Zaloguj się, aby obserwować  
walgierz

Historia magistra vitae

2990 postów w tym temacie

Dnia 29.03.2008 o 15:43, Dark Templar napisał:

Pytanko: czy zna ktoś jakieś tytuły, które rozprawiają się ze scenami batalistycznymi
ukazanymi przez polskich pisarzy? To jest właśnie mój temat maturalny i polonistka kazała
mi znaleźć do tego "opracowania".


Hmmm. Olgierd Górka mocno pojechał po Trylogii, ale jego prac odnoszących się do wymienionych batalii nie kojarzę.
W Kronice i Transakcji będą pomocne wstępy pisane zwykle przez historyków (znaleźć też możesz tam jakieś przypisy pomocne). Ja mam wydanie Kroniki Anonima opatrzone wstępem przez Mariana Plezię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2008 o 15:43, Dark Templar napisał:

/.../> - "Reduty Ordona" Adama Mickiewicza

Jedynwe, co pamiętam, to to, że Ordon wcale Reduty nie wysadził i zmarł na emigracji. Wybuch nastąpił przypadkowo, jakiś czas po zdobyciu przez Rosjan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2008 o 19:38, KrzysztofMarek napisał:

> /.../> - "Reduty Ordona" Adama Mickiewicza
Jedynwe, co pamiętam, to to, że Ordon wcale Reduty nie wysadził i zmarł na emigracji.
Wybuch nastąpił przypadkowo, jakiś czas po zdobyciu przez Rosjan.


Ordon miał też mnóstwo nieprzyjemności związanych z faktem, że jednak przeżył. Wieszcz Adaś brzydkiego psikusa mu zrobił ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2008 o 20:11, walgierz napisał:

> > /.../ > Ordon miał też mnóstwo nieprzyjemności związanych z faktem, że jednak przeżył. /.../

Wiem, niestety, ale szczegóły zatarły mi się w pamięci.
Bohater koniecznie musi zginąć bohatersko.
No bo co potem? Kolejne bohaterskie czyny? A jak okazji do bohaterskich czynów nie ma to co? Zająć się pracą? Przecież praca, to zajęcie niegodne bohatera ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mel Gibson porozumiał się z polskim kompozytorem, aby ten skomponował muzykę do filmu Victoria o odsieczy wiedeńskiej.

Tak więc jedno jest pewne - film powstanie. I bardzo, bardzo dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2008 o 17:12, Vaxinar napisał:

Mel Gibson porozumiał się z polskim kompozytorem, aby ten skomponował muzykę do filmu
Victoria o odsieczy wiedeńskiej.

Tak więc jedno jest pewne - film powstanie. I bardzo, bardzo dobrze. :)

Wiadomo może kiedy będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2008 o 18:13, Rosomk napisał:

Wiadomo może kiedy będzie?


Wiadomo, że we wrześniu będzie więcej wiadomo.
Narazie tyle, że to superodukcja, najdróższy polski film, ponoć bez hollywoodzkiego kiczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.04.2008 o 18:21, Vaxinar napisał:

Narazie tyle, że to superodukcja, najdróższy polski film, ponoć bez hollywoodzkiego kiczu.


Pożyjemy zobaczymy,a jak mówisz że będzie to najdroższy polski film to masz na myśli że jakieś polskie ośrodki sypną na to trochę kasy czy że wystąpi tam kilku naszych aktorów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2008 o 18:56, raven91 napisał:

Pożyjemy zobaczymy,a jak mówisz że będzie to najdroższy polski film to masz na myśli
że jakieś polskie ośrodki sypną na to trochę kasy czy że wystąpi tam kilku naszych aktorów?


Mam na myśli budżet filmu. ;) Będzie większy od dotychczasowego największego w Quo Vadis. Będzie wynosić 120 mln zlotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2008 o 18:21, Vaxinar napisał:

Narazie tyle, że to superodukcja, najdróższy polski film, ponoć bez hollywoodzkiego kiczu.


Ja może skomentuję to cytatem z Luke''a Skywalkera:
I have a bad feelings about this...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2008 o 17:59, Vaxinar napisał:

> I have a bad feelings about this...
Dlaczego?


Bo już widzę Jana III uganiającego się za pohańcami z claymorem w rękach ;)
A poważnie to chciałbym zobaczyć listę konsultantów historycznych filmu. Wciąż mam w głowach opowieść Hoffmana, który z emfazą opowiadał jak zaskoczył ekipę młody chłopak, który wykazał im szereg błędów rzeczowych podczas kręcenia Ogniem i mieczem. Normalnie śmiech na sali - konsultantów nie mieli czy co? ^^
Może za dużo poszło na gażę dla Skorupco (pasującej do tej roli jak pięść do oka) i nie styknęło na kogoś, kto się orientował trochę w realiach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś odszedł od nas ,, wielki" człowiek : Adolf Hitler ( 30. IV.1945 ) . Postac którą chyba nikomu nie muszę przedstawiac . Popełnil samobojstwo poprzez strzał z pistoletu w głowę w oblężonym Berlinie . Jak dla mnie to było tchórzostwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2008 o 17:40, walgierz napisał:

> Narazie tyle, że to superodukcja, najdróższy polski film, ponoć bez hollywoodzkiego
kiczu.

Ja może skomentuję to cytatem z Luke''a Skywalkera:
I have a bad feelings about this...


Walgierzu, to przecież doskonała szansa na to, żeby w końcu jeden z wielu arcyciekawych epizodów polskiej historii został nowocześnie, godnie przedstawiony czy może nawet wypłynął poza nasze skromne granice :).

Oczywiście historycy pewnie załamią ręce przy jakichś szczegółach typu "takie miecze były dopiero 50 lat później", ale pamiętajmy, że film jest dla ogółu i ważne w sumie tylko, aby główny wątek był zgodny z prawdą i propolski ;).

Poza tym Gibson wydaje się być świetny i w rzemiośle aktora i reżysera.
A jeszcze pozwolę sobie dodać bardzo budujący przykład z hollywoodu - mój prof. od starożytności i archeologii bliskowschodniej powtarzał nam po kilka razy, żebyśmy oglądali "Aleksandra", bo to po prostu ekranizacja Plutarcha :).


Dziś odszedł

Dziś? Ha, wiedziałem, że te półwieku temu znaleźli tylko ciało jego sobowtóra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2008 o 14:11, Ryan Kam napisał:

Jak dla mnie to było tchórzostwo .


Hitler ponoć nie chciał, aby sowieci dorwali jego ciało. Bał się, że zatkną go na pal.
Niby co nie byłoby dla Ciebie tchórzostwem w takiej chwili? Czekanie do końca, na procesy norymberskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie tchórzostwem był jego brak honoru i strach przed zasłużoną karą . Wolał poełnic samobojstwo niż , jak juz wspomniałes . dostac sie w rece Rosjan . Jak zobaczyl , że jego imperium sie sypie to nie walczyl ze swoim ludzmi do konca , nie pomoagał im tylko sie zamknał w bunkrze i czekał na cudowna broń i dywizje ktore juz nie istniały . Co to za wódz ? Prawda umial porywac tlumy , ale jak Nimecy były w opłakanej sytuacji ( 1945 ) nie potrafił do nich przemawiać , nic zamknal sie i tyle . Wg mnie prawdziwy wodz to taka osoba , ktora jest ze swoim ludzmi do końca , walczy, i jak trzeba umiera z nimi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą, ale jak Hitler miał umierać z Niemcami za Niemcy, skoro nawet nie był patriotą. Hitler w swym bunkrze w 1945 stwierdził, że naród niemiecki okazał się go niegodny i zasługuje na unicestwie.
O żołnierzach niemieckich - "jeśli ta wojna jest przegrana, to nie uronię za nich ani jednej łzy - nie zasłużyli na nic lepszego". Czy jakoś tak.
"Najśmieszniejsze" jest to, że ponoć propaganda do końca w upadającym Berlinie głosiła, iż wódz zginął broniąc miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A dziś przecież 1 Maja
Dlaczego właściwie świętuje się 1 Maja ?

Skąd się wzięło to tzw. Święto Pracy - święto państwowe nazistów (narodowych socjalistów), komunistów (Lewicy)?

Cyt. "...Wiosną 1886 r. w Chicago już trzeci miesiąc trwały robotnicze strajki. Grupa przybyłych z Europy anarchistów – zawodowych rewolucjonistów i terrorystów – postanowiła wykorzystać pokojowy
protest do własnych celów, zamienić go w gwałtowne wystąpienie, w zbrojną rebelię.

3 maja trzystu chińskich robotników, którzy odmówili przyłączenia się do strajku, otoczył sześciotysięczny tłum, zbrojny w łomy i siekiery, kierowany przez anarchistycznych agitatorów. Niechybnemu pogromowi Chińczyków zapobiegła interwencja policji. W trakcie zamieszek padły strzały – od policyjnych kul zginęło dwóch
lewicowych radykałów. Anarchiści rzucili wezwanie do buntu. –“Zemsta! Zemsta! Robotnicy do broni!” – krzyczały rozlepione na murach ulotki. – “Policja – psy gończe kapitalizmu – gotowe są mordować” – podjudzała anarchistyczna prasa.

Następnego dnia na placu Haymarket doszło do nowej konfrontacji. Policja próbowała przerwać wiec
anarchistów. Ktoś, nigdy nie wykryto kto, rzucił bombę w zwarty szereg funkcjonariuszy. – “Funt dynamitu
jest wart buszla kul” – zapowiadali już dzień wcześniej anarchistyczni liderzy…

Potężna eksplozja zwaliła z nóg wielu policjantów. Inni, zaskoczeni i zaszokowani śmiercią i ranami kolegów, zaczęli strzelać na oślep w stronę wiecujących.

Nim opanowano sytuację, na Haymarket Square w Chicago poległo jedenaście osób, w tym siedmiu policjantów. Półtora roku później, z wyroku sądu, powieszono czterech anarchistów, aktywnych uczestników rewolty (piąty skazany sporządził w celi bombę, którą wysadził się w powietrze).

Organizacje lewicowe ustanowiły pierwszy dzień maja corocznym “świętem pracy” – podobno na pamiątkę wydarzeń w Chicago. Nie ma to wielkiego sensu – wszak do krwawych starć doszło 3 i 4 maja 1886 r., zaś obiektem czci byłaby nieudana próba rasistowskiego pogromu oraz udany zamach terrorystyczny.

Pierwszy dzień maja stał się więc wyjątkowym dla “sił postępu” z całego świata. W niektórych krajach ogłaszano go świętem państwowym.

Wielce wymownym jest fakt, iż jako pierwsze zrobiły to dwie najkrwawsze satrapie w dziejach – bolszewicka Rosja i hitlerowska III Rzesza… " (fragmenty artykułu dr A. Solaka "1 maja")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2008 o 20:28, Backside napisał:

Walgierzu, to przecież doskonała szansa na to, żeby w końcu jeden z wielu arcyciekawych epizodów polskiej historii został nowocześnie, godnie przedstawiony czy może nawet wypłynął poza nasze skromne granice :).

Toć ja tylko przeczucia mam złe ;P

Dnia 01.05.2008 o 20:28, Backside napisał:

Oczywiście historycy pewnie załamią ręce przy jakichś szczegółach typu "takie miecze były dopiero 50 lat później", ale pamiętajmy, że film jest dla ogółu i ważne w sumie tylko, aby główny wątek był zgodny z prawdą i propolski ;).

Oby główny wątek był zbliżony do obiektywizmu, to byłoby super. Znaczy podkreślenie, że było to wspólne zwycięstwo Polaków, Niemców i Austriaków. Ale ja coś tam słyszałem, że akcja ma się skupić na jakimś wątku romansowym. Obejrzeć, to na pewno obejrzę.
Tylko nie chciałbym widzieć Jana III z claymorem w rękach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować