Zaloguj się, aby obserwować  
Moras1990

Prawo Jazdy

3451 postów w tym temacie

Dnia 15.04.2015 o 17:25, Piotrek_K napisał:

Dlaczego majac wydzielone pasy chcesz jeszcze sie wbijac na torowisko?

Ale czy ja mówiłem że chcę? Dla mnie to jest właśnie dziwne - wyglądało to bodajże tak jak na rysunku tyle że to był filmik i tak jak pisałem. Pytanie czy mogę jechać po torowisku [ czerwony cuś to tramwaj / trolejbus, mniejsza o to ] wg mnie - nie. Wg testów - tak. Why?

20150415173954

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co narysowałeś, torowisko umieszczone jest na lewych (w kierunkach jazdy) pasach ruchu. Nie ma zakazu jeżdżenia po torowiskach umieszczonych na jezdni, chyba że dodatkowe znaki poziome i pionowe wskazują inaczej.

https://goo.gl/maps/CBXcu - wersja z życia wzięta. Samochody na zdjęciu prawidłowo zajmują pasy ruchu.

Dnia 15.04.2015 o 17:40, Tyler_D napisał:

Kolejne ... w czym rzecz?

Kierujący pojazdem ma obowiązek znajdować się możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni. Samochód na zdjęciu łamie ten przepis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Nie ma zakazu jeżdżenia po torowiskach umieszczonych na jezdni, chyba że dodatkowe

Dnia 15.04.2015 o 20:27, Hellmut napisał:

znaki poziome i pionowe wskazują inaczej.

Aha, czyli wychodzi tak czy siak na to że tak z połowa ''zasad ruchu drogowego'' jest na krzywy ryj, można jechać autostradą 30 na godzinę, można jechać po torowisku póki ktoś nie dostanie w tył tramwajem bo się zagapił, bo nie miał jak zjechać, bo nie zdążył wykonać manewru. Szkoda tylko że o takich ''duperelach'' nie mówią na kursie a na pewno nie o większości z nich ...

Dnia 15.04.2015 o 20:27, Hellmut napisał:

Kierujący pojazdem ma obowiązek znajdować się możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni.
Samochód na zdjęciu łamie ten przepis.

Może dla was to jest oczywiste ale dla mnie nie, no ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2015 o 20:39, Tyler_D napisał:

Aha, czyli wychodzi tak czy siak na to że tak z połowa ''zasad ruchu drogowego'' jest
na krzywy ryj, można jechać autostradą 30 na godzinę, można jechać po torowisku póki
ktoś nie dostanie w tył tramwajem bo się zagapił, bo nie miał jak zjechać, bo nie zdążył
wykonać manewru. Szkoda tylko że o takich ''duperelach'' nie mówią na kursie a na pewno
nie o większości z nich ...

Żadne przepisy nie są spisem wyrywkowych zasad, które należy stosować rozłącznie.

Nie ma zakazu jazdy z prędkością 30 km/h na autostradzie. Ale niedozwolone jest stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym czy jego utrudnianie. De facto więc za jazdę 30 km/h bez korka drogowego/lodu/wypadku czy innej zarazy mandat by Ci się należał.

W drugiej sytuacji wina byłaby po stronie kierującego tramwajem. Przecież jest to uczestnik ruchu drogowego jak każdy inny i jak najbardziej zdarzają się odcinki, gdzie musi dzielić przestrzeń na drodze z pojazdami silnikowymi. Każdy kto był w jakimkolwiek większym polskim mieście widział to na oczy.

Dnia 15.04.2015 o 20:39, Tyler_D napisał:

Może dla was to jest oczywiste ale dla mnie nie, no ok.

Przecież wspomniany obowiązek jest wyszczególniony w pierwszych rozdziałach podręczników do nauki jazdy. Mam nieodparte wrażenie, że zamiast za podręcznik od razu zabrałeś się za testy, co właściwie uniemożliwia Ci poznanie trzonu poszczególnych zasad, w zamian wymuszając na Tobie bezrefleksyjne zapamiętywanie formułek. Polecam mimo wszystko zajrzeć do tomu i zapamiętywać zasady zamiast odpowiedzi.

Przy tworzeniu przepisów prawa ustawodawcę obowiązują zasady logiki formalnej - niemożliwe jest bowiem wyszczególnienie każdego zdarzenia w społeczeństwie. Pewne zakazy są jedynie implikowane przez bardziej ogólne przepisy. Inne - wprost przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2015 o 20:53, Hellmut napisał:

Przecież wspomniany obowiązek jest wyszczególniony w pierwszych rozdziałach podręczników
do nauki jazdy.

Tak, było to. Ale na samym początku. A po 30h teorii ciężko zapamiętać wszystko albo nawet większość zwłaszcza jak się pierwszy raz podchodzi do prawka i nie miało się wcześniej kompletnie styczności z jazdą. Jakąkolwiek.
>Mam nieodparte wrażenie, że zamiast za podręcznik od razu zabrałeś się

Dnia 15.04.2015 o 20:53, Hellmut napisał:

za testy, co właściwie uniemożliwia Ci poznanie trzonu poszczególnych zasad, w zamian
wymuszając na Tobie bezrefleksyjne zapamiętywanie formułek. Polecam mimo wszystko zajrzeć
do tomu i zapamiętywać zasady zamiast odpowiedzi.

Książka książką, testy testami - nie mówię że ją przeczytałem od deski do deski bo to nierealne jak się pracuje a kurs ma się praktycznie dzień w dzień w ciągu chyba niespełna dwóch tygodni. A testy robię bo czeka mnie wspomniany wewnętrzny a muszę się jakoś z pytaniami otrzaskać bo widzę że co jakieś pytanie to kwiatek. I o ile te pytania ze znaków, pierwszej pomocy, kontrolek czy nawet techniki jazdy wypadają mi co najmniej dobrze zazwyczaj tak największy problem mam chyba z pierwszeństwem, skrzyżowaniami i zasadami na drodze, kto i jak jeździ, ile na godzinę, w jakim terenie, kto kogo puszcza etc etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2015 o 20:39, Tyler_D napisał:

połowa ''zasad ruchu drogowego'' jest na krzywy ryj, można jechać autostradą 30 na godzinę,

???l? Zasady ruchu drogowego NIGDZIE nie wspominaja o predkosci minimalnej na autostradzie, co juz Ci zostalo wspomniane ;).

Dnia 15.04.2015 o 20:39, Tyler_D napisał:

Może dla was to jest oczywiste ale dla mnie nie, no ok.

Naprawde, ale to NAPRAWDE polecam przeczytac choc raz: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19970980602 - najlepiej ze zrozumieniem.

Aha, nie zdziw sie jak na egzaminie oblejesz za to, ze jadac droga jednopasmowa i chcac skrecic w lewo nie zblizysz sie do srodka jezdni ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2015 o 21:10, Piotrek_K napisał:

???l? Zasady ruchu drogowego NIGDZIE nie wspominaja o predkosci minimalnej na autostradzie,
co juz Ci zostalo wspomniane ;).

Teraz już to wiem ale jak NIE BYŁEM na kursie jeszcze to logicznie podchodząc do całej sprawy myślałem, że nie po to się chyba wjeżdża na autostradę by się wlec te właśnie 30 na godzinę nie? No właśnie.

Dnia 15.04.2015 o 21:10, Piotrek_K napisał:

Naprawde, ale to NAPRAWDE polecam przeczytac choc raz: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?>id=WDU19970980602
- najlepiej ze zrozumieniem.

Fajno tylko trochę późno.

Dnia 15.04.2015 o 21:10, Piotrek_K napisał:

Aha, nie zdziw sie jak na egzaminie oblejesz za to, ze jadac droga jednopasmowa i chcac
skrecic w lewo nie zblizysz sie do srodka jezdni ;D

No jak w lewo to chyba dosyć oczywiste żeby się wyrobić na zakręcie. A tak w ogóle to imho testy wewnętrzne nie do końca mają sens [ po samej teorii ]. Dlaczego? Ano dlatego że część pytań jest skonstruowana tak, odpowiedzieć na nie można albo strzelając albo odrzucając jedną lub dwie skrajne odpowiedzi albo trzeba mieć już praktykę w jeździe, choćby w szkole jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2015 o 21:04, Tyler_D napisał:

Tak, było to. Ale na samym początku. A po 30h teorii ciężko zapamiętać wszystko albo
nawet większość zwłaszcza jak się pierwszy raz podchodzi do prawka i nie miało się
wcześniej kompletnie styczności z jazdą. Jakąkolwiek.

Tylko że to nie może być twoim wytłumaczeniem. Jeżeli nie zapamiętałeś wszystkich istotnych kwestii za pierwszym razem, powtórz materiał. Tak się robi na kursie na prawo jazdy, w szkołach, na studiach, szkoleniach... wszędzie, gdzie jest materiał teoretyczny do nauczenia.

Dnia 15.04.2015 o 21:04, Tyler_D napisał:

Książka książką, testy testami - nie mówię że ją przeczytałem od deski do deski bo to
nierealne jak się pracuje a kurs ma się praktycznie dzień w dzień w ciągu chyba niespełna
dwóch tygodni.

Miałem (właściwie, to nadal mam) taki sam reżim i jakoś mi się udało. I tysiącom innych ludzi również.

Powiedziałbym wręcz, że codzienny kurs wręcz ułatwia sprawę. Gdybyś chodził co tydzień, zapominanie byłoby dużo bardziej dokuczliwe.

Jeżeli nie odpowiada Ci twój harmonogram nauczania w twojej szkole jazdy, zawsze możesz zapytać o możliwość jego dopasowania. Możesz podejść ponownie w ciągu miesiąca, dwóch na kolejne zajęcia teoretyczne, poprosić o wyjaśnienie kwestii z instruktorem itp.

Dnia 15.04.2015 o 21:04, Tyler_D napisał:

A testy robię bo czeka mnie wspomniany wewnętrzny a muszę się jakoś z
pytaniami otrzaskać bo widzę że co jakieś pytanie to kwiatek. I o ile te pytania ze znaków,
pierwszej pomocy, kontrolek czy nawet techniki jazdy wypadają mi co najmniej dobrze zazwyczaj
tak największy problem mam chyba z pierwszeństwem, skrzyżowaniami i zasadami na drodze,
kto i jak jeździ, ile na godzinę, w jakim terenie, kto kogo puszcza etc etc.

Po prostu pewne rzeczy przychodzą Ci do głowy łatwiej, inne trudniej. Mnie również przykładowo pytania dotyczące tramwajów sprawiały nieco trudności (nie ma takich pojazdów w moim mieście), no ale powtarzanie materiału zrobiło swoje. Tobie też polecam.

Dnia 15.04.2015 o 21:04, Tyler_D napisał:

Teraz już to wiem ale jak NIE BYŁEM na kursie jeszcze to logicznie podchodząc do całej
sprawy myślałem, że nie po to się chyba wjeżdża na autostradę by się wlec te właśnie 30
na godzinę nie? No właśnie.

Nikt nie mówi o wjeżdżaniu w celu jazdy z tak niską prędkością. Czasami do tak powolnej jazdy będziesz mniej lub bardziej zmuszony, inni kierowcy też. Musisz wiedzieć, że w ten sposób przepisów nie łamiesz.

Dnia 15.04.2015 o 21:04, Tyler_D napisał:

No jak w lewo to chyba dosyć oczywiste żeby się wyrobić na zakręcie. A tak w ogóle to
imho testy wewnętrzne nie do końca mają sens [ po samej teorii ]. Dlaczego? Ano dlatego > że część pytań jest skonstruowana tak, odpowiedzieć na nie można albo strzelając albo
odrzucając jedną lub dwie skrajne odpowiedzi

Dzięki czemu masz ułatwione zadanie. Wystarczy, że zaświta Ci w głowie i już kojarzysz sprawę. W ruchu drogowym też na sytuacje na drodze winien jesteś reagować zdecydowanie, a nie poprzez wertowanie przepisów w pamięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem po ośmiu godzinach jazd, na jakim że tak powiem ''etapie'' powinienem być? Bo w sumie ... mam problem właściwie ze wszystkim - prawie, to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2015 o 20:07, Tyler_D napisał:

Jestem po ośmiu godzinach jazd, na jakim że tak powiem ''etapie'' powinienem być? Bo
w sumie ... mam problem właściwie ze wszystkim - prawie, to normalne?

Nie ma absolutnie żadnej reguły dotyczącej tego, ile kto powinien umieć, a ile pozostało mu do nauczenia po odgórnie ustalonej ilości godzin jazd.

Są kierowcy, którzy względnie dobrze radzą sobie już od samego początku jazd, są tacy, którzy nawet po obowiązkowych 30 godzinach nie posiadają umiejętności bezpiecznego kierowania pojazdem. Szanujący się ośrodek zasugeruje wtedy wykupienie dodatkowych jazd, aby zdobyć wszystkie potrzebne do egzaminu umiejętności.

Postrzeganie tego, co umiemy diametralnie zmienia się też od instruktora. Są tacy, którzy do naszych błędów podchodzą bardzo pobłażliwie, co owocuje naszą zwiększoną pewnością siebie i... przykrą niespodzianką w czasie egzaminu. Inni są dla odmiany bardzo drobiazgowi i obszernie komentują każdy błąd, który popełnimy - wtedy uznajemy, iż w zasadzie nic nie umiemy, ale jeżeli w końcu poradzimy sobie ze wszystkim, wtedy egzamin nie sprawi nam problemów.

Jeżeli chcesz koniecznie porównać się konkretnie do innej osoby, to wiedz o tym, iż do samego końca jazd nie jeździłem perfekcyjnie - pomimo iż żadne zadanie nie sprawiało mi problemów, zdarzało mi się popełnić losowy błąd w czasie każdej jazdy. Instruktor opowiadał mi ponadto o kursantach, którzy w jego mniemaniu nigdy nie nauczyli się prowadzić samochodu. Paradoksalnie... egzamin zdali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja napisze tak, ze nigdy, przenigdy nie mialem problemow, nawet na luku, ale przyszedl egzamin, stres i ... dupa. Luk uwalony dwa razy koncertowo :D. A jak mialem pierwsza jazde to sie koles pytal gdzie wczesniej jezdzilem, bo jezdze za dobrze jak na zerowy poziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chwaląc się (:P) idąc na kurs umiałem już jeździć- lata nauki z ojcem, zamiłowanie do auta od urodzenia dały efekt- kurs pozwolił mi zapoznać się lepiej z miastem i załapać trochę ,,ogaru" bo wiadomo, że wcześniej po mieście jako kierowca nie jeździłem także wszelkie łuki, place manewrowe itp to była czysta przyjemność i bardziej szlifowanie umiejętności aniżeli dopiero ich nabywanie.

Moja żona natomiast idąc na kurs na prawko była totalnie zielona, raz czy dwa siedziała za kierownicą i zrobiła może łącznie z 1km po polnej drodze.
Zdała za drugim razem, bez większego problemu.

Grunt to się nie stresować i lubić jazdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2015 o 20:07, Tyler_D napisał:

Jestem po ośmiu godzinach jazd, na jakim że tak powiem ''etapie'' powinienem być? Bo
w sumie ... mam problem właściwie ze wszystkim - prawie, to normalne?

Ja również do ostatnich jazd potrafiłem popełnić błędy. Ba! Nawet mówi się, że np. po 16-stu godzinach jazd możne nagle złapać Cię pewna niemoc. Kwestia stanu psychicznego i nastroju. Nie przejmuj się za bardzo. Ważne też, żeby nie łamać się od razu, gdy instruktor coś wypomni. Po to on jest i musimy się dużo uczyć, przyjmując na klatę uwagi. Spokojnie wyjeździj swoje godziny i próbuj swoich sił w egzaminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Różnie bywa. Ja nawet na egzaminie nie potrafiłem jeździć, bo i stres, i umiejętności niskie. Zdałem z trzecim razem, ledwie. Dopiero po kilku dobrych miesiącach nauczyłem jako tako jeździć, nabrać tej pewności siebie. Ale wciąż nie jest różowo, bo w inny niż swój samochód wejść się boję oraz parkuję jak ostatnia... jako kobieta parkuję czasami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2015 o 20:07, Tyler_D napisał:

Jestem po ośmiu godzinach jazd, na jakim że tak powiem ''etapie'' powinienem być? Bo
w sumie ... mam problem właściwie ze wszystkim - prawie, to normalne?

Tyler reguły nie ma, ogólnie gdy zdawałem prawko prawie 8 lat temu (ale ten czas leci), to mówiono mi, że lepiej na kurs iść bez wcześniejszych lekcji na polnej drodze bo się złych nawyków można nauczyć. Jak jeździłem otóż na kursie nie było źle, biorąc pod uwagę z jakimi ludźmi miałem okazję na tych kursach jeździć. Ci to nie ogarniali, potrafili skręcając w lewo wjechać na pas skąd jechała wiara w przeciwnym kierunku, a jezdnie było oddzielone pasem zieleni 0.o No tak a na egzaminie dochodzi coś czego na kursie czasem nie ma, pojawi się stojąca koparka na połowie jezdni, co powoduje by ją ominąć trzeba wjechać trochę na podwójną ciągłą itp. człowiek mając pecha trafia dziwne przypadki, które w normalnej jeździe nie są problemem, ale na egzaminie już tak. Raz możesz być oskarżony o to, że przeciąłeś podwójną ciągłą, a jeśli tego nie zrobisz, że jeździsz za wolno i tamujesz ruch, no ale jakoś się udało i zdałem. Teraz jestem idealnym kierowcą z przejechanymi setkami tys. km. i żadnego mandatu na koncie, chyba że za picie w miejscu publicznym, ale tego nie liczę ;) bo niezwiązane z prawem jazdy. Parę razy do kontroli byłem zatrzymywany, ale tylko rutynowej. Jeżdżę przepisowo, a w każdym bądź razie staram się tak jeździć. Wiadomo po otrzymaniu prawka jazdy nie było chłodnej głowy, ale teraz już jest mimo że młody jestem to już doświadczony kierowca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że istotna jest też kwestia samochodu na jakim się uczysz, a na jakim zdajesz. Obecnie jeździłem wieloma samochodami, ale zawsze chwilka minie zanim się przystosuję. Inaczej jeździ się dieselem, inaczej benzynką, a jeszcze inaczej automatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować