Zaloguj się, aby obserwować  
walgierz

Historia magistra vitae

2990 postów w tym temacie

Dnia 09.03.2010 o 00:04, Assurubalit napisał:


Taa... acz one są już wiekowe, a autorzy chyba nawet nie dożyli III RP.. @darsz miałby
więc problem ze znalezieniem informacji o nowszej literaturze..

Swoją drogą, to tak naprawdę powinien być Metody i Konstantyn, bo primo, kolejność taka,
bo Metody był starszy, a secundo, imię Cyryl jakoś później Konstantyn przyjął..


---- Hmm w sumie racja nie wziąłem tego pod uwagę kończyłem historię sześć lat temu :), a wszystko idzie do przodu, tu pojawia się problem z księgarnią, zawsze jak tam wejdę, to jakoś tak w portfelu robi się pusto:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.03.2010 o 00:04, Assurubalit napisał:

Taa... acz one są już wiekowe, a autorzy chyba nawet nie dożyli III RP.. @darsz miałby
więc problem ze znalezieniem informacji o nowszej literaturze..
Swoją drogą, to tak naprawdę powinien być Metody i Konstantyn, bo primo, kolejność taka,
bo Metody był starszy, a secundo, imię Cyryl jakoś później Konstantyn przyjął..

@ mortis (również)
----Rozumiem, że dotyczy to informacji odnośnie (niech będzie) Metodego i Konstantyna/Cyryla, jednak w Historii Powszechnej Zientary, czy pracach Tadeusza Manteuffla trochę mało informacji odnośnie wysp brytyjskich wzmiankowanego okresu (chyba że coś więcej w Teorii ustroju...) Szukam raczej nie czegoś ogólnego, ale raczej informacji i publikacji odnośnie konkretnego okresu, opartego na badaniach archeologicznych. Potwierdzenia lub nie, informacji o tym, że administracja rzymska (lub brytorzymska?) i organizacja wojskowa zachowała się na terenie Wyspy, nawet do VI wieku n.e. Badania archeologiczne w pobliżu Muru Hadriana, podobno potwierdziły obecność jednostek wojskowych, przynajmniej o wyposażeniu podobnym do rzymskiego, jeszcze w VI wieku, ale to informacje zasłyszane brak źródła.
Zdravim
P.S. I proszę żadnych tam mitów arturiańskich :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.03.2010 o 13:10, darsz napisał:


@ mortis (również)
----Rozumiem, że dotyczy to informacji odnośnie (niech będzie) Metodego i Konstantyna/Cyryla,
jednak w Historii Powszechnej Zientary, czy pracach Tadeusza Manteuffla trochę mało informacji
odnośnie wysp brytyjskich wzmiankowanego okresu (chyba że coś więcej w Teorii ustroju...)
Szukam raczej nie czegoś ogólnego, ale raczej informacji i publikacji odnośnie konkretnego
okresu, opartego na badaniach archeologicznych. Potwierdzenia lub nie, informacji o tym,
że administracja rzymska (lub brytorzymska?) i organizacja wojskowa zachowała się na
terenie Wyspy, nawet do VI wieku n.e. Badania archeologiczne w pobliżu Muru Hadriana,
podobno potwierdziły obecność jednostek wojskowych, przynajmniej o wyposażeniu podobnym
do rzymskiego, jeszcze w VI wieku, ale to informacje zasłyszane brak źródła.
Zdravim
P.S. I proszę żadnych tam mitów arturiańskich :))


---- A jakbyś poszukał w Wolskim, Jaczynowskiej i Wipszyckiej - Brawo - to jest starożytność, ale może akurat byś coś znalazł, (fakt też raczej ogólnie), wywiozłem wszystkie książki do rodziców, w domu nie mam miejsca, ale na Wielkanoc do nich jadę postaram się poszukać czegoś bardziej szczegółowego.
Nie wiem czy te tytuł Ci się do czegoś przydadzą , ale to akurat przychodzi mi do głowy "Narodziny cywilizacji Wysp Brytyjskich "- Wojciech Lipoński Poznań 2001 książka opisuje dzieje wysp do XI wieku naszej ery i "Celtowie" - Friedrich Schlette, Łódź 1987 ( mam nadzieję że nie przekręciłem nazwiska :)) z tego co pamiętam tam też jest opisana historia Wysp Brytyjskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.03.2010 o 13:10, darsz napisał:

jednak w Historii Powszechnej Zientary, czy pracach Tadeusza Manteuffla trochę mało informacji
odnośnie wysp brytyjskich wzmiankowanego okresu (chyba że coś więcej w Teorii ustroju...)


Ale jak pisałem, w podręcznikach na końcu książk(Manteuffel)i, bądź rozdziałów (tak chyba jest u Zientary) jest bibliografia, z podziałem jaka literatura do konkretnego rozdziału.. Więc tam znajdziesz literaturę pewną pod kątem wartości naukowej na mniej bądź bardziej interesujący temat.. Acz jak pisałem, Mantueffel i Zientara zmarli jeszcze w PRLu, więc u nich nie będzie uwzględnienia nowszej literatury.. I jak pisałem, PWN wydał nowy podręcznik Michałowskiego, chyba w 2008 bądź 2009 r. .. Acz osobiście go nie widziałem.. my cały czas jechaliśmy na Manteufflu i Zientarze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. Jak teraz uczą w szkole na historii: druga wojna światowa skończyła się 8 maja, czy 9 maja?
Pytam, bo za moich czasów uczono, że zakończyła się 9 maja. Czy coś się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2010 o 11:13, A-cis napisał:

Pytam, bo za moich czasów uczono, że zakończyła się 9 maja. Czy coś się zmieniło?

Różnie, zależy od podręcznika. :)

W tym, który wpadł mi w ręce (program do LO) napisano, że Niemcy skapitulowały 8 maja, a warunki kapitulacji weszły w życie 9 maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2010 o 11:13, A-cis napisał:

Mam pytanie. Jak teraz uczą w szkole na historii: druga wojna światowa skończyła się
8 maja, czy 9 maja?
Pytam, bo za moich czasów uczono, że zakończyła się 9 maja. Czy coś się zmieniło?


Kapitulacja była podpisana w nocy 8 na 9 maja, 9 maja czasu moskiewskiego i 8 lokalnego, stąd rozbieżności. Kraje będące potem satelitą ZSRR uznawały 9 maja. Sorry za literówki, błędy ale jestem po % i mogę głupoty gadać.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kapitulacja_III_Rzeszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2010 o 11:13, A-cis napisał:

Mam pytanie. Jak teraz uczą w szkole na historii: druga wojna światowa skończyła się
8 maja, czy 9 maja?
Pytam, bo za moich czasów uczono, że zakończyła się 9 maja. Czy coś się zmieniło?


Jak pamiętam, w podręczniku do gimnazjum miałem info, że najpierw doszło do podpisania pokoju na zachodzie, później pod naciskami Stalina podpisano wielki wspólny akt pokojowy nocą.. No, ale że pokój nastąpił 8 maja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2010 o 22:04, Luk_Der_Ritter napisał:

Kapitulacja była podpisana w nocy 8 na 9 maja, 9 maja czasu moskiewskiego i 8 lokalnego,
stąd rozbieżności. Kraje będące potem satelitą ZSRR uznawały 9 maja. Sorry za literówki,
błędy ale jestem po % i mogę głupoty gadać.


Nie powinno się podawać (uczyć) na podstawie interpretacji czasu swojego państwa, gdyż w różnych strefach czasowych może to być właśnie inna data. Zawsze powinno się podawać czas lokalny (miejsca zdarzenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.05.2010 o 10:20, PsyhoSpider napisał:

Nie powinno się podawać (uczyć) na podstawie interpretacji czasu swojego państwa, gdyż
w różnych strefach czasowych może to być właśnie inna data. Zawsze powinno się podawać
czas lokalny (miejsca zdarzenia).


Doskonale wiem o tym. Nie mniej jednak - gdyby ZSRR ustaliło żeby dzień zwycięstwa obchodzono np. 1 stycznia, to jak myślisz, czy blok wschodni miałby jakieś "ale"? To on ustalał zasady, w Polsce było to tak długo obchodzone że w świadomości został ten 9 maja, mimo że prawdziwa data to 8 maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2010 o 11:04, Luk_Der_Ritter napisał:

Doskonale wiem o tym. Nie mniej jednak - gdyby ZSRR ustaliło żeby dzień zwycięstwa obchodzono
np. 1 stycznia, to jak myślisz, czy blok wschodni miałby jakieś "ale"? To on ustalał
zasady, w Polsce było to tak długo obchodzone że w świadomości został ten 9 maja, mimo
że prawdziwa data to 8 maja.


Ale mi chodzi o to jaką datę podaje się dziś. Sam uczyłem się jeszcze za czasów jedynie słusznej drogi, dziś tłumaczenie się różnicami czasowymi lub czymś podobnym po prostu mnie śmieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2010 o 17:00, PsyhoSpider napisał:

Ale mi chodzi o to jaką datę podaje się dziś. Sam uczyłem się jeszcze za czasów jedynie
słusznej drogi, dziś tłumaczenie się różnicami czasowymi lub czymś podobnym po prostu mnie śmieszy.

Mnie chodziło dokładnie o to samo. Ale - jak napisał Bumber - prawdopodobnie to zależy od podręcznika.
Co mnie również wydaje się dziwne, bo historycy polscy powinni ustalić jedną konkretną datę i takiej powinno się uczyć.
O tej drugiej jedynie wspominać i wyjaśniać skąd się wzięła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2010 o 19:04, A-cis napisał:

Ale - jak napisał Bumber - prawdopodobnie to zależy
od podręcznika.


Jak kończyłem swoją przygodę z czasami nauki przymuszonej, był właśnie czas przemian, coś około `95. Wtedy faktycznie wszystko zależało kto wydawał podręcznik historii. Jednak aby prawie dwadzieścia lat później nic się nie zmieniło to ręce opadają. Już niedługo córka wkroczy w okres nauki historii to sobie poprzeglądam jak to wygląda. Teraz historia dla mnie jest pasją więc z podręcznikami styku nie mam, może Walgierz się napatoczy i jako najbardziej wtajemniczony objaśni co K.E.N. wymyślił sobie z podręcznikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2010 o 22:05, PsyhoSpider napisał:

> Ale - jak napisał Bumber - prawdopodobnie to zależy
> od podręcznika.

Jak kończyłem swoją przygodę z czasami nauki przymuszonej, był właśnie czas przemian,
coś około `95. Wtedy faktycznie wszystko zależało kto wydawał podręcznik historii. Jednak
aby prawie dwadzieścia lat później nic się nie zmieniło to ręce opadają. Już niedługo
córka wkroczy w okres nauki historii to sobie poprzeglądam jak to wygląda. Teraz historia
dla mnie jest pasją więc z podręcznikami styku nie mam, może Walgierz się napatoczy i
jako najbardziej wtajemniczony objaśni co K.E.N. wymyślił sobie z podręcznikami.

Mój profesor na historii kiedyś powiedział że jak piszą podręcznik do historii do szkoły to profesorowie nie przyznają się że pomagali przy jego pisaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2010 o 22:26, Gregwil napisał:

Mój profesor na historii kiedyś powiedział że jak piszą podręcznik do historii do szkoły to profesorowie nie przyznają się że pomagali przy jego pisaniu.


Podręczniki to papka oparta na wynikach prac naukowych. Często pełna uproszczeń czy wręcz przekłamań. Żaden profesor nie pisze podręczników, chyba, że akademickie, a i takie są w większości co najwyżej "tolerowane" przez środowisko jako zło konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2010 o 23:03, walgierz napisał:

> Mój profesor na historii kiedyś powiedział że jak piszą podręcznik do historii do
szkoły to profesorowie nie przyznają się że pomagali przy jego pisaniu.

Podręczniki to papka oparta na wynikach prac naukowych. Często pełna uproszczeń czy wręcz
przekłamań. Żaden profesor nie pisze podręczników, chyba, że akademickie, a i takie są
w większości co najwyżej "tolerowane" przez środowisko jako zło konieczne.

Na studiach podręcznik to służy wprowadzeniu do jakiegoś tematu na ćwiczeniach lub aby się nauczyć do egzaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2010 o 23:03, walgierz napisał:

> Mój profesor na historii kiedyś powiedział że jak piszą podręcznik do historii do
szkoły to profesorowie nie przyznają się że pomagali przy jego pisaniu.

Podręczniki to papka oparta na wynikach prac naukowych. Często pełna uproszczeń czy wręcz
przekłamań. Żaden profesor nie pisze podręczników, chyba, że akademickie, a i takie są
w większości co najwyżej "tolerowane" przez środowisko jako zło konieczne.


To chyba zależy, do LO podręcznik Szkolnego Wydawnictwa PWN pisał m. in. Roszkowski, Wipszycka, ... A więc chyba profesorowie zwyczajni... A ja nie widzę, specjalnego "negatywnego" odbierania podręczników wśród kadry naukowej...

@Gregwil
Podręcznik do ćw? Podręczniki są jednak do egzaminu.. Do ćwiczeń to raczej się bardziej tematyczną literaturę stosuję.. co najmniej tak jest w większości u nas.. A większości, bo dwóch dr inaczej do tego podchodziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2010 o 23:57, Assurubalit napisał:

To chyba zależy, do LO podręcznik Szkolnego Wydawnictwa PWN pisał m. in. Roszkowski, Wipszycka, ... A więc chyba profesorowie zwyczajni... A ja nie widzę, specjalnego "negatywnego" odbierania podręczników wśród kadry naukowej...


Ja zaś widziałem go sporo. I wcale mnie nie dziwi zważywszy, że podręczniki, nawet te akademickie pełne są uproszczeń i tez zdezaktualizowanych.
Podręczniki jakieś musza być, choćby przy egzaminach się przydają, ale dalekie są od doskonałości. No i wielu profesorów od nich stroni bo to odtwórcza robota - opieranie się na cudzych badaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

---- Bardzo dużo zależy od nauczyciela, to on decyduje jaki podręcznik będzie w danym Liceum używany, ja przekazuję uczynią informację że wojna skończyła się 8 maja, natomiast na życzenie Stalina podpisano jeszcze jeden akt kapitulacji 9 maja, myślę że większość osób, niezależnie od wyboru podręcznika robi to podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.05.2010 o 14:01, walgierz napisał:

Ja zaś widziałem go sporo. I wcale mnie nie dziwi zważywszy, że podręczniki, nawet te
akademickie pełne są uproszczeń i tez zdezaktualizowanych.
Podręczniki jakieś musza być, choćby przy egzaminach się przydają, ale dalekie są od
doskonałości. No i wielu profesorów od nich stroni bo to odtwórcza robota - opieranie
się na cudzych badaniach.


---- Dlatego w liceach bardzo często korzysta się z podręczników akademickich, zwłaszcza w klasach humanistycznych, (politologicznych, bądź o profilu historycznym), a podręczniki do LO, po uprzedniej weryfikacji używa się pomocniczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować