Zaloguj się, aby obserwować  
Moras1990

Prawo Jazdy

3451 postów w tym temacie

Piszę tutaj bo mam pytanie za którym razem zzdaliście prawo jazdy. Mój braciak cioteczny który jeździ bardzo dobrze dzisiaj właśnie nei zdał za 6 razem :/ To jest skandal. Wiem zę tu chodzi tym gosciom o pieniądze, ale to szczyt wszystkiego zeby tyle razy oblewać. Wy też mieliscie podobne przypadki ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2006 o 12:48, Moras1990 napisał:

Piszę tutaj bo mam pytanie za którym razem zzdaliście prawo jazdy. Mój braciak cioteczny który
jeździ bardzo dobrze dzisiaj właśnie nei zdał za 6 razem :/ To jest skandal. Wiem zę tu chodzi
tym gosciom o pieniądze, ale to szczyt wszystkiego zeby tyle razy oblewać. Wy też mieliscie
podobne przypadki ??


Ja zdalem za 3 razem. 1 raz wpadlem na pana co mnie nie lubil, 2 raz ten sam koles :/
za 3 razem trafil sie inny koles i zdalem bez problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie zdaje twój brat.
Ja z mojego doświadczenia moge powiedzieć, że nie spotkałem egzaminatora który chciałby koperte.
Sam zdałem za pierwszym razem (całkime miłego egzaminatora miałem), brat zdał za drugim (za pierwszym miał trochę chamską sytuację, otóż ktoś miły puścił go machając ręką, brat przejechał, a egzaminator stwiedził, że pierwszreństwo wymusił), kuzyn zdał za pierwszym, moja dziweczyna za drugim (za pierwszym słupki na placu poprzewracała), kilku kolegów i koleżanek mam co też za pierwszym bądź drugim razem pozdawali i nikt od nich nie chciał pieniędzy. Wszyscy zdawaliśmy w WORD w Katowicach, w Gliwicach bądź w Bytomiu.

Może wredni egzaminatorzy albocoś, że twój brat ma takiego pecha (a zdażają się, u takich i koperta nie pomoże). Niech próbuje dalej albo zmieni ośrodek egzaminacyjny.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2006 o 13:14, Feniks napisał:

Ja z mojego doświadczenia moge powiedzieć, że nie spotkałem egzaminatora który chciałby koperte.

Wzięcie koperty to duże ryzyko. Bezpieczniej zarabia się na małej zdawalności, bo ludzie i tak przyjdą dalej próbować. Kolega, który pracuje jako przedstawiciel handlowy chyba ponad 5 razy do egzaminu podchodził i narzekał, że mu jakieś dziwne błędy wytykali.

Dnia 25.08.2006 o 13:14, Feniks napisał:

Może wredni egzaminatorzy albocoś, że twój brat ma takiego pecha (a zdażają się, u takich i
koperta nie pomoże). Niech próbuje dalej albo zmieni ośrodek egzaminacyjny.,

Najlepiej od razu zmienić WORDa. Np. ten w Łodzi cieszy się taką "sławą", że instruktorzy sami polecają kursantom udać się gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2006 o 12:48, Moras1990 napisał:

Piszę tutaj bo mam pytanie za którym razem zzdaliście prawo jazdy. Mój braciak cioteczny który
jeździ bardzo dobrze dzisiaj właśnie nei zdał za 6 razem :/ To jest skandal. Wiem zę tu chodzi
tym gosciom o pieniądze, ale to szczyt wszystkiego zeby tyle razy oblewać. Wy też mieliscie
podobne przypadki ??


ja zdalem za drugim. za pierwszym razem probowalem 2x z premedytacja przejechac pieszych ;D kolezanka zdawala w tym samym miejscu chyba 11x, dopiero jak zmienila miasto zdala bez problemow.

Feniks - kumpel mial identyczna sytuacje - wyjeżdżal z bramy osrodka i mu ktos ustapil... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdawalem 5 lat temu w Lodzi, to tam gdzie przed dwoma laty aresztowano spora czesc personelu WORDu. Udalo sie juz za drugim razem, co uwazam za duzy sukces, bo koledzy, ktorzy wtedy mieli samochody i mieli wiecej wprawy ode mnie zdawali po 5-6 razy. Za pierwszym razem trafilem na jakiegos paaca, ktory oblal mnie za to, ze jechalem za wolno. Na drodze byla piecdziesiatka (wtedy jeszcze przez caly dzien wolno bylo jezdzic 60 po miescie) a ja jechalem caly czas w okolicach 40 km/h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdawałem 8 lat temu jeszcze wtedy na "warszawiance" w Warszawie. Były inne przepisy niż teraz. Test zdałem za 1 razem, a manewry (wtedy rzeba było zaliczaać wszystkie i tak dzis tez powinno byc a nie losuje sie tylko 3 manewry a potem dziwią się ze ludzie jeździć nie umieją) zdałem za 2 razem. Za 1 razem oblałem manewry na parkowaniu na ukos i egzaminator chodził z linijką!!! zabrakło mi 10 cm. chore prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2006 o 12:48, Moras1990 napisał:

Piszę tutaj bo mam pytanie za którym razem zzdaliście prawo jazdy. Mój braciak cioteczny który
jeździ bardzo dobrze dzisiaj właśnie nei zdał za 6 razem :/ To jest skandal. Wiem zę tu chodzi
tym gosciom o pieniądze, ale to szczyt wszystkiego zeby tyle razy oblewać. Wy też mieliscie
podobne przypadki ??

Pochwalę się ... Zdałem za pieewszym razem Testy, choć się na nie spóźniłem jakieś 15 minut i wyszedłem pierwszy :P jazdę też za pierwszym choć samochód zgasł mi chyba 4 raz i raz źle pojechałem :P
Co mogę poradzić przyszłym kierowcom:1 dobrze wziąść ze sobą coś do przekąszenia na Egzamin z jazdy, starszny stres i w wielu przypadkach chce się coś zjeść dla zabicia stresu. 2 jak jeździcie z Egzaminatorem to nie słuchajcie go jak was próbuje zmieszać z błotem, tylko spróbujcie nawiązać rozmowę. Ja tak zrobiłem bo kobieta zajechała mi droge zahamowałem i zaczeliśmy rozmawiać o tym ajk to " strasznie jeżdżą kobiety..." :D i zdałem choć gość powiedział na koniec żebym mu się wiećej na oczy nie pokazywał i jeszcze kilka ciepłych słówek choć juz ich nie słuchałem bo byłem w niebowzięty ze zdałem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja za pierwszym razem zdałem, podobnie jak 17 osób z 23 podchodzących w mojej klasie. Dwóch zdało za 2razem, 3 zdało za 3razem (na nowych zasadach), a jeden zdał za 7 (do tylu się przyznał), ale lepiej by było jakby wogóle nie zdał.
Mój kolega zdał za 1 razem i w ciągu tygodnia rozwalił 2 samochody (nie swoje, ale on je prowadził).
Wszyscy zdawaliśmy w WORDzie w Pile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja należę do tych szczęśliwców którzy zdali za pierwszym razem. Po wejści do auta na placu prawa noga nie mogła mi się spokoić lecz po wyjechaniu z rękawa wszystko było już ok. Po powrocie z miasta egzaminator wypomniał mi dwa błędy które popełniłem ale stwierdził że to drobnostka i zaliczył egzamin. Nadmienie że jechałem jako pierwszy bo inni mieli pietra, ja też miałem ale jak nie było chętych to dałem się na pierwszy ogień. Klejna osoba po mnie jż nie zdała myśle ze miałem dużo szczęścia jako numer jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się jescze przypomniało, mój kuzyn zdawał w Kole albo Koninie (nie wiem gdzie tam WORD jest, wiem że do Koła ma 5km). Jak on zdawał to trafił im się egzaminator który oblał całą 12 osobową grupę (widocznie miał zły dzień), następnym razem mój kuzyn poprosił o innego egzaminatora (w dniu w którym oblał, zapisując się powiedział że tego egzaminatora nie chce miec następnym razem) i zdał za drugim podejściem.

U mnie w klasie zrobili taki przesąd: Jak chcesz zdać, to weź od razu kasę na poprawkę (90% skuteczności).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.09.2006 o 22:01, T4KEDA napisał:

U mnie w klasie zrobili taki przesąd: Jak chcesz zdać, to weź od razu kasę na poprawkę (90%
skuteczności).


To powinno zostać ukrucone i to w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.09.2006 o 22:09, fx22 napisał:

> U mnie w klasie zrobili taki przesąd: Jak chcesz zdać, to weź od razu kasę na poprawkę
(90% skuteczności).

To powinno zostać ukrucone i to w 100%


Możesz bardziej sprecyzować co powinno zostać "ukrocone w 100%"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.09.2006 o 22:12, T4KEDA napisał:

Możesz bardziej sprecyzować co powinno zostać "ukrocone w 100%"??


Dawanie łapówek proste nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie w klasie zrobili taki przesąd: Jak chcesz zdać, to weź od razu kasę na poprawkę (90% skuteczności).

Dnia 03.09.2006 o 22:15, fx22 napisał:


To powinno zostać ukrucone i to w 100%

Możesz bardziej sprecyzować co powinno zostać "ukrocone w 100%"??

Dnia 03.09.2006 o 22:15, fx22 napisał:


Dawanie łapówek proste nie.


To w tym momencie mnie nie zrozumiałeś. Po pierwsze o tym że dają łapówki to się nie mówi na forum tylko na policji. A po drugie to chodziło o to, że ci którzy byli zapobiegliwi i żeby 2 razy do piły nie jeździć (25km-50km zależy gdzie mieszkają) brali kasę żeby umówić się na poprawkę.
A jeśli chodzi o egzaminatorów to na to nic się nie poradzi, jedynie teraz może coś z tymi kamerami dobrego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2006 o 12:48, Moras1990 napisał:

Piszę tutaj bo mam pytanie za którym razem zzdaliście prawo jazdy. Mój braciak cioteczny który
jeździ bardzo dobrze dzisiaj właśnie nei zdał za 6 razem :/ To jest skandal. Wiem zę tu chodzi
tym gosciom o pieniądze, ale to szczyt wszystkiego zeby tyle razy oblewać.


Tu nie chodzi tylko o pieniądze egzaminatorów, ale i o późniejsze bezpieczeństwo na drogach. Wolę, żeby ktoś zdawał egzamin 5 razy niż wyjechał później do miasta oplem taty niedouczony. Zresztą, nikt nie oblewa bez przyczyny, nawet najbardziej chamski egzaminator musi mieć jakiś powód żeby kogoś oblać, nie ma cudów. Jak ktoś jeździ naprawdę dobrze i pewnie to egzamin zdaje. Twojego braciaka pewnie zjada stres i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zdalem za 3 razem, ale wczesniej po prostu robilem bledy i nie zdawalem z mojej winy. I dobrze mi tak, bo dzieki temu, a takze dzieki kilku dodatkowym lekcjom ktore dokupilem przez egzaminami, sporo sie nauczylem. A te psioczenia na egzaminatorow to wg. mnie w wiekszosci bzdury wymyslane jedynie by usprawiedliwiac swoje niepowodzenia. Chyba ze istnieja gdzies jeszcze jakies straszne patologie, ale tym by sie chyba zdazono juz zajac.
A co do mojego egzaminu - raz trafilem na milego, drugi raz na nieprzyjemnego, trzeci raz na milego egzaminatora. Jezdzilo sie dobrze, szczegolnie gdy egzaminator podnosil mnie na duchu - "prosze sie uspokoic, juz wracamy do osrodka" :-) Nie pamietam bym kiedykolwiek byl tak zestresowany jak za 3 proba zdania prawka. A zaczalem spokojny, nastawiony na kolejna nieudana probe i dopiero po 20/30 minutach gdy zobaczylem ze dobrze mi idzie dopadl mnie stres. A to najgorsze co moze Cie trafic na egzaminie. Ale wszystko rekompensuje radosc, gdu uslyszy sie te magiczne slowa "prosze zglosic sie do swojego wydzialu komunikacji za 2 tygodnie, po odbior prawa jazdy" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie udało się za 3 podejściem.
Nie winię wcale egzaminatorów, bo zarówno za pierwszym jak i za drugim razem robiłem pewne błędy, więc miał prawo mnie oblać. Za trzecim trochę pomarudził, ale zaliczył. Mam papierek, na który poszło ponad 1000zł, a póki co skorzystałem z niego sam ledwie kilka razy, mam nadzieję, że ta inwestycja kiedyś się zwróci.
W Legnicy kiedyś zdawało się na małych Corsach, teraz WORD przerzucił się na nowe T. Yaris, taką bym sobie chętnie pojeździł :) Jak ktoś chce, to z kupieniem prawka nie ma problemu, sam widziałem takie numery, gdy podchodziłem do swoich prób. Nie dziwi mnie, że ludzie próbują kupować, średnio w L-cy na 10 osób zdają 2, dlatego większość moich znajomych miała powtórki, czasem 2-3 razy, czasami nawet 6, farciarze zdali za pierwszym podejściem, ale takich liczę na palcach jednej ręki. Mam też znajomego, który na 90% kupił prawko i niestety to widać na ulicy, jeździ jak wariat, miał już 2 niegroźne stłuczki i tylko się prosi o świeżą trumnę, nigdy w życiu nie wsiądę z nim do samochodu.
Słyszałem też co nie co o egzaminach we Wrocławiu, ponoć statystyki jeszcze gorsze niż w L-cy, ale nie dziwię się, te wszystkie trwamwaje, mega skrzyżowania na któych i tak każdy jeździ jak chce, większość kierowców nawet karetki pędzące na sygnale ma w dupie, bo one przecież powinny jechać po torach tramwajowych (!) małe piekło ;) A to są moje odczucia tylko, gdy patrzyłem z boku na ulicę, niestety w ciągu roku widziałem już też więcej potrąceń niż w L-cy przez całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować