim ale od tego jest kurs;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2010 o 19:42, Myniek_rp napisał:

Niestety zbyt wiele osób po zdaniu egzaminu jest aż nadto przekonana o swoich umiejętnościach.
Bądźmy szczerzy: ile można nauczyć się przez 30 godzin? Ile kilometrów pod czas kursu
się przejedzie? Stanowczo za mało.

Żeby móc powiedzieć, że ma się choć minimalne doświadczenie w kierowaniu trzeba przejechać przynajmniej tak z 5 tys. km w ruchu mieszanym.
Wiele samochodów ma wymianę oleju w samochodzie dopiero co 10-20 tys. przejechanych km. Czyli dopiero od tego dystansu kierowca może powiedzieć, że przeszedł choć jeden etap normalnej eksploatacji swojego samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2010 o 14:09, Myniek_rp napisał:

A po co są boczne lusterka? Jeśli nie muszę, unikam obracania się za siebie.

Większość lusterek ma zmienny lub wypukły kształt, co powoduje, że obiekty wydają się dalsze niż są w rzeczywistości. Niebezpieczne jest więc oceniać odległość na podstawie lusterek wstecznych - a więc również cofać.
Do jazdy do tyłu używa się więc w tym celu tylnej szyby, odwrócenia się i trzymania lewej ręki na kierownicy.
Ciężarówki, które takiej możliwości nie mają - mają z tego powodu sygnał dźwiękowy cofania, radar który zatrzymuje samochód lub ostrzega, a oprócz tego kierować może nimi tylko kierowca o znacznie większych umiejętnościach niż kategorii B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

2 tygodnie temu zdawałem na kat. A. Byłem na wakacjach i ponad miesiąc nie jeździłem motocyklem. Czytając wypowiedzi innych zdających byłem przekonany że będę mógł wykonac jazdę próbna i oswoic się z pojazdem. Oczywiście zostałem wywołany jako pierwszy i usłyszałem od egzaminatora że nie ma czasu na jazdę próbną i proszę zacząc zadanie pierwsze. Poległem już na ósemce - zgasł na dwójce, i zatrzymałem się podczas dojazdu do slalomu(chciałem się spytac o cos egzaminatora). Wiecie jak to jest? Czy to zależy od egzaminatora, nie ma obowiązku jazdy próbnej? Na szczęście już drugie podejście do egzaminu okazało się szczęśliwe i w czwartek zdałem prawie bezbłędnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyjeździłem już nie jedną wymianę oleju ;) Sam ustawiam lusterko tak, że widzę fragment samochodu, który równocześnie jest skalą. Tym sposobem ani razu nie zdarzyło mi się źle ocenić odległości.

Co więcej do lusterek, są bardzo zdradliwe szczególnie przy jeździe do przodu. Szczególnie jak jesteśmy wyprzedzani. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.

Nawiązując do widoczności. Dzięki pomysłowej konstrukcji słupków dachowych w niektórych modelach samochodów ostrzejsze skręty w lewo to jazda w ciemno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2010 o 11:59, Myniek_rp napisał:

Co więcej do lusterek, są bardzo zdradliwe szczególnie przy jeździe do przodu. Szczególnie
jak jesteśmy wyprzedzani. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.

Martwa strefa. Dlatego dzisiaj w nowszych modelach lusterka mają albo łamaną, albo wyginaną końcówkę, tak aby łapały nawet samochód, który zrównał się z wyprzedzanym.
Dzięki temu wyprzedzany nawet spoglądając tylko w lewe lusterko albo zauważy samochód w nim, albo kątem oka zobaczy przez szybę, że jest już wyprzedzany.
Niestety w starszych samochodach, szczególnie w konfrontacji z motocyklem, który często pruje 180 km/h nie ma na to lepszej rady niż obracać głowę również na boczną szybę.
A to z kolei dekoncentruje jeżeli chodzi o to co się dzieje bezpośrednio na torze jazdy.

Dnia 01.08.2010 o 11:59, Myniek_rp napisał:

Nawiązując do widoczności. Dzięki pomysłowej konstrukcji słupków dachowych w niektórych
modelach samochodów ostrzejsze skręty w lewo to jazda w ciemno.

Ano prawda. Niektóre słupki potrafią mieć 30 cm u podstawy.
Z drugiej strony mnóstwo kierowców we współczesnych wielkich samochodach siedzi po prostu źle - za nisko. Nie raz widziałem niższych mężczyzn lub kobiety, których głowa ledwo wystawała zza dolnej krawędzi szyby. A większość z tych samych samochodów ma pełną regulację wysokości siedzeń oraz kierownicy. Jednak tu się kłania brak czytania instrukcji. Przypadłość, która w tym wypadku może być warta życie.
Nie bez powodu niektóre ubezpieczalnie uzależniają wysokość składki od testu inteligencji kierowcy. Szkoda, że nie u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>>.........

Kwestię martwej strefy załatwiło VOLVO. Jako dodatkowe wyposazenie (a może i standard) montuje kontrolę martwej strefy w lusterkach, jak jakieś auto się w tej strefie znajdzie zapala się lampka na lusterku i po problemie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam lubię siedzieć wyżej, bo znacznie więcej widzę. Pod tym względem o wiele lepiej, a nawet przyjemniej prowadzi mi się busy, gdzie kierowca siedzi o wiele wyżej niż w samochodzie osobowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2010 o 14:44, Myniek_rp napisał:

Jeśli nie zdałeś wewnętrznego z teorii nie możesz wyjechać na miasto. Chyba, że sam plac
na terenie zamkniętym.


Nie miałem nic takiego i sobie śmigam po mieście.
Co do łuku- niby prosty, ale jak stres złapie na egzaminie to można pieprznąć pachołek.
Ja póki co robię z patentem z lusterkami (kijek mija lusterko i jeden obrót kiery), na linie już nie można mieć ustawionych lusterek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2010 o 12:29, YoungCezar napisał:

jak to powiedział jeden mój kupel, maturzysta: ''łatwiej teraz zdac maturę niż zdać prawo
jazdy kat B'' . coś w tym jest;)


Tak naprawdę, przy obecnym poziomie trzeba być debilem, albo pechowcem, żeby nie zdać matury (względnie olać ją na 100%). Oblać prawko to jest standard, u mnie w mieście najlepsza szkoła ma niecałe 60% zdawalności, najsłabsze oscylują w granicach 15-20%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować