Zaloguj się, aby obserwować  
Moras1990

Prawo Jazdy

3451 postów w tym temacie

Dnia 17.02.2011 o 23:23, Zauri napisał:

/.../ kobitka na jazdach cwiczyla parkowanie prostopadle na calkowicie pustym parkingu..

Cóż, ja tak miałem na egzaminie... :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no dobra, egzamin egzaminem, jak sie tak trafi to jest bardzo fajnie i latwo, ale podczas nauki powinnismy sie spodziewac najgorszego. parkowanie prostopadle na jazdach w dniu egzaminu cwiczylem na strasznie ciasnym parkingu, na styk wjezdzalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tym zdawaniem za pierwszym razem... mój kumpel zdał za drugim i już dwa razy uszkodził samochód. Moja kumpela zdała za pierwszym razem i miała tak poważny wypadek, że auto miała prawie do kasacji. W Bytomiu zdawalność jest coś na poziomie 30 %. Ja na 8 swoich prób oblałem 4 razy prawko, raz na parkowaniu, dwa razy na tym samym skrzyżowaniu a raz nie zatrzymałem się przed torowiskiem bodaj. I zmiana miasta na prawdę mi w niczym nie pomoże, bo w Bytomiu przynajmniej mniej więcej znam układ dróg. A reszta? To tylko moja wina, a nie egzaminatorów - to, że są jacyś chamscy egzaminatorzy to mity - ludzie nie potrafią jeździć, a najłatwiej jest wtedy zwalić na egzaminatora czy auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2011 o 01:05, Zauri napisał:

no dobra, egzamin egzaminem, /.../

No dobra, wiem o co chodzi. ;) Swoją drogą już kilka dziwnych rzeczy się słyszało o tych babskich szkołach jazdy. Nie chce tu nic przytaczać, bo mogą to być tylko wstrętne plotki, a nie chce robić im antyreklamy...

@Kapas

Dnia 18.02.2011 o 01:05, Zauri napisał:

mój kumpel zdał za drugim i już dwa razy uszkodził samochód.
Moja kumpela zdała za pierwszym razem i miała tak poważny wypadek, że auto miała prawie do kasacji.

To tzw. chrzest. :d Mówi się, że po pierwszym wypadku/stłuczce kierowca staje się uważniejszy na drodze (o ile się nie podda i nie stwierdzi, że to nie dla niego, a znam takich ludzi). Ja jestem tego najlepszym przykładem. :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2011 o 13:24, 8bit napisał:

To tzw. chrzest. :d Mówi się, że po pierwszym wypadku/stłuczce kierowca staje
się uważniejszy na drodze (o ile się nie podda i nie stwierdzi, że to nie dla niego,
a znam takich ludzi). Ja jestem tego najlepszym przykładem. :>


Ja podziękuje za taki chrzest... Czy człowiek ostrożniejszy po takim czymś, to można polemizować... Ja u siebie nie zauważyłem wielkiej poprawy uwagi na drodze, za to felerne skrzyżowanie omijam szerokim łukiem jadąc samochodem.

Hmm... Właśnie mi się zerowały punkty po tej mojej stłuczce... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2011 o 14:17, Piterus_Von_Drackus napisał:

za to felerne skrzyżowanie omijam szerokim łukiem jadąc samochodem.

A ja specjalnie jeżdżę czasem tamtędy, żeby sobie przypomnieć tamte traumatyczne zdarzenia i pamiętać ile to nerwów może kosztować chwila nieuwagi i... no, bądźmy szczerzy, mojej głupoty. Teraz za to wszyscy mówią mi, jak to ja pięknie jeżdżę i w ogóle. Nie to, żebym się chwalił. xD

Dnia 18.02.2011 o 14:17, Piterus_Von_Drackus napisał:

Hmm... Właśnie mi się zerowały punkty po tej mojej stłuczce... :P

Czyli rozumiem, że wypadek z Twojej winy? ;P A tak w ogóle to po jakim czasie zerują się te punkty? Pytałem się już tysiące razy i za każdym otrzymywałem inną odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2011 o 15:50, 8bit napisał:

> za to felerne skrzyżowanie omijam szerokim łukiem jadąc samochodem.
A ja specjalnie jeżdżę czasem tamtędy, żeby sobie przypomnieć tamte traumatyczne zdarzenia
i pamiętać ile to nerwów może kosztować chwila nieuwagi i... no, bądźmy szczerzy, mojej
głupoty. Teraz za to wszyscy mówią mi, jak to ja pięknie jeżdżę i w ogóle. Nie
to, żebym się chwalił. xD


Ja omijam, bo to skrzyżowanie jest paskudne i czasem nie idzie zauważyć jadącego samochodu z przeciwka. Tu już wiele osób poległo na lewoskręcie, w tym kilku funkcjonariuszy policji...

Dnia 18.02.2011 o 15:50, 8bit napisał:

> Hmm... Właśnie mi się zerowały punkty po tej mojej stłuczce... :P
Czyli rozumiem, że wypadek z Twojej winy? ;P A tak w ogóle to po jakim czasie zerują
się te punkty? Pytałem się już tysiące razy i za każdym otrzymywałem inną odpowiedź.


Nie wypadek, bo nikogo nie zabrali do szpitala, a kolizja drogowa. Punkty znikają po roku czasu. Przynajmniej tak było kiedy człowiek kuł na egzamin z prawka. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.02.2011 o 13:24, 8bit napisał:

To tzw. chrzest. :d Mówi się, że po pierwszym wypadku/stłuczce kierowca staje
się uważniejszy na drodze (o ile się nie podda i nie stwierdzi, że to nie dla niego,
a znam takich ludzi). Ja jestem tego najlepszym przykładem. :>

Zgadzam się w 100%, z autopsji wiem że to działa i uruchamia myślenie na drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.03.2011 o 12:56, Zauri napisał:

a to ciekawe ;o myslalem, ze cala polska na jariskach zdaje, tylko kurs na roznych auutakch
sie czasem robi



to jestes/byles w błędzie. Kazdy wojewódzki ośrodek egzaminacyjny ogłasza przetarg na zakup nowej floty aut i która marka wygra to takie auta mają. Więc nie wszedzie Toyota wygrać musiała.
Oprócz Yarisek jeżdżąc po Polsce widziałem egzaminy na Grande Punto, Fabii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

WeWrocku zdaje sie na renault Clio i... jesli chcesz mi powiedziec, ze 30cm mniej szerokosci i pewnie tyle samo na korzysc Yariska to duzo to... coz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować