Zaloguj się, aby obserwować  
Moras1990

Prawo Jazdy

3451 postów w tym temacie

Dnia 27.08.2009 o 14:56, RedSqll napisał:

Są odpowiedzialni bo nie nauczyli swego dziecka tego i owego, a w szczególności odpowiedzialność.
Szanuje twoje zdanie, ale nie zaczynajmy offtopu.;-)



no jasne, i jeszcze mzoe uwazasz, ze ewentualnei zostaliby pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Obudź się człowieku, ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2009 o 13:53, Citkowsky napisał:

>>>>>......................


ja zawsze zwalniam max jak dojeżdżam wieczorem do jakeigoś rowerzysty i wyprzedam go
z prędkością jakieś 30km/h więc jak debil jest pijany i się przewróci to wybacz ale nikt
nie orzeknie mojej winy.


Jasne, że nie z Twojej, ale po co robić sobie kłopot w życiu, tylko dlatego, że jakiemuś pijanemu przejechałeś po głowie.

>/../
Tak, porównywać śmierć człowieka to łamania praw autorskich. A twój kolejny argument jest niedorzeczny. Tylko człowiek chory psychicznie robi na ulicach rozróbę, bo zobaczył to w filmie, ale nikt nie uważa pijanego kierowcy za chorego psychicznie. A powinno się.

Prawo jazdy to wielka odpowiedzialność, a za odpowiedzialność trzeba płacić. Jeśli ktoś był na tyle głupi i nieodpowiedzialny żeby narazić nie tylko swoje, ale i życie innych powinien ponieść karę i to srogą. A jazda po pijaku, nawet na rowerze to zagrożenie życia innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2009 o 15:18, Rick napisał:

> >>>>>......................



Czyli ok, wystarczy wsiąść po pijaku na hulajnogę i wszyscy będą zadowoleni. No przecież a jak. I wszystko zgodnie z prawem.
Nie toleruję pijaństwa za kółkiem czy za rowerem bo rzeczywiście to zagrożenie ale do cholery co ma prawo jazdy do roweru?
Niech kartę rowerową zabierają jak to są dzieci albo orzekają zakaz poruszania się na rowerze przez ileś tam lat, co zresztą robią i teraz. Tylko od prawa jazdy to wara powinno im być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2009 o 12:50, Dark_elves napisał:

Nie zgodziłbym się z Tobą, Dla mnie to jest bez znaczenia czy ktoś jedzie rowerem, czy
samochodem,jeśli jego stan wskazuje na to iż jest po spożyciu ( 0,2-0,5) lub jest w stanie
nietrzeźwości, powyżej +0,5 promila to powinien podlegać surowej represji ze zabraniem
prawa jazdy włącznie. A to, że są wakacje nic nie zmienia, moim zdaniem.


I uważasz, że w świetle litery prawa tak samo powinni być traktowani kierowcy samochodów (setki kilogramów stali, maks. prędkość pewnie z 200 km/h) z kierowcami rowerów (20 kg (?) masy i prędkość 60 km/h jak zjeżdżasz z górki)? I to ma być sprawiedliwe prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.08.2009 o 19:13, Piotrbov napisał:

Takie pytanko. Popełniłeś tutaj literówkę? Bo jeśli tak, to ok, a jeśli nie to ta data
wskazuje na 27 września 2009 roku ;)


Tak ;P ;) literówka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2009 o 15:38, Dark_Templar napisał:

I uważasz, że w świetle litery prawa tak samo powinni być traktowani kierowcy samochodów
(setki kilogramów stali, maks. prędkość pewnie z 200 km/h) z kierowcami rowerów (20 kg
(?) masy i prędkość 60 km/h jak zjeżdżasz z górki)? I to ma być sprawiedliwe prawo?

Dokładnie, "twarde prawo, ale prawo" jak mawiał Ulpian. Po za tym może to również stanowić rodzaj prewencji bo jeśli ktoś będzie wiedział, że za jazdę po pijanemu rowerem grożą takie same konsekwencję jak podczas jazdy samochodem ,to większa szansa, że się nie zdecyduje na jedno i drugie. Mówisz o większych prędkościach, zgoda jednak pijany rowerzysta podczas choćby małych podmuchów wiatru jakie zdarzają się na drodze też stanowi ogromne zagrożenie dla siebie jak i innych uczestników ruchu. Po za tym nie oszukujmy się, większość pijanych rowerzystów to również pijani kierowcy niestety, dlatego dla mnie zrównoważenie kar w tej kwestii jest jak najbardziej na miejscu. Takie jest moje zdanie, szanuje oczywiście to, że masz na tą sprawę inny pogląd jednak trudno mi się z nią zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>..............Takie jest moje zdanie, szanuje oczywiście

Dnia 27.08.2009 o 16:08, Dark_elves napisał:

to, że masz na tą sprawę inny pogląd jednak trudno mi się z nią zgodzić.



No to mowię, czemu np. nie ukarzą osoby jeżdżące na hulajnodze po pijanemu zabraneim prawa jazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.08.2009 o 16:27, Citkowsky napisał:

No to mowię, czemu np. nie ukarzą osoby jeżdżące na hulajnodze po pijanemu zabraneim
prawa jazdy?

Gdyby jechał drogą to myślę, że zostałby ukarany .jednak jeśli np. jeździ sobie w kółko na terenie prywatnym to przecież nic mu nie można zrobić. Spójrzmy prawdzie w oczy, ile widać osób jeżdżących na hulajnogach ulicami? A jaki procent z nich jest pijanych.. sorry ale zadałeś co najmniej "dziwne" pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, ale po prostu uważam, że stawianie znaku "=" się między samochodem a rowerem jest pewną nadgorliwością. Oczywiście w pełni zgadzam się z łapaniem nagazowanych rowerzystów zataczających się po szosach, ale mimo wszystko nie przyrównywałbym ich do osoby wracającej od znajomych i jadącej sobie spokojnie po osiedlowym chodniku/ścieżce/uliczce. Wiem, że to samo można powiedzieć o wolno i spokojnie jadącym samochodzie z kierowcą na "lekkim gazie", ale idąc takim tokiem myślenia nawet podpity pieszy może wpaść pod koła albo staranować kogoś jak zacznie biec (nie wiem jak szybko biega człowiek ;]). Co więcej, to samo może zrobić człowiek z problemami psychicznymi. I dodam, że nawet w pełni normalny człowiek to zrobi jak mu odbije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2009 o 16:35, Dark_elves napisał:


> No to mowię, czemu np. nie ukarzą osoby jeżdżące na hulajnodze po pijanemu zabraneim

> prawa jazdy?
Gdyby jechał drogą to myślę, że zostałby ukarany .jednak jeśli np. jeździ sobie w kółko
na terenie prywatnym to przecież nic mu nie można zrobić. Spójrzmy prawdzie w oczy, ile
widać osób jeżdżących na hulajnogach ulicami? A jaki procent z nich jest pijanych.. sorry
ale zadałeś co najmniej "dziwne" pytanie.



No właśnie. zostaną ukarani ale prawa jazdy się im nei odbierze. i tutaj własnie ukazuję cały bezsens tej sytuacji. Bo niby w czym od hulajnogi lepszy jest rower? I co ma wspólnego auto i rower oprócz tego że i ten sie porusza po drodze i ten?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.08.2009 o 15:22, Citkowsky napisał:

Nie toleruję pijaństwa za kółkiem czy za rowerem bo rzeczywiście to zagrożenie ale do
cholery co ma prawo jazdy do roweru?

Tylko, że nie ma obowiązku posiadania karty rowerowej, żeby jeździć na rowerze. Tak, wiem, prawo jazdy też nie jest wymagane do jazdy na rowerze, ale tak jak to ktoś kiedyś powiedział. Skoro na rowerze jeździ po pijaku(który też jest pojazdem) to zapewne nie ma zahamowań, żeby wsiąść w takim stanie za kierownicą.

Piszesz o hulajnogach. Jasne, prawo jazdy powinni zabierać jeśli przyłapią kogokolwiek na jeździe po pijanemu jakimkolwiek pojazdem. Ale to, że w Polsce znacznie, znacznie więcej osób jeździ rowerami niż hulajnogami, to już inna sprawa. :P

Może Cię to bulwersować, każdy ma swoje zdanie. Aczkolwiek zapamiętanie prostej regułki daje pewnośc zatrzymania swojego prawa jazdy: "Piłeś, nie jedź[pal licho czym]"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

" art. 2 pkt 31 Ustawy Prawo o ruchu drogowym zawiera definiuje pojazd, jako "środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane". "

Hulajnoga jest przeznaczona do poruszania się po drodze.

Definicja drogi: "wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;"

Jezdni? Czyli można jeździć po jezdni na hulajnodze czy rolkach; ale jednak ludzie maja trochę rozumu i używają do tego chodnika (który jest częścią drogi), jest nie tylko bezpieczniej, ale także łatwiej można się poruszać, nie wspominając o korkach ^^.

"Bo niby w czym od hulajnogi jest lepszy rower" - Proste. Rowery są częściej używane jako środek transportu na jezdni. Nawet pijany nie jedzie hulajnoga po jezdni, a jeśli nawet to można takie osoby policzyć na palcach ( w ciągu 1 roku) jednej ręki. Więc dlatego nie traktuje się hulajnogi czy rolek na równi z rowerami.
Ogólnie jest to luka w prawie i powinno się wykluczyć hulajnogę itp. z definicji pojazdów <- głupota. Wg. mnie powinno się stawiać na równi rolki czy hulajnogę, może dzięki temu jakiś tam malutki % osób uda się uratować, albo można powiedzieć i nic nie robić, tak jak to u nas teraz modne jest, albo dyskutować ciągle o tym w kółko.

PS
>>>>>>>no jasne, i jeszcze mzoe uwazasz, ze ewentualnei zostaliby pociągnięci do odpowiedzialności karnej.
Tego nie napisałem. Aczkolwiek byłoby to bardzo ciekawe rozwiązanie, ale nvm.
>>>>>>>Obudź się człowieku, ile ty masz lat?
18.

PS.2 Takiego długiego postu jeszcze nie napisałem :-) poprawcie mnie proszę jak coś pokręciłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2009 o 18:19, Rick napisał:

Skoro na rowerze jeździ po pijaku(który też jest pojazdem) to zapewne nie
ma zahamowań, żeby wsiąść w takim stanie za kierownicą.


Proponuję pójść dalej z takim rozumowaniem i uznać, że jeżeli ktoś pije alkohol, to zapewne potrafi w takim stanie siąść za kierownicą... Jedno się z drugim w zupełności nie łączy.

Swoją drogą jestem ciekaw w ilu wypadkach uczestniczyli (i ile spowodowali) pijani (i w jakim stopniu) rowerzyści + ilu zatrzymała policja w porównaniu do danych samochodowych. Myślę, że takie dane rozstrzygnęły by nasz spór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>>................


Pijasz alkohol?
Powinni ci uniemożliwić robienie prawa jazdy bo można przypuszczać, że kiedyś wsiadziesz do auta po kielichu.

Kolego, jak już mowiłem, nie tędy droga.

Karanie pijanych rowerzystow tak, zabieranie im prawa jazdy nie.

Zreszta dochodzi do ciekawych sytuacji których sam byłem świadkiem.
osoba po paru piwkach nad zalewem pod miastem jechała ŚCIEŻKĄ ROWEROWĄ swoim pasem przeznaczonym dla rowerów (obok był pas dla przechodniów). I co? Sytuacja jak na drodze. Z krzaków wypada misiek i odrazu badanie alkomatem. Wykryło ileś tam, odrazu zapakowany do radiowozu i na komendę a poźniej sprawa i zabranie prawa jazdy.
I co, to sprawiedliwie? przecież nawet po drodze nie jechał, ba, wybrał trasę naokoło ale ścieżką ROWEROWĄ aby nie stwarzać potencjalnego zagrożenia na drodze.
I to jest właśnie polskie niedorobione prawo a tacy jak ty z wąskimi horyzontami myślowymi (chodzi mi tylko o twój pogląd w tej sprawie) je ustanawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.08.2009 o 18:45, Dark_Templar napisał:

Proponuję pójść dalej z takim rozumowaniem i uznać, że jeżeli ktoś pije alkohol, to zapewne
potrafi w takim stanie siąść za kierownicą... Jedno się z drugim w zupełności nie łączy.


Pic alkohol, a siadać po alkoholu za pojazdem(mechanicznym lub nie) to dwie różne sprawy. Piłeś kiedyś alkohol? Czas reakcji zmniejsza się kilkukrotnie. Nawet po jednym piwie. I tak się dzieje w stanie po spożyciu alkoholu, nie mówiąc już o tym, co się dzieje, kiedy ktoś jest pijany.

Citkowsky-> Powiem tak: I ty masz rację i ja mam rację. Każdy przypadek jest inny. Inna sytuacja jest kiedy ktoś jest na drodze, inna kiedy ktoś jest na ścieżce rowerowej. Każda sytuacja powinna być badana indywidualnie, jednak wciąż jestem za tym, żeby jednym ze sposobów karania pijanych rowerzystów było zabieranie im prawa jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2009 o 19:12, Citkowsky napisał:

Karanie pijanych rowerzystów tak, zabieranie im prawa jazdy nie.

Na pewno takie coś z kosmosu się nie wzięło i jest potwierdzone jakimiś statystykami (ktoś na forum prawnym napisał, że 83 miejsca w wiezieniu w Koszalinie są zajmowane przez? kolarzy...to jest 1/4 więzienia), zresztą ustawa jest zgodna z konstytucja. Raczej wole myśleć, że dzięki takim przepisom rośnie bezpieczeństwo i nie będę żałować ludzi, którzy stracili prawko przez jazdę po pijaku na rowerku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2009 o 21:20, RedSqll napisał:

Na pewno takie coś z kosmosu się nie wzięło i jest potwierdzone jakimiś statystykami
(ktoś na forum prawnym napisał, że 83 miejsca w wiezieniu w Koszalinie są zajmowane przez?
kolarzy...to jest 1/4 więzienia), zresztą ustawa jest zgodna z konstytucja.


Tylko czy trafili tam akurat za jazdę po pijaku? Wypadek można spowodować także na trzeźwo.

Dnia 27.08.2009 o 21:20, RedSqll napisał:

Raczej wole myśleć, że dzięki takim przepisom rośnie bezpieczeństwo i nie będę żałować ludzi, którzy
stracili prawko przez jazdę po pijaku na rowerku.


Szkoda tylko, że kara jest niewspółmierna do winy. Dla mnie rowerzysta po piwku nie równa się nalanemu kierowcy samochodu. I wydaje mi się, że prawodawca też powinien to odróżniać, choć z drugiej strony żyjemy w takim kraju gdzie nie takie paranoje prawne się widziało. A restrykcyjne przepisy zawsze zwiększają bezpieczeństwo, więc równie dobrze można za każde łamanie przepisów ruchu drogowego odbierać prawko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2009 o 19:12, Citkowsky napisał:

Karanie pijanych rowerzystow tak, zabieranie im prawa jazdy nie.

To co tylko grzywna? Przypuśćmy, że ktoś jest bogaty,a wypić lubi to czy taka kara będzie miała dla niego charakter odstraszający, nie wydaje mi się. A może więzienie? I wtedy my będziemy ich utrzymywać. Nie oszukujmy się zabranie prawa jazdy jest najlepszym rozwiązaniem

Dnia 27.08.2009 o 19:12, Citkowsky napisał:

Zreszta dochodzi do ciekawych sytuacji których sam byłem świadkiem.
osoba po paru piwkach nad zalewem pod miastem jechała ŚCIEŻKĄ ROWEROWĄ swoim pasem przeznaczonym
dla rowerów (obok był pas dla przechodniów). I co? Sytuacja jak na drodze. Z krzaków
wypada misiek i odrazu badanie alkomatem. Wykryło ileś tam, odrazu zapakowany do radiowozu
i na komendę a poźniej sprawa i zabranie prawa jazdy.
I co, to sprawiedliwie? przecież nawet po drodze nie jechał, ba, wybrał trasę naokoło
ale ścieżką ROWEROWĄ aby nie stwarzać potencjalnego zagrożenia na drodze.
I to jest właśnie polskie niedorobione prawo a tacy jak ty z wąskimi horyzontami myślowymi
(chodzi mi tylko o twój pogląd w tej sprawie) je ustanawiają.

Może teraz będzie wiedział, że gdy wypije nie powinien jechać niczym, ani po żadnej drodze. Nie wydaję mi się, żeby prawo robiło wyjątek w jakimś paragrafie tego typu: " Osoba, której stan wskazuje na nietrzeźwość może poruszać się tylko rowerem po specjalnie wyznaczonych do tego ścieżkach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.08.2009 o 09:42, Dark_elves napisał:

To co tylko grzywna? Przypuśćmy, że ktoś jest bogaty,a wypić lubi to czy taka kara będzie
miała dla niego charakter odstraszający, nie wydaje mi się. A może więzienie? I wtedy
my będziemy ich utrzymywać. Nie oszukujmy się zabranie prawa jazdy jest najlepszym rozwiązaniem

Nie oszukujmy się... jak ktoś jest bogaty to mu prawka nie zabiorą, bo sprawa zostanie załatwiona "na boku". Taka jest Polska... Jak zabiorą mu prawo jazdy za jazdę rowerem po pijaku to może i już sobie nie pojeździ samochodem, ale na rower na pewno wsiądzie.. i co wtedy? Zabiorą mu drugie prawo jazdy (chyba na samolot...) czy odbiorą obywatelstwo?
Nie ma co się oszukiwać, żeby rząd zwiększył kary pieniężne za jazdę po pijaku (dajmy na to 10-cio krotnie) to nie trzeba by było zabierać prawa jazdy na samochód komuś kto jechał rowerem, bo to mija się z celem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.08.2009 o 12:00, confident napisał:

Nie oszukujmy się... jak ktoś jest bogaty to mu prawka nie zabiorą, bo sprawa zostanie
załatwiona "na boku". Taka jest Polska... Jak zabiorą mu prawo jazdy za jazdę rowerem
po pijaku to może i już sobie nie pojeździ samochodem, ale na rower na pewno wsiądzie..
i co wtedy? Zabiorą mu drugie prawo jazdy (chyba na samolot...) czy odbiorą obywatelstwo?


Hehe, my tu gadu gadu, a nikt nie zwrócił uwagi na ten drobny szczegół ;] Luka (głupota?) w prawie wielkości wieloryba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować