Prawo Jazdy

[Anim 0]

Dnia 12.10.2009 o 12:12, Dark_elves napisał:

> zdałem! Trwało to wieki ale mam to z głowy!
Gratuluję, ale tak długo musiałeś czekać na swoją kolejkę, czy
tyle razy podchodziłeś do egzaminu:) ?

7 razy :D

Strzeżcie się piesi i kierowcy :P

[Kapas 0]

Cholera w dzień egzaminu mam próbną maturę z historii .. chyba się wkurzą w szkole, bo pójdę jednak na prawko :E

[8bit 0]

Dnia 15.10.2009 o 14:49, Anim napisał:

7 razy :D

Strzeżcie się piesi i kierowcy :P

Pamiętaj. ;]

@e: swoją drogą gratulacje za wytrwałość. Ja po trzecim razie dałbym już chyba sobie spokój. ;)

[BoloMaster 0]

ja dziś oblałem, podczas skrętu na skrzyżowaniu, najechałem na linie ciągła. Tragedia, termin na 3 podejście to koniec stycznia:( A było już tak blisko (zostało mi tylko hamowanie z prędkości ponad 50km/h)

[Dark_elves 0]

Dnia 15.10.2009 o 19:19, BoloMaster napisał:

ja dziś oblałem, podczas skrętu na skrzyżowaniu, najechałem na linie ciągła. Tragedia,
termin na 3 podejście to koniec stycznia:( A było już tak blisko (zostało mi tylko hamowanie
z prędkości ponad 50km/h)

Czyli prawie 3 miesiące oczekiwania? Masakra jeśli przez ten czas nie można
w ogóle pojeździć to można nawet zapomnieć jak się biegi zmienia. A swoją
drogą dziwne, że ten błąd jest traktowany jako natychmiastowe przerwanie
egzaminu, przecież nie jest to jakieś wielkie zagrożenie. Ja np. jak teraz jeżdzę
to bardzo często sobie tnę na skrzyżowaniu, żeby mieć krótszą drogę, zresztą
myślę, że duży odsetek kierowców tak robi.

[Ichibanboshi-kun 0]

Ech, ja mam pierwszy egzamin we wtorek :/

[gniazdus 0]

Dnia 17.10.2009 o 21:14, Dark_elves napisał:

Ja np. jak teraz jeżdzę to bardzo często sobie tnę na skrzyżowaniu, żeby mieć krótszą drogę, zresztą
myślę, że duży odsetek kierowców tak robi.

Oczywiście, że tak. Tyle, że to jest egzamin, a na egzaminie jest to niedopuszczalne. Można się długo rozwodzić nad sensem tej zasady, ale do niczego to nie prowadzi i niczego nie zmieni. Na egzaminie trzeba wszystko zrobić wzorowo, a jak nie wyjdzie, ustawić się w kolejce po następny termin.

[bartog123 0]

Dnia 15.10.2009 o 17:20, Kapas napisał:

Cholera w dzień egzaminu mam próbną maturę z historii .. chyba się wkurzą w szkole, bo
pójdę jednak na prawko :E

Ja mam w dzień egzaminu próbną z matmy. Napisałem pisemko o przeniesienie egzaminu, radze zrobić to samo.

[smoki138 0]

A ja zdałem za pierwszym razem i to w samej Warszawie gdzie jest pełno rond, tramwajów i ruchu :)

[Dark_elves 0]

Dnia 17.10.2009 o 21:27, gniazdus napisał:

Oczywiście, że tak. Tyle, że to jest egzamin, a na egzaminie jest to niedopuszczalne.
Można się długo rozwodzić nad sensem tej zasady, ale do niczego to nie prowadzi i niczego
nie zmieni. Na egzaminie trzeba wszystko zrobić wzorowo, a jak nie wyjdzie, ustawić się
w kolejce po następny termin.

Nie no ok zgazdam się z Tobą. Ale jeśli już się upierają, żeby taki błąd skutkował
nie zdaniem egzaminu to moim zdaniem powinno to być po dwukrotnym nie zastosowaniu
się, a nie jak to ma miejsce teraz od razu po pierwszym razie. Zgasnąć może raz, kierunkowskazu
można raz nie włączyć i nic się nie dzieje a tutaj taka czapa.. no cóż trudno.

[kordzio1 0]

Dnia 17.10.2009 o 21:14, Dark_elves napisał:

> ja dziś oblałem, podczas skrętu na skrzyżowaniu, najechałem na linie ciągła. Tragedia,

> termin na 3 podejście to koniec stycznia:( A było już tak blisko (zostało mi tylko
hamowanie
> z prędkości ponad 50km/h)
Czyli prawie 3 miesiące oczekiwania? Masakra jeśli przez ten czas nie można
w ogóle pojeździć to można nawet zapomnieć jak się biegi zmienia. A swoją
drogą dziwne, że ten błąd jest traktowany jako natychmiastowe przerwanie
egzaminu, przecież nie jest to jakieś wielkie zagrożenie. Ja np. jak teraz jeżdzę
to bardzo często sobie tnę na skrzyżowaniu, żeby mieć krótszą drogę, zresztą
myślę, że duży odsetek kierowców tak robi.

I bardzo dobrze, że za takie coś oblewają. Ktoś się przyzwyczaja do ścinania zakrętów, a później ścina w miejscu gdzie jest zbyt mała widoczność i łatwo wpierdzielić się w kogoś kto jedzie prawidłowo.
Każdy błąd który powoduje stworzeniem niebezpieczeństwa (w przepisach jakoś inaczej to sformułowane było) jest "nagradzany" natychmiastowym przerwaniem egzaminu i dlatego taki manerw powinien się kończyć oblaniem egzaminu.

[Kapas 0]

Dnia 17.10.2009 o 22:27, bartog123 napisał:

Ja mam w dzień egzaminu próbną z matmy. Napisałem pisemko o przeniesienie egzaminu, radze
zrobić to samo.

Pogadałem z nauczycielką i powiedziała, że będę pisał tą maturę, ale w innym terminie po prostu i inny zestaw pytań mi dadzą :)

[Dark_elves 0]

Dnia 17.10.2009 o 23:29, kordzio1 napisał:

I bardzo dobrze, że za takie coś oblewają. Ktoś się przyzwyczaja do ścinania zakrętów,
a później ścina w miejscu gdzie jest zbyt mała widoczność i łatwo wpierdzielić się w
kogoś kto jedzie prawidłowo.
Każdy błąd który powoduje stworzeniem niebezpieczeństwa (w przepisach jakoś inaczej to
sformułowane było) jest "nagradzany" natychmiastowym przerwaniem egzaminu i dlatego taki
manerw powinien się kończyć oblaniem egzaminu.

Tylko, że jak skręcasz bez kierunkowskazu to rówież powodujesz zagrożenie bo przecież
ktoś jadąc z przeciwka albo za Tobą kompletenie nie spodziewa się takiego manewru i może w tym
momencie np dodać gazu, a jednak raz można taki błąd popełnić.

[Kapas 0]

Co trzeba robić na drodze, a co ludzie robią to są dwie zupełnie inne sprawy - ojciec mojgo kolegi często na autostradzie jeździ 150-180/h a w mieście to nawet ze 130. To jest gruba przesada i mimo to, że kiedyś miał poważny wypadek, to nic go to nie nauczyło.
Zresztą kiedyś ostatnio czekając na przystanku na busa oglądałem jak kierowcy łamią różne przeróżniste przepisy i nieliczni wykonywali drogowe manewry zgodnie z kodeksem.

No ja sobie wykupiłem 4h jazd kilka dni przed egzaminem, trochę jeszcze z ojcem pojeżdżę na jakimś parkingu to może jakoś się uda ten 2 egzamin zdać :)

[Retro32 0]

Wiecie jacy kierowcy najbardziej mnie wnerwiają? Ci którzy wyprzedzają w terenie zabudowanym, ale widzą że nie dadzą rady i się na siłę przed maskę wciskają, jeszcze trąbiąc - "wpuść mnie bo będzie kraksa". Ja tam ustępuję, bo wiem że przez takiego cymbała nie tylko ja mógłbym ponieść szkodę ale i osoba z przeciwka lub inni pasażerowie czy piesi idący poboczem/chodnikiem. Ale czasami mam ochotę nie odpuścić i przywalić w takiego idiotę to by się nauczył gdyby jego "limuzynka" dostała w d.

[kordzio1 0]

Dnia 18.10.2009 o 08:25, Dark_elves napisał:

Tylko, że jak skręcasz bez kierunkowskazu to rówież powodujesz zagrożenie bo przecież
ktoś jadąc z przeciwka albo za Tobą kompletenie nie spodziewa się takiego manewru i może
w tym
momencie np dodać gazu, a jednak raz można taki błąd popełnić.

Jeśli na egzaminie jedynie zapomnisz o kierunkowskazie to możesz popełnić drugie wykroczenie, jeśli dodatkowo spowodujesz bezpośrednie zagrożenie (np. jedziesz ulicą uprzywilejowana "łamana" ze skrętem w prawo, będziesz chciał skręcić w lewo, ale zapomnisz o kierunkowskazie i zmusisz kirowcę jadącego z naprzeciwka do hamowania) to też oblejesz. Ja akurat się zgadzam z tym, że za przejechanie po linii w takim wypadku powinno kończyć egzamin.

[bartog123 0]

Dnia 18.10.2009 o 00:14, Kapas napisał:

Pogadałem z nauczycielką i powiedziała, że będę pisał tą maturę, ale w innym terminie
po prostu i inny zestaw pytań mi dadzą :)

Fajnie masz, u mnie dyra prędzej zniosłaby jajo niż taką rzecz, takie poświęcenie zrobiła :)

[Nightdew 0]

Ja mam pytanie, jak to jest z testem teraz? Dalej są wszystkie pytania jawne czy może już jest tak, że pamiętając wszystkie pytania z testów coś mnie może zaskoczyć?

[Traitor 0]

Dnia 19.10.2009 o 18:44, Nightdew napisał:

Ja mam pytanie, jak to jest z testem teraz? Dalej są wszystkie pytania jawne czy może
już jest tak, że pamiętając wszystkie pytania z testów coś mnie może zaskoczyć?

Tak pytania są jawne. Wkujesz 490 odpowiedzi do pytań i masz "luz" na teorii :)
Na szczęście elementu zaskoczenia nie ma xD

Aha ja zdaję w czwartek wieczorem w Suwałkach. Mam nazwisko na Z, więc pewnie będę jechał jako ostatni...

[Piotrbov 1]

Dnia 19.10.2009 o 18:46, confident napisał:

Aha ja zdaję w czwartek wieczorem w Suwałkach. Mam nazwisko na Z, więc pewnie będę jechał
jako ostatni...

Nie wiem jak to jest w Suwałkach, lecz na Odlewniczej ( ośrodek egzaminacyjny w Warszawie ) wszystko losuje komputer, od kolejności do tego co będzie egzaminowane itd.
Prawdę mówiąc w Suwałkach też tak pewnie jest, więc się nie zdziw, gdy będziesz na początku.