Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Recenzja serialu The Society. Netflix dostarcza, chociaż drażni

3 posty w tym temacie

Sam jesteś nadmiernie polityczny poprawnie. Przecież oczekiwanie by scenarzysta robił pod Twoje oczekiwania bo uwazasz, że biali to dobrzy ludzie to własnie polityczna poprawnośc. To, że kobiety są zazwyczaj porządniejsze to także fakt. Nie widziałem filmu. Po prostu zdziwiło mnie , że w ramach Twoich oczekiwań politycznej poprawności powinien być choc jeden biały Dobry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety kompletnie nie zgadzam się z tą recenzją. Rozpocznijmy od stwierdzenia „chociaż wszyscy aktorzy to nieznane twarze”, stwierdzenie to jest obrazą dla części obsady. Fakt, że całość kadry aktorskiej jest młoda wpływa, że nie grali oni w wielu produkcjach, ale część obsady to po prostu prima sort. Kathryn Newton - Detektyw Pikachu, Trzy Bilboardy, Lady Bird, Wielkie kłamstewka, Supernatural. Nawet jeśli grała mniejsze role to nadal bardzo rozpoznawalne. Rachel Keller - Legion, Sean Berdy - Switch at birth, Grace Victoria Cox - Pod kopułą (protoplasta tego typu seriali).

Aktorzy dali radę nie ma co o nich więcej, bo niestety sami fabuły serialu nie uciągną. Podszedłem do tej produkcji kompletnie bez żadnych oczekiwań i to, co otrzymałem wgniotło mnie w fotel... swoją głupotą. Pierwsza rzecz, jaka jest w tym serialu zła to cala jego struktura. Końcówka, z której nic kompletnie nie wynika. To nie powinien być finał sezonu, a co najwyżej półfinał. Kolejnym problemem jest pseudo wyjaśnienie zagadki jak się znaleźli. Cóż w zasadzie to brak wytłumaczenia. Temat ten olano kompletnie, żeby skupić się na fantazjach i sprawach łóżkowych małolatów. W jednym z początkowych odcinku padło założenie, że to może nie być ta ziemia. Wątek ten porzucono i pojawił się dopiero w ostatnim odcinku. 
Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że twórcy unikają odpowiedzi na szereg niewygodnych pytań, tworząc warunki do tego, aby lepiej plotło im się opowieść o powolnej degeneracji norm społecznych, a nie zupełnej, nagłej apokalipsie” - Twórcy unikają odpowiedzi na każde logicznie nasuwające się pytanie w związku z daną sytuacją. Skupili się na rozwijanym wątku socjalizm kontra demokracja. 

Okej, przyznałem, że przełożono uwagę na coś innego, tylko że to także nie zostało wykonane poprawnie. Skupiono się głównie na seksie między dzieciakami i kłótniach. Większość postaci jest słabo zarysowana, ma mało czasu, a ich większość nie dość, że nie jest interesująca to wręcz denerwująca. Ich zachowanie to poruszanie się po mgle.  

„Czy to będzie taki wielki problem, jeżeli choć JEDEN biały chłopak nie będzie “jockiem”, psychopatą, durniem, albo zabójcą?” -Jest to kompletnie niepoprawny argument. Przede wszystkim prezentowane postacie są archetypami licealistów. Stąd dano wymienionych przez Ciebie typów. Swoją drogą zarzut, że tylko biały jest durny, jest mocno naciągane przez fakt postaci Willa. Odpowiadając jednak na Twoje pytanie — Tak Harry nie jest, żadnym z tych osób. Pomimo zwrotu akcji  związaną z postacią Luke'a jego też bym nie zaliczył do tej kategorii. 

Podsumowując w mojej opinii serial ten jest beznadziejny. Poczynając od słabego zarysowania postaci, przez nierównomierne rozłożenie wątków i ominięcie wielu pytań dotyczącego status quo świata, na braku jakichkolwiek rozwiązań wątków kończąc. Jedyne co ratuje ten serial to gra aktorska, ale to jednak za mało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować