Nowa matura ;/

[modestvermin 0]

Yo! ja już po napisanej maturce z Polskiego. Dość gładko mi poszło, liczę na dobry wynik. W części wypracowania wybrałem temat 1 o charakterystyce Wertera gdzie trzeba było wziąć pod uwagę takie czynniki jak miłość, natura i literatura :)

[Dard 0]

ja również już po, nie było tak źle, temat o Werterze, strzelałem w sumie w jednym- funkcje impresjonistyczne czy jakoś tak, zobaczymy co z tego będzie:) aha ten tekst był popularnonaukowy?

[Kakarotto 3]

Dnia 15.11.2006 o 11:00, Modest-Vermin napisał:

W części wypracowania wybrałem temat 1 o charakterystyce Wertera gdzie trzeba było wziąć pod
uwagę takie czynniki jak miłość, natura i literatura :)

Buu, chyba jak ogłoszą wyniki też będę miał cierpienia... :P

Ja tam wybrałem drugi temat, Lalka&Kordian...

[Kakarotto 3]

Dnia 15.11.2006 o 11:07, Dard napisał:

aha ten tekst był popularnonaukowy?

Nie zastanawiałem sie nad tym za długo i zaznaczyłem "naukowy", jak się teraz sobie nad tym myślę to jednak powinienem zaznaczyć "popularnonaukowy". Aaaa sam już nie wiem :/

[modestvermin 0]

Dnia 15.11.2006 o 11:07, Dard napisał:

popularnonaukowy?

Hmm ja tak zaznaczyłem. Artystyczny i kolokwialny to od razu odrzuciłem. Wahałem się między naukowym i popularnonaukowym, jednak że, artykuł był dość przystępny, na czasie i powszechny więc zaznaczyłem popularnonaukowy :)

[shinian 0]

Ogólnie wrażenia po maturze pozytywne. Tylko za szczyt wyrafinowania CKE uważam podanie 2 tematów które były praktycznie z romantyzmu. Z życia wiem, że takie ''dzieła'' są dosyć źle odbierane przez uczniów klas ścisłych. No bo co może dać lektura książki, w której główny bohater nawet nie potrafił dobrze popełnić samobójstwa (agonia Wertera trwająca 12h roXior:P).

[Albatros 0]

U mnie na ponad 100 osób może ze dwie, trzy osoby wzięły temat drugi :-)

Ogólnie nie było tak źle jak nas straszono, mam nadzieję, że w maju będzie podobnie. Nigdy nie byłem dobry w pisaniu prac, ale tym razem z przekroczeniem 250 słów nie miałem raczej problemu. Szkoda, że punkty są rozłożone nieproporcjonalnie. Powinno być odwrotnie: 50 punktów za czytanie ze zrozumieniem, a za pracę pisemną 20. :D:D

Jutro język obcy, ja wybrałem szwabski, najgorszej będzie z zadaniem "ze słuchu". Oby nie było za trudno.

Powodzenia all :-)

[Unpredictable 0]

Maturka, maturka i po maturce. Szczerze mówiąc myślałem, że będzie znacznie gorzej, ale nie było aż tak źle. Z tym tekstem, to jestem na 90% pewien, że popularnonaukowy :) - jeżeli będzie inaczej, to mocno się zdziwię. Wybrałem drugi temat, dla mnie łatwiejszy, szczególnie, że nic się nie uczyłem i Cierpień Młodego Wertera prawie w ogóle nie pamiętałem. Drugi temat był na tyle wdzięczny, że można było lać dużo wody i wiele wywnioskować i przypomnieć na podstawie tego fragmentu. Schody zaczęły się, gdy trzeba było nawiązać do Kordiana, o którym w tekście w ogóle nie wspomniano. Wokulskiego starałem się opisać bardzo dokładnie i szczegółowo, niestety za Kordiana polecą mi punkty. Gdyby była to właściwa matura, byłbym średnio zadowolony, ale że to tylko próba to wrażenia mam dość pozytywne. Mam nadzieję, że czwóreczke powinienem dostać bez większych problemów. Obawiam się jednego, czasem człowiek jest czegoś pewien na 100%, gdy potem okazuje się, że kompletnie się mylił - ale trzeba być optymistą i wierzyć we własne siły. No, ale jeśli nawet komuś noga się podwinie, to jest to tylko matura próbna.

[Kakarotto 3]

Dnia 15.11.2006 o 12:16, Albatross napisał:

U mnie na ponad 100 osób może ze dwie, trzy osoby wzięły temat drugi :-)

Nie liczyłem, ale u mnie raczej (chyba) większość wzięła drugi temat. Tak myslę, no i też wybrałe temat nr 2.

Dnia 15.11.2006 o 12:16, Albatross napisał:

Szkoda, że punkty są rozłożone nieproporcjonalnie. Powinno być odwrotnie: 50 punktów za czytanie
ze zrozumieniem, a za pracę pisemną 20. :D:D

Było by fajnie, tylko, że to raczej nierealne, niestety :(

Dnia 15.11.2006 o 12:16, Albatross napisał:

Jutro język obcy, ja wybrałem szwabski, najgorszej będzie z zadaniem "ze słuchu". Oby nie było
za trudno.

Buuu, niemiecki? Bbblllee. Ja tam wziąłem angielski rozszerzony, dobry raczej jestem z angola, ale wydaje mi sie że popełniłem błąd wybierając ten poziom. I tak jutro wszystko się okaże...

Dnia 15.11.2006 o 12:16, Albatross napisał:

Powodzenia all :-)

Nie dziękuję :)

[Kakarotto 3]

Dnia 15.11.2006 o 12:19, Unpredictable napisał:

(...)

Hehe, obrałeś mój tok myślenia przy wybieraniu tematu, lepiej bym tego nie opisał. Lanie wody, część "lalkowa" dobrze napisana, pięknymi słowami zapisana, a część "kordianowa" uuuu strasznie okrojona, pisało sie co się wiedziało. Ponad 2,5 strony się napisało, hehe... :)

Dnia 15.11.2006 o 12:19, Unpredictable napisał:

(...)

Próbna matura niby nie ważna, ale jakiś obraz na przyszłość daje, niektórym nadzieje, niektórych uświadomi w tym, że nie jest z nimi dobrze :P

Wydaje mi się, że słabo mi poszło, ale tego to się dowiem jak ogłoszą wyniki...

[Unpredictable 0]

Dnia 15.11.2006 o 12:33, hunter22 napisał:

Hehe, obrałeś mój tok myślenia przy wybieraniu tematu, lepiej bym tego nie opisał. Lanie wody,
część "lalkowa" dobrze napisana, pięknymi słowami zapisana, a część "kordianowa" uuuu strasznie
okrojona, pisało sie co się wiedziało. Ponad 2,5 strony się napisało, hehe... :)

Ja się troche bardziej rozpisałem :), można powiedzieć, że wylałem na kartke wszystko co wiedziałem. Rozpisałem się aż na 4 strony, zapisałem wszystkie wolne linijki. Zacząłem bardzo ogólnie, od charekterystyki obydwu epok, wypisałem różnice, główne idee - około 2 strony. Potem bardzo szczegółowo opisałem fragment o Wokulskim, można powiedzieć, że rozebrałem go łopatologicznie na czynniki pierwsze - około 1,5 strony. No i jakieś pół stronki poświęciłem Kordianowi, pisałem samymi ogólnikami. Starałem się zapisać jak najwięcej istotnych kwestii, sposób w jaki obydwaj postrzegali świat, co dla nich było ważne, itd. itp. Po prostu czyste lanie wody. Niby wrażenia mam pozytywne, ale licze, że wynik będzie równie dobry, albo i lepszy – co najmniej 4 :). Co ciekawe bardzo szybko skończyliśmy, były osoby, które wychodziły już po 1,15h (z 3 możliwych), ja skończyłem chyba godzinę przed czasem.

[Kakarotto 3]

Dnia 15.11.2006 o 12:59, Unpredictable napisał:

(...)

Ja mam takie powiedzenie: liczy się jakość a nie ilość :)

Wstęp - kilka linijek (nigdy nie wiem co napisać)
Rozwinięcie - ponad stronę o Lalce, kilka zdań o Kordianie, też kilka zdań o tym podróżowaniu
Zakończenie - pare zdań podsumowujących to co napisałem.. :) Jedna wielka ściema... :P

I tak nazbierało się 2,5 strony...

[Unpredictable 0]

Niestety dzisiaj na maturze ilość idzie w parze z jakością :).Matura z polskiego nie jest taka jak była kiedyś, dzisiaj liczy się wymienienie jak największej ilości szczegółów na dany temat. Każda informacja jest punktowana, dlatego z mojego doświadczenia wiem, że bardziej opłaca się pisać więcej, niż mniej :). Jeżeli możesz wyczerp temat do samego końca, wtedy jest większa szansa, że napiszesz to co w kluczu jest punktowane i dzięki temu uzyskasz lepszy wynik.

[gaax 0]

Śmiech na sali. Napisanie wszystkeigo wraz z wypracowaniem zajęło mi 75 minut :) Temat o Werterze był tak banalny, ze nie wiem czy mógł być łatwiejszy :D Liczę na min. 75 %, a i przy 85% się nie zdziwie ;] Zawsze wiedziałem, że moja polonistaka jest dobra, ale aż tak ? :)

[siepu 0]

Hmm, na luzie, pewnie nawet uda mi się zdać.
Szczerze mówiąc, bardziej zestresowałem się na pierwszej próbie poloneza niż na tej maturze dzisiaj. No ale w piątek matma...

[Mistic 0]

No cóż, matura dzisiejsza jest dość łatwa. Na mature próbną zdałem tak, że przez następne pół roku przed starymi chowałem wyniki ^^

Ale zobaczycie na studiach niektórych wykładowców co robią kartkówki z rzeczy, które omawiają dopiero pod koniec tych samych ćwiczeń a poziom zadań robionych na ćwiczeniach a potem na kolokwium to jeden wielki kanion.... ^^ Więc cieszcie się przygotowaniami do banalnej "giertychowej" matury :-) Teoretycznie żeby jej nie zdać trzeba przez 3 lata nie chodzić do szkoły :P

[gaax 0]

/.../

Dnia 15.11.2006 o 15:59, Mistic napisał:

matury :-) Teoretycznie żeby jej nie zdać trzeba przez 3 lata nie chodzić do szkoły :P

Żeby jej nie zdać trzeba w ogóle nie chodzić do szkoły :) Ale problem nie polega teraz na zaliczeniu matuty, a na dobrym wyniku, który warunkuje przyjęcie na studia:(

[JRZ 0]

Werter konał ok. 6 godzin, nie 12. Jest to tekst popularno-naukowy, gdyz zrozumialy dla przecietnego zjadacza chleba, bez fachowego slownictwa, itp. 3 zadanie - nie skumalem o co chodzi, przyznaje szczerze ;] Pisalem na temat pierwszy, charakterystyka Wertera... Jak skonczylem, zostalo mi 90 minut (sic!), na wlasciwej maturze zdaje jednak rozszerzenie ;]

[gaax 0]

Właśnie się zacząłęm nad tym zastanawiać, ale chyba tylko dla zaspokojenia ambicji, bo mi do niczego nie jest potrzebna ;]

[JRZ 0]

Dnia 15.11.2006 o 17:16, gaax napisał:

Właśnie się zacząłęm nad tym zastanawiać, ale chyba tylko dla zaspokojenia ambicji, bo mi do
niczego nie jest potrzebna ;]

No ja bede zdawal na filologie polska, wiec pewnie mi sie przyda :) Choc sprawdzanie roz. jest duzo surowsze, wieksza uwage zwracaja na interpunkcje, dajmy na to...