Zaloguj się, aby obserwować  
walgierz

Historia magistra vitae

2990 postów w tym temacie

Dnia 27.09.2011 o 17:39, tylor2_AKA_Wylfryd napisał:

Aha. Skądś ty to wytrzasnął? Co prawda kolega mi coś mówił, że w Birmie (chyba, ogólnie
te rejony) coś takiego było, tylko tam król ogórka rolnikowi zakosił, ale myślałem, że
on żartuje.


tez to slyszalem. tez z ogorkiem... tylko ze koniec byl taki ze sam rolnik zostal krolem... tjaaa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2011 o 19:43, tylor2_AKA_Wylfryd napisał:

Przychylam się do wypowiedzi Triatora, że to podpucha.


A słyszeliście to:
Książe wyprawial ucztę na której byli oczywiście goście, obok Oracz, czyli "rolnik" (czy właściwiej: chłop) świętował urodziny syna, mając jeden garniec dobrego piwa, .. zawitali jednak do niego dziwni goście i jedzenie ani piwo nie znikało! Za to u księcia w końcu się skończyło, no i gości poszli do tego chłopa i w końcu ten został księciem.

Jak ktoś nie słyszał, t o

Spoiler

niech poczyta Kronikę Anonima tzw. Galla

..

To są legendy.. także ich znajomość jest ważna dla historyka, szczególnie, że takie wydarzenia mogły mieć miejsce, oczywiście o ile działy się w miejscu ze słabo rozwiniętą państwowością i władzą centralną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2011 o 23:41, Assurubalit napisał:

A słyszeliście to:
Książe wyprawial ucztę na której byli oczywiście goście, obok Oracz, czyli "rolnik" (czy
właściwiej: chłop) świętował urodziny syna, mając jeden garniec dobrego piwa, .. zawitali
jednak do niego dziwni goście i jedzenie ani piwo nie znikało! Za to u księcia w końcu
się skończyło, no i gości poszli do tego chłopa i w końcu ten został księciem.

Jak ktoś nie słyszał, t o

Spoiler

niech poczyta Kronikę Anonima tzw. Galla

..

To są legendy.. także ich znajomość jest ważna dla historyka, szczególnie, że takie wydarzenia
mogły mieć miejsce, oczywiście o ile działy się w miejscu ze słabo rozwiniętą państwowością
i władzą centralną.

Właśnie dlatego słyszałem, że on się Piast Kołodziej, świętował siódme urodziny syna, a zawitali do niego na samym początku chrzeeścijańscy pielgrzymi, którzy pobłogosławili jego syna w ramach "pdziękowania" za gościnę. Jak się domyślasz, później jego synazapocząkował panowanie Piastów... Tak, to są legendy, a my jesteśmy najlepszym przykładem, tego że zależytylko i wyłącznie od człowieka, jak będą brzmiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.09.2011 o 15:07, tylor2_AKA_Wylfryd napisał:

Właśnie dlatego słyszałem, że on się Piast Kołodziej, świętował siódme urodziny syna,
a zawitali do niego na samym początku chrzeeścijańscy pielgrzymi, którzy pobłogosławili
jego syna w ramach "pdziękowania" za gościnę. Jak się domyślasz, później jego synazapocząkował
panowanie Piastów... Tak, to są legendy, a my jesteśmy najlepszym przykładem, tego że
zależytylko i wyłącznie od człowieka, jak będą brzmiały.


Jeszcze u Anonima był nazwany Piastem Oraczem, "awans" nastapił podajże za Kadłubka.. I nie ma mowy co to byli za goście, ale na pewno nie pielgrzymi.

No, ale fakt jest taki, że dynastie jak i państwa prędzej czy później doczekiwały się legendy, albo dopracowania historii.. No, chyba, że u zarania działali już tam i jacyś wysłannicy rozwiniętej cywilizacji, to późniejszą kreatywność ograniczało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mija kolejna rocznica zamordowania księdza Jerzego Popiełuszki (1984 r.). Jak wiem, data ta ma spore znaczenie dla pewnej liczby Polaków.
Jak sądzicie, czy ta data i to wydarzenie zajmie jakieś miejsce w historii nowożytnej Polski? Czy w związku z wymieraniem ludzi dla których to ma wielkie znaczenie, przeminie bez echa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W czasach, gdy coraz mniej młodych ludzi interesuje się czym był komunizm w Polsce, znaczenie mordu na pewno zmaleje...
Tylko i wyłącznie szkoła lub rodzina będzie o tym wspominała. gdzie zresztą małe ma to znaczenie patrząc na to jaką wartość ma poznawanie historii własnego kraju dla obecnego młodego pokolenia.

Czy to źle?
Na pewno nie.

W historii naszego kraju jest z pewnością tysiące zapomnianych bohaterów, których zapomniane czyny być może były bardziej znaczące, niż opór wobec systemu i w konsekwencji śmierć ks. Popiełuszki, który tak na dobrą sprawę niczym szczególnym dla kraju się nie zasłużył, niż tylko bycie symbolem zbydlęcenia ówczesnego systemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.10.2011 o 13:21, A-cis napisał:

Jak sądzicie, czy ta data i to wydarzenie zajmie jakieś miejsce w historii nowożytnej
Polski? Czy w związku z wymieraniem ludzi dla których to ma wielkie znaczenie, przeminie
bez echa?


Primo, historii najnowszej/XX wieku, a nie nowożytnej.. polska historiografia zakłada podział na epoki także historii po średniowieczu i trzymajmy się tego..

No i śmiało stawiam, że przeminie bez echa.. no bo w praktyce co wielkiego zrobił? Nic.. Popiełuszko został pewnym symbolem, ale nie uważam, aby specjalnie ważnym.. A z czasem, PRL będzie musiał być coraz bardziej spłycany, bo wraz z dwudziestoleciem między wojennym, ma za dużo szczegółów... A koniec lat 70-tych i lata 80-te i tak są zbyt przytłoczone wydarzeniami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 20:46, Assurubalit napisał:

No i śmiało stawiam, że przeminie bez echa.. no bo w praktyce co wielkiego zrobił? Nic..


Zapominasz o jednej bardzo ważnej kwestii. Mianowicie że był księdzem, kościół nie pozwoli aby przeminął, co więcej doprowadzą do wyniesienia na ołtarze.
Natomiast w czystej historii oczywiście zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 20:46, Assurubalit napisał:

Primo, historii najnowszej/XX wieku, a nie nowożytnej.. polska historiografia zakłada
podział na epoki także historii po średniowieczu i trzymajmy się tego..

Pełna zgoda. Zastosowałem zbytnie uproszczenie językowe :-)

Dnia 19.10.2011 o 20:46, Assurubalit napisał:

No i śmiało stawiam, że przeminie bez echa.. no bo w praktyce co wielkiego zrobił? Nic..

Do tego co napisał PsyhoSpider post wyżej dodałbym całą rzeszę fanatyków religijnych, i nie tylko Kościół ale i oni będą się starali nie dopuścić do zapomnienia.
Ale faktem jest, że zadecydują przyszłe pokolenia. I tu pytaniem jest czy będą np. nosić koszulki z jego wizerunkiem (jak np. Che) a w domach wieszać plakaty, czy zapomną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 22:10, A-cis napisał:

Ale faktem jest, że zadecydują przyszłe pokolenia. I tu pytaniem jest czy będą np. nosić koszulki z jego wizerunkiem (jak np. Che) a w domach wieszać plakaty, czy zapomną.


To zależy od tego, czy jego wizerunkiem zajmą się spece od PR-u ;)
Szczerze wątpię, aby wśród rzeszy baranów noszących wizerunek Che poważny procent stanowili ludzie wiedzący o tym człowieku coś konkretnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.10.2011 o 21:56, PsyhoSpider napisał:

Zapominasz o jednej bardzo ważnej kwestii. Mianowicie że był księdzem, kościół nie pozwoli
aby przeminął, co więcej doprowadzą do wyniesienia na ołtarze.


Myślę, że dla jego miejsca w ogólnej historiografii to działa przeciw niemu.. gdyż coraz mocniejszy jest trend antykościelny, to może wkrótce wpłynąć na bardziej krytyczną rolę duchownych w PRL.
A i tak, najważniejszy jest Jan Paweł II, który miał ten ... defekt, że nie zginął, ale był na niego zamach, więc też nie jest źle..

Tak jak Wałęsa "pobił" Gwiazdę, tak Jan Paweł II raczej pobije Popiełuszkę, dla spójności tu nie ma za dużo miejsca dla różnych bohaterów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 22:47, walgierz napisał:

Szczerze wątpię, aby wśród rzeszy baranów noszących wizerunek Che poważny procent stanowili
ludzie wiedzący o tym człowieku coś konkretnego.

No, ja myślę, że spory odsetek tych, którzy nosili (i noszą) koszulkę z jego podobizną nawet nie wie, kim w ogóle jest facet na ich koszulce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam,prosiłbym o jakies materiały dostępne w internecie na temat losu polaków na wschodzie po 17.09.1939 ,potrzebne mi do zadania domowego a nie jestem w stanie nic wypozyczyc teraz w bibliotece :) z góry dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam pytanie dotyczące list senackich ustalanych przez cenzorów w rzymskiej Republice.
Otóż jak wyczytałem, cenzorzy układali listę w zależności od dawnych sprawowanych urzędniczych funkcji, i cytuję "a więc dawni pretorzy byli wpisywani oczywiście na sam koniec listy.". Nieco mnie to zdziwiło - w końcu pretor był w hierarchii zaraz po konsulach, a więc dlaczego wpisywango go na koniec listy? Chyba, że osoby na końcu listy miały najwięcej do powiedzenia, ale to też nieco bezsensowne - teoretycznie pierwsze głosy mogły zważyć na wybór ostatnich, szczególnie, że przy liczbie stu do trzystu senatorów te kilkanaście głosów pod koniec listy raczej niewiele znaczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.
Otóż potrzebuje literatury określająca politykę gospodarczą prowadzoną przez Ottona von Bismarck. Liczę tutaj na polskie(lub przetłumaczone tytuły). Czy istniałoby coś takiego? Muszę trochę o tym poczytać i napisać(recenzja/esej).


Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bismarck - żelazny Kanclerz / Jean-Paul Bled
Otto von Bismarck / Lech Trzeciakowski
Bismarck: biografia / Christian von Krockow
Bismarck a Polska / Józef Feldman

Najświeższa jest pierwsza pozycja, Feldmana dostaniesz najłatwiej, ale to raczej klasyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować