Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Projektant Hearthstone pyta o przyczynę spadku popularności gry

3 posty w tym temacie

Hearthstone jest wciąż wdg mnie najlepszą karcianką wirtualną. Próbowałem już kilku konkurentów, ale żaden z nich w tak udany sposób nie łączy zasady "easy-to-learn-hard-to-master" oraz ładnej (i przede wszystkim czytelnej!) dla oka grafiki tak jak ten tytuł. Oczywiście ktoś powie, że gra jest pełna RNG, a tak zwany "meta-game" jest kształtowany przez karty lub ich kombinacje, które aktualnie odstaja siłowo od reszty. Ale są pewne mechanizmy które pozwalają osiągnąc w grze lepsze wyniki.

Jednakże od lat twórcy gry dostają te same uwagi dot. tego co moznaby poprawić na które reagują z dużą ignorancją. Oczywiście, nie można mówić, że nie próbują poprawić stanu rzeczy, a niektóre zmiany były naprawdę korzystne (np. brak duplikatów legendarek w packach czy coroczna rotacja), ale to wciąż za mało. Nieistniejące dla twórców pojęcie "buff" czyli poprawienia starych kart którymi nikt nie gra gdyż są za słabe (bo lepiej przecież wciskać nowe packi). Ludzie wracający do gry muszą zdobywać nowe karty, żeby utrzymać sie w grze. Niekorzystny system wymiany kart na surowce ogranicza możliwości wymiany "pokoleniowej". Brak trybów o które gracze proszą od niepamiętnych czasów jak Restricted (banowanie kart/decków), albo Turniej. I każdorazowo te same wymówki: "delikatny balans i strach przed zniszczeniem go" albo "skomplikowany proces wprowadzenia zmian". Ilekroć uda sie wywalić jakiś jeden dominujący deck poprzez przerobienie kluczowych kart, w jego miejsce pojawia sie następny i karty znowu trzeba masakrować.To + zmęczenie materiału, bo gra padła ofiarą swojej prostoty: faktu braku "świeżości" nie można bez końca łatać nowymi dodatkami które są tym samym co już bylo plus parę nowinek, co wynika z tego, że sama "baza" jest prosta. Na przestrzeni lat twórcy mieli już bardzo dobre pomysły, natomiast daje się wyczuć, że bez gruntownych zmian wyczerpią sie w końcu możliwości rozwoju.

No a teraz jeszcze to pytanie. W kontekście ostatnich postępków Acti-Blizzard można wysnuć jeden wniosek: mają słabsze wyniki (w tej konkretnej grze) więc trzeba na szybko wyciągnąć kasę, żeby udziałowcy byli zadowoleni. Jak nie to prawdopodobnie do widzenia! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swojego czasu grałem sporo i byłem w stanie kupić od czasu do czasu pare pakietów, ale w końcu dałem sobie spokój. 

Lubiłem próbować rózne decki, sprawdzać karty, ale farmienie ich bez zainwestowania konkretnej sumy (50$ na dodatek) zajmowało więcej czasu niz oczekiwanie na nowy dodatek. Niestety, ale daily questy dawały zdecydowanie za mało hajsu. Przerabianie na pył to ździerstwo (1/4 wartości). W końcu zmęczyło mnie to, że ciągle brakowało mi jakiś kart. Nawet brakowało mi kart z podstawki po rozegraniu naprawdę sporej ilości meczy.

Rozumiem, że jest grupa baardzo zapalonych graczy co wsadzają tam sporo hajsu, grają ile mogą i ciągną tak od dodatku do dodatku i mają wszystkie karty, więc dla nich problem może jest w drugą strone, więc samo zwiększenie dropów nie jest rozwiązaniem. Muszą dodać coś więcej do odblokowywania niż same karty dla tych co chcą ładować hajs, a casualom dać szanse gry wieloma kartami. 

Druga sprawa to gra ciągle na youtubowe decki. Po paru miesiącach oglądania tych sami tali człowiek ma po prostu dość. Wszyscy grają mete. Niektórzy powiedzą, że taka gra, a ja powiem: więc to chyba nie do końca dla mnie. 

Jedyny fajny tryb casualowy - Arena jest naprawde fajna, ale przy wyborze jednej karty z trzech można było skończyć super gównianym deckiem, który nie był wstanie wygrać 3 gier przez RNG. Tutaj też mocno pokazywał się balans kart. Niektóre były po prostu słabe i jak dostałeś kilka razy wybór z 3 gówien to właśnie tak kończyłeś. Natomiast jak ktoś z RNG złapał pare fajnych epicków, albo legend to znów RNG draftu cie miażdżyło, a niestety arena kosztowała więcej niż można było zarobić z daily. 

Karczemne bójki robiło się tylko dla nagród - darmowego pakietu bo tryb naprawde z dupy. Mały fun, często full RNG rozgrywka i po zgarnieciu nagrody 0 motywacji do grania tego, ale może i lepiej. 

Fajne były natomiast dodatki z kampania na budowanie decka i super nagrodą na końcu. 

Inna fundamentalna wada - brak czatu, klanów, sposobów na tworzenie więzi między graczami i spełniania wspólnie celów. Gościu z blizzarda powinien sciągnać takie Clash Royale i zobaczyć jak to się robi. Mimo, że gra w swoich założeniach dużo słabsza niż HS to w kwestii rozwiązań społecznosciowych lata świetlne przed HS. 

Teraz jakbym chciał wrócić to czeka mnie mozolne farmienie kart i bycie w plecy kartami z ostatnich dodatków, których nie sposób już zdobyć bo musze farmić nowy dodatek (którego i tak w pełni nie wyfarmie), areny dają nowe karty, karczemne dają karty z podstawki. Tak naprawdę żeby wrócić musiałbym kupić kilkanaście jak nie kilkadziesiąt pakietów w nieakceptowalnych jak na polskie warunki cenach. 

Szkoda bo gra miodna, ale zabrakło rozwoju funkcjonalności gry na równi z rotowaniem kart. Spij słodko HS. Kolejna gra Blizzarda, która odchodzi w niepamięć.

Starcraft 2, przedstawiciel umierających RTSów w oldschoolowym stylu.

Nieudane Diablo 3, które nie potrafiło zrobić kroku na przód.

World of Warcraft, który nie jest w stanie przezwyciężyć próby czasu. Tutaj nie trzeba kolejnych dodatków. Tutaj trzeba świeżości, trzeba nowego World of.

Overwatch, który leciał na hype wielkiego Blizzarda, ale sam w sobie nie jest grą świetną. Nie jest czymś co jest w stanie utrzymać dużego player base'u. Postacie są bardzo fajne, ale za proste. Gra jest wykonana świetnie, ale mocno old schoolowo (np. nieinteraktywne mapy). Tryby są niezle, ale nic więcej. Nie ma zarządzania walutą w trakcie rozgrywki. Brakuje jej głębi. 

Heroes of the Storm fajne, ale mocno casualowe. Próba przerobienia MOBA i dodania jej świeżości była fajna, ale wspóldzielone doświadczenie, brak zarządzania złotem, brak możliwości wykluczania map, których nie lubimy powoli ją niszczyły. Nie miała ona szans z LoLem i Dota2 przez to, że jest tak różna i uproszczona. Zrezygnowanie z pro sceny mówi samo za siebie. Hots powoli się wyczerpuje. 

Na horyzoncie jedynie Warcraft 3 reworked. Fajnie, ale po takim czasie chciałbym jednak WC4 z kampanią, która by mnie wciągneła i falą nowości jak to było między WC2 a WC3. Niestety dostajemy miły prezent w postaci ładniejszej kampanii i silnika do UMS, który już nie robi takiego wrażenia. 

Stare hity musiały ustąpić nowym. Niestety blizzard już nie masz nowych hitów,  nie masz już asów w rękawie. Nie masz już tej mocy, którą miałeś 10lat temu. Nikt kogo znam już nie czeka na twoje gry z wypiekami na twarzy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować