Zaloguj się, aby obserwować  
Moras1990

Prawo Jazdy

3451 postów w tym temacie

Witam, słyszałem że ma wejść lub wszedł przepis dot.motorowerów i motocykli do poj. nie przekraczającej 125ccm, chodzi mi tutaj o to że jak ktoś ma co najmniej 18 lat i ma prawko przynajmniej A lub B, to może nimi jeździć jakby miał prawko A1, czy to prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziwne pytanie, motocykle nie są jakoś inaczej oznaczane z tego co mi wiadomo, tylko w 50 się wpisuje że motorower, tak to możesz normalnie jeździć czym dusza zapragnie jak masz daną kategorię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak masz A to kazdym jednosladem mozessz jezdzic. Jak A1 to tylko do 125cm^3 i do 11kW. Na B tylko do 50cm^3 i tez jakiejs malej mocy (tej samej jak na karte motorowera). Ale nie wiem czy nowe przepisy tu nie zmienia tego czym na B mozna jezdzic (nie wiem czy z quadami cos sie nie ma zmienic).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2013 o 19:49, kuba9876543210 napisał:

Jak masz A to kazdym jednosladem mozessz jezdzic. Jak A1 to tylko do 125cm^3 i do 11kW.
Na B tylko do 50cm^3 i tez jakiejs malej mocy (tej samej jak na karte motorowera). Ale
nie wiem czy nowe przepisy tu nie zmienia tego czym na B mozna jezdzic (nie wiem czy
z quadami cos sie nie ma zmienic).



Na quady ma być osobne prawko teraz... jak masz jakąkolwiek inną kategorię niż tą na motorowery (AM), to możesz tymi <50cm jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest z tym wyprzedzaniem, zdajemy wiadomo w mieście, więc 50 się jedzie, jeden kumpel twierdził że powiedział egzaminatorowi że nie może przekroczyć, a drugi przekroczył, gdyż żeby wyprzedzić trzeba przyśpieszyć bo to jest niebezpieczna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2013 o 21:02, zerohunter napisał:

A jak to jest z tym wyprzedzaniem, zdajemy wiadomo w mieście, więc 50 się jedzie, jeden
kumpel twierdził że powiedział egzaminatorowi że nie może przekroczyć, a drugi przekroczył,
gdyż żeby wyprzedzić trzeba przyśpieszyć bo to jest niebezpieczna sytuacja.


O wyprzedzaniu jest w rozdziale 6 (art. 24) kodeksu drogowego. Nie ma tam mowy o tym, że podczas wyprzedzania można przekroczyć dozwoloną prędkość. Wniosek taki, że lepiej tego nie robić. Po za tym, po co wyprzedzać samochód jadący 50 km/h jeżeli takie jest ograniczenie prędkości? Nie łatwiej się dostosować do jego prędkości, w szczególności na egzaminie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2013 o 21:02, zerohunter napisał:

A jak to jest z tym wyprzedzaniem, zdajemy wiadomo w mieście, więc 50 się jedzie, jeden
kumpel twierdził że powiedział egzaminatorowi że nie może przekroczyć, a drugi przekroczył,
gdyż żeby wyprzedzić trzeba przyśpieszyć bo to jest niebezpieczna sytuacja.


Egzaminator nie może prosić o wyprzedzanie, jeżeli nie zaistnieją ku temu warunki. Zazwyczaj w mniejszych miastach tych warunków nie ma, w większych jak są drogi wielopasmowe, to tam może się o to pokusić (ale prędkości przekroczyć nie wolno).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2013 o 21:02, zerohunter napisał:

żeby wyprzedzić trzeba przyśpieszyć bo to jest niebezpieczna sytuacja.

...żeby była jeszcze bardziej niebezpieczna :P

Na egzaminie masz jechać jak zakonnica, rączki na kierownicy i maks 50 na liczniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2013 o 22:09, Daelor napisał:

Na egzaminie masz jechać jak zakonnica, rączki na kierownicy i maks 50 na liczniku.


Jak to mój instruktor powiedział, gdy kazał mi jechać "okrakiem" po podwójnej ciągłej, w celu "wciśnięcia" się na pas do lewoskrętu: "na egzaminie tego nie możesz zrobić, ale dzisiaj nie będziemy tworzyć korków". Ot teoria jedno, a praktyka...

Jak napisałam, nie ma przepisu pozwalającego na przekroczenie prędkości w celu wyminięcia, więc zależy na jakiego egzaminatora się trafi. Może być "życiowy" i przymknąć na to oko (chociaż teraz wszystko jest nagrywane z każdej strony i ktoś może się go czepnąć). Może się też trafić i taki, który szuka tylko okazji by kogoś oblać (z różnych powodów, potrzebuje premii, masz krzywą twarz itp.), a w takiej sytuacji nie możesz się nawet odwołać. Lepiej zacisnąć zęby i jechać za ślimakiem. Oczywiście bez ekstremalnych przypadków 20-30 km/h przy ograniczeniu do 50, bo wtedy może oblać za "mało dynamiczną jazdę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2013 o 22:09, Daelor napisał:

> żeby wyprzedzić trzeba przyśpieszyć bo to jest niebezpieczna sytuacja.
...żeby była jeszcze bardziej niebezpieczna :P

Na egzaminie masz jechać jak zakonnica, rączki na kierownicy i maks 50 na liczniku.


Nie 50 tylko tylko ile wymagają przepisy lub natężenie ruchu albo dana sytuacja ;) inaczej jest to błędne sformowanie.

Co do reszty prawda i to święta trzeba maksymalnie uważać i w ogóle :P ale też dużo zależy od egzaminatora.

A co do cen prawka to faktycznie jest drogo i znając życie będzie jeszcze drożej więc nie ma co czekać tylko zdawać ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2013 o 22:07, Mysterum napisał:

Egzaminator nie może prosić o wyprzedzanie, jeżeli nie zaistnieją ku temu warunki. Zazwyczaj
w mniejszych miastach tych warunków nie ma, w większych jak są drogi wielopasmowe, to
tam może się o to pokusić (ale prędkości przekroczyć nie wolno).


No tak, ale wyprzedzanie to jak się nie mylę jedno z obowiązkowych zadań egzaminacyjnych, a jeździ się dotąd, aż się wykona wszystkie zadania egzaminacyjne. Gorzej jak ktoś ma pecha i naprawdę przez cały egzamin nie ma kogo "przepisowo" wyprzedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz trzypasmówką, jedzie jakiś dostawczak powoli czy rowerzysta i już zaliczone. Przynajmniej u mnie tak było. Nie wszystkie są chyba obowiązkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2013 o 10:38, zerohunter napisał:

Jutro mam 3 raz, cały w strachu jestem;/



Też pamiętam swój strach, jak zdawałem za 3 razem. Dasz radę tylko nie mysl o tym i idź na luzie..ja dopiero za 14 razem zdałem, ale dopiero wtedy udało mi się zachować zimną krew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2013 o 12:00, Skayfer napisał:

No tak, ale wyprzedzanie to jak się nie mylę jedno z obowiązkowych zadań egzaminacyjnych,
a jeździ się dotąd, aż się wykona wszystkie zadania egzaminacyjne. Gorzej jak ktoś ma
pecha i naprawdę przez cały egzamin nie ma kogo "przepisowo" wyprzedzić.

teoria jedno, praktyka drugie. ja nie mialem wszystkich wymaganych rzeczy na egzaminie, a mimo to mialem ja odchaczone. moj kumpel mial dziwny przypadek bo egzaminatorowi rozdarla sie kurtka. zajechali do sklepu, wrocili do wordu i zaliczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2013 o 15:51, Mange napisał:

moj kumpel mial dziwny przypadek bo egzaminatorowi rozdarla
sie kurtka. zajechali do sklepu, wrocili do wordu i zaliczone.


A myślałem że takie przypadki już dawno minęły. :P Ojciec mi kiedyś opowiadał, że egzamin zdawał w mojej mieścinie, gdzie nie ma ronda, są trzy ulice na krzyż i tak się tłukł przez nie pamiętam ile czasu w maluchu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

we wiadomosciach podawali ze w nowym teoretycznym jest 3 odpowiedzi i tylko 1 prawidlowa, a w necie ze odpowiedzi sa tylko tak lub nie.
jak to w koncu jest ?? niech sie wypowie ktos kto juz zdawal teorie na nowych zasadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować