Zaloguj się, aby obserwować  
Moras1990

Prawo Jazdy

3451 postów w tym temacie

Ja zdałem za 2 razem w WORDzie w Pile, blisko 4 lata temu. Za 1 razem trafiłem na niemiłego gościa, co w połączeniu z paroma głupimi wpadkami na placu, dało konieczność poprawki.
Aha, dobrze wiedzieć, że są poj..y, które uwalają examin, jak się zdający "wepcha", kiedy go ktoś przepuszcza...
Postaram się nie być miły, bo może to być dla kogoś niedźwiedzia przysługa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś zdałem egzamin na prawo jazdy kategorii B :)
MORD w Krakowie.
Najpierw egzamin teoretyczny; poszedł bez problemu, 0 błędów i czekam na wywołanie nazwiska. Mniej więcej po półtorej godziny zostało wywołane moje nazwisko ;d w pierwszym momencie nie wiedziałem co się dzieje, ale odrazu się uspokoiłem i wyszedłem z egzaminatorem na plac. Pokazałem światła, to co pod maską, no i zabrałem się do ustawień wszelkich wewnątrz pojazdu. Troche mi zeszło, ale chciałem być pewny, że o niczym nie zapomniałem :) No to jedziemy łuk. Do przodu wiadomo luzik. Jak jechałem tyłem to było blisko a bym najechał na słupek, ale udało mi się obronić jakoś (chyba dzięki temu że jechałem bardzo powoli, na pół sprzęgle:) OK, zaliczone, teraz pod górke ruszanie. Poszło ok, nie stoczył mi się ale była chwila nie pewności, gdy nie ruszył odrazu po spuszczeniu ręcznego. No ale ok plac zaliczony, komenda "jedziemy do miasta". Już na pierwszym wyjeździe z ośrodka bym się nadział bo prawie nie zobaczyłem znaku stop, ale skojarzyłem i się zaczymałem (swoją drogą dużo osób dziś właśnie w tym miejscu kończyło egzamin ;/) ok 15 minut jechałem luzik wszystko ok. Powoli zaczynały się schody. Miałem zawrócić na Rondzie Kocmyrzowskich jadąc od strony Nowej Huty. I źle się ustawiłem :/ i się nie udało ale egzaminator dał mi drugą szanse odrazu na innym rondzie i tam już było ok. Po drodze dalej miałem jeszcze pare razy zawracanie na rondzie ale już było ok. Parkowanie dał mi najgorsze jakie mogłem dostać : równoległe między pojazdami :/ Pierwsze podejście - krawężnik, dał mi drugą szanse w innym miejscu. Uff udało się :) Robiło się już ciemno a ja nadal jechałem bez świateł na szczeście w pore się zorientowałem i zaświeciłem :) na co odpowiedział egzaminator : "no w końcu!" Powoli wracałem do Ośrodka mniej więcej wszystko już było ok. Zaparkowaliśmy już i chwila konsternacji "obleje mnie czy nie" ;d szczerze myślałem że nie zaliczę, ale powiedział że nie były to poważne błędy i udało mi się za drugim razem te manewry już wykonać więc wynik egzaminu : pozytywny :))
Szczerze miałem treme w końcu pierwszy raz zdawałem ale jak tylko wyjechałem na miasto to już było spoko.
Stres minął a ja sobie spokojnie jechałem.
Pozdro i licze zdanych egzaminów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi się udało zdać za pierwszym, ale to było szczęście:)) Ze względu na nazwisko byłem prawie na końcu i może dlatego?! Teorię miałem bezbłędnie. Placyk...tak sobie. M.in. musiałem jeszcze raz wykonać manewr parkowania przodem (k... takie to proste teraz). Po tym cyrku (bo za taki uważam egzamin na placu, którego teraz nie ma) egzaminator pan N. powiedział mi, że kiepsko i "zobaczymy" jazdę po mieście! Po takich słowach to ja miałem życie jak w Madrycie w dalszej części egzamu. Byłem chyba 9 w kolejce i ten cap oblał wszystkich przede mną. Tak więc to było szczęście:))
Pozdrawiam HAGJ''a, bo dla mnie stary to jesteś gość:)) Zdać egzamin w dużym mieście, gratuluję! Ja zdawałem w Gorzowie, tak więc było łatwiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W środę zapisałem się na prawko. Ominęło mnie 11 wykładów (!) i muszę to jakoś nadrobić, ale na szczęście dotyczyły one znaków ;]
Dzisiaj podążam na drugi wykład, jazdę będę miał chyba po 8 wykładach no a dalej zobaczymy jak to będzie ;] Mam nadzieję, że zdam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W przyszłym tygodniu będę kończył jazdy - potem czeka mnie umawianie się na państwowy (Wrocław)... Wygląda na to, że wypadnie w środku zimy - będzie wesoło ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wszystko fajnie jest na prawo jazdy tylko jedyna wadą tego jest to ze jezdzisz np:corsą na kursie a potem na egzaminie dają ci inny samochód np Punto i niedosć ze nie zna silnika tego samochodu to ani gazu ani sprzęgło cięzko wyczuc według mnie na prawko powinno sie zdawac na tym samochodzie co sie jezdziło na kursie kiedys tak było ale teraz to zniesli i lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem okazję zdać egzamin za pierwszym razem i teraz niebardzo wiem co mam robić dalej ;D Czy muszę jakichś formalności dopełnić zanim dostanę prawko, czy po prostu mam czekać, aż listonosz do mych drzwi zapuka z zawiadomieniem o możliwości odbioru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2006 o 00:39, Marros napisał:

Ostatnio miałem okazję zdać egzamin za pierwszym razem i teraz niebardzo wiem co mam robić
dalej ;D Czy muszę jakichś formalności dopełnić zanim dostanę prawko, czy po prostu mam czekać,
aż listonosz do mych drzwi zapuka z zawiadomieniem o możliwości odbioru?


Po dwóch tygodniach od momentu zdania zgłoś się w Urzędzie Miejskim w dziale komunikacji. Po tym czasie prawko powinno być już dostępne.

Ja zdałem za drugim razem, za pierwszym nie bo mnie gość uwalił na światłach. Teraz to nowe prawo jazdy łątwiej zdobyć. :P Ostatnio gdzieś widziałem filmik o tym, jak koleś zawracał na łuku. :P Te mikry to się wszędzie mogą zmieścić, a tam gdzie się zmieszczą tam wykręcą. :}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Robiłem kurs na prawo jazdy kategori B trzy lata temu, podchodziłem trzy razy do egzaminu i trzy razy dałem ciała;) teraz chcę znowu się za to zabrać ale nie wiem czy mój kurs jest jeczsze ważny, ktoś może się oriętuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dałeś ciała 3 razy, to i tak musisz wykupić jakieś godziny zanim zrobisz kolejne podejście (zresztą nie wyobrażam sobie, żebyś po 3 latach "odwyku" miał szanse bez solidnego treningu). Kurs powinien być ważny, chyba że się przepisy ostatnio, tj. od 2005 zmieniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2006 o 12:48, Moras1990 napisał:

Piszę tutaj bo mam pytanie za którym razem zzdaliście prawo jazdy. Mój braciak cioteczny który
jeździ bardzo dobrze dzisiaj właśnie nei zdał za 6 razem :/ To jest skandal. Wiem zę tu chodzi
tym gosciom o pieniądze, ale to szczyt wszystkiego zeby tyle razy oblewać. Wy też mieliscie
podobne przypadki ??


Zdawane we Wrocławiu, za piątym razem mnie puścili. Wójek ma szkołe jazdy i wyjeździłem z nim drugie 30 godzin za free, a i tak się do czegoś przyczepiali. Chodzi o to, ze teraz zamontowali te kamery, szmery i bajery, a biedni egzaminatorzy już w łapkę przez to brać nie mogą (jakie to straszne...:( ) Więc wymyślili nowy sposób - oblewać aż "odrobimy" swoje, nawet do 10 razy bo oni mają 100zł od każdego kursanta. Niejest to w porządku :| Co kraj to obyczaj, jednak niemcy tu przyjeżdżają bo dla nich jest taniej :)
I tak za pierwszym razem to zrąbałem na "kopercie" czyli parkowanie równoległe, przez to że barany z Radaru nie powiedzieli mi co to jest korekta!
Za drugim razem trafił się strasznie oporny koleś, czepiał się, że źle kierownice trzymam itp. Zawsze byłem ostatni więc kolesiowi sie nie chciało już jeździć to szarpnął mi dwa razy za kiere i mówił, że za blisko samochodów jade :|
Trzeci raz to już moja wina, bo "tramwaj mi wyskoczył";) Za duży stres, a nielubię tego....
Czwarty raz to jakiś kolo na mnie zatrąbił i chaman przerwał egzamin :| (ile razy zdarza się, ze ktoś trąbi na mieście?!)
Za piątym razem, mimo, że popełniłem parę błędów to mnie puścił, bo koleś był nawet w porządku, ale zarzucał mi dwa razy, ze ciągłą przejechałem, a byłem kołoniej :)

Na pocieszenie powiem, ze teraz nikt za pierwszym razem nie zda :) Moja znajoma jeździła super autem, a kolo ją uwalił za pierwszym razem, bo w momencie wjazdu na skrzyżowanie zapaliło się żółte :| Jednak za drugim razem zdała, bo w sumei jeździ już od 16 roku życia, a jej brat od 12 :P
Zdażali się też tacy co po 5 razy oblewali na światłach czy na silniku - co jest zresztą głupotą, bo każdy samochód ma jednak inaczej niż typowa panda. Można by oblać za nieumiejętną zmiane koła ale nie za światła!!
Kolejną głupotą jest powtarzanie za każdym razem placu manewrowego, ot kolejny powód by uwalić kursanta na starcie.

Teoretyczny zdałem za pierwszym razem. Jakie są moje odczucia? I tak nie umiem jeździć i mimo wykucia testów gubię się na drodze. Dodam, ze prawko mam od poniedziałku :)

Nie łamcie się! To ich trzeba wziąść na wytrzymałość!
Powodzenia!:-)

i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2006 o 21:05, Larry Laffer napisał:

Jakie są moje odczucia? I tak nie umiem jeździć i mimo wykucia testów gubię się na drodze.
Dodam, ze prawko mam od poniedziałku :)

No właśnie. Ponoć zdanie tego egzaminu nie świadczy o posiadaniu wszystkich umiejętności. Dopiero praktyka zrobi z Ciebie rajdowca

Dnia 08.12.2006 o 21:05, Larry Laffer napisał:

Nie łamcie się! To ich trzeba wziąść na wytrzymałość!

A co zrobić, gdy nie masz cierpliwości do tego towarzystwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dopiero będę zdawał egzaminy na prawo jazdy, mam nadzieje, że upłynie mi to bez większych stresów zwłaszcza, że mam budę jeszcze do zmartwień (co prawda jak zwykle żadnych zagrożeń, ale wiadomo, buda to buda). Mam już nawet samochód :P. Co prawda maluch należy do samochodów dla ludzi myślących* ale ja się tam nie przejmuję, ważne, że to to jeździ, a jak auto szlag trafi to na złom i kupi się nastepny ;]

*myślą, że maja samochód :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2006 o 21:05, Larry Laffer napisał:

Na pocieszenie powiem, ze teraz nikt za pierwszym razem nie zda :)


No nie mów, ja zdałem za pierwszym razem, miesiąc temu, w Gdańsku.
Nie odbieraj nadziei ludziom :P

Spokój to jest to, co w sporym stopniu decyduje o zdaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zdałem testy za 2 razem (głupie 3 błędy, ale za drógim już bez błędów:)) a jazde za pierwszym:)
Najlepiej mieć egzamin z samego rana, egzaminatorzy wypoczęci i nie wk#*!, w miare mały róch uliczny.
Na jeździe popełniłem dwa małe błędy, ale to były drobnostki, jechałem z egzaminatorką (pozdrawiam:))
Ogólnie był luzik, plac idealnie, wzniesienie jest najprostrze (ćwiczyłem na gorszych i zawsze wychodziło).
Nie załamywać się jak egzaminator zacznie coś pisać w swoim notesiku, jechać dalej i aby nie popełnić dwa razy tego samego błędu a będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zdałem za pierwszym razem. W sumie to miasto, w którym miełem egzamin nie jest zbyt duże i trudne do opanowania, a mowa o Suwałkach. Jednak niestety to mój rejon zdawania. Aczkolwiek WIN to WIN :D
Wsiadłem do samochodu z dobrym nastawieniem, żę jestem jak CHołek i nie zamierzam płacić za kolejny egzamin i dodatkowe lekcje, bo szkoda na to kasy. Pojechałem - na placu kierowałem się MOCĄ jak Luck Skywalker, a namieście wrzuciłem na luz, skoncentrowałem sięna makse i GG. Udało mi się mimo, że egzaminator na mnie pokrzykiwał i starał się mnie wyprowadzić z równowagi ciągle czyniąc jakieś uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2006 o 20:51, Treant napisał:

Jeśli dałeś ciała 3 razy, to i tak musisz wykupić jakieś godziny zanim zrobisz kolejne podejście
(zresztą nie wyobrażam sobie, żebyś po 3 latach "odwyku" miał szanse bez solidnego treningu).
Kurs powinien być ważny, chyba że się przepisy ostatnio, tj. od 2005 zmieniły.

To, że będę musiał wziąść kilkanaście godzin jest oczywiste;) głównie chodzi mi o kasę, wiadomo, że taniej mi wyjdzie brać dodatkowe godziny niż rozpoczynać nowy kurs za jakiś 1000zł plus dodatkowe godziny. Mam teraz stały dostęp do samochodu i mogę jeździć gratisowo;) ( oczywiście nie po mieście;P). Dzięki za odpowiedź, trochę mnie pocieszyłeś;D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować