Zaloguj się, aby obserwować  
ja33no

Warhammer 40k DoW, Winter Assault, Dark Crusade i Soulstorm

24392 postów w tym temacie

Ja najczęściej kiedyś grałem orkami ale teraz prawie ciągle daje"losowo". Nauczyłem się grać nieźle wszystkimi rasami(tylko Eldarami bywa że mi średnio idzie...najgorzej z Nekronami). Zawsze to jakiś element niepewności dla przeciwnika jaką taktykę obrać ;). Jak widać jestem równie uniwersalny co Space Marine ;P.

W nowym dodatku SoulStormie będą kolejne dwie rasy, w demie jednakże byli tylko Mroczni Eldarowie, szczerze to podobnie jak zwykli Eldarowie nie przypadli mi do gustu ;|. Szkoda że nie ma Tyranidów, od czasów Starcrafta nie było fajnych robaków w RTS. No ale mam nadzieję że Siostrzyczki będą fajne, a na to się zapowiada :].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

skoro grasz trzeci raz kampanię, to zagraj na wysokim (wtedy jednostki mają normalną ilość życia, na normalnym Twoje wojska mają 2x więcej życia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

YYYYYYY............. gram na łatwym (Dopisek) do askorti- ciekawe jakbys się śmiał z inteligencji orków gdyby taki przed tobą stanoł, pozatym wymyślili mechanizm transportujący (Mekaniak) no i splufy, chociaż to wszystko ukradli od Tau to nauczyc orka teleportowac się to już coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.02.2008 o 23:07, Boldur napisał:

YYYYYYY............. gram na łatwym:D

:D
lol
Zagraj sobie na wyższym poziomie trudności :). Będziesz miał większa satysfakcję z gry.
No i będziesz lepiej na multi przygotowany(komputer nie człowiek ale zawsze jakieś wyzwanie na hardzie to jest).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy od razu jest zdolny do gry na hardzie, ja sam ostatnio, gdy grałem to kampanie pykałem na średnim. Na hard, to za cienki jestem :) I dobrze mi z tym, zamiast się denerwować, że przegrywam, to mam satysfakcje z czasami łatwej wygranej na medium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.02.2008 o 23:17, Łeber napisał:

Nie każdy od razu jest zdolny do gry na hardzie, ja sam ostatnio, gdy grałem to kampanie
pykałem na średnim. Na hard, to za cienki jestem :) I dobrze mi z tym, zamiast się denerwować,
że przegrywam, to mam satysfakcje z czasami łatwej wygranej na medium.


Ale widzisz, w kampanii może Ci się trafić, że sam walczysz przeciwko 2 wrogom, a jako że twoi ludzie mają 2x więcej hp, to jest to w miarę uczciwe. A w zwykłej potyczce komp po prostu kaleczy okrutnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na multi rzadko grywam, tym bardziej w zwykłej potyczce. Gram tylko dla kampanii, przechodzę ją wszystkimi rasami, a Marinsami próbuje na hardzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zauważ,że nie wszyscy muszą być pro-total wymiatacz i miec 1 miejsce na rankingach w necie, ja gram zeby sie odpręzyć o nie wkurzać się,że nie moge przejść walonej misij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.02.2008 o 23:17, Łeber napisał:

Nie każdy od razu jest zdolny do gry na hardzie, ja sam ostatnio, gdy grałem to kampanie
pykałem na średnim. Na hard, to za cienki jestem :) I dobrze mi z tym, zamiast się denerwować,
że przegrywam, to mam satysfakcje z czasami łatwej wygranej na medium.

No nie wiem jak dla mnie "komputer to komputer" i przeszedłem na hardzie już 4 rasami kampanię :P. W sumie medium jest ok ale easy :)? Przesada, włączyłem sobie kiedyś easy i według mnie to jest zbyt łatwe :P. Zrobiłem 1 squad marines, poszedłem na bazę wroga i wygrałem bez strat :P. Co to ma być? :D

Jeszcze dopisze że nie jestem "pro-total wymiatacz" :). Racze sobie nieźle z n00bami ale jak jakiś lepszy mi wyskoczy chłopek to zwykle mam lipę :P. Za mało myślę nad taktyką, tylko staram się wszystko robić jak najszybciej :].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według Ciebie może to dla debili (bez urazy), ale ja sam dobrze pamiętam, jak zaczynałem sam zabawę ze wszelkimi RTS, to miałem często problemy na easy. No cóż do takich gier nie każdy się nadaję, poza tym ja wolę planować powoli i się cieszyć grą, a nie na pałę wysyłać jednostki do obozu wroga, byle zniszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale nie trzeba rozwalac wroga raz dwa, ja eldarom dałem troche czasu i się nieżle rozkręcili, przejde na easy, uznam,że jestem lepszy, zagram na normal itd. ,aż do hard.Ja nie jestem pro, moge powiedziec,że taki easy jest dla mnie ok, jak chcesz (konował) to mozemy zagrac po ecie i zobaczysz,że nie kazdy odrazu może startowac od normal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.02.2008 o 23:27, Łeber napisał:

Według Ciebie może to dla debili (bez urazy), ale ja sam dobrze pamiętam, jak zaczynałem
sam zabawę ze wszelkimi RTS, to miałem często problemy na easy. No cóż do takich gier
nie każdy się nadaję, poza tym ja wolę planować powoli i się cieszyć grą, a nie na pałę
wysyłać jednostki do obozu wroga, byle zniszczyć.

Co do kampanii takie podejście, czyli okopanie się w bazie jest dobrym rozwiązaniem(zwłaszcza w twierdzach gdzie trzeba mieć po prostu cierpliwość i działać systematycznie). Ale na multi...no cóż tak grają po prostu n00by :D. Takich rozwalić najłatwiej, nie pomoże koledze, nie zajmie ani kawałka terenu no nic po prostu :P. Boi się ruszyć z bazy na milimetr bo mu jednostki poginą :D. Tak się grać nie powinno ;). Chociaż przyznaje się kiedyś tak grałem ;d. Ja się nawróciłem, lecz mój brat nadal tak gra i jest cienki...mówię mu żeby coś robił ale on nie :P.

Boldur
A grałeś już wcześniej trochę na necie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No, chymh jesli chodzi o neta to w Warcrafcie raczej moge się nazwać pro, ale w warhammerze to tylko z kompem na normal, po prostu chcialbym pokazac Ci,że Jestem noobem o którym mowisz w swojej wypowiedzi.A tak a propo, gralem vs Eldarzy i troche za szybko wybiegłem z bazy, wlaściwie to odrazu, i eldarzy (na serio niewiem jak mozna naprodukawowac tyle jednostek w 5 minut) ale na "easy" bez problemu rozwalili mi 3 oddziały rąbaczy, 2 sztrzelców i herszta.Oni po prostu są szybcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Wyrosłem już z zakopywania się w bazie i chowania się po kątach mapy :)
>
No to very good :D. Teraz kiedy przebiłeś tę barierę możesz zacząć się zastanawiać jak by tu szybko rozwalić przeciwnika(jaką taktykę użyć) a nie jak tutaj szybko zrobić obronę :]. Bo DoW jest taki że trzeba atakować praktycznie od samego początku.

Boldur
Ok nie musisz mi się chwalić że jesteś słaby ;). Co do tych Eldarów to może była gwardia honorowa? Dobra rada jak grasz orkami,kilka pancerfur z rzucibombami(nie wiem czy tak o się zwało :P) miażdżą prawie każdą piechotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie żadna gwardia honorowa, po prostu ten srlekin rozpieprza co mu pod nogi wpadnie i herszt nawet nie strzeli, śmiem nawet powiedziec, że arlekin jest lepszy od prorokini.
Mam juz 1 pancerfure i jakoś se radze:DMusze tylko walnac upgrady i bedzie sieczka, na jakies 100% bedzie ekwipunek za 5000 zabitych:DNarazie bede testował demo Spellforce dwa rzegnam na dzis wszystkich i każdego z osobna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja chcę zadać dośc banalne aczkolwiek istotne pytanie:czy warto kupić tą grę ? Czy fajnie się gra w nią na multi no i czy nacje/rasy są zbalansowane czy nie bardzo. Za odp. z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do "słabej'' piechoty IG

Praktycznie jest tak,że oddział Gwardzistów z sierżantem nawet gdy jest ich 13 przegrywa z full sqadem Guardianów Eldarskich,głównie przez wytrzymałość i morale(Które IG ma tragiczne).Jednak IG ma przewagę nad takim SM-em w T1 za sprawą ich bohatera-CS-a.Wystarczy tylko,że Genek+Kapłani stłuką FC,a rozjeżdżanie Marynarzy CS-em i GM będzie przyjemnością.W T2 natomiast obowiązkowy jest Komisarz ze swoją Egzekucją-dzięki poświęceniu"tchórza" GM masakrują większość spotkanej piechoty.W Pojazdowni można zrobić jedynie chimkę,która może stanowić niezły support(Jedziemy Chimerą i CS-em do wroga-z chimery wyskakują GM-komisarz odpala egzekucję-wszystko jest masakrowane).Jeżeli coś pójdzie nie tak,to można zainwestować w Senta(AV) albo w Hellhounda(BURN!).Odradzam Bazyla-w tej wersji jest beznadziejny.Szybko T3 i robimy Karsków i Ogrynów oraz dołączamy do nich kapłanów.W międzyczasie dajemy Karskom plazmę,Ogrynom lepsze bagnety,a wtedy wróg będzie miał NAPRAWDĘ ciężko,żeby pokonać nas.Jak dojdziemy do T4 i jest BB to jest GG

...po prostu-oddział GM bez dowódcy ssie.Oddział IG z dowódcą wymiata(Plazma priest:D)


2.Orkowie

...wcale nie te całe WAAAGH! nie jest utrudnienie,zwykle zadaniem Orka jest utrzymać się do T3,bo gdy wystawi Gitzów z konowałami,to można powiedzieć JEST ŹLE!A jak da też FSS(Free Slugga Spam),to jest przesrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować