Zaloguj się, aby obserwować  
asior34

Bilard, Snooker - Temat Ogólny [M]

459 postów w tym temacie

Nooo, zaczęło się... Shanghai oglądałem niestety tylko końcówkę, bo w tygodniu transmisje były rano i wczesnym popołudniem. Odbiłem to sobie w weekend i wszystko było fajnie, gdyby nie finał. Zawiódł mnie Ronnie, któremu najwyraźniej nie chciało się wygrać. Cały turniej grał przyzwoicie, ale w drugiej sesji finału odeszła mu ochota ni stąd ni zowąd. Swoją drogą cześć należy oddać Waldenowi, który grał b.dobrze, ale nie był to jakiś super kosmiczny snooker. Moim zdaniem po prostu miał więcej szczęścia od Osy i chyba to była przyczyna zniechęcenia Ronniego. Szkoda, bo miałem nadzieję, że chłopaki pokażą coś na kształt pojedynku Roniego z Wiliamsem, który to mecz był nieziemski i zapierał dech w piersiach. Takiego snuka chciałbym oglądać codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu zakończył się Grand Prix, który wygrał John Higgins w meczu z Rayanem Dayem 9-7. Turniej miał zmieniono formułe bowiem od fazie gdzie było ostatnich 16 zawodników składy poszczególnych meczów były losowane. Na in minus można zapisać forme Ronniego O''Sullivana, który grał jak noga.
Wczoraj z kolei rozpoczął się turniej World Series of Snooker w Warszawie.

Wyniki wczorajszych ćwierćfinałów.

Ken Doherty - Rafał Górecki 4 - 0
Mark Selby - M. Sirko 4 - 0
Ding Junhui - Piotr Murat 4 - 0
Steve Davis - R. Jewtuch 4 - 0

Nasi zawodnicy byli wyraźnie spięci i część z nich spaliła się psychicznie. Sirko był bliski urwania frejma Selby-emu, ale przegrał dogrywkę na czarnej. Murat też był bliski urwania frejma dla młodego Chińczyka.

Dzisiaj jadę oglądać na żywo półfinały i finał (rok temu byłem jeszcze na ćwierćfinałach, ale w tym roku sobie odpuściłem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozpoczęły się Mistrzostwa UK Championship, pierwsze pojedynki za nami. The Rocket przechodzi do kolejnej rundy pokonując R. McLeoda 9-6, popisując się przy tym kilkoma breakami powyżej 100 pkt. Nie małą niespodzianką moim zdaniem jest na razie wygrana M. Stevensa z R. Dayem - Ryana to bym typował minimum na ćwierćfinał (tam będzie pewnie czekał Ronnie). Moim faworytem to całkowitego tryumfu pozostaje i tak Ali Carter :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To co sie dzieje od wczoraj jest po prostu piekne... ostatnie frame''y w pojedynkach Roberstona z Higginsem i Maguire''a ze Swailem to kwintesencja snookera... Zwlaszcza pojedynek Polnocnoirlandczyka ze Szkotem - po kazdym uderzeniu sytuacja na stole zmieniala sie o 180°, Maguire zagral kilka trudnych odstawnych, ale to co zrobil Swail, to po prostu mistrzostwo swiata na dwa miesiace przed ich rozpoczeciem ;] Az trudno powiedziec, czy Swail probowal wtaczac brazowa, czy raczej sie odstawic... Niemniej jedno z najlepszych zagran turnieju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Końcówka Maguire - Swail masakra po prostu co tam robili :) Już liczyłem na powtórzenie frame''a po tym jak podtaczali brązową pod żółtą kieszeń. Zagrania niesamowite, trochę przypadkowości przy tej odstawnej Swaila i snookerze za czarną było, jednak nie ujmuje mu to zwycięstwa.
Podobało mi się wczoraj, gdy Robertson musiał wyjść za potrzebą, a Higgins usilował namówić sędziego na lekkie przestawienie bili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie znienacka nadszedł kwiecień a w kwietniu mamy Mistrzostwa Świata.
Znamy już pierwszych ćwierćfinalistów Mark Allen (sprawdza gigantycznej niespodzianki - pokonał obrońce Tytułu Ronniego O''Sulivanna 13-11) Ryan Day (który wygrał z Nigelem Bondem (i zmierzy się właśnie z Allenem) S. Murphy, który wygrał z Markiem Fu. Murphy zagra z S. Hendry (zwyciężą pojedynku z Dingiem)
Niedokończone pojedynki.
John Higgins vs Jamie Cope stawiam na Johna.
Graeme Dott vs Mark Selby Pojedynek dwóch czasowstrzymywaczy. Stawiam na Pana Kropka.
Mark King vs S. Maguire Rozsądek podpowiada Szkota, choć Anglik może namieszać.
Ali Carter vs N. Robertson na razie jest 3-5, ale myślę, że Ali wyciągnie to.

W kwestii ćwierćfinałów moje typy to
Mark Allen vs Ryan Day zwycięstwo nad Ronnim to ogromy plus "dodatni"
S. Murphy vs S. Hendry Przebudzenie starego lwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wy tu tak o tym snookerze, snookerze, to ja zadam pytanie zupełnie z innej beczki. Jaki byście polecili kij do poolbilarda? Taki do 200zł. Problem w tym, ze nie jestem ani pro, ani noobem, a granie tymi krzywymi kijami w barze już mnie męczy (bile tak potrafią skręcić, że szok i to nie wina stołu, przynajmniej po części). Szukałem trochę na bilardshopie, ale ja się na kijach nie znam.
Czy np. ten kij byłby dobry? http://www.bilardshop.pl/fury,prod,kij_2-cz__fury_congueror_fc-6,111,261.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Maksymalny break Stephena Hendrego ! :)
Kto by się spodziewał, że Golden Boy przyatakuje maksa w MŚ. Coś wspaniałego, nie sądziłem, że Hendry
wbije jeszcze w swojej wspaniałej karierze jakiegoś maksa a tu proszę - i to w Mistrzostwach. Myślę, że
należy mu się nawet wygrana i 8 tytuł Mistrza Świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już jutro poznamy mistrza świata :)
Higgins vs Murphy.
Kibicuję Anglikowi, choć obydwu darzę wielką sympatią.
Jak na razie mamy 4:4, gramy do 18 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 20:50, Miklak napisał:

Już jutro poznamy mistrza świata :)
Higgins vs Murphy.
Kibicuję Anglikowi, choć obydwu darzę wielką sympatią.
Jak na razie mamy 4:4, gramy do 18 :)

Ja tutaj też kibicuję obu choć jednak Szkot miał za dużo szczęścia jużw tym turnieju i troszkę bardziej życzę wygranej Murphy''emu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i Ronnie odpadl w 1/8 Grand Prix... A tak sie sklada, ze w gornej czesci drabinki nie za bardzo jest snookerzysta, ktory moglby zatrzymac Higginsa (zwlaszcza ze zwyciestwo nad O''Sullivanem - choc wymeczone - dodalo mu sil), co z kolei prowadzi do tego, ze Higgins powinien bez problemu dojsc do finalu, dzieki czemu ucieklby Ronniemu o kolejne 3 tysiace punktow. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj ostatni dzień finałów MŚ. Trzeba przyznać, że sporo było zaskakujących rozstrzygnięć. Przegrana Higginsa z Davisem w 2 rundzie, czy też zaskakująco dobra postawa Dotta, który dotarł do finału, choć przez ostatnie kilka sezonów nie szło mu najlepiej. Sam skład półfinalistów był dość zaskakujący. Robertson, Carter, Dott, Selby. W pierwszej sesji lepszy był Dott 5-3 w drugiej Robertson wykradł kilka frejmów Szkotowi, który nie był w stanie postawić kropki nad i. W meczu prowadzi Australijczyk 9-7. Sam finał upływa jednak w cieniu informacji jakoby obecny Mistrz Świata ! John Higgins brał udział w procederze ustawiania meczy. Higgins w chwili obecnej został zawieszony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Neil Robertson nowym Mistrzem Świata. W tym finale kibicowałem Dottowi, choć kiedyś specjalnie za nim nie przepadałem (z racji tego, że był/jest "czasowstrzymywaczem"), ale w finale pokazał się z bardzo dobrej strony, grał ciekawego i w miarę szybkiego snookera. Czego niestety nie można powiedzieć o Australijczyku, który makabrycznie zwalniał grę (sytuacja gdy 5 minut myślał czy wbijać a ostatecznie nakazał grę Szkotowi). Robertson był lepszy w końcu o tym świadczy wynik 18-14 nie mniej jednak, ładniejszego snookera prezentował Dott. Nie wątpliwie miał też więcej szczęścia, które sprawiły, że ukradł Dottowi kilka frejmów, które były już prawie jego. W półfinałach było aż trzech graczy, który są "czasowstrzymawaczami" Robertson, Selby, Dott i wygrał największy z nich. Biorąc pod uwagę co prezentował Robertson to wygrał antysnooker. Cieszy mnie dobry występ w całych mistrzostwach Dotta, który w ostatnich paru latach borykał się z różnymi kłopotami i gra mu szla w kratkę.

Wracając jeszcze do sprawy Higginsa
W poniższym linku jest nagranie, które jest porażające.
http://www.newsoftheworld.co.uk/news/801641/How-snooker-world-champion-John-Higgins-plots-to-betray-his-fans-for-cash.html
Brud syf i malaria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2010 o 03:56, Rzezim napisał:

Wracając jeszcze do sprawy Higginsa


Zawsze myślałem, że środowisko snookerowe jest w miarę eleganckie co wyklucza takie akcje, zwłaszcza na najwyższym poziomie, a tu proszę, gwiazda chyli się ku upadkowi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takich rzeczy to się można było spodziewać tylko po O''Sullivanie.
Dla tych co nie oglądają zawodów World Open. Ronnie O''Sullivan grając z Markiem Kingiem przy wyniku 2-0 (mecz do 3 wygranych frejmów) wbił jedną czerwoną z czarną i zapytał sędziego (Jana Verhaasa) czy jest przewidziana nagroda organizatorów za maksymalnego brejka. Jako, że sędzia sam na początku nie wiedział, Ronnie wbijał dalej - czerwone z czarnymi. Około połowy brejka sędzia zakomunikował że nie ma przewidzianej nagrody za maksa - jedynie standardowo nagroda za najwyższego brejka turnieju, można by rzec "grosze". O''Sullivan wbijał zatem dalej bez problemu czerwone z czarnymi i tak wyczyścił cały stół, a po wyjściu na ostatnią czarną, mając już na liczniku 140 punktów nie podszedł do wbicia czarnej (na wprost - takich Ronnie wbija 100/100) tylko podał rękę Markowi Kingowi dziękując za pojedynek !
Verhaas poprosił Ronniego o wbicie "dla jego fanów" ostatniej czarnej i dokończenie maksymalnego brejka, co też Anglik (z niechęcią) uczynił.
No cóż, pewnie i dla zawodnika, który maksów wbił do tej pory 9 w karierze ten maks wiele nie znaczył (no może po za wyjściem na samodzielnie prowadzenie w klasyfikacji liczby maksów - obecnie Hendry również 9), ale zachowanie mi się nie podobało. Cóż - nie ma nagrody to stwierdził że zrobi szopkę. Prawie mu się udało.

Tutaj filmik z tego brejka w komentarzu PL
http://www.youtube.com/watch?v=s6FGDEc9YW0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zamarł trochę ten wątek. A szkoda, bo się dzieje w snookerowym światku. Mistrzostwa Świata na finiszu. Póki co nieznacznie bliżej czwartego tytułu jest O''Sullivan, chociaż trzeba przyznać, że Carter gra naprawdę solidne zawody. Wydaje się zatem, że będzie to znacznie bardziej wyrównany mecz, niż ten sprzed 4 lat, kiedy to obaj panowie także spotkali się w finale.

Co poza tym... Hendry zakończył karierę, a i Ronnie (kolejny raz) straszy odłożeniem kija, przynajmniej na pewien czas. Patrząc się obiektywnie na ostatnie sezony w wykonaniu anglika, to nie jest taki zły pomysł. Ostatnimi czasy często odnosiłem wrażenie, że ma po prostu wyje..chane na wynik spotkania i kompletnie się do niego nie przykłada. Może przerwa sprawi, że poczuje swego rodzaju "głód gry". A może ewentualny tytuł mistrza świata sprawi, że uzna to za idealny moment do zakończenia swojej, jakże barwnej, kariery? Oby nie, bo skończyłaby się pewna era... era zapoczątkowana jakieś 10 lat temu, kiedy to za sprawą właśnie Ronniego poznałem i bardzo polubiłem ten sport. Oczywiście nie przestałbym wówczas oglądać snookera, bo widać następców - choćby Judd Trump, który w ubiegłym roku ze swoim wybitnie ofensywnym stylem gry, zaszedł przecież do finału MŚ, a w obecnym sezonie prezentował się również bardzo dobrze.

Cóż... póki co trzeba chłodzić czteropaka i czekać na kolejną sesję finału :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2012 o 10:53, conradzik napisał:

Zamarł trochę ten wątek. A szkoda, bo się dzieje w snookerowym światku. Mistrzostwa Świata
na finiszu. Póki co nieznacznie bliżej czwartego tytułu jest O''Sullivan, chociaż trzeba
przyznać, że Carter gra naprawdę solidne zawody. Wydaje się zatem, że będzie to znacznie
bardziej wyrównany mecz, niż ten sprzed 4 lat, kiedy to obaj panowie także spotkali się
w finale.


Carter to zawodnik, który nigdy nie wygrał z O''Sullivanem, a grali z sobą bodajże 12 razy. A analizując łatwość z jaką przechodził przez kolejne rundy Ronnie (pierwsze sesje w miarę wyrównane, a potem odpalała rakieta!) to będzie ciężko pokonać czy raczej nawiązać równą walkę. Carter w 2 sesji popełnił moim zdaniem kilka błędów poddając frejmy bez próby walki. By doszło do 4 sesji Carter musi wygrać 1 frejm. Może być ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2012 o 16:25, Rzezim napisał:

Może być ciężko.


No i dał radę... ale na niewiele się to zdało. Carter raził nieporadnością, jakby to zupełnie ktoś inny wyszedł na mecz finałowy :/ Przy ostatnim czyszczeniu Ronniego czułem jakąś pustkę - że to już koniec finału, a przecież jeszcze kilka dobrych frejmów można by rozegrać. Z drugiej strony, po co to ciągnąć, gdy Ali ewidentnie nie miał swojego dnia? Ważne, że O''Sullivan ostatecznie rozwiał ploty (które zresztą sam zasiał) o zakończeniu kariery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować